Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hałabałakrasnal

moi współlokatorzy są OKROPNI

Polecane posty

Piszę, bo chcę się pożalić. Może znajdziecie jakieś rozwiązanie albo podniesiecie mnie na duchu chociaż.... Jesteśmy studentami i ponad pół roku temu wprowadziła się do drugiego pokoju inna para studentów. No i tu przejdę od razu do rzeczy. Od tamtego czasu RAZ umyli kibelek. Kiedy miałam moje rzeczy w łazience, w niecałe dwa tygodnie poszedł mi CAŁY szampon do włosów i żel pod prysznic. To samo z pastą itp. Nie mają żadnych środków czystości, rozwalili nam pralkę. Kiedy dziewczyna ma okres, zostawia krew na kibelku i po zwróceniu uwagi nawet nie jest jej wstyd... Zresztą, oni nie reagują na nic! Lepiej odpuścić i się wyprowadzić? Już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadz sie
wiesniakow nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu masz przyklady...
Moja kumpela miala podobnie, wszystkie rzeczy toaletowe zabierala do pokoju, po umyciu zebow-paste, po prysznicu szampon i zel. Kosmetyki kolorowe tez. Miala duza kosmetyczke i tak nosila za kazdym razem. Nie miala wyjscia, bo kolezanki braly jak swoje. Gorzej u Ciebie z tym niechlujstwem laski, ciezka sprawa jak do takiej nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież właściciela
nie będą interesowały takie rzeczy jak niedomyta toaleta czy podprowadzanie szamponu :D Z nimi musisz pogadać. Podjęłaś już jakiś dialog, czy tylko na forum się żalisz? Tu nie chodzi o zwykłe zwrócenie uwagi, tylko dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, rozmawialismy z właścicielem, ale nic nie zrobił w tej sprawie. To jest starszy gościu, ma swoje sprawy i nie chce się za bardzo wtrącać. No ale mi na mieszkaniu zależy, jest fajnie położone, tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, że dialog jest trudny... Próbowałam dyskutować, nawet kilka razy, i dziewczyna zaczęła się na mnie wydzierać. Poza tym powiedziałam, żeby nie korzystali z naszej pralki. Skutek odwrotny... Kilka prań w tygodniu. Pralka pierze tylko na jednym programie, bo programator przekręcali do tyłu i się rozwalił. Nawet nie próbuję pytać o kasę na naprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież właściciela
Ci ludzie to jakieś totalne chamowo :o Zapytaj o kasę na naprawę, nawet jeśli wiesz, że jej nie dostaniesz. Niech nie czują, że to oni tu rządzą. Bądź upierdliwa aż do bólu. A jak to było z tym mieszkaniem, kto wprowadził się pierwszy, czy jesteście tam na równych warunkach, czy ktoś kogoś "przygarnął"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbieraj dowody,może zapisuj aż,co się dzieje nie tak. Przedstaw to właścicielowi. Możesz też np znaleźć kogoś na ich miejsce-kolejny argument w rozmowie z właścicielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robalson
może zrób im kupę na poduszkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież właściciela
Współczuję, ciężko ci będzie to zmienić. Może spróbujcie ustalić jakieś zasady, które obowiązywałyby wszystkich. Sprzątanie łazienki na zmianę czy coś. Ale to cholernie trudna sprawa, jeśli dziewczynie nie jest nawet głupio, że pozostawiła krew miesięczną na sedesie...W każdym razie nie wyprowadzaj się! Niech cały wasz pokój będzie upierdliwy, może razem dacie radę. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się,że wtedy właściciel będzie bardziej skłonny przychylić się do Waszych zastrzeżeń...kiedy nie będzie stratny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robalson
do buta rules :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku powiedziałam im, że sprzątanie jest w weekendy, na zmianę. Przy właścicielu zgodzili się. Na początku niby sprzątali. Fakt że samą wodą ale chociaż paprochów nie było na podłodze i szafkach w kuchni. Potem stopniowo przestani sprzątać całkiem więc powiesiłam na lodówce kartkę, co i jak sprzątać. No niestety... nie pomogło. Może jak im nasram pod pokój, do butów i na żarcie to przejrzą na oczy. Ale póki co nie mam siły bo to ciężki przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dośka sss
