czy to ciąża????????

to mnie uspokoiłaś :) dzięki! też właśnie pomyślałam o wyrostku, myślę no co jest:P ale samoistnie przeszło:) ależ dziś mam ochotę na oliwki :P

jak cię boli prawa strona to i lewa też będzie boleć, ale mnie bolała mniej niż prawa :) jak masz na coś ochotę to zaspokajaj się bo bez tego można zwariować :) tylko uważaj z jedzeniem bo pupka będzie rosnąć :)

raz boli tak raz inaczej :P ale w sumie to chyba dobrze, bo tzn., że maleństwo tam jest:) ja już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty u lekarza! :) chcę wiedzieć czy z dzidzią wszystko ok.

a który to już tydzień?? pomyśl o teście papp-a

dopiero 4-ty. także same początki, ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. a co to takiego test pappa?

jest to badanie genetyczne nieinwazyjne które robi się do 12-13 tygodnia ciąży wy wykrywa on ewentualne choroby jak np zespół downa,ja zrobiłam i czuję się dzięki temu lepiej bo wiem że jest nikła szansa na tego typu choroby. niestety troszkę kosztuje ale zdrowie jest ważniejsze, zpłaciłam 550 zl

zapytam swojego lekarza:) dzięki za podpowiedź:) jak będę szła do lekarza to bedzie to bede juz konczyc 5 tydzien, to znów usg dopochwowe czy juz normalne? bedzie juz wiadomo, ze serduszko bije?

ja nawet 3 tygodnie temu miałam dopochwowe :) ale też już takie przez brzuch, serduszko powinno już bić, chodze na usg do takiego fajnego lekarza który jest bardzo dokładny i zawsze mi nagrywa film z usg i usg3D, super pamiątka :) i podpytaj lekarza o ten test papp-a, ja jedną ciąże miałam obumarła dlatego też nie oszczędzam środków na tego typu badania, poza tym mam juz 33 lata więc jak na rodzenie nie jestem pierwszej młodośi

no fakt jesli chodzi o dzidziusia to nie mozna oszeczedzac wg mnie. ja mam 21 lat i mam nadzieje, ze z moim dzidziusiem będzie wszystko ok i bede mogla po kolejnej wizycie spokojnie zajac sie przygotowaniami do slubu:)

Dzien dobry :) odzywalam sie jakies pare dni temu.W niedziele robilam test no i nie ma dzidziusia :(

uda się! trzeba wierzyć! :) nic się nie martw!

tylko,ze moja ciaza byla by swiadoma wpadka...

Jak tam dzieczyny?? Jak samopoczucie super młodych mamusi ?? Jak tam sie dzieciaczki rozwijaja??:) bleblubliś-nie przejmuj sie nastepnym razem sie uda :):)

ponieważ biorę tabletki i akurat wtedy jak sie kochaliśmy były osłabione.Miałam zgage,bóle podbrzuszne,zmęczenie,drażniły mnie zapachy...już przyzwyczaiłam się do myśli,że mogę być w ciąży...kiedy zrobiłam test było mi przykro kiedy zobaczyłam tą jedną kreskę...

A po jakim czasie robiłas test??

malwinka, ślub przez ciążę???

były zaręczyny, bardzo romantyczne i w ogóle :P płatki róż, świece:P poniosło nas i mamy maluszka, bardzo się kochamy znamy kupę czasu, bo od podstawówki niemalże i ślub miał być, ale troszkę się przyspieszył, bardzo chcemy tego maluszka w sumie to zrobiliśmy to świadomie:)

bo ja jestem wielką przeciwniczką ślubów spowodowanych ciążami :) dlatego zapytałam, przepraszam za ingerencję w nie swoje sprawy :)

ja tez mam bardzo wczesną:) urodzimy na przelomie grudnia/stycznia:)

oj cholerka szczerze to nie pamietam ile czasu minelo

Do Bleblubliś: mi Ginekolog powiedziala ze na tescie taka wczesna ciaza nie wyjdze, ze w ogole te testy sa niedokladne, moze przejdz sie do lekarza?

o Nola :) w którym jestes tygodniu? no tak i ja przelom grudnia/stycznia :) Franka i ja nie robiłabym tego z przymusu, wiesz ludzie mi mówią, że ostatnio inaczej wyglądam a to dlatego, że bardzo się cieszę mimo, że rodzice ze mną nie gadają. Jednak mam pracę, mój facet jest przez nich lubiany , dobrze zarabia choć teraz wróci do Polski i będzie mniej zarabiał, ale damy radę. Taaaaaaaka jestem szczęśliwa! :)

to dobrze że wszystko dobrze sie układa, ale szkoda że rodzice tak się zachowują. Moi rodzice zgłupieli z radości jak zaszłam w ciążę, trochę wpadkową ;) a potem bardzie płakali niż ja jak ciążą obumarła, teraz znów wariują i modlą się żeby wszystko przebiegało prawidłowo i żeby mogli wreszcie wziąć wnuka na ręce. Tylko że ja starsza jestem od ciebie więc rodzice sie nie martwią ze jestem młoda i że coś stracę przez macierzyństwo. Ale daj im czas, muszą się przyzwyczaić do tej mysli :)

hmm no to trzeba się przejść :) znowu zapaliła się u mnie lampka nadziei :) Nawet zadzwonilam do mojego M i mu o tym powiedzialam na co on odpowiedzial: to bardzo dobrze :)

