CÓRCE 3 LATA ROSNĄ DUŻE PIERSI!!!!!!! SZOK!!!!

Mojej coreczce 3 latka zaczely rosnąć piersi już od pewnego czasu, ale lekarka zbagatelizowala sprawe i powiedziala, że dziecko poprostu dobrze wygląda, a ja widze że rosną jej dalej i ostatnio tesciowa powiedziala mi, że to moze byc winą hormonów, na ktorych pasie sie kurczaki. Wybieram sie znow do lekarza tym razem prywatnie, ale nie ukrywam, ze jestem zaniepokojona.

U mojej córki troszeczkę urosły piersi i lekarz od razu kazał zrobić badania. Nic nie wyszło, ale kazał zwracać na to uwagę.

moja kolezanka ze swoja coreczka miala ten sam problem i dokladnie lekarz powiedzial jej ze to od hormonow ktorymi sa faszerowane kurczaki. kolezanka przestala coreczce dawac drob i piersi przestaly rosna. jej coreczka miala 2 latka jak piersi zaczely rosnac

Dalej trwa przekonanie ze mieso jest zdrowe.?

wydaje mi sie , że do każdej żywności dodawana jest taka chemia, że szaremu czlowiekowi sie nawet nie sni. Cos okropnego.

a co co kupujesz w sklepie jest tak naprawde zdrowe? w dzisiejszych czasach nic

córeczka znajomych miałą podobnie i zalecenia były jak u emilci, mniej mięska kurczaka.

Jeżeli córce naprawdę rosną piersi to koniecznie idź z nią do lekarza. Mięso kurczaka, nawet hodowanego na hormonach, nie jest jedyną możliwą przyczyną tego stanu. Istnieje ryzyko, że to przedwczesne dojrzewanie, a wtedy nie wolno tego zbagatelizować!

kolezanka wiem ze dostala tez skierowanie na badania hormonow coreczki ale wiem ze nie poszla nie pytajcie czemu - ona troche dziwna jest

Jedno z dwóch. Albo PRZEKARMIASZ ją kurczakiem, który wcale tak zdrowy dla dziecka nie jest - lepszy królik lub gołąb (mówię poważnie). Albo dzieciak ma poważne problemy z hormonami. Polecam wizytę u endokrynologa, po wcześniejszym całkowitym wyeliminowaniu kurczaka z diety. Poza kurą rosołową kupowaną od rolnika...

Ale czasem mozna wybrac mniejsze zlo. Ja i moje dzieci miesa nie jadamy tylko ryby i sery. maz jada..tak zostal wychowany i juz ma problemy z nadwaga nadcisnieniem watroba..itp. Pozatym nie slyszalam o chorobach pochodzacych od roslin czy ryb a od miesa jak nie Bse to ptasia grypa czy inna pryszczyca...

drożdżyca,ergotyzm (choroba wywoływana przez sporysz), celiakia - mało??? Wegetarianizm, weganizm i inne takie "mody" nie są właściwe dla dziecka. Sama napisałaś , że to mniejsze zło! Twój mąż może mieć nadwagę i nadciśnienie, bo źle dba o dietę, zamiast zjeść posiłek w kombinacji 1część mięsa, 1 część skrobi , 3części warzyw z ziołami zamiast soli robi na odwrót - mocno mięsno-skrobiowe i przesolone. I stawiam diamenty przeciw orzechom, sam to mięso robi, bo ty go nie tkniesz... Wszystko jest dla ludzi, skądinąd wybitnie mięsożernych, tylko z umiarem... Kolejna wege-faszystka, psiajucha...

kolezanki córka tak miał...to kurczaki lub...kto tam wie co ale prosze nie bagatelizuj problemu,idz do innego lekarza.Dziecku trzeba odstawic mieso kurczaka i podać odpowiednie lekarstwa przez 14 dni.

Tkniesz?? .co ty bredzisz??? nie jestem Wegetarianka ani weganka!! napisalam ze nie jadam miesa bo nie czuje takiej potrzeby!! mieszkamy w U K. tu jest to NORMALNE ze masz wybor wiele osob miesa nie jada. W szkole na lunch masz opcje danie miesne lub vege. Moje dzieci nie lubia wiec ich nie zmuszam. I Sa Zdrowe.! i wypraszam sobie obrazanie mnie. chcecie jedzcie...ale spojzcie obiektywnie bo macie zawezony punkt widzenia..

JAK ICH DZIECIOM ZACZNA OGONY ROSAC!!!!

no tak - bo u nas w UK to wszystko jest normalne... a my w tej biednej Polsce mamy li i jedynie zawężony punkt widzenia... ehhh...

W Polsce uwazaja ze dieta miesna jest jedyna i sluszna. a tak wcale nit jest. a 'propos celiakia to nie choroba wirusowa ani baktaryjna..nia sie nie zarazisz...to jest nietolergncja organizmu na gluten..czy cos tam

hmmm... ciekawe - może ja w jakiejś innej Polsce żyję bo jakoś nigdy nie czułam się zmuszana do diety mięsnej

Hmm..moze ty nie.. ale wiekszosc tak. chodzilas do przedszkola? jadalas obiady w szkole?? mialas wybor ??? bo ja taki ze moglam zjesc kotleta lub byc glodna.. .

kosmetyki z olejkiem lawendowym, podczepia sie on do receptorów estrogenowych powodując szybsze dojrzewanie płciowe u dziewczynek (a co za tym idzie zwiększone ryzyko w późniejszym okresie do zachorowania na raka piersi).

Zacofani- do przedszkola chodziłam już tak dawno, że nie pamiętam a obiadów w szkole w Polsce nie jadłam - tylko kanapki a obiad dopiero w domu... chodziłam też do szkoły w Stanach gdzie do wyboru miałam codziennie cheeseburgera albo minipizzę - suuuuuper zdrowo Nie mówię, że jest świetnie - ale napewno lepiej niż na zachodzie gdzie nawet sałata jest modyfikowana genetycznie (nie mówiąć już o kukurydzy, która de facto jest już tuczonką a nie warzywem). U nas nadal jeszcze można dostać warzywa czy mięso "od rolnika" bez ulepszaczy.

Z hormonow. I bedzie coraz gorzej..

Ta córce rosną piersi na twoim miejscu poszła bym z nią do lekarza . Bo nie wiadomo czy to od kurczaków faszerowanych hormonami czy to oznaki przedwczesnego dojrzewania. Obserwuj zmiany w jej ciele bez jedzenia kurczaków. Jeśli zaobserwujesz inne zmiany idż z nią ponownie do lekarza.