Napisac czy nie napisac?

napisac do kolegi na gg czy nie pisac? :P

nie

pisac!

napisz ! (ciekawe, czy jestem tym kolegą) :)

no pewnie, że napisać, co to w ogóle za pytanie chyba że to "kolega", który nie zna twojego gg to sie chociaz podpisz, ze to Ty

zna moje gg;) Tyle tylko,ze chcialabym,zeby to on do mnie 1szy napisal;)

no to jeszcze nie napisałaś ? pisz pisz !

Chyba jednak nie napisze. Jestem dostepna,wiec gdyby chcial to by sam zagadal

Nie pisz !!!!! Uciekaj !!!!

i bedziecie tak czekać do czerwca ? nie bądź taka ! pisz ! ośmiel go, zachęć, zobaczysz, potem nie da Ci spokoju :)

haha, no uciekac to nie bede:P:P

mozesz sie od niechcenia o cos zapytac.. a jak tylko tak, bo chcesz rozmawaic...hmm daj jakias prowokujacy opis zeby 1szy zagadał .. czekaj! hehe też tak miałam nie raz.. ta chęc napisania ale z 2 storny, żeby na nachalną nie wyjsc itp:P

kolega Ci sie podoba, prawda? :) powiem Ci na wlasnym przykladzie - zycie masz jedno i jesli nie zaryzykujesz i wycykasz - nic nie wygrasz. Powodzenia!

Ok, napisalam:P niestety nie odpisal:P porazka;)

heheh... czasem i tak bywa:) narazie nie pisz przez pare dni:) nich kuuurde sam napisze!

no i ani nie zagadała ani nie dała prowokującego opisu... więc jednak czeka do czerwca

ups, więc to nie byłem ja ! to może nie ma go przy kompie

ma na 'zaraz wracam",wiec byc moze go nie ma;) albo specjalnie nie odp

moze nie ma go przy komputerze, kapie sie czy cos, spokojnie :) mysle ze odpisze, faceci nie sa zli w gruncie rzeczy i chamscy tez nie, przynajmniej ja w to wierze ;) cierpliwosci.

ja wczoraj napisalam, co slychać...odpisal mi: wszystko po staremu i koniec rozmowy..:( dlaczeo czekaja do czerwca, co będzie w czerwcu?

to moze trzeba bylo pociagnac temat, spytac jak na uczelni, w pracy, cokolwiek, a nie konczyc temat...troche odwagi!!! bo wam sie marzenia nie pospelniaja!!! :)

nie wiem, dzień dziecka ? :) chodzi o długie czekanie i powolne popadanie w depresję najśmieszniejsze jak z dwóch stron gdyż żadna się nie odezwie czekając na tę drugą :)

ja mam podobny problem, nie odzywam sie do kolesia ktory mi sie podoba bo sie troche boje :P ale nie podejrzewam ze on milczy bo czeka az ja sie odezwe...

bułka to napisz, upewnij się, że nie czeka no chyba, że dajesz se z nim już spokój, to wtedy po prostu zapomnij

ale jak ciąnąc temat, jak on nawet nie napisal, a co u Ciebie? on nie czeka az ja sie odezwe, on nie wie, ze ja ponad rok mysle juz o nim i chcę z nim byc....ale co ja moę, skoro on nie przejawia zainteresowania? nie chce sie nazucać...

nie rezygnuje bo lubie walczyc do samego konca, tylko po prostu troche sie cykam bo z drugiej strony boje sie zawodu :P wiesz jak to jest, wole sobie czasem wmowic ze moze on tez czeka, a jesli napisze i sie okaze ze naprawde mnie olał, no to juz złudzenia pojda sie jebac :D

narzucaj się, ale nie bądź łatwa szanuj siebie ale realizuj marzenia !

no tak, jak nie pyta "a co u Ciebie" to niedobry znak... moj obiekt zawsze pyta zwrotnie co u mnie slychac, ogolnie smsy nam srednio wychodza bo nie mamy o czym pisac, ja nie wiem na co moge sobie pozwolic no i wychodze na nudziare...zycie

bułka, a tak Ci zależy na złudzeniach ? nie lepiej oczyścić atmosferę i skupić się na innym "obiekcie" ? :) przecież czas tylko do przodu gna...

ale ja nie mam parcia na zwiazek i na "jakikolwiek" obiekt. to jest facet ktory mi sie spodobal ot tak, tym ze jest, i jesli z nim nic ni wyjdzie to nie zamierzam szukac zastepczego obiektu, jak sie trafi to ok, jak nie to nie. jestem na tyle mloda ze mam czas na desