Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kachnaa

Z INNEJ BECZKI.

Polecane posty

a teraz kobitki coś na rozerwanie-cały czas miksujemy tematy suknia,wódka,goście,wesele,kościół,świadkowie-to ja zaproponuję inny temat,który podejrzałam również na kafe,i z odpowiedzi na niego można się było pośmiać:D a mianowicie: opiszcie swoje najdziwniejsze przyzwyczajenia,zachowania,które dla was są zupełnie normalne,a w oczach innych wypadają conajmniej dziwnie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja idę na pierwszy ogień: kiedy idę przez miasto patrzę w chodnik.Stopami muszę trafiać w płytki chodnikowe,bo jak trafię na przerwę między nimi jedną stopą,to zaraz muszę dostawić do niej drugą,bo tej pierwszej jest smutno.Jestem cała chora jak w koszu na brudy jest pranie,i conajmniej raz dziennie muszę puścić pralkę,mimo że jest prawie pusta.Mam obsesję na punkcie czystych skarpetek i butów-nie cierpię chodzić boso jak idę do kogoś,bo mam wrażenie że wszystkie paprochy uczepią się moich stóp(nawet jak ktoś ma wypucowane podłogi..)w wyniku czego chodzę na palcach,co dziwnie może odebrać osoba postronna...w sklepach boję się płacić kartą,bo mam wrażenie,że zapomnę pinu,albo coś się zablokuje a ja narobię sobie obciachu dlatego na miasto nigdy nie ruszam bez gotówki.Mam długie włosy i niestety rozdwojone końcówki:O kiedy się wyjątkowo nudzę-nawet w towarzystwie to zdarza mi się zapominać że jestem z kimś,rozpuszczam włosy i zaczynam je przebierać w poszukiwaniu rozdwojonych koncówek :D ludzie patrzą na mnie jak na coś dziwnego,a ja jestem w pełni skupiona i nic do mnie nie dociera.Fryzjera omijam od 4 lat,bo tak mi ścięła włosy,że miałam ochotę urwać jej łeb,musiałam czekać aż odrosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm pewnie jest tego duzo ale na pierwszą mysl przyszlo mi \"obieranie\" jedzonego batonika/ wafelka a nawet ptasie mleczko jem pokolei tzn najpierw boki i czekolade potem reszte :P Oczywiscie tylko we wlasnym domu :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nieeeeeeeeeee ja mam to samo z końcówkami :O:O:O:O I jeszcze je obcinam jak znajde a są zawsze :O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
nie wiem czy w oczach innych bo niewiele osób to ogląda ale ja sama zdaję sobie sprawę że to jest z lekka odchylone ;) - noszę tylko komplety bielizny. nie ma mozliwosci zeby stanik był np czarny a majtki brązowe albo białe. musi to być komplet. nie potrafię się ubrac inaczej już całkiem... :) ale mojemu narzeczonemu się to bardzo podoba na szczęście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaś bardzo lubię bawić się jedzeniem-nie raz na ziemniakach rysuję kratkę widelcem,wszyscy już zjedzą,odpoczywają a ja dopiero zaczynam jeść-po conajmniej 40minutach tworzenia :D Gdy zetrę kurze,posprzątam-na następny dzień oglądam meble czy już zdąrzyły się zakurzyć na nowo-jeśli tak,to biadolę,że znów jest brud,powtarzam pół dnia że wieczorem posprzątam,ale zwykle na gadaniu się kończy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak szczerze to szczerze Jola
A ja mam inne może dziwne przyzwyczajenie - kiedy idę na dluszsze posiedzenie do kibelka zawsze biorę ze sobą coś do czytania - inaczej mi źle "idzie" - ostatnio zawsze czytam Fakt - też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no :D u mnie w domu przed klopkiem stoi pralka,na której stały proszki i płyny do prania-zawsze czytałam tył opakwania,a jak były podane temperatury w których można prać,układałam z nich numery autobusów które jeżdzą ode mnie z miasta do sąsiedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
o tak :) ale ja to książkę biorę :) a w łazience mam radio i jak wchodzę to je włączam. neiważne ze wchodzę pod prysznic i nic nei będę słszeć przecież - radio mui grac. w ogole to jeszcze niedawno mialam tak ze pierwsza rzecza jaka robilam wchodzac do domu to bylo wlaczenie czegos - radia, tv, albo muzyki z kompa. źle się czułam jak było cicho. zawet zasypiałam przy grającym radiu. i wcale tego nei słuchałam, ot po rpostu, gadało cos... ale moj narzeczony lubi ciszę więc już się odzwyczaiłam :) i jeszcze mam tak że nie potrafie ogladac filmów nic nie robiąc innego :) Albo przy tym prasuję, albo robię na drutach, albo szyję, albo COKOLWIEK innego, ale cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak szczerze to szczerze Jola
Kasieńka HI Hi Hi !! - fajne !! - ja czasami lubię tam też zapalić papieroska.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak szczerze to szczerze Jola
