Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liliana25.

Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

Polecane posty

Gość łysa kobyła na polu czyli k5
--->bbbbbbbb one są zaślepione trudnością z pogodzeniem się, że ktoś może mieć rację, nie potrafią jej przyznać, bo albo żyją w innym świecie albo....po prostu zazdroszczą. Mój syn robi sobie codziennie kolację - często ciepłą i jeszcze pyta czy mam ochotę W liceum dzieci jeździły na narty (tak, za granicę) i spotkały tam kiedyś dziewczynę - ich rówieśnicę Polkę, która pracowała w jakimś barku. Były zażenowane, bo ona wyraziła się "jesteście szczęściarzami". No, jest tak w życiu, że jednemu lepiej, drugiemu gorzej, ale niczyja to wina tak to już jest i tyle! Ważne, żeby młodzież nie była zepsuta, doceniała to i umiała wykorzystać warunki, jakie stworzyło jej życie. Młodzież, którą znam jest bardziej stonowana i zrównoważona niż większość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo w mordę jeża
>>>>>>>>> k5 - PRAWDZIWAaaaa kochana franusiu fileciki z indyka usmażone a\'la schabowy z młodą kapustką i młodymi ziemniaczkami wydają mi się dość odpowiednim menu na obiad dla młodego studenta. A muszę je przygotować dzisiaj, bo jutro rano muszę udać się do pracy. Jeśli on miałby mieć domowy posiłek po powrocie z zajęć musi ów mieć przygotowany wcześniej. Po skończeniu jednej pracy nie będę miała czasu robić czegokolwiek, bo wystarczy mi go tylko na odświeżenie się i przebranie, żeby udać się do...drugiej pracy. Tak wygląda przeciętny dzień Matki-Polki, z którą macie przyjemność rozmawiać. >>>>>>>>>>>> o w mordę jeża :-o mamusia MUSI przygotować obiadek dla młodego studenta żeby ów miał papuniu przyptowane jak wróci z zajęć, bo jeśli nie... ani chybi dziecię zejdzie z tego świata z głodu, gdyż albowiem rączek nie posiadł. może, szanowna matko polko, zamiast zpierdalać na trzydzieści etatów, nauczysz DOROSŁEGO FACETA gotować? on się nauczy w końcu czegoś pożytecznego, a Ty będziesz mogła odpocząć? no i kiedyś, jakaś naiwna dziewoja, nie będzie Cię przeklinać, że wychowałaś kalekę i nieroba :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-5 czy jakos tak-
- studiuje dziennie, prawo, na uczelni zwanej uniwersytetem :) tutaj ponad polowa moich znajomych pracuje albo chociaz odrabia praktyki jedna za druga, bo studia to nie tylko czas nauki, ale tez zapoznania sie z czyms takim jak zycie i nauczenie sie go zamiast usprawiedliwiac slepo swojego syna pomysl,ze jest dorosly!!! tak jak Ty Tobie wlasna Matka tak usluguje? tez zapieprzala na 2 etaty zebys mogla srednia skonczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K5 Ja tez znam sporo rowiesnikow (mam 20 lat), ktorzy sa bardzo kulturalnymi osobami i bardzo dobrze wychowanymi. Mialem jednak doswiadczenia z mlodymi ludzmi totalnie zepsutymi (latwo ich spotkac). Ogramna czesc wychowania dziecka spoczywa przedewszystkim na rodzicach jesli oni nie wpoja dziecku odpowiednich wzorcow robi to za nich \"machina propagandy\" Mam na mysli telewizor, srodowisko, internet. Wazne jest by rodzice probowali \"trzymac\" jakas dyscypline, poniewaz zycie jest oparte na dyscyplinie i podporzadkowaniu, nalezy wiec uczyc dzieci jej od samego poczatku. Pozdrawiam serdecznie :) widze, ze potrafisz inteligentnie dyskutowac na merytoryczne argumentu i nie rzucasz wyzwiskami jak oferm a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-5 czy jakos tak-
jesli Twoj syn wciska Ci bajki,ze zadne z jego znajomych nie pracuje, to tylko usprawiedliwia swoje lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi na studiach w wiekszosci pracuja (rowniez ja, dlaczego mialbym bic pijawa w takim wieku? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysa kobyła na polu czyli k5
