Nie ide na pogrzeb..bo nie chce ich widzieć

Witam.W przyszłym tygodniu będzie pogrzeb mojej Babci ale nie mam zamiaru iść ze względu na reszte rodziny.Nie utrzymuje z nikim kontaktu (Matka,Ojciec ,Brat itd) chyba od pięciu lat. Wyjechałam z ich miejscowości wyszłam za mąż mam dziecko i oni nie są mi do szczęścia potrzebni - banda szukających wrażeń zawistnych,zazdrosnych plotkarzy. Planuje iść w dniu pogrzebu pożegnać Babcie ale jak tej chołoty już nie będzie.Mam nadzieje że Babcia mi to wybaczy........:(

nie musisz przeciez z nimi gadac, jak nie chcesz, ale na pogrzeb powinnas isc.

Jak Babcia była Ci bliska, to idź tam ze względu na pamięć o niej, a nie ze względu na rodzinę. Z nimi nikt Ci nie nakaże rozmawiać. Współczuję :(

Ale widze już ich miny ich spoglądanie a być może jakieś docinki. Po prostu tak ich nienawidze że nie moge na nich patrzeć nie chce z nimi absolutnie żadnego kontaktu.A taka smutna uroczystość nie jest żadnym powodem by na nich patrzeć...tymbardziej że mogą sie nas spodziewać. Nie chce tego ...jest mi ciężko ale nie moge przełamać sie by na nich patrzeć :( Czy musze być w chwili pochowania? Zgrzesze gdy przyjde tam jak już oni pójdą? Ja nie widze innego wyjścia....nienawiść do Ojca który mnie tłukł i wyrzucił z domu i do Matki która nie jest lepsza jest ode mnie silniejsza....

Alereska, ale nie myśl o nich, pomyśl o Babci! Nie, grzechem to nie będzie. Kwestia symbolicznego pożegnania osoby zmarłej. Nie pozwól, by oni byli silniejsi od Ciebie. I ta nienawiść. Czy przez nich chcesz stracić możliwość "pożegnania" ukochanej Babci????? No nie daj się dziewczyno!

ZMARŁEGo, a nie na pokaz czy dla rodziny....jak kochałas babcię, to ja bym miała w nosie rodzinkę...przysłabym na pogrzeb i już.... a z rodzinka, gadać nie musisz - nikt ci przecież nie każe...jak cię będą zaczepieli - to powiedz, że masz do nich wiele, zalu, ale to nie miejsce i czas na takie dyskusje, więc niech dadzą spokój.

Boże jakie to dla mnie ciężkie :(Już tydzień o tym myśle ,spać nie moge. Nie wiem co zdecyduje za dużo mnie to kosztuje :(

wiesz, nikt ci nie każe isc na pogrzeb... tyle, ze to takie symboliczne pożegnanie, wspólna modlitwa itd .... jak nie pójdziesz to rodzinka dopiero na tobie będzie psy wieszać.... ja bym przyszła jakieś 10 - 15 minut po rozpoczęciu uroczystości na twoim miejscu, stanęła bym z tyłu, zeby nikomu nie zawadzać.... po pogrzebie potrzymałabym się na uboczu przez czas składania kondolencji - np. możesz przejść się po cmentarzu.... a później samotnie pżegnałabym się z babcią - jak wszyscy pójdą.... ale to twój wybór oczywiście.... ...ja w zeszłym roku, byłam tak na pogrzebie wujka - brata mamy i włąśnie bardzo dobrze wyszło- rodzinka, która zawsze zawiściła nam strasznie, obgadywała i "darła z nami koty" nie wiadomo dlaczego - tak, ze kompletnie zerwalismy kontakt - spokorniała, nikt nie docinał ani nic takiego, wręcz chcie liś godzić wymieniać adresy...wtedy dyplomatycznie się wykręciłam i zwinęłam się do domu.

Alereska, jak spać nie możesz, jak jesteś niespokojna, to bierz sobie jakieś ziołowe tabletki uspakajające. Ale nie daj się dziewczyno! Jesteśmy z Tobą!

Dzięki wam bardzo za słowa wsparcia.