ja bym nigdy w życiu nie zdecydowała się na mieszkanie z obcymi ludźmi :O nie wolisz mieszkać sama albo z facetem czy przyjaciółką?? :O Już nawet z rodzicami wolałabym mieszkac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowna_wenus1111
macie może wspolnych znajomych?? odwiedzają was wasi czy ich i się zakumplowaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz ale jesli oni beda dewas
towac mieszkanie ,no nie oszukujmy sie za odmalowanie ,czy doprowadzenie nawet kibla do stanu pierwotnego bedziecie płacic wspólnie ,bo rozumiem ze pralka jest własciciela? wiec ja bym jednak gadała z włascicielem i nimi zrób konfrontacje ,bo poxniej sie zwina i bedziecie szukac wiatru w polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumikk
a co ty autorko nie potrafisz porzadnej awantury zrobic???? to daj namiary ja chetnie wpadne:P zrob kosmiczna afere taka na maksa moze sie debile ockna.... Pomijams prawe krwi na kibelku bo to nawet nie tyle ze niehigieniczne co niebezpieczne-kto wie czym cie taka flejtuchowata lal moze zarazic...brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowna_wenus1111
Bądzcie uciążliwi jak już wam tu ktoś wspominał:) "pozyczajcie ich rzeczy" tak jak i oni "opozyczali wasze" jeśli pralka była wasza.. odnajdzie sposób aby nie działała. A działałą tylko wtedy jak wy bdziecie robić pranie i ich w odmu nie bedzie..nie wiem czy dałoby się to wykomibować.. zróbcie tez bunt przez tydzień.. i nie sprzatajcie..np jak manaczynie wam potrzebne to umyjecie tylko te co sa wam potrzebne :) brud niech bedzie wszedzie.. porozwalane.. ale przed tym uprzedzcie że ICH KOLEJ srprzątania.. i nagrac czy cos.. Zeby pozniej nie zrzucali na was i ZAPROŚCIE na kawe.. której może być nawet BRAK i BRAK czystych naczyń .. niech zobaczy jak się wam z nimi mieszka.. i mozecie nawet mu powiedziec Ze WY zajmiecie się znalezieniem innych wspolokatorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0100101010
Co do pralki to jesli jest wasza (a nie wlasciciela mieszkania) to łańcuch i kłódka będą znaczyły wiecej niż 1000słów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest Wasza pralka więc
dlaczego pozwolisz im w niej prać? Powiedz że jak nie dadzą kasy to mają zakaz korzystania z niej i bedzie spokój! z kosmetykami to pewnie nic nie pomoże więc najlepiej trzymaj je w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sage
Nie martw się. Ja właśnie się przeprowadzam. Mieszkałam z trójką ludzi w przepięknym ogromnym mieszkaniu w centrum W-wy, ale moi współlokatorzy bez przerwy słuchali na cały regulator techno i drum`n`base. Nie jestem fanką tej muzyki, ale nie o to idzie. Oni kurwa puszczali ten łomot na cały regulator np o 8 rano w sobotę i w niedzielę gdy wracali rano z imprezek. Sprowadzali wtedy ekipe i jechali dalej - cały weekend. Mnie by nawet nie przeszkadzało imprezowanie, gdyby nie ten nieustanny łomot, od którego wszystko się trzęsło. To samo po poludniu gdy wracalam z pracy. Nie wyrabialam już. Wszelkie prośby o przycieszenie czy wyłączenie muzyki w nocy czy rano nie skutkowały. Wspollokator otwarcie powiedzial mi, ze jego zdaniem on ma prawo sluchac sobie czego chce, kiedy chce i jak glosno chce i ze to nie moja sprawa. Kretyn skonczony. A wszystko to byli ludzie niby na poziomie, kończący studia i już pracujący w bardzo dobrych firmach. Jutro się wynoszę i jestem niezwykle szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a nie wiecie jak zrobić, żeby pralka "czasowo" nie działała? Tak, jest nasza, kupiliśmy ją sami bo właściciel mógł zaoferować jedynie franię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsvsnejhg
a moze sprobujecie naswinic im w pokoju?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×