---> niektórzy co wy bredzicie, jak wy żyjecie, skąd wy pochodzicie?? przecież chyba w każdej rodzinie gotuje się codziennie obiad - także dla SIEBIE, nie tylko dla dzieci, po prostu, wy tego nie robicie, lub robicie to dla niektórych członków rodziny???!! --> k5 czy jakoś tam ok! nie mówię, że nikt nie pracuję, ale pracuję z pewnością dlatego, że musi albo - na późniejszych latach studiów po to, żeby powoli przystosowywać się do roli pracownika. I bardzo dobrze!! Sama o tym wiem, ale jest to czymś trochę innym. Ja odnosiłam się do ekstremalnych zarzutów.. Ja nikomu nie "usługuję" tylko jestem po prostu dobrą, troskliwą matką, kobietą w sposób zorganizowany prowadzącą dom, dbającą o dobry standard życia. To mam położyć "szlaban na gary", bo dziecko skończyło 18 lat i na siłę dawać mu "szkołę życia". Spoko! - wszystko w swoim czasie i w rozsądnych granicach! Mój syn odwdzięcza mi się szacunkiem, pomocą, niesprawianiem kłopotów, nauką i zaangażowaniem na b.dobrym poziomie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysa kobyła na polu czyli k5
--> pitus zgoda - jest pora na naukę, jest pora na pracę, pomoc rodzicom etc. wszystko w swoim czasie. Ja też stykam się z rozwydrzoną młodzieżą - w mordę przecież chodzę po ziemi! Ale to nie ten przypadek. Właśnie dlatego upieram się przy swoich racjach, bo znam i takich, i takich. I...nie ukrywam, że mój stosunek do dziecka jest także moim szacunkiem dla jego postawy, zaangażowania w naukę, umiejętność znajdowania się w wielu niecodziennych sytuacjach, altruizm w stosunku do dalszej - gorzej sytuowanych członków rodziny itd. Ktoś powie: szacunek???? - to jego psi obowiązek! - otóż nie! Bo są dzieci, które skwapliwie korzystają z dobrodziejstw, jakie daje im otoczenie - olewając wszystko i wszystkich. Stwarzają problemy wszystkim i we wszystkim. Pisząc o doświadczeniu i efektach mam na myśli CAŁOKSZTAŁT - jakkolwiek by ktoś sobie to wyobrażał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysa kobyła na polu czyli k5
---> franiu zgryźliwość, kompleksy i zazdrość odbiera ci rozum...wyluzuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
zauważyłam, że są tu osoby, które mają potrzebę jeżdżenia po innych, opluwania, totalnej krytyki.. ich zdaniem dzieci to bachory kobiety karmiące to dojary, kobyły dorosły syn to byk, sirota i nie pamiętam co jeszcze wszystko musi być brzydkie, złe, ohydne, takie, żeby można było sobie poużywać. Skrzywdzili was rodzice w dzieciństwie? chodziliście w obsranych pieluchach, nie gotowali wam obiadów i widzicie wszystko w jakimś popękanym lustrze. Ja staram się WE WSZYSTKIM widzieć plusy, cieszyć się z tego, co dobre, usprawiedliwiać to, co powinnam, rozumieć ułomności, doceniać sukcesy - także obcych. Zrobiłam tu prawie wykład z socjologii, a i tak "syn wciska ci bajki", bo przecież musi być na siłę "leniem". Ciekawa jestem jak wygląda wasze życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-5 czy jakos tak-