Czrna koala - podsunęlaś mi dobry pomysl !! Radio w w WC - fajne bo czasem na dluższym posiedzeniu są glośne odglosy - a to będzie zagluszrka !! piękne dzięki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedepilowana norka
Przyznaję, że bardzo lubię tam poczytac !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm to radio w glownej lazience z kibelkiem fakt genialny pomysl.zastosuje. a moje przyzwyczajenia to odkrajanie skorek z chleba przy robieniu kanapek koniecznie wlaczony telewizor przed pojsciem spac jak juz w lozku jestem myslenie zyczenia kiedy trafie na zegarku z wyswietlaczem np 18:18 , czy 21:21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedepilowana norka
A próbowalyście tam rozwiązywać krzyżówkę ? Też fajne !! i jeszcze jedno - to też moje przyzwyczajenie - najbardziej lubię chodzić na tron u siebie w domu - nie wiem, ale zawsze gdzie indziej jestem bardzo skrępowana i jakoś nie czuję się swobodnie - macie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w domu
Czarna Coala - Twój patent z radiem jest niesamowity !! zaraz sobie je tam zainstaluję - dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze jedno z tym kibelkiem. jak mam kibelek na dole i na gorze na pietrze to mam tak ze nie pojde na dol tylko zawsze na gore. nawet jak by byl zajety to poczekam i dopiero. masakra. czasem bywa ciezko przez to :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z pracy
kasieńska, sory, ale te twoje nawyki to jakieś natręctwa nerwicowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
a proszę bardzo :) ja się szczerze przyznam że je tam mam żebym słyszała która jest godzina. bo potrafię w łazience siedziec i siedziec, zwłaszcza jak wlezę do wanny... a jeszcze z dziwnych zwyczajów - ja czytam. wszędzie gdzie się da. na kiblu to juz pisałam, ale czytam tez przy jedzeniu, czytam przy myciu zębów, czytam przy gotowaniu, przy wszystkim ogólnie do czego mogę miec chociaż jedną rękę wolną i oderwać oczy na chwilę. a jak nei moge poczytac to chociaz sobie książkę przyniosę i niech leży obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Surmacz z Plebanii
Od lat się tak przyzwyczailam, że rano piję mocną kawę - po kilku minutach mam wtedy sygnal i z ksążką idę do kibelka w wiadomym celu, a czasami biprę tam też papierosa. Można powiedzieć, że to jest moje prawdziwe przyzwyczjenie - dobrego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leśniczanka ale nie Krysia
namiętnie rozwiązuję Sudoku - robię to wszędzie - to mój prawdziwy nalóg !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka z firmy
czytam wlaśnie sobie ten topiki czytam i nie mogę się nadziwić, że tyle kobiet lubi czytać na kibelku - mnie by to na myśl nie przyszlo - to ile czasu tam spędzacie ? Mnie tam szkoda na to czasu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe hehe
ewelina z ust mi to wyjelas-niestety ale to prawda-jest to medycznie udowodnione :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe hehe
wlasnie tez niewiem jak mozna cos czytac na kibelku-ja tam szybko uciekam ''po sprawie''.wole czytac na kanapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcieszka
Jak dlugo pamiętam a nie jestem najmlodsza zawsze chodzilam i chodzę do kibelka z lekturą i nie mam hemoroidów !! czasem też z papieroskiem - tak, to moje przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jak jade samochodem i przebiegnie mi droge kot :P to jezeli mogę to się zatrzymuje i cofam :D a jezeli nie to robie "w miejscu" 3 kroki do tylu:P hhe też zabieram się za ptasie mleczko najpierw odzierając do z czekolady :D to samo z delicjami, zawsze zostaje sama galaretka:) hihi jak posprzatam dom i juz padnieta siadam, i zobacze np. ze firanka sie zle ulozyla to musze wstac i wszystko poprawić na tip top :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady good by
Zapalam paieroska PARAMOUNT, biorę FAKT i idę do kibelka na poranny niedzielny seansik - tak zawsze rozpoczynam dzionek !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja równiez obieram ptasie mleczko z czekolady i jesli nie jest to Milka to ją wyrzucam:P nie chce psuć smak ptasiego mleczka. To samo robię ze snikersem tylko czekolady nie wywalam tylko jem:) w łaziece tez mam radio i przez to dłużej w niej siedzę bo przeważnie tańczę lub gimnastykuje się:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×