Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHUDA SZKIELTT

MATKO NIE WIEDZIAŁAM ZE POGODYNKA GARDIAS JEST TAKA DENNA!PRZECZYTAJCIE..

Polecane posty

Gość CHUDA SZKIELTT

DOROTA GARDIAS: Mój mąż jest mądrym facetem, ma do mnie ogromne zaufanie, a w dodatku jest tolerancyjny. Poza tym zna Andreja. GALA: A co powiedział, kiedy zaczęto spekulować, że ma pani romans z Andrejem? DOROTA GARDIAS: Bywa, że do Konrada dzwonią koledzy i pytają, czy nie trzeba przypadkiem Andreja „ustawić”. Zdarza się, że to ja odbieram telefon od naszej wspólnej znajomej, która z troską w głosie pyta, czy u nas na pewno wszystko w porządku... Wtedy zaczynam panikować, denerwuję się. A mój mąż mówi: ,,Uspokój się, wyluzuj, przecież to są jakieś bzdury”. W takich chwilach patrzę mu głęboko w oczy i dziękuję za to, że ma takie podejście, a nie inne, bo wiem, że to się rzadko zdarza. GALA: Kochacie się, ale podobno nie mieszkacie razem. DOROTA GARDIAS: To prawda. Mój mąż mieszka w Łodzi, bo jako pilot wojskowy pracuje w tamtejszej jednostce. Gdy kończyłam studia w Lublinie, plan był taki, że przyjadę do niego. Potem jednak dostałam propozycję pracy w telewizji TVN i wylądowałam w Warszawie. GALA: Trudne małżeństwo na odległość. DOROTA GARDIAS: Nawet bardzo trudne. Myślę, że gdybyśmy nie mieli do siebie takiego zaufania, jakie mamy, i gdyby między nami nie było szczerości, to małżeństwo rozpadłoby się już dawno. Rozmawiamy codziennie i wspieramy się, ale przez telefon to nie to samo co wtedy, gdy ta ukochana osoba jest przy tobie. GALA: Co jest najtrudniejsze? DOROTA GARDIAS: Chyba to, że zazwyczaj ze wszystkim muszę radzić sobie sama. A czasami po prostu chciałabym poczuć się kobietką. Żebym nie musiała zmieniać samodzielnie żarówki w samochodzie gdzieś na stacji benzynowej albo mocować się z otwarciem słoika z ogórkami. To są takie proste rzeczy, ale… GALA: ...one najbardziej bolą. DOROTA GARDIAS: No właśnie. Najgorzej jest, gdy mąż wyjeżdża na misję pokojową. Już dwa razy był w Iraku i raz w Afganistanie. GALA: Musiała pani przeżyć horror… DOROTA GARDIAS: Łatwo nie było. Gdy wyjechał po raz pierwszy, jego kolega zadzwonił do mnie i powiedział, że spadł jakiś śmigłowiec, ale na razie nie ma żadnych dodatkowych informacji. Ja wtedy umierałam ze strachu. Pamiętam, że usiadłam na ławce i cała zaczęłam się trząść. Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Ale trudno jest także wtedy, gdy mąż wraca do domu. Bo po sześciu miesiącach spędzonych tylko w męskim towarzystwie staje się bardzo – jak ja to nazywam – rozhukany, to znaczy bardzo głośno się zachowuje. Śmieję się, że wtedy nawet inaczej pachnie. I musi minąć jakiś czas, żeby się uspokoił, wyciszył i żeby przestał w kółko opowiadać o misji. Bo to jest wprawdzie bardzo ciekawe, ale dla osoby, która przez pół roku czekała i cierpiała, bywa drażniące. GALA: Sama pani tego chciała… DOROTA GARDIAS: To prawda. Moje koleżanki, gdy widzą, jak przeżywam nieobecność Konrada, pytają: ,,Po co ci to? On tylko wciąż gdzieś lata, a ty siedzisz zamknięta w czterech ścianach i się zamartwiasz. A przecież mogłabyś mieć każdego faceta”. Ale ja nie chcę nikogo innego, bo mój mąż jest absolutnie wyjątkowy. Poza tym ma piękny uśmiech i pasję – latanie. A ja uwielbiam ludzi z pasją. GALA: Na miejscu pani męża miałabym się na baczności, bo jest pani piękną kobietą, która naprawdę mogłaby mieć każdego mężczyznę... DOROTA GARDIAS: Może panią zaskoczę, ale to jest nieprawda. Mężczyźni zachowują się wobec mnie z dystansem. Myślę, że się mnie boją, bo nie należę do kobiet, które wdzięczą się i szczebioczą. A co do urody, to kij ma zawsze dwa końce. Uroda bowiem sprawiła, że w przeszłości wielokrotnie zdobywałam tytuły miss. Tylko że potem wszyscy mnie z tym tytułem kojarzyli i wydawało im się, że potrafię tylko ładnie wyglądać i się uśmiechać. Przylepiono mi więc etykietkę „ładna i głupia”. A ja skończyłam pedagogikę przedszkolną. Mam też tytuł animatora i menedżera kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w zwiazku z tym
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJFGHHGH
NO TO ZE UWAZA ZE PEDAGOGIKA PRZEDSZKOLNA SWIADCZY O TYM ZE NIE JEST GŁUPIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w zwiazku z tym
skończyła studia, i co ma uwazac sie za głupią?? dobrze ze zna swoją wartość nie rozumiem Ciebie:/ ps. nie wiem co to za baba ta gardias bo tv nie ogladam ale jakaby nie byla nie wiem cos sie jej uczepił/a:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJFGHHGH
ALE KAZDY KONCZY STUDIA W DZISIEJSZYCH CZSACH WIEC CZYM SIE ONA SZCZYCI.DZIS KAZDY MA STUDIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×