wyrzucasz innym ze dorabiaja historie- sama przed chwila to zroilas i tak jest z kazdym Twoim zarzutem- sama go wykonujesz piszesz wulgarnie, koloryzujesz, dopisujesz ludziom zyciorysy taka pseudo madra kwoka z sasiedztwa co nawet z profesorem klocic sie bedzie i kompromitowac sama siebie w ramach bronienia swojego przekonania wlasnej madrosci pracuje bo nie chce byc pasozytem, bo prac adaje mi poczucie zaradnosci i sprawia ze dojrzewam do zycia, nie dlatego,ze mnie nie stac, bo stac to raczej salowych i sprzataczek nie stac, chyba ze sp. malzonek byl lepiej stytuowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zgryźliwość, kompleksy i zazdrość" to do mnie???? zgryźliwa jestem bo taką mam naturę :) ale kompleksy a tym bardziej zazdrość jest mi obca, poza tym czego mam ci zazdrościć??? maminsynka??? tego że jest przegrany na starcie bo mamunia za niego prawie wszystko robi??? że niby jestem zazdrosna że zapierdalasz na 2 etaty i że jesteś nadopiekuńczą mamunia????hahaha dać ci dobry namiar na psychologa czy od razu do psychiatry bo to chyba ty masz jakiś problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
--> K5 czy jakoś tak... a mówiłam, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem... jeśli chcesz podjąć sensowną dyskusję radzę także czytać wszystko i brać pod uwagę każdy post, a nie wyskakujesz jak przysłowiowy Filip z konopi... dziecko - sprzątaczki i salowe (z całym szacunkiem dla tych profesji) nie mają nienormowanego czasu pracy i nie są same sobie szefem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpa i goryl
Heh, kolejna baba, bo nawet nie kobieta. Po co ją w ogóle przekonujecie. Niech sobie zdrowo kobieta pierdolnie na zawał za parę lat i będzie po kłopocie. Syn wynajmie sobie niańkę,a Wy tu problem widzicie. K-5 tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
franiu kochana maminsynek to nie ten przypadek.. "zap...lasz"...hmmm raczej chyba nie - owszem dużo pracuję... ale wiesz...są kobiety, którym wystarczy do szczęścia odwalenie swojego etatu przez 8h/dziennie za 2 tys. byle tylko mieć to z głowy i byle wystarczyło na chleb. Takie pewnie wolą spędzać czas na ploteczkach, kawusiach i Bóg wie jakich jeszcze ambitnych zajęciach. A są takie, które realizują się inaczej, rozwijają, doskonalą mając z tego poza dużymi dochodami także satysfakcję i możliwość życia na wysokim poziomie - razem z dorosłym dzieckiem. Myślę, że te pierwsze wolą pierdzieć w fotel przed telewizorem i dorabiać ideologię, że zmuszenie studiującego dziecka do zarabiania na siebie to niby troska o jego "szkołę życia". Najczęściej wynoszą to z domu i...powielają takie wzorce w stosunku do swojego potomstwa. To są zapewne te.....co wywalają cyce na stół...bo nie przeszkadza im wszelka bylejakość.....żeby wrócić do merytorycznego wątku tego topiku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
--> małpa i goryl ..że niby z przepracowania?... nie chyba mi to nie grozi, bo potrafię też dbać o siebie, uprawiam sport, odpoczywam, podróżuję... czytacie trochę to, co same piszecie? - przecież jad leje się wartkim strumieniem... oby tak dalej! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
dobrze franiu posłucham cię - jutro będzie krupniczek na żeberkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
frania posłuchaj zanim użyjesz słowa, którego nie rozumiesz... po lewej - na górze monitora jest napis Google - obok można wpisać słowo, którego się nie zna i wyskakuje jego znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpa i goryl
ja pierdole, jaka zatwardziala czaszka bez przewiewu mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie, czas na koniec tej nagonki nie popieram zupełniej tej k-5, wrecz przeciwnie- z jej sprochnialymi sredniowiecznymi pogladami ani z nia nie chce miec nic wspolnego- ale temat troche inny, a takie potepianie publiczne jest zle i zbedne- bo jej i tak nic nie da tylko doda zapalczywosci w obronie spokojnie, Panie, k-5 zyje daleko od Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
