Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka polityka z tego wynika

Dlaczego młode dziewczyny tak szybko decydują się na drugie dziecko?

Polecane posty

Gość taka polityka z tego wynika

czym to jest spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
ja bylam jedynaczka i zawsze wiedzialam, ze w ciagu 3 lat urodze drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka polityka z tego wynika
np dziewczyna mając 20 lat zaszła w 1szą ciążę. i nagle w wieku 22 lat juz kolejne dziecko. przecież taka młoda osoba powinna swiat poznawać, bo czego nauczy dziecko, jeśli sama nie będzie miała podstawowej wiedzy o świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
to wyjasnij mi, czym jest podstawowa wiedza o swiecie:) bo mi sie wydawalo ze to wiedziec co jesc i jak to pozywienie zdobyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka polityka z tego wynika
podstawowa czyli np refleksje wokół pytania "Czym grozi nadmiar śmieci na orbicie ziemskiej..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak właśnie zaszłam
nawet bez dziecka bym się nad takim tematem nie zastanawiała:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka polityka z tego wynika
hahahaha - WIEM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka polityka z tego wynika
i myślę , że właśnie odpowiedziałaś na moje pytanie podstawowe, takie rzeczy przydarzają się kobietom bez ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego to nie wiem ale ja jestem jedynaczką i jakoś nie decyduję się WCALE na drugie dziecko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka polityka z tego wynika --- a co Ciebie to ??? lozysz na ich dzieci ?? nianczysz?? w swpje garnki pozagladaj a nie w cudze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja sie wypowiem...
urodziłam pierwsze dziecko mając 22 lata, drugie 24. Oboje zaplanowani. A dlaczego drugie dziecko ?? Ponieważ: 1. chcę mieć trójkę więc drugie dziecko też musi być 2. mamy dobrą sytuację materialną więc to nie stanowi przeskody 3. mamy własne M3 4. nie jestem z typu imprezowych dziewczyn więc nie do mnie gadaka, ze powinnam korzystać z życia, wybawić się, wyszumieć się.. 5. Odchowamy tą dwójeczkę a ja nadal będę młoda i całe życie przede mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja sie wypowiem...
*gadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
zakladam, ze kazda kobieta powinna leciec na orbite i sie o tym naocznie przekonac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frelka18
5. Odchowamy tą dwójeczkę a ja nadal będę młoda i całe życie przede mną Wierz w to sobie, wierz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja sie wypowiem...
frelka nie pozbawiaj mnie złudzeń ;):D Pomarzyć nie można ?? hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
tak sobie mysle, ze autorka chyba w wieku 20-paru lat swiata poznac nie zdazyla i stad jej dylemat:) fakt, bez wiedzy na temat kosmicznego zlomu nie przetrwamy!!! edukujcie sie dziewuchy!!! prosze, jestem taka ograniczona, przekarz mi cala swoja wiedze, badz ma mentorka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z punktem piątym się jak najbardziej zgadzam. Właśnie na to liczę, widzę jak jest u mnie. Dzieci rosną i teraz dopiero mogę poniekąd szumieć. Z tym, że ja zanim zostałam matką też się wyszumiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Czasem to sa kury domowe,tez nie kumam takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka polityka z tego wynika
hahahaha i wychodzi wasza dojrzałość otóż drogie panie - dziecko to obowiązek do końca (no, w ostateczności do pełnoletności) - i w związku z tym dosyć śmiesznie brzmią frazesy typu: "dzieci odchowam i mogę szaleć" nie ma to jak 30sto paro latka z dziećmi po około 10 lat, która na siłę robi z siebie 20latkę. oj widzimy takie towarzystwo na ulicach, widzimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Ja mam 34 i co nie mam dzieci.Szaleje teraz,a nie pozniej.Na wszystko jest czas.Wg mnie matkowanie w mlodym wieku -strata czasu.Zreszta wiekszosc mlodych mam ma dzieci z wpadki,wiec nie ma co sie madrzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppppppppppp
a czemu tak szybko decyduja sie na pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może ja się wypowiem.. ja planuję mieć dziecko dopiero około 30. roku życia. Dlaczego? Bo chcę posłać swoje dzieci do prywatnych przedszkoli z językami obcymi, chcę aby było mnie stać na rodzinne wypady na wakacje w ciepłe kraje. Priorytet mam taki: najpierw skończę studia (politechnika), następnie praca, powolutku zacznę awansować i DOPIERO wtedy, kiedy będzie mnie stać na ww rzeczy (plus wiele innych), zdecyduję się na dziecko :) nie rajcuje mnie życie od wypłaty do wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieplamista salmadraaa
takie podejście też nie jest zbyt dobre studentko politechniki bo do macierzynstwa i do posiadanie dziecka podchodzi dosc racjonalistycznie i powiedzialabym, ze materialistycznie, czyli dziecko jako kolejny etap w karierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasiodora Parahybana- ja tak samo, najpierw musze miec gdzie mieszkac, auto i miec swiadomosc ze mam pieniadze na wszystko czego bede potrzebowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze niektorym nie przeszkadza wynajmowanie mieszkania, moze maja rodzicow ktorzy mogliby sie zajac dzieckiem, moze maja kase na opiekunke, moze stac ich jest na leczenie gdyby np dziecko urodzilo sie chore. kazdy robi jak uwaza :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
cholera, znalazly sie dojrzale matrony, ktore teraz maja misje - nauczac:) one to maja jedynie sluszny swiatopoglad i tylko one maja racje, kazdy ma postepowac podlog nich, inaczej jest "debilem, kuchta, nieukiem, matolem, niedorozwojem" *niepotrzebne skreslic... tak panie, raczcie nas jeszcze swoja zyciowa madroscia, piszcie dalej o podstawowej wiedzy o swiecie, bo my niedouczone przeciez nie wiemy jak dlugo jeszcze swiecic bedzie slonce, ni czy wszechswiat otwarty jest czy tez zamkniety. przekazujcie ta niezbedana do zycia wiedze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieplamista salmadraaa -> nie wiesz, jakie mam podejście do dzieci. Swoją siostrę wychowałam, bo jest taka duża różnica wieku. Uwielbiam dzieci i uwielbiam się nimi zajmować - nie raz zostawałam z maluchem sąsiadki, bo ta musiała iść do pracy. Materialistycznie? Mylisz się. Tak jak powiedziała ELLINKA - chcę mieć swoje WŁASNE mieszkanie, chcę mieć samochód, by móc pojechać nim do przysłowiowego ogrodu botanicznego z dzieckiem w weekend majowy. Nie chcę mieć kredytów wiszących nade mną. Nie chcę sytuacji, kiedy dziecko mi powie: mamo... bo dzieci z mojej klasy jadą na kolonie.. czemu ja nie mogę? Chciałabym pójść z dziećmi i mężem kilka razy do roku do jakiejś restauracji, wyjść z domu, pójść do kina na jakąś bajkę z moimi pociechami. Moi rodzice sporo mi poświęcali czasu. A najlepiej wspominam takie właśnie wspólne wyjścia - a to do kina, a to do ZOO, do luna parku czy do jakiejś restauracji, gdzie każdy zamówił jakieś wydziwnione danie i dzięki temu spróbowałam jak smakują krewetki.. pół talerza tacie wyjadłam. Mnóstwo zabawy i radochy - dla całej rodziny. Bo i rodzice nie martwią się o pieniądze i dzieci nie zamartwiają się, że ich rodzice oszczędzają i nie mają pieniędzy na ciekawe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym dorabianie sie troche trwa, konczac studia majac 25 lat i idac do pracy kokosow tez sie zazwyczaj nie dostaje a gdzie tu zyc i cokolwiek odlozyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... brać kredyt na mieszkanie w wyskości 2000 zł miesięcznie. Załóżmy, że łącznie z mężem zarabiam 5000 zł. Jedno z nas traci pracę - różnie to w życiu bywa... I co? zostaje nam 2500 zł na miesiąc, z czego 2000 zł idzie na kredyt :O 500 zł na życie.. nawet dorosły człowiek by za tyle nie wyżył, a co dopiero utrzymać rodzinę. KREDYT? prędzej bym sobie flaki dała wypruć niż bym wzięła taki kredyt. Poza tym moje ambicje nie spoczywają na pracy, za którą dostaję 2500 czy nawet 3500 zł... Chcę mieć dom, 3-4 dzieci i wiem, że kiedyś będzie mnie na to stać :D dla chcącego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszego nie pamietam
ale wy wiecie dziewczyny, ze tak troche odbiegacie od tematu;) kazda rodzina ma swoje priorytety, kazdy chce po swojemu ulozyc sobie zycie i dla mnie bez sensu jest pisanie takich bzdur. nie kazdy musi zwiedzac swiat, tak jak nie kazdy musi byc finansista, pilotem czy astronomem:) na tym polega zycie, ze kazdy dokonuje swoich wyborow i nikt nie ma prawa twierdzic, ze to akurat jego wybor jest najlepszy i kazdy ma tak postepowac... to co dla jednego jest szczesciem, innemu moze sprawic bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×