Rodzicom minie :) znam ich i wiem, że muszą to 'przetrawić' :) w końcu jestem ich jedyną córką :) teraz ja modlę się, żeby moje kochane maleństwo było silne i zdrowe i pięknie mi rosło:) mam nadzieję, że lekarz powie, że wszystko w porządku:) teraz idę do innego, bo wybrłam już zaufanego i chcę by to on prowadził mi ciążę, bo ten u którego byłam w zeszlym tygodniu to wybrany losowo, tzn. aby szybko, bo chcialam wiedziec. mój mezczyzna szaleje z radosci. chcialabym juz zaczac II trymestr byłabym spokojniejsza.

Jeszcze raz witam:) Franko, tym razem a propo nieplanowanych ciąż... moja,jeśli sie okaże, będzie taką.. na szcząście mam rodziców, jakich mam, więc na pewno nie będą z tego powodu robić wyrzutów, wręcz się ucieszą.. mam 21 lat i chciała bym już mieć bobaska, mimo wszystko..(mimo studiów i dorywczej pracy) wiem, jeśli nie ma się odpowiednich warunków na posiadanie dzieciątka, to powinno się uważać.. Ale myślę, że jak już będzie wiadomo, co i jak to warunki się "znajdą", nie ma ludzi, którzy by nie pomogli... a to,że można na kogoś liczyć, jest na prawde bardzo ważne :) a co do ślubu, to na pewno jeśli jestem w ciąży(co okaże sie może za jakieś 10 dni) to będzie, bo dlaczego dziecko miało by być formalnie bez rodziców? ps. ale stety-niestety chyba nie jestem:( :(:(:(:( teraz to ból podbrzusza jest jakbym miała @ dostać, niby mam kolejną @ mieć 12. maja ale z tym też różnie bywa, zwłaszcza,że mam nieregularne, bo w ciągu roku cykl miałam w granicach od 28-35 dni... organizm lubi płatać różne figle...;/

ja absolutnie nie namawiam nikogo do życia na \"kocią łapę\" i nie potępiam takich posunięć, ale z obserwacji wiem że tego typu związki często się rozpadają, nie jest to oczywiście reguła ale niestety statystycznie takie małżeństwa wyglądają nieciekawie w porównaniu z innymi. Ja jestem osobą 33 letnią co za tym idzie po wielu związkach i doszłam do wniosku że ślub jest dla mnie zwykłym niepotrzebnym papierkiem. Sądzę, jak również mój partner, że jeżeli się kochamy to i tak ze sobą będziemy, jeśli nie to łatwiej nam będzie się rozstać bez szarpaniny w sądzie. A dziecko czy tak czy tak będzie zawsze mieć kochającą mamę i tatę.

co do formalności to wszystko jest formalnie :) czy ze ślubem czy bez, my akurat żeby było łatwiej partnerowi po porodzie zarejestrować dziecko wcześniej udajemy sie do urzędu stanu cywilnego podpisać dokumenty o dziecku poczętym :) śmieszne to jest ale takie są procedury, mój ukochany musi iść ze mą przyznać się że mój brzuch to jego robota a ja mam to potwierdzić, dzięki temu w tym momencie staje się prawnym, legalnym , odnotowanym tatusiem :) no i decydujemy się jakie dziecko będzie nosić nazwisko, w naszym przypadku zdecydowaliśmy sie na moje nazwisko

papierki wg mnie nie mają znaczenia, ale że my już planowalismy ten slub, to zorganizujemy go albo tylko cywilny albo konkordatowy, jestesmy w trakcie ustalen. moj ukochany przylatuje 3lipca, wiec juz wtedy malenstwo podrosnie i wszystko na spokojnie :) Franka, najwazniejsza jest milosc! i chec posiadania maluszka:)

o nie wiedziałam,że też tak można w urzędzie sprawę załatwić.. w sumie to w tych sprawach mało obeznana jestem.. swoją drogą, to mój najpoważniejszy związek z partnerem i będziemy już żyć razem...:) tak przynajmniej myslę, bo gdyby nie studia, już dawno wzielibyśmy slub:)