małpeczko wiem, że p...lisz, bo myśli masz chyba aż za bardzo przewietrzone, aż nie bardzo kupy się trzymają... skarbie im bardziej atakujesz - tam bardziej oznacza to, że....przyznajesz mi rację...to dość prosty mechanizm z punktu widzenia psychologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
święte słowa - żyję daleko od was...bardzo daleko....szczególnie mentalnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
k-5,jesteś chyba nowa na tym forum?;) gdybys bywała tu wcześniej to bys wiedziała że tutaj każdy wie wszystko najlepiej na każdy temat,lepiej od Ciebie wie jak powinno wyglądac Twoje życie i jakie powinnas mieć poglądy(najlepiej takie jak osoba która własnie po Tobie jedzie:D) jesli sie z czymś nie zgadzasz choćby odrobine-to Cię zjada i zwyzywają-dorabiając na Twój temat milion teorii na podstawie jednego słowa:D tak więc-nie przejmuj sie;) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FORUM ZOSTAŁO ZAMKNIĘTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
Dzięki bbbbbbbbbbbb tak zupełnie nowa nie jestem - czasem bywam tu i tam.. Jak widzisz angażuję się - sporo prowokując.. Potem to wykorzystuję, takie forum to niezłe studium psychologiczno-socjologiczne - niestety za dużo tu monotonii i właśnie bylejakości. Prawie każdy temat - jak sama zauważyłaś sprowadza się do poziomu wsiowego zakamarka - z całym szacunkiem dla wsi. Chyba nie zdarzył mi się jeszcze przypadek, żeby dyskusja trwała dłużej niż dzień na normalnym, cywilizowanym poziomie. Szkoda. Człowiek zadaje sobie pytanie jaka jest przeciętność, ponadprzeciętność. Co jest punktem odniesienia. Czy u nas każda normalność jest...nienormalna. Czy musisz równać w dół?, żeby być swojakiem. O nie!!! Nigdy nie mieć takich poglądów, nigdy nie godzić się na bylejakość, nigdy nie być podobną do....ciekawe kto pierwszy się odszczeknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
k-5 ja kiedyś weszłam na temat w stylu jak często zmieniacie ręczniki,czy podobny:D jak weszłam-to się wpisałam,że zmieniam co 2 dni,bo tak jest napadło na mnie stado kobiet które zaczęły mówić że jak ktoś zmienia ręcznik częściej niż na tydzień lub dwa to na pewno kłamie i szpanuje:D:D jakby było czym: widzisz-tu nie można mieć swojego zdania nawet na temat kiedy wyprac sobie ręcznik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
bbbbbbbbbbb ja nie wchodzę na inne niż to, ale czytam jedynie te tematy, w których jest problem ważniejszy niż "złamał mi się tips", albo "wczoraj przysłał mi 20 sms-ów, a dziś tylko 19" wiesz co za chwilę Cię czeka? odżegnanie od czci i wiary, a mnie politowanie, że szukam akceptacji....bleeeee apropos ręczników- no wiesz, Ty naprawdę szpanujesz, żeby go co dwa dni zmieniać... nie chcę być postrzeżona, że się wynoszę etc, ale czasami - paradoksalnie - myślę sobie, że jeśli ludzie tak myślą, tak - chyba - żyją i wycierają się w brudne ręczniki - to może człowiek jest NAPRAWDĘ z innej, lepszej gliny. Jeśli OCZYWISTE sprawy typu dbanie o własną rodzinę i harmonię w domu budzą agresję i są tematem do ataku - to jak żyją w innych?... Jeśli fakt, że człowiek pracuje więcej - bo chce lepiej żyć jest powodem do plucia - to dlaczego mam litować się nad tymi, co nie mają?. I - jakie to dziwne - ludzie są nieprzemakalni na jakiekolwiek argumenty - żeby wrócić do tematu tych nieszczęsnych matek - nie! musi być tak, jak one uważają..i ta agresja, słownictwo, łeee Ostatnio specjalnie zwracam uwagę na matki z dzieciakami ...myślę...może nie zauważałam, pędzę zajęta sprawami, ale nie! - jest tak jak pisałam!... Eh szkoda słów - a niech sobie żyją i myślą jak chcą, a my ...nie zmieniajmy się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×