Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka 27

muszę się wyżalic

Polecane posty

Gość Agnieszka 27

Jestem w 7 miesiącu ciązy 31 tydzień. Od 21 tygodnia po pobycie w szpitalu, siedze w domu nigdzie nie wychodzę. Oczywiście wszystkiemu winna skracająca się szyjka. Nie jest to bardzo drastyczne skracanie wiec lekarz nie załozył szwu. No ale musze bardzo uważac aby donosic. Juz powoli nie daje rady, nie wychodze z domu, całymi dniami siedze sama, mąż wraca najwcześniej o 17 i to taki zmeczony że zaraz zasypia. Nie mam sie do kogo odezwac. Mieszkamy daleko od rodziny nikogo bliskiego tu nie mam. Wiadomo czasem ktos przyjedzie ale tak w tygodniu to siedze sama. Nic mi sie nie chce. Nie moge nic robic, nie moge posprzątac nie mam sie czym zając :( Ciągle tylko płakac mi sie chce. Juz nawet przyłapuje sie na myślach że po co mi ten dzieciak choc wczesniej tak bardzo go chcialam. Może są tu dziewczyny w podobnej sytuacji, choc tak naprawde nikomu tego nie życzę nikomu! Ciąża to podobno najpiękiejszy okres w życiu kobiety? Dlaczego nie w moim :(:(:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynagrodzi ci to dziecko, ty musisz większy trud ponieść bo musisz na siebie uważać, niektóre dziewczyny mają bezproblemową ciążę i dobrze ale nie doceniają tego że w niej są, ja miałam początek bardzo trudny plamienie szpital o mało nie straciłam dziecka, teraz jestem w 37t.c i już niedługo zobaczę swojego synka każdy dzień mnie cieszy bo wiem że mogłam stracić tę ciążę, doskonale cię rozumiem bo teraz też siedzę w domu z tymże coś sobie robię bo już można w końcu lada chwila poród Doceń to że jesteś w tej ciąży a dasz radę na pewno, ja siedziałam pazdziernik i listopad w domu potem wrocilam i szczerze mowiac wkurzałam się że wróciłąm do pracy, ale czas przynajmniej szybciej zleciał. Dasz radę dla swojego malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdego dnia odliczam ile mi jeszcze pozostało. Teraz to przynajmniej nie jestem juz w takim wielkim strachu w końcu to juz 31tydzień i nawet jesli teraz urodze to jest duża szansa dla dziecka choc oczywiście wolałabym w terminie. Mam nadzieje ze masz racje ze po porodzie o wszystkim zapomne, o ile do tego czasu nie popadne w jakąs depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała panna
nie wiem czy to w jakiś sposób Cię pocieszy ale Ty przynajmniej jesteś w domu....ja ostatnie 4 miesiące ciąży spędziłam w szpitalu i leżałam na tzw kołkach ...czyli nogi musiałam mieć wyżej ....nie wolno mi było wstawać nawet do łazienki ....czyli załatwiałam swoje potrzeby potrzeby ...myłam się ...włosy miałam prawi do pasa wiec wyobraź sobie ....wtedy dopiero zrozumiałam co czują ludzie którzy są sparaliżowani ...z tym że ja miałam świadomość że kiedyś wstanę z tego łóżka teraz nie żałuję tego poświecenia dzieciaki są cudowne głowa do góry dasz radę ....myśl sobie że są takie kobiety które mają jeszcze gorzej jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
magisterka ja mam podobnie Staraliśmy się o dziecko 1,5 roku i dopiero się udało :) cieszyłam się jak głupia :) wszystko pięknie,plany,spełnione marzenie,były momenty w których zastanawiałam się po co mi teraz dziecko-wiadomo,każdy ma jakiś kryzys,ale pomimo tego cieszyłam się,bo tak długo się starałam,ale nasze szczęście nie trwało zbyt długo,na 1 usg dowiedziałam się,że nasze maleństwo nie żyje :( :( :( Zaszłam w kolejną ciąże,miałam do 12 tygodnia głównie odpoczywać,z psem mogłam wyjść jedynie na chwile-na załatwienie potrzeb i tyle,zero spaceru po parku,polu...gdziekolwiek,pojawiały się myśli że jestem w ciąży a nie umiem się tym cieszyć,ale szybko rozwiewałam te myśli,bo wiem że teraz bardziej pragnę tego dziecka niż czekogolwiek i nawet gdybym miała leżeć do porodu to bym to zrobiła,byle wszystko przebiegało prawidłowo. W sobote skonczyłam 1 trymest (lekarz mi liczy wiek ciąży wg wieku dzidzi,bo miałam długi cykl,więc 9 dni dalej już jestem) Do autorki:Jesteś już w 31 tygodniu,zobaczysz zleci ten czas,potem będziesz mogła robić wszystko i napewno odechce Ci się ;) bo będziesz musiałą zajmować się dzieckiem,pranie, sprzątanie, spacerki,bo widać,że będziesz miała fajny okres niebawem na to. Ja rodze prawie w zime,więc niezbyt często wyjde na spacer ;) Narazie żyje z wizyty na wizyte u lekarza,boję się cieszyć,bo raz już się cieszyłam.Jedynie moje serce pozwala mi się cieszyć gdy idę do lekarza na usg i widzę jak nasz okruszek rośnie i rozwija się. Ostatnie usg miałam 22 kwietnia i wszystko mineło,obawy o stratę...ale i to zaczyna u mnie mijać,znowu pojawiają się myśli.Nie wiem dlaczego tak się dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny. dojrzała panna współczuje Ci to musiał byc koszmar, ja rzeczywiście nie pwoinnam narzekac. saleminka8 to normalne że się martwisz ja też, mniej niż wczesniej ale takie myśli mi przychodzą i chyba nic nie można na to poradzic. Jakoś damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia hurraaaaaaa
Ja siedzialam od początku ciąży, bo była zgrożona!!! Dla Myszki wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
to tylko tygodnie,a nie długie miesiące -dasz rade :) Jak byłam w styczniu na zabiegu to na patologii ciąży była dziewczyna w 5 miesiącu i od prawie początku musiała leżeć,mogła jedynie wstać za potrzebą i wykąpać się i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego każda ciąża nie jest taka sama, byłoby o wiele prościej. Mi najbardziej brakuje ze nie moge wyjsc na zakupki, pooglądac sobie zabawki, ciuszki itd. Na początku ciąży odkładałam, bo myślalam ze zdąrze no i nie zdąrzyłam. Mam ciuchy dla małego bo dostałam od siostry, mam wanienke, nosidełko, rożek i kołyske. Ale nie mam jeszcze nic do szpitala dla siebie, nie mam akcesoriów typu kosmetyki, pieluszki, jakies akcesoria do pielęgnacji. echhh szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziupla z wiewiórką
Ja póki co jestem w 19 t.c. i czuję się wspaniale. Mogę sprzątać, gotować, robię zakupy, trochę pracuję (mniej niż wcześniej bo staram się oszczędzać siebie), a ostatnio byliśmy z mężem w łagodnych górach... :) Chodziliśmy na spokojne spacery i czułam się bardzo dobrze, i nawet dobrze zniosłam drogę do góry - ok. 350 km. Nie miałam żadnych mdłości napoczątku ciąży, ani osłabienia. Aż sama się dziwię. Za to moja przyjaciółka zupełnie odmienne znosi ciążę. Ciągle wymiotuje, ma mały apetyt, leży w łóżku, nie może jeździć autem bo choruje na chorobę lokomocyjną.... Obie jesteśmy w tym samym wieku, ważymy mniej więcej tyle samo, mamy taką samą budowę ciała.... Tak to już jest, że każda inaczej reaguje na ciążę, ale najważniejsze, żeby starać się myśleć pozytywnie i kochać maleństwo na które się czeka. Nie łam się. Poporoś męża o jakąś fajną książkę, albo zamów z netu. Jeśli nie możesz wyjść na zakupy zamów jakie wystrzałowe ciuchy, też z netu :) z dostawą do domu. Wiele salonów piękności oferuje masaże, fryzjerstwo czy kosmetyczkę z dojazdem do klienta, może powinnas się skusić :) Albo poducz się angielskiego. Może zaproś przyjaciółkę na weekend do siebie. Zrobicie sobie maseczki, zjecie górę lodów, pogadacie - zobaczysz poczujesz się o niego lepiej :D Masz wreszcie czas dla siebie :D Po urodzeniu maleństwa nie będziesz go miała zbyt wiele. Ograniczeniem może być tylko brak pomysłów :) Gorąco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostało ci już mało czasu. to już ostatnie tygodnie, zaraz pojawi sie maleństwo i zatęsknisz za takim odpoczynkiem :) wiem ze teraz wydaje ci się to niemożliwe, ale tak będzie. czytaj książki, poucz się języka obcego, pooglądaj wszystkie filmy jakie zawsze chciałaś obejrzeć a nie było czasu, rób sobie domowe spa, postaraj się wyjść na balkon i tam siedzieć, a jak nie to chociaż okna pootwierać. rzeczy, których potrzebujesz dla siebie kup na allegro. ja co prawda prawie całą ciążę byłam aktywna, ale i tak ostatnie miesiące spędzałam sama. mieszkamy na wsi, nie znam tu nikogo i tak sobie chodziłam po polach od rana do wieczora całkiem bez sensu. ale teraz jest maleństwo do którego zawsze mozna buzię otworzyć i ktore bardzo chętnie odpowie po swojemu :) spokonie jeszcze z 6 tygodni i będziesz mogla pochodzić sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
a o kosmetyki możesz poprosić siostre,mame,kuzynke,wiem że to nie to samo,bo ja sama wole sobie kupować rózne kremy,balsamy itp.bo a nóż coś lepszego by mi wpadło w oko ;) już ta sama pzyjemnosć robienia zakupów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety mamę i siostre mam dalko stąd a one w odwiedziny przyjeżdzają tylko w niedziele. Pozostaje mi mąż tyle ze wiecie jak to faceci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie załamuj się:) dobrze Ci dziewczyny doradzają, z książkami, filmami, nauką :) chociaż ja sama nie mam ochoty na książki a byłam molem książkowym. Polecam zakupy przez internet, poszukaj sklepów z rzeczami dla dzieci na allegro, często, przy większych zakupach przesyłka jest gratis, a i ceny niższe niż w sklepach. Ja jestem na L4 od końca 3 miesiąca ciąży ( plamienia, skurcze). Najgorszy był początek i te długie wieczory, no i strach o dzidzię, tym bardziej, że sam ginekolog nie wiedział, czy kiedykolwiek zajdę w ciążę (długie, poważne leczenie hormonalne). Tak z miesiąc temu było lepiej, zero skurczy, mogłam spacerować, poodwiedzałam znajomych, zaplanowałam zakupy wyprawki, a tu niespodzianka, znowu boli brzucho dołem, ale na szczęście jest takie cudo techniki jak internet :) tu zrobisz zakupy, doedukujesz się o dzidzi, poczytasz czasem jakiś brukowych bzdurek :) a jak się nudzisz to zapraszam na priv :) moje gg jest \'czynne\' kilka godzin dziennie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aggguuuuuuusia
Zakupy kochane zakupy mnie odprężają haha. Jestem w 7 miesiacu (początek). Kupilam sobie ostatnio koszulę nocną ciażową no i z myśla o porodzie w sklepie internetowym http://www.pizamy24.pl i jestem z niej zadowolona. Zastanawiam sie jeszcze nad majtkami ciążowymi czy któraś z Was już je ma ? Tu jet do nich link: http://www.pizamy24.pl/product_info.php?cPath=32&products_id=150 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze zacznij czytac ksiazki : powiem tak ja w 20 tyg, podejrzewalam ze odchodza mi wody pojechalam na izbe przyjec i okazalo sie ze to tylko uplawy, ale zatrzymali mnie na troche z powodu skracajacej sie szyjki (20 tydzien i szyjka skrocona o 40 %) i stawiajacy sie brzuch lekarz tez nie zalozyl mi ani szwu ani krazka , oczywiscie powiedzial zeby na siebie uwazac, wiecej odpoczywac, nie dzwigac , nie wspolzyc, teraz biore leki, czesciej siedze w domu jestem w 28 t.c ale nie jest tak ze w ogole nie wychodze , wychodze czy powoli do sklepu , czy troszke posprzatam, oczywiscie bardzo powoli, moj narzeczony tez jest w domu ok 17 czasami pozniej i jeszcze teraz remont, nie mam go dla siebie, ale to nie jest tak ze musisz koniecznie caly czas lezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
Agnieszka27 cos wiem o facetach i zakupach-to dokładnie mu napisz,literke po literce co ma kupić lub pokaż opakowanie :) Przecież faceci to wzrokowcy :) Ja mojego kiedyś wysłałam po mąkę ziemniaczaną,a przed wyjsciem mu powiedziałam,to kup tą skrobie ziemniaczaną,a on zszedł na parter i domofonem dzwoni:"to miała to być mąka ziemniaczana czy skrobia" hehe myślałam,że zjade ze śmiechu :P To się tak wydaje,że 6 tygodni jeszcze,ale wiesz jak mi wszybko czas leci,wstaje o 8-9 skocze na chwile z psem,po powrocie robie śniadanko,usiąde do kompa i po chwili mam już 13-14 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiazki czytaj! albo magazyny takie jak "mamo to ja!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, jak nie urok to s.... Jestem dzis zła na męża :( wczoraj mnie wkurzył bo wyszedł z domu o 21 a wrócił o 3,30 :( A twierdził ze idzie tylko na chwile do kolegi. Niby wszystko ok bo przeciez jemu tez sie cos od życia należy, ale jestem zła bo jak wraca z pracy to od razu pada na ryj ze zmęczenia a u kolegi to może nawet 6 godzin posiedziec. No i nie wspomne że rano do pracy a stan w jakim wrócił był straszny. I jak tu sie nie denerwowac, dziecko w drodze a ojciec takie numery wywija :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rena23
jestem w 27 tc. i też mam problemy z krótką szyjką. Siedzę już jakiś czas w domu, praktycznie się nie ruszam poza wyjazdem na uczelnie. Mąż wraca ok 17 do domu i najczęściej albo śpi albo jedzie do teściowej bo dzwoni że trzeba pomóc, a ja już odliczam dni w kalendarzu żeby nadszedł dzień rozwiązania, bardzo chcę tego dziecka i boję się żeby za wcześnie się nie urodził, ale dobija mnie siedzenie samej w domu. Mam internet, telewizję ale ile można spędzać przy tym czasu, niedługo sesja wiec zaczynam się uczyć ale i tak pozostaje mi wiele wolnego czasu, kiedy nie wiem co z sobą zrobić. Za oknem piękna pogoda, ale spacer nie za bardzo mi służy, dzidziuś w brzuszku się buntuje. Wiem że nie powinnam narzekać, bo są gorsze sytuacje, bo nie muszę leżeć plackiem w łóżku, tylko co z tego jak nic nie wolno mi robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że masz podobnie jak ja, świetnie Cie rozumiem. Totalna bezradnosc, niepewnosc, nuda i wielkie oczekiwania? A za oknem pogoda jak w bajce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram dziewczyny, które mówią, żebyś robiła to na co masz ochotę, co lubisz, wykorzystała ten czas np. na czytanie książek, oglądanie filmów, naukę języka, czy czegoś innego. Zajęć może być dużo. A poza tym już niedługo, sama zobaczysz - nie obejrzysz się, a dziecko już będzie przy Tobie. I zniknie cała złość, nie będziesz siedziała już sama, będziesz miała kogoś, do kogo będzie można buzię otworzyc. Głowa do góry. Ja co prawda nie miałam problemów z ciążą, ale z powodu szkodliwych warunków w pracy od początku listopada jestem na zwolnieniu lekarskim i też przesiedziałam w domu. Do tego spędziłam pół roku bez męża, bo wyjechał na kontrakt zagranicę i nie było innego wyjścia :( także ciesz się chociaż tym, że go widzisz, że wraca późnym popołudniem, że w ogóle może co dzień być obok.., bo ja - jak widzisz - byłam tyle czasu sama. Nie wiem jak to przeżyłam, ale bywało momentami baaaardzo ciężko. I cofnąć czsu bym nie chciała. Nigdy więcej. Teraz jest ok, sama już nie jestem, a za 2 tygodnie ma na świat przyjść nasz synek :) i też mi się już dłuży, chwilami mam dołki mniejsze bądź większe, kiedy mąż jest w pracy, ale pociesza myśl, że wróci... i że jesli tyle czasu wytrzymałam to te ostatnie tygodnie bądź dni też dam radę. Czego i Tobie życzę! :) powodzenia. I nie smuć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka - jeszcze coś. Mówisz, że zakupów nie możesz robić. Jak to nie możesz? Możesz. W czasie ciąży założyłam sobie konto na allegro i zaczęłam stopniowo oglądać wszystko w internecie i kupować ubranka i inne drobne rzeczy dla dziecka. I dla siebie :)Jakoś czas leciał, a i wyprawka została szybko skompletowana. Nie miałam ochoty jeździć sama po sklepach, wybierać, nosić toreb itd. Także wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×