Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaśka 111

Pierwsze dziecko - Jak sobie ze wszystkim poradzić ?

Polecane posty

Gość Kaśka 111
Tak , chce żebym poszła do pracy jak dziecko będzie na tyle duże , żeby pojść do przedszkola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak wy
chce wrocicale zobaczymy jak to bedzie-mozna zawsze pracowac w domu-ale najpierw zajme sie dzieckiem i na tyle na ile jestem w stanie je wychowac we wczesnym dziecinstwie to to zrobie ja nie czuje sie zamknieta w domu.mam ten luz, ze mam 3 kolezanki -mamy w domu:)wiec urzadzamy sobie mamowe wieczory z dziecmi u ktorejs:0,no spooooro tego zeby pisac,a w domu robie mnostwo rzeczy wymyslam udoskonalenia kuchni:0,wystoj pokoju dla dziecka,bawie sie w kuchnie swiata, nauczylam sie myslec-ze dom, dziecko to nie meczarnia a sowy styl zycia,macierzynstwo uczy sporo-zwykle zywienie, organizacja czasy,inne spojrzenie na swiat.i mam chcec nauczyc sie szyc ubranka dla dziecka jak podrosnie---:)bo nie podobaja mi sie wzory ubranek w sklepach:)jest tyle fajnych rzeczy ktore mozna odkryc w domu-nagralma plyte z ulubionymi kawalkami dziecku tez sie podobaja:)..muzyka leci w tle a ja szaleje w domu z dzieckiem i calym majdanem domowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak wy
a na zmeczenie polecam -zen-szen -guarane -kupuje mix 3 zen-szeni plus guarana -lipton karmelowy:) -i nie wolno sie lamac mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że jak się nie śpi dwie noce z rzędu ( no max 2x po 1h, bo moje dziecię jest na tyle wyrozumiałe że czasem pośpi rano do 9-tej), to nawet morze kawy nie chce pomóc na zmęczenie nie mówiąc o herbatce karmelowej liptona czy guaranie :o na początku, to była dla mnie masakra, ale teraz jak organizm się przyzwyczaił to jakoś się żyje. no i nie zawsze można pracować zarobkowo w domu..... to zależy od posiadanych kwalifikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 111
Witajcie . Ja mam za soba pracowity poranek . Dom posprzątany, obiad przyrządzony , maluszek śpi . Tak jak pisałam wczoraj odzwyczajam go od spania ze mną . Noc była ciężka , ale całą przespał w łóżeczko . Budził się cztery razy , przystawiałam go do piersi i po kilku minutach spał dalej . Około czwartej nad ranem prawie skapitulowałam , powiedziałam sobie jak nie teraz to kiedy . zacisnęłam zęby i wstałam , żeby go uspokoić . Teraz jestem z siebie zadowolona . Mam nadzieję , że za kilka dnie będzie lepiej . Prawdą jest , że zajmowanie się domem może dawać satysfakcje . Ja też eksperymentuje w kuchni , czytam , oglądam filmy , na które nie miałam czasu gdy pracowałam . Zajmuje się też szyciem . Ostatnio uszyłam powłoczki na poduszeczkę i kołderkę mojego maleństwa . To daje mi radość . Mozna kupić trochę kolorowego materiału np w jakieś zwierzątka i zrobić coś samemu . Poprawia humor . To , że siedzimy w domu ma swoje plusy i minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 111
Tak sobie myślę . . . poświęcamy się dla naszych maluszków , rezygnujemy z pracy , przyjemności , spotkań ze znajomymi . Czasami jest ciężko , czasami są momenty , w których się zastanawiamy po co to wszystko. Dostajemy jednak w zamian za to wspaniałą nagrodę , w postaci bezinteresownej miłości i bezgranicznego zaufania naszych pociech . Czy jest jakaś mama, która się ze mną zgadza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 111
Nawet zorganizowana mama musi rezygnować z pewnych swoich przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 111
Czuję się przytłoczona . Cały dzień leje , więc nie można nawet wyjść na spacer z dzieckiem . I siedzę zamknięta w czterech ścianach . Posprzatałam , pooglądałam telewizję , poszperałam w internecie . w między czasie kiedy moj maluszek nie spał , bawiłam się z nim , nosilam , kołysałam w bujaczku . samotność mnie dobija aż chce się ryczeć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak wy
heeeeeeeeeeeeeee...a ja wpadlam w rpg:) w wolnych chwilach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
No najlepiej, maz wraca z pracy i jeszcze przy dziecku nie pomaga! Jak on smie?! Jestecie zalosne. Maz tez moze byc zmeczony! Caly dzien tyra zebyscie wy mogly w domu siedziec i jeszcze Ci napisza takie ze dziecko tak strasznie meczy bo trzeba nakarmic i przewinac no i co najgorsze na spacer wyjsc! To takkie meczace chodzic z dzieckiem po parku 2 godziny albo siedziec i czytac ksiazke... szkoda slow na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Do przedmówcy: masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
dwojke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwenturaa
a to napewno dzieci są??? w sensie niemowlęta??? czy może masz dwa szczeniaczki, bo takie mam wrażenie.... ze szczeniakiem sobie pochodzisz beztrosko po parku i poczytasz ksiażkę, bo nie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
I byłaś w stanie przy dziecku czytac? Tzn. jak nie spało - chodzi mi o książkę, a nie kolorowe gazeki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka 111
dziwię się , że kobiety - matki , takie jak ewewe stać na taki cynizm . Nigdy wczesniej się z tym nie spotkałam i jestem tym bardzo zaskoczona . jezeli ewewe nigdy nie przeżywa gorszych dni i nie czuje zmęczenie przy dwojce dzieci to musi byc chyba jakims robotem , innego wyjscia nie widzę . Jak mozna będąc matka krytykować inne matki , chyba że uważa się za lepszą . Ciekawe czy jej mąż tak we wszystkim pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny może któraś potrzebuje kropelki na kolkę sab simplex zostaly mi 2 opakowania odsprzedam nie drogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez świezo upieczona mama
oj, tak są czasami trudne dni, ale trzeba wziąć głęboki oddech i do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego szkraba
Czasami brakuje mi siły , tak jak dziś . Czasami żałuje , czasami chce mi sie płakać . . . raz jestem szczęśliwa raz załamana . Mam synka ktory zaczął 4 miesiąc . kocham go . Macierzyństwo jest jednak trudne , bardzo trudne . . . znikąd żadnej pomocy . Mimo wszystko trzeba iść do przodu , zacisnąć zęby i robić to co do nas nalezy . Dziś wiem , że nie zdecyduję się na więcej dzieci . . . po prostu nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie:) ja tez czasami jestem wykonczona mam roczna corke i poprostu to wolkan energii:) ma dni kiedy wogole mi sie spi w dzien i wtedy poprostu na glowie ja trzeba nosic nie mam czasu zrobic obiadu nawet sie wysiusiac bo jak traci mnie z oczy to placze;( pod wieczor tez nie chce spac a zawsze klade ja o 19 bo wtedy wraca maz i ona nie moze sie nim nacieszyc i wojuje i popisuje sie co juz potrafi:) ale czasami sa dni kiedy poprosu jest jak aniol i wiem ze warto zyc i sie poswiecac dla dzidziusia bo to najwspanialsze co mnie spotkalo, dodam ze maz mi pomaga zawsze ja kapie i karmi do snu:)wtedy mam troszke czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę , że temat upadł , więc postanowilam go podnieść . Mój synus ma juz prawie pół roku . Wiem już , że można sobie wszystko poukładac tak żeby na wszystko starczyło czasu , również na swoje przyjemności . Ponaciskałam troche na męża i o dziwno zajmuje się małym , kiedy ma tylko czas . Prawdą jest równiez to , że jest coraz lepiej . Potrzeba trochę cierpliwości . Pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kaśka111 ja tez jestem z Jeleniej :) co prawda dopiero czekam na swojego dzidziusia bo jestem w 14 tyg. ale tez strasznie sie tu nudze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza-anna , nie uzywam już pseudonimu kaśka 1111 . Dobrze cię rozumiem . Ja też się niezle nudziłam , ale jak będziesz miała swoje maleństwo zapomnisz co to nuda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak rodziłam w Jeleniej i jestem bardzo zadowolona . Sale dwuosobowe , czyste i przytulne . Położne miłe , wspierały na sali porodowej a pózniej pokazywały i pomagały przy opiece nad maleństwem . Jedzenie zaskakująco dobre . Nie moge na nic narzekać . Radzę Ci tylko żebyś nie wierzyła we wszystko co słyszysz o naszym szpitalu . Ja się nasłuchałam i miałam dużo różnych obaw . Na szczęście wszystkie okazały się nie uzasadnione .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Kaska ja tez mam na imie kaska, mam 13 miesieczna corcie, od poczatku bylam z nia sama, tak jak piszesz, zero przyjaciol bo wszyscy sie odwracaja, bo nie mozesz wyjsc na piwo, na ploty itd, maz pracuje w kopalno na 4 zmiany, zapieprza ciezko i jak wraca idzie spac, w weekendy jest troche inaczej, ale nie zawsze. ty jestes w gorszej sytuacji bo masz rodzine daleko, moja mama jest na miejscu i od urodzenia dziecka stala sie moja jakby przyjaciolka, wole isc do niej niz do kogokolwiek, mieszkam w centrum tak zwanego starego miasta gdzie wieczorami kwitnie zycie, a ja usypiam mala i sama ide spac, pociesze cie ze od poczatku przy dziecku robie wszytsko sama, maz twierdzi ze jest wiecznie zmeczony, nie kapie malej, nie przewija, plecy mi siadaja, ale uwierz mi wszytsko mija, a dziecko to same szczescie, poczekaj do roczku, maluch zaznie smigac, a dalej bedzie jak z gorki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×