Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeździłem dzisiaj...

Dlaczego pary nie rozmawiają??????

Polecane posty

Gość jeździłem dzisiaj...

Jeździłem dziś na rowerze po parku i mijałem wiele par, które szły, trzymały się za ręce ale....większość z nich nie rozmawiała. Sądzę, że nie tylko kiedy do nich podjeżdzałem ale cały czas bo już z daleka, kiedy nie mogli obawiać się, że podsłucham - nie odwracali się do siebie tylko szli patrząc przed siebie. Ja zawsze kiedy spotkałem się z jakąś dziewczyną, np poznaną przez internet, to uważałem, że coś jest nie tak nawet jak była chwila ciszy. A to były chyba już pary, skoro trzymały się za ręce i co? Rozmowa nie jest im do szczęścia potrzebna? To może dlatego wśród ludzi jest tyle nieporozumień, skoro nie rozmawiają:) Jak w ogóle tak można być ze sobą?:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilja.
na pierwszej randce sie zawsze rozmawia. ale bedac w dluzszym zwiazku nie daze za wszelka cene do tego, zeby non stop paplac. a na spacerze mozna sie elegancko wyciszyc i kontemplowac przyrode. do gadania sa wieczory i noce przy kubku kakao albo szklaneczce czegos mocniejszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeździłem dzisiaj...
A może to jest normalne a ja mam jakieś dziwne poglądy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeździłem dzisiaj...
aha, w sumie ja bywam zwykle na pierwszych randkach, czasami tylko na drugich a w związku nigdy nie byłem - to i nie wiem:) Dzięki za wyjaśnienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kiedys czytałam, że prawdziwa bliskość i więź między dwojgiem ludzi jest wtedy, gdy nie krępuje ich to, że zapada cisza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku jesli ktoś jest ze
soba wiele lat to czasem wystarczy tak po prostu... wzięcie za rękę i spacer w milczeniu...zresztą podobno po tym poznać czy dobrze czujemy sie we wlasnym towarzystwie gdy potrafimy milczeć nie czując przy tym zakłopotania.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja drogą, jak spędzam z mężem cały weekend i powiedzmy w niedzielne popołudnie wychodzimy na spacer, to trudno o intensywna konwersacje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku jesli ktoś jest ze
widze, ze nienia myśli podobnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilja.
podpisuje sie pod tym w 100%. milczenie razem to tez sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsz
"aha, w sumie ja bywam zwykle na pierwszych randkach, czasami tylko na drugich a w związku nigdy nie byłem " pewnie dlatego, ze ciagle paplasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie są osoby
wobec ktorych milczenie nie jest dla mnie problemem a są też takie gdzie jesli zapada chwila ciszy miedzy nami zaczynam czuć sie nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×