Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lampa wiszaca

ile dostajecie alimentow na dziecko ?

Polecane posty

Gość Ja dostaje 500
na syna 14 letniego dostaje od lutego 500 zł.Od rozwiązania funduszu alimentacyjnego kilka lat temu nie dostawałam grosza bo wyszłam drugi raz za mąż a zaliczka alimentacyjna nie uwzględniała mężatek.Mój były nigdy nie płacił ma długi u mnie i w ZUS.Uciekł za granicę przed komornikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonina28
to prawda,ja mam w tym momencie 750zł na dzieci do tego pracuję..zarabiam na nas.. a co do alimentów,to drugi rodzic powinien byc maksymalnie obciążony..bo kasa to nie wszysko ale kto dziećmi codziennie sie opiekuje,kto je prowadza do szkoły..do lekarza..kto sie o nie martwi..ten kto je wychowuje..a ten kto płaci alimenty,ogranicza sie tylko do przesłania przekazu i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdf
antonina28 to oddaj dzieco ojcu i ty płac alimentyt a nie patrzysz jak najwięcej wyciągnąc . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okko
po przeczytaniu tego topiku nie dziwie sie juz facetom którzy ukrywaja dochody:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dostaje 500
A niech se ukrywają,żeby która kolwiek z kobiet liczyła tylko na dochody z alimentów to biedne byłoby życie jej i dzieci.Muszą sobie radzić same i tak najczęściej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonina28
słuchaj "gsdf",ja sama wychowuje troje dzieci,wynajmuje mieszkanie,bo nie mamy gdzie się podziać,zero pomocy od kogo kolwiek..mąż były siedzi za granicą,w Polsce ma duży dom,auto..a my nie mamy nic,nawet swoich mebli..bo wszystko zostało w jego domu i wolałabym umrzec niz oddać jemu dzieciaczki,bo on jedyne co potrafił w swoim życiu,to pić alkohol i znęcac sie nade mną..typowy damski bokser..jak byłam w ciąży z trzecim dzieckiem i zbliżał się termin porodu,to musiałam wcześniej opisać szafki każdego z dziecka,bo on nie wiedział nawet gdzie dzieci mają ubranka..a teraz.. też nic go nie obchodzi..czasem tylko zadzwoni..termin płatności alimentów ma do 5tego każdego msc.,dziś jest już 16ty,do tej pory nie przysłał..i to ja muszę się martwić żeby mieć pieniądze na mieszkanie czy dzieciom na chleb..więc zanim komuś wystawisz opinie,to zastanów się 10razy,bo jak widzę masz problem z racjonalnym rozumowaniem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
mam 10-letniego syna, były maż ma z nim dobry kontakt, regularnie spotykają się i spędzają razem czas. Zarabiamy podobnie ok 3500 netto, z tym, ze ja spłacam kredyt mieszkaniowy 1500 zł miesięcznie. Dostaję 400 zł alimentów, daję radę finansowo (bez kokosów oczywiście), ale nie wiem, czy zaczynać rozmowę o większych pieniądzach. Były mąż ma jeszcze rocznego synka z drugiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florencja .
przejrzalam watek i widze duza rozbieznosc w kwotach. I zastanawiam sie czy sad da mi wiecej niz 500 na 16-letnia corke.. jesli jej ojciec ma nowa rodzine na utrzymaniu i pewnie dochod oficjalny najnizszy z mozliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 2,5 tys na 16 letnią córkę, ale od września eks obiecał płacic więcej bo mała idzie do liceum. Poza tym partycypuje w jej wakacjach i innych duzych wydatkach. Ja pracuje, dobrze zarabiam. Nie wyobrażam sobie życia z alimentów - tylko dlatego, że są wysokie. To szczyt lenistwa! Mała chodzi do prywatnej szkoły. Samo czesne na m-c to 600 zł , nie mówiąc o innych kosztach. Sąd nie decydował o wysokości alimentów - tak się dogadalismy a sędzia to tylko oficjalnie "klepnął" na sprawie rozwodowej. Wszystko zależy od dobrej woli rodziców. Niestety wiele rozwodzących się osób (niestety głównie ojców) - jakby rozwodziło się i z dziećmi. Przykre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
400zl na gimnazjaliste z orzeczona niepelnosprawnoscia:O nie starcza na basen i angielski,nie mowiac o lekach,zywnosci,ubraniach na szczescie mam 2 zdrowe rece i pracuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostaje 500zł ,na 2,5 rocznego synka,od września idzie do przedszkola bym ja mogła podjąć prace.Zostawił mnie jak sie dowiedział o ciąży.Jestem od początku sama i cóż daje sobie radę.Ojciec małego nie utrzymuje z synem żadnych kontaktów na własne życzenie.Ostatnie dwa miesiace płaci po 300zł bo sam twierdzi że pracy nie ma.Kobiety dziś takie czasy że najlepiej liczyć same na siebie to najlepiej się na tym wychodzi.Ja daje rade :)))A koszty utrzymania dziecka dzieli sie po równo na dwoje rodziców,póki co nie piszę o podwyżke bo wiem ze nie otrzymam.A jakbym miała prosic ojca dziecka na płacenie jeszcze na mnie byłoby to dla mnie poniżające.Taka moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak bywa
zasądzone jakieś 6 lat 350 zł na chłopca , który obecnie ma 10 lat. Od 4 lat 0 zł, czas i uwaga poświecona dziecku 0, nowe dzieci taty 1, ale radę jakoś daję :) czasem łatwiej , czasem trudniej ale zawsze do przodu, stara, sie aby młodemu niczego ni zabrakło i jakoś sie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwoje dzieci 18 i 15 lat 900 zł, plus dodatkowo wakacje dla jednego dziecka , i w ciągu miesiąca dodatkowe zakupy np ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzannnnnna
córka 16 lat ,alimenty 450 zł. kontakt z ojcem? zero. zainteresowanie ze strony ojca? zero. córka była w spitalu a ojciec nie pomogl. jest szansa na wieksze alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona ==
hej Zuzia, ja mam podobnie- tzn corka 16 lat i tatus laskawie gotow placic 400 a jak da rade to 500, a wedlug mnie to i tak malo- 10 lat temu zasadzono 300 i jesli sama inflacej wziac pod uwage to powinno byc z 600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot taka jedna wredna sucz
1300 na jedno dziecko. 1000 wplacam na lokate, 200 odkladam na wakacje a 100 daje dziecku w ramach kieszonkowego. reszte pokrywam ze swoich. nie potrzebuje tych alimentow w zasadzie, moglabym nawet dwa razy tyle placic bylemu gdyby on zostal z dzieckiem ale okazal sie takim skurwielem, ze mam zamiar go skubac az sie wykonczy. wkrotce zloze od podwyzke alimentow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba cos nie tak
hmm...czytam te wasze wpisy i choc jestem kobieta i mama to jestescie beznadziejne z tymi alimentami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba cos nie tak
Taka jedna wredna susz.....tylko twoja wypowiedz jest oki, ale tamte??? beznadzieja, w waszych wpisach wychodzi tak ze oprocz alimentow na dziecko to byy powinien placic i alimenty dla was bo wy takie biedne....a ile z tych alimentow przeznaczacie na dziecko? Jestescie samotnymi mamami , wiec przysluguja wam i tak juz jakies znizki, obnizki i dodatki.....wrrr. Ile naprawde przeznaczacie na dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Policz sobie, ile z 300-400 zł przeznaczają na dzieci zamiast zadawać idiotyczne pytania. Pytanie powinno brzmieć, ile dokładają do tych alimentów, które mają obejmować minimum połowę kosztów utrzymania dziecka. Jestem samotna matka, a nie mam żadnych zniżek, obniżek ani dodatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja mam 250zł na 7,5 letnia córkę, od 2 lat nie zmienione. Prosze poradźcie mi jak napisać wniosek o podwyższenie alimentów i czego na tej sprawie mogę sie spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mist23
Tak sobie czytam i widzę kilka rozsądnych wpisów, ale reszta to jak ja to nazywam "alimenciary", którym się pracować nie chce krew mnie zalewa jak czytam i słysze "za mało płaci", nie zapominajcie o tym, że to też Wasze dziecko i tez Waszym obowiazkiem jest jego utrzymywanie a nie ciagnąć tylko od ojca, jesteście okropnymi nierobami i tyle w temacie - wstrętne , jak się nie wstydzicie. Wyprzedze pytania i dogryzki , płacę alimenty , ale tyle ile uważam za stosowne , kiedys moja eks (kolejny nierób), chciała podwyższenia to tak sobie w Sądzie porozmawialiśmi i przedstawiłem takie racje ,że sędzina chciała obniżyć. Także drogie Pani wziąść się za robote i nie liczyć na MOPSY i alimenty - tylko heja do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zasądzone
300zl na 9 letnią dziewczynkę-od ojca wpłaty=0,teraz dzieki funduszowi mam płacone.Pracuję zawodowo od 12 lat,wszystkie wydatki,choroby dziecka,zakupy itp na mojej głowie.Kontakty z ojcem=0!pracuje od kilku ladnych lat na czarno,robi z siebie życiowego sierotę-na sprawie o alimenty przedstawił zaśw.od lekarza,ze miał chore...ucho:-D Sedzia mało nie posikał się ze smiechu,bo to był powód,dla ktorego tatus nie moze znalezć legalnej pracy:))ubaw po pachy:)) A tak na serio-są rózni ludzie,rózne matki,rózni ojcowie.Sama znam takich ojców,co za dzieckiem by w ogień wskoczyli i pomimo rozwodu dbają bardzo o dzieci.I znam matki,ktorym w glowie tylko solarka,wycieczki i zakupy w markowych sklepach.Ale sa tez takie,ktore pracuja,ledwo starcza od 1 do 1,a jak pójda do MOPS-u po jakakolwiek pomoc to własnie są alimenciarami i uważane są za oszustki i lenie:-O Przykre to i krzywdzące dla kobiet,ktore naprawde żyły sobie wypruwają żeby dzieciom nie zabrakło PODSTAWOWYCH!!!!!rzeczy potrzebnych do w miare normalnego życia.... Ja sie nie wstydze tego,ze mi fundusz wpłaca kase.Nie przekraczam magicznych 725 zl na osobę,nie oszukuję,nie kombinuję,jesli mam taki przywilej,jesli ojciec nie płaci albo woli spłacac potem kilkanascie tys.długu to mam to w nosie.Gdybym mi sie nie należało to bym nie brała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Kolejny, który myśli, że za 200 zł alimentów da się utrzymać dziecko i jeszcze matce starczy na prezenty dla kochanka. Skąd się biorą takie żałosne kreatury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas_taka
Mam troje dzieci. Na starszą( 16lat) córkę i starszego(14lat) syna po 700 zł, na młodszego (12 lat) 600. W porównaniu z innymi Paniami to możne nie jest mało, ale też i nie zawrotna suma. Tatusia zainteresowanie dziećmi tylko wtedy, gdy to ładnie wygląda. Kontakt emocjonalny z dziećmi, umiejętność rozmawiania, rozumienia- poziom minu10. Wracając do alimentów. jeśli zsumuje wszystkie wydatki na szkołę ( społeczne gimnazjum), dodatkowe lekcje z języków, inne zajęcia poza lekcyjne...to nie jest to w żadnym razie połowa. Nie spędzam wakacji na Majorce ani w Egipcie, ale uważam, ze edukacja dzieci jest absolutnym priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dostaje 500
Wczoraj byłam wezwana jako świadek na policje w sprawie nie płacenia przez byłego alimentów.Po 14 latach ,wreszcie URZĄD MIEJSKI wszczoł postępowanie.Pewnie tylko dlatego że to oni wypłacają świadczenia na syna .Żałosne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tghtyhtytyty
800 zł na 18 letnią córkę. Trzeba umieć dobrze napisac pozew i uzasadnić w sądzie, ja miałam pomoc adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora j
dostaje 800zl na 10letnia corke. tatus jest wysokiej rangi oficerem WP. dodatkowo placi za mieszkanie sluzbowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zasądzone
Co tego napisania pozwu;sorry,ale jak tatus wykazuje,ze nie pracuje lub Ma na papierze 900zl to trudno-chocby z pomoca super adwokata otrzymac 800zl alimentów:-O Skoro sąd przyznaje takie kwoty to ma do tego podstawy-logiczne chyba.ja nie wyskocze z kwota nawet 500zl,bo mi płaci fundusz,wiec i tak bym dostawała te 300zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewunisia
2,5 letnie dziecko, nie slubne. alimentów -0, jakiegokolwiek wkładu w wychowanie dziecka też - 0 . Wyjechał sobie do Islandii. Chciałam składać sprawe o alimenty ale musiałabym sądownie ustalić ojcostwo, choć nie byłby to problem to wolę zeby nie miał do niej formalnie praw. Pracuję na stażu, zarabiam 670 zł + zasiłek z tytułu samotnego wychowywania dziecka w tym rodzinne 218 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia_xyz
300 zł od państwa właściwie , na jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×