Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

szkoda tylko,że bez podstaw szlifuję sprzedając śrubki

mknę spać jutro wpadnę na śrubki :) dobranoc Wszystkim Zgromadzonym Czytelnikom Wszystkim Światłym- co w fatum wierzą - żebyście lewą nogą nie wstali, tylko z prawej śmiało ruszyli :)

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Interesuje Cię, jak wysokie masz IQ ? Zmierz swoje IQ w wysokojakościowym teście. Rozpocząć Test IQ: http://www.iq-test.pl/?d=888 LEPIEJ WIEDZIEC JUŻ DZIŚ JAKIE MASZ IQ, NIŻ DOWIEDZIE Ć SIĘ OD KOGOŚ INNEGO JUTRO !!! >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Interesuje Cię, jak wysokie masz IQ ? Zmierz swoje IQ w wysokojakościowym teście. Rozpocząć Test IQ: http://www.iq-test.pl/?d=888 LEPIEJ WIEDZIEC JUŻ DZIŚ JAKIE MASZ IQ, NIŻ DOWIEDZIE Ć SIĘ OD KOGOŚ INNEGO JUTRO !!! >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Interesuje Cię, jak wysokie masz IQ ? Zmierz swoje IQ w wysokojakościowym teście. Rozpocząć Test IQ: http://www.iq-test.pl/?d=888 LEPIEJ WIEDZIEC JUŻ DZIŚ JAKIE MASZ IQ, NIŻ DOWIEDZIE Ć SIĘ OD KOGOŚ INNEGO JUTRO !!! >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

witam wszystkich teraz tylko krótko.. mi mała - ja owszem wspieram wszystko, co wiąże się z kulturą, a nie chorym patosem w stylu wszelkich "apogeów i wyżyn" wokół karmienia i przewijania niemowlęcia.. z przykrością muszę stwierdzić, iż mocno zweryfikowałam swój stosunek do twojej tu osoby - i to nie dlatego, że "stoisz tam, gdzie kiedyś stało ZOMO" - a ja przeciwnie - tylko dlatego, że piszesz głupoty...(rozwinę później) - spotkałyśmy się chyba na 2 topikach - a to widać mało.. na marginesie - już rozumiem dlaczego ktoś kiedyś robił sobie z ciebie jaja, że określasz palącą papierosy osobę - marginesem..zejdź na ziemię!. A twój mąż... z tym "browarem" - och, no nie!, z jakiej on dżungli wyszedł, żeby takich słów używać w odniesieniu do dzieci..a fe! pomarańczkaaaa - post z 00-26 super!!! zdrowo myślisz bywaj tu nawet jeśli mnie nie będzie... Wielka Polska Katolicka - brawo, brawo, brawo!!!!!!!!!!!!! oba Jamniki - :) :D zołza - twoje posty - to jak zwykle jazgot prawie o niczym - jeśli chodzi o błędy, których tyle tu robię - dziecko jest zalecenie, żeby język pisany upraszczać (także poprzez skracanie, łączenie), a nie odwrotnie - nie mam czasu i to nie temat tego forum (podobnie jak moja osoba), ale wypowiadaj się o tym, o czym (może już jest coś takiego) masz prawo, bo choć trochę się znasz. Córciu - ja pracuję dłużej niż ty żyjesz...A propos pisania na kafe - jeśli krytykowałam to wcześniej to świadomie złośliwie, tu pisownia ma mniejsze znaczenie, podobnie jak w sms rządzi się nieco odmiennymi prawami - myślałam, że już to rozumiesz. Jeśli chodzi o mnie - piszę bezwzrokowo (razem, razem - chociaż się "podkreśla") i przy mojej ilości może zdarzyć mi się niejeden błąd natury interp. - najczęściej po napisaniu tylko rzucam okiem, żeby nie wyszły hieroglify wynikające ze złego ułożenia palców.. resztę później - mam dziś dwa ważne spotkania, a poza tym może bym wreszcie opony zmieniła, bo niedługo druga zima mnie zastanie na temat wdzięcznego meritum czyli wszelkich sisiorów, fiutasów, ciposzek i cipulek wypowiem się potem... no tak - znowu wyszło "krótko" miłego dnia!

ze k5 wrocila. Ciesze sie, ze jest tez kilka nowych osob zdrowo podchodzacych do zycia, bo wszystkie posty zolzy i jej podobnych sa, miedzy Waszymi postami, jak te tanie gazety, wypociny o gwiazdach kto z kim, za ile i kiedy. Szok. Chyba wszyscy wiemy, i juz bylo to na tym topiku poruszane, ze wszystkich (mam nadzieje) draznia matki typu "nie kop pana bo sie spocisz". Jesli zostalo to juz wyjasnione to czego wlasciwie dotycza Wasze posty zolza i jej kolezanki? Pokazaniu, ze sie tutaj panoszycie? A co w zyciu codziennym nikt Was nie zauwaza??

zanim zamknę to pudełko zachęcam do wzięcia pod uwagę: TO JEST FORUM INTERNETOWE!

> tak się cieszę dziękuję i bravo! :)

co to znaczy "panoszycie"??? i jakim prawem jakaś osoba wcześniej pisała że ktoś powinien podkulić ogon i nie pisać tu więcej? to wasze prywatne forum? jakim prawem to wy macie ustalać kto tu może pisać?

dzień dobry :) mi mała o ile palących w miejscach publicznych za patologię nie uważam, o tyle za niekulturalnych, trujących otoczenie - tak nie wiem, dlaczego zdrowy człowiek ma wdychać dym papierosowy i się truć, bo obok siedzi / stoi dymiący jak komin uzależniony a palenie w miejscu publicznym przy dzieciach powinno być wykroczeniem dość surowo karanym:) i do szału mnie doprowadza stwierdzenie,że każdy na coś umrzeć musi - z czym się spotkałam- narkoman też kiedyś na coś umrzeć :( K5 - nawet nie liczyłam na merytoryczny komentarz z Twojej strony, już dawno zaniechałam tej zgubnej nadziei i przywykłam do krytyki dla krytyki i zarzutów nijakich:) a złośliwa ironia z piwem wśród piwko popijających nie-studentów prawdziwych może nie przynieść rezultatu zamierzonego :( co do poprawności językowej- sama pisałam wielokrotnie,że piszę tutaj niechlujnie i na język innych uwagi zbytnio nie zwracam, i zasługuję na przymiot bylejakości- po tym, jak powypominałaś forumowiczom składnię, styl i poziom językowy, nawet jeśli złośliwie ocena języka nieskalanej językowo dziwić zatem nie powinna ewoluujesz w hipokryzji własnej :) \"ale wypowiadaj się o tym, o czym (może już jest coś takiego) masz prawo, bo choć trochę się znasz. Córciu - ja pracuję dłużej niż ty żyjesz...\" : 1. mogę się w ogóle nie znać, a prawo i tak mam :P ograniczanie zaś cudzego prawa jest właśnie z prawem niezgodne 2. cieszę się niezmiernie ze swej młodości :D chwilo trwaj :) 3. oj, K5, K5, córcią mnie nie nazywaj- tylko pokorne cielę dwie matki ssie :P \"Jesli zostalo to juz wyjasnione to czego wlasciwie dotycza Wasze posty zolza i jej kolezanki? Pokazaniu, ze sie tutaj panoszycie? A co w zyciu codziennym nikt Was nie zauwaza??\" ---> chyba nic nie jest nigdy do końca wyjaśnione, a wiedza kresu nie ma :) panoszące się są zauważane wszędzie :P :D

moja końcowa refleksja w tym temacie: kto z chamstwa wyszedl, w chamstwie bedzie tkwił i chamstwo popierał dosadnie? potocznie? nienaukowo? to sie ciesze i jak widac- wyksztalcenie niewiele ma do rzeczy w tej kwestii. spadam do wyra sie rżnąć - to było potocznie, specjalnie dla k5 i pomaranczek cóż, od tego mam swoje zdanie i swoj światopogląd,żeby ślepo nie podążać za czyims i nie zgadzać sie w każej kwestii; Zgadzam się z tobą w 100% tylko swoje \"chamstwo\" zostaw w domku . Kiepsko ci idzie przekazywanie swojego zdania, pomimo uwielbienia dla ojczystego języka........albo wiesz.....pokaż jeszcze próbkę swojej kultury....

zacytuj

witam wszystkich razem i każdego z osobna... na wstępie - dziwi mnie, że urocze nasze rozmówczynie nie potrafią wyrazić swoich poglądów inaczej niż poprzez zjadliwość i atak. śmieszą mnie opisy częstotliwości karmienia, godziny, minuty... w wydaniu "teoretyczek".. każde dziecko jest inne - jedno chce jeść co 3 a inne znacznie częściej.. no i wreszcie wdzięczny temat "języka" malutkich dzieci ... otóż moje drogie kompetentne, bezdzietne - bo matki NA PEWNO to wiedzą... od chwili urodzenia między matką i niemowlęciem rodzi się niezwykła więź, która normalną rodzicielkę zamienia w lwicę gotową do walki z całym światem, daje siłę do wszystkiego, niezwykłą cierpliwość, ale i czułość (często wręcz ogłupiającą). Wszystko to powoduje, że gotowa jest "nieba mu przychylić"...zacałować, zaprzytulać, zaściskać, zaślinić i Bóg wie jeszcze co! Tkliwość do maleństwa powoduje, że rozmawia z dzieckiem wygląda inaczej niż z każdym innym człowiekiem w normalnym życiu. Chcąc mu jakby umilić, "ułatwić" życie upraszcza słownictwo, często wręcz wygłupia się i stąd biorą się - często przesadzone - słówka typu - mama da cycy, dawaj tego sisiora, umyjemy ciposzkę itp. Każda ma własne i nie ma w tym niczego podlegającego ocenie kogokolwiek!!! To sprawa jej i dziecka. Pieszczotliwość słownictwa trwa zwykle dość krótko, jeśli przedłuża się owo "psipsianie", "bzibzianie" - to też źle. Czym innym "rozmowa" w stylu "chodź mama da jeść", a czym innym zabawa przy kąpieli, czy przewijaniu - i tu "komentarze": "aleś to dupsko zafajdał"..NA WSZYSTKO JEST PORA - także na wprowadzanie "normalnego" słownictwa. Wtłamszanie szeroko rozumianej kultury w te sprawy jest po prostu sztuczne, niepotrzebne - chwilami żałosne - "Kasi pozwól, że umyję ci twoje wargi sromowe" - to przecież jaja!!! - przepraszam! - worek mosznowy! Znakomicie potraktowała temat Wielka Polska Katolicka - podpisuję się! Pojawienie się dziecka w rodzinie zamienia nie tylko matkę w pieszczącą się chwilami dziewczynkę, ale i otoczenie - stąd wujek-twardziel wozi "na barana" jak "głupek", a poważny skądinąd dziadek - zamienia się pieska skaczącego między fotelami - I CO W TYM ZŁEGO??? Tyle na razie "merytorycznie" ps. przeszłam przez wszystkie "sisiory" i "fiutasy", potem poważne rozmowy, mam kulturalnego chłopa "na schwał" i przez myśl by mi nie przeszło, żeby pleść takie androny jak np. mi mała. Dobrze tu ktoś poruszył temat rozmów młodzieży obecnie...zapewniam w życiu się nie spodziewacie jak dzieciaki ze sobą rozmawiają.. I coś z życia: pytam mojego syna z rok, półtora temu "czy twoi koledzy też mają już s y m p a t i e? (no chyba "kulturalnie", nie?). "mamo - mówi - co ty koleżanka Orzeszkowej jesteś?" No, jak wy mówicie" Różnie - "laski, lachony" (ohydnie!!! - mój koment.) A to młodzież z "najwyższej półki" Możecie im "skoczyć z waszymi kulturalnymi waginami, penisami. ŻYCIE, MIŁE PANIE, ŻYCIE!! i nie ma co prężyć muskułów...

> mi mała poczytawszy twoje "mądre" posty po prostu się załamałam... "nie widziałam dzieci karmionych inaczej niż butelką poza miejscami do tego przeznaczonymi. nie widziałam matek, które zachowują się jak ósmy cud świat, ani dzieci, które nie potrafią powiedzieć "przepraszam" w obecnosci rodziców". " przeważnie te matki, które nie mają innych ambicji i sukcesów poza powiciem potomstwa, wykłuwają tym potomstwem- i swoją piersią- innym oczy" "mnie sie cycki kojarza erotycznie, lozkowo- i mam nadzieje ze tak pozostanie poza tym wyjatkiem, to mam piersi, sutki, biust" "modnie jest tylko wpaść znienacka, a dziecko? wychowa sie jakos, samo" "jakos zadne dziecko w mojej rodzinie, a jest ich od groma, nie mówiło "cyc". a głodne nie były" "kobieta przede wszystkim jest kobieta- potem matką" Kobieto!, co to ma wspólnego z kulturą lub jej brakiem - to jest po prostu zwykłe sztywniactwo, nadęte bzdury, nikomu i niczemu nie służące. Wiązanie tego wszystkiego z wychowaniem, "wynoszeniem" z domu jest głupie, nienaturalne, sztuczne i oderwane od rzeczywistości Kobieto co ty bredzisz? Co mają ambicje z "powiciem potomstwa"??? Rozczaruję cię - nie zgadzam się z żadną "kwestią".. I jeszcze jedno - kobieta najpierw jest człowiekiem..a w chwili urodzenia dziecka staje się na równi kobietą i matką, a może najpierw matką...zauważ, że nawet seks jest ograniczony, pierś w tym czasie "należy" praktycznie wyłącznie do dziecka i wszelkie dywagacje i gradacje możesz schować sobie w buty - przepraszam obuwie! - to natura reguluje sobie sama te sprawy i wasze teorie na ten temat są tyle warte co szczekanie psa Franciszka...(z całym szacunkiem do tegoż..)

i jeszcze jedno mi mała ja mam i cycki, i piersi, i sutki, i biust.. a i dupsko też - na dodatek całkiem niezłe i ....WSZYSTKO NA SWOIM MIEJSCU I W ODPOWIEDNIEJ CHWILI...

ok, każdy może dziecku mówić w taki sposób, w jaki chce ja tylko napisałam,że zdrabniać nadmiernie nie będę, ani tworzyć niby dziecięcych określeń narządów, mnie pochwa i penis nie śmieszy, a kolokwializmy drażnią w mojej rodzinie, mimo euforii niemowlęcej, takiej manii nie ma, więc ja też mieć nie powinnam żadnych łapek, siusiorków i tym podobnych, i nie pozwolę, by jakaś wiekowa ciotka tak moje dziecko językowo "zaśliniała", najwyżej odwiedzać nie będzie i mam prawo tak twierdzić :) tylko to znów wywód nie na temat co do młodzieży z \"najwyższej półki\" - :D skromność, równość, niezamykanie społeczeństwa w kasty ocenne, brak podziału na lepszych i gorszych, bardziej lub mniej glinianych :) sama dobroć, a "gradacje możesz schować sobie w buty - przepraszam obuwie!" "kobieta najpierw jest człowiekiem..a w chwili urodzenia dziecka staje się na równi kobietą i matką, a może najpierw matką..." no w końcu K5 mi wyjaśniłaś, dlaczego tyle matek zachowuje się jak indyjskie święte krowy, są matkami, a ludźmi są w dalszej kolejności, więc kultura ich nie obowiązuje :P bystrzak z Ciebie :) a no i zapomniałam, że większość bezkulturnych uważa kulturę za sztywniactwo i bufonadę:)

Oj, potrafia te krowy mleczne rozplodowe uprzykrzyc w miejscach publicznych zycie:O

"większość bezkulturnych uważa kulturę za sztywniactwo i bufonadę" to się nazywa "nieprzemakalnością" na argumenty "bezkulturnych" kulturystów... kontynuacji "dyskusji" z tobą nie będzie...

no k5, tradycjonalistko- jak zwykle meritum:) jesteś nieprzemakalna:)

przykład "kultury" w wydaniu niektórych.. klatka schodowa w sporym bloku, dwie windy, jedna zajęta "na dłużej" przez małżeństwo remontujące mieszkanie, oboje rozładowują samochód wypełniony glazurą, materiałami bud., workami kleju etc, - upierdzieleni równo, zmęczeni, spoceni - przenoszą, układają...tu i ówdzie się trochę czegoś rozsypało, naśmieciło - no brudna, ciężka robota.. z drugiej windy wychodzi "dama" - odstawiona, "wyfiokowana", sztywna, elegancja jak skur.. wychodzi, patrzy z oburzeniem i stwierdza: ojej co tu za bałagan, ja nie jestem przyzwyczajona do takiego braku KULTURY.. "BEZKULTURNI" zbaranieli - komentarz zbędny - czy to była może któraś z was? byłam świadkiem i czekam na okazję...dama wciąż tu mieszka...

nie wiem, co ma samo użycie słowa kultura to kultury,K5 jeśli masz problem z rozróżnieniem nie dopisuj tego innym :D

fanka k5 to ja juz nie jestem, i nawet nie bede sie czepiac wypowiedzi jej syna o "lachonach" ale w jednym ma racje, w kontakcie ze swoim malym dzieckiem czesto tworzy sie swoisty kod jezykowy jaki? wg gustu kultury srodowiska i wychowania ale jest to kod intymny, uzywany no w trakcie kapieli czy przewijania malucha, wiec tego nikt postronny nie slyszy, i w takich wypadkach najbardziej liczyc sie tembr glosu mamy czy taty niz same znaczenie slowa gdy dziecko zaczyna mowic, powinnismy juz nie uzywac zdrobnien, bowiem dziecko uczy sie brzeminia wyrazow i mamy okreslona role do spelnienia a w sytuacjach itymnych, z dzieckiem powinno sie rozmawiac jakie sa prawdziwe nazwy czesci ciala, ale tez trudno stosowac w tym wieku terminologie fachowa tak byc powinno? a jak jest roznie, jak to w zyciu jedni uwazaja ze nagosc przy 6 latku to nic takiego, niech sie oswaja, a inni, ze powinno sie zachowac dyskrecje wiec w tym temacie dyskusja jest chyba jalowa:) i do mala mi tak na tym zachodzie cudownie nikt "cycka nie pokaze" tylko dlaczego nastolatek pozniej wpada z kalachem do szkoly i rozwala kolezanki i nauczycieli? dlaczego inny zabija rodzienstwo i matke nozem? dlaczego studet masakruje innych studentow? u nas, jest dokladnie to samo, moze bez broni - z wiadomych wzgledow, ale globalna wioske mamy juz dawnoi podobne zachowania spoleczne to ze w starych krajach UE zyje sie dostaniej, spokojniej, bardziej odrebnie wynika zupelnie z czego innego i nasuwa mi sie od razu porpwnanie do krajow poludniowej europy gdzie matki z malymi oseskami do polnocy siedza na tarasach kawiarni czy restauracji. Dzieciaki spia w wozkach a mamy uprawiaja zycie towarzyskie. u nas nie do pomyslenia, chyba by ludzie policje wezwali do takiej wyrodnej matki

"ale w jednym ma racje, w kontakcie ze swoim malym dzieckiem czesto tworzy sie swoisty kod jezykowy jaki? wg gustu kultury srodowiska i wychowania" mimo swej złośliwości, agresji, zwyrodniałości wszelakiej z postem się zgadzam

poza faktem przestępczości- bo to temat odrębny i czym innym zjawisko uwarunkowane polskie społeczeństwo jest biedniejsze,więc mordu dokonuje się siekierą :)

zolaza tak :), a przestepca u nas chowa sie w szafie zmiast zwiewac do argentyny i miec konto w raju podatkowym;)

czyto przypadkiem nie mi mala pisała o koleżance-biologu? cztli to moze byc jej pdszyw

Rozdaje wszystkim ulotki informujace o after party ,jako adres wpisuje naszą parafie