moja znajoma ciągle mi mówi ze fajnie by było jakbym miała dziecko

pupa77 bardzo dobry pomysł zapytam ją o to :):):D:D

powie Ci, ze dlatego, ze nieplanowane sa zdrowsze przeciez

heh no własnie

:):):D

mam w roodzinie podobna osobe.co prawda dzieciak zaplanowany na ,,odpowiedni,,czas ale wciaz podkresla jak to fajnie byc matka...taka z niej matka jak z koziej dupy traba.wciaz sie wysluguje kims zeby jej dzieciaka pilnowal bo ona szanowna pani pracuje i sie ksztalci,ale to nie nalezy do sprawy...mieritum jest w tym ze dziewczyna jak wspomnialam kazdemu wmawia jak to cudownie byc matka,a juz najbardziej upatrzyla sobie mnie osobe niepelnosprawna bezdzietna i bezplodna.starsza od niej o 13 lat.wciaz przy mnie podkresla jak to cudownie miec meza jak to cudownie byc matka,itd.a mnie jest przykro i smutno ze ktos w tak durny sposob sie wywyzsza...

taka sobie jedna kobieta - ojej to straszne , i co mówiłas jej coś ????

Ja ona uzasadnia te bzdury -"nieplanowane zdrowsze" ? Jest wręcz przeciwnie - przy dokładnie zaplanowenej ciąży zażywa się na samym początku, albo nawet krótko przed kwas foliowy. Przy nieplanowanej się nie da - bo zanim się w ogóle o niej dowiesz, ten ważny moment kiedy należy go zażywac mija.

jak ja powiedzialam tej mojej znajomej że kiedys za pare lat zaplanuje sobie ciaze - to ona powiedziała ze nie wyjdzie i bede sie starac latami ...:O

nie.rece i cycki opadaja jak sie z nia spotykam i wdaje w jakiekolwioek rozmowy.w ogole dziwna jet bo kiedys przy mnie stwierdzila ze jakby sie dowiedziala ze urodzi niepelnosprawne dziecko to na pewno usunie.ja jej tego nie zycze,ale czasem mam ochote cos powiedziec na ten temat.

to straszne , jak ona tak moze wogóle !!!!!!!!!!!!! :( to przykre tak kogoś dołować i ponizać bardzo mi przykro ze masz taka sytuacje

uf na szczescie nie musze tej laluni ogladac na codzien.=]

skad sie takie biora ... :O

Może najlepiej zamiast jej unikac to powiedziec jej wprost, że właśnie studiujesz i nie jesteś w stanie wychowywac jednocześnie dziecka. I że nie masz zamiaru spac z byle kim. Cieszysz się życiem jakie masz, a te jej nagabywania świadczą, że ci po prostu zazdrości. Że współczujesz jej, że nie miała w ogóle młodości, tylko ciągle w pieluchach, i od razu widac, że mimo tego co mówi, wcale nie jest szczęśliwa... Albo się obrazi, albo będzie zakłopotana...Tak czy inaczej zrozumie. Jeśli będziesz dalej tego słuchac, to w końcu w to uwierzysz, to się nazywa "pranie mózgu", robią tak w sektach.

pupa 77 ma racje!a wiesz karolajn 1987 co ja sobie pomyslalam o tej,,mojej,,?ze ona chyba tylko gra taka szczesliwa a w gruncie rzeczy czegos jej brak poprostu...jak sadzicie dziewczyny?

ze moja przyszla teciowa tez bedzie mi tak dupe truc o dziecku.. tak jak teraz marudzi ze czas na slub, na wesele, bo ona chce sie wybawic itd. No kurwa mowila mi to juz po roku bycia razem z moim narzeczonym.. wrrr nie cierpie takich ludzi :(

i dodam jeszcze ze ona wpadla pare miesiecy po poznaniu swojego obecnego meza.. wiec teoria ze osoby ktore wpade zaliczyly najbardziej zachwalaja macierzynstwo i malzenstwo jest jak najbardziej prawdziwa!!!

heheehe dobre "tesciowa chce sie wybawić.." dlatego chce wasz slub i wesele ? hahahaha (sory przepraszam ale rozśmieszyło mnie to ...) ja bym wogóle teściówki nie słuchała , co jej do tego ? jestescie dorośli , wasza sprawa :)

prawda mnie tez to rozbawilo!jak dorosla kobieta moze takie glupoty opowiadac!=]zalosni ludzie...

jutro przyjezdza zolza.. dobrze ze bedzie tylko 1 dzien ;)

czy ta twoja znajoma to zachowuje się sensownie w innych kwestiach czy taż jest taka pop.... Piszę tak bo wydaje mi się nie do przyjęcia zeby radzić młodej, studiującej dziewczynie która nie jest w stałym zwązku żeby sprawiła sobie dziecko. Niby dlaczego? Przecież w twojej obecnej sytuacji kiedy ty tego dziecka jeszcze nie chcesz to kompletne nieporozumienie. Nie dawaj sobie nic takiego wmawiać. Przykro mi to psać ale twoja znajoma pewnie ma jakieś kompleksy, zasypana jest dziećmi, i chce uzasadnić swój status w ten sposób, że niby tylko macierzyństwo może dowartościować kobietę. Ja sama dość długo dojrzewałam do decyzji o macierzyństwie, gdybyś zastanawiała się czy w ogóle mieć dziecko to pewnie namawiałabym cię do tej decyzji ale ty masz jeszcze mnóstwo czasu, lepiej troszkę później niż za wcześnie. Jak znowu poruszy ten temat to powiedz po prostu że w swoim życiu wolisz planować takie ważne wydarzenie, dziecko to nie kotek którego się przygarnia po wpływem impulsu a w ogóle to nie musisz się usprawiedliwiać. Zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad tą znajomością, pozdrawiam

masz racje!ja tez kompletnie nie rozumiem takich ludzi jak znajoma autorki.zastanawialabym sie nad kntynuowaniem tej znajomosci na prawde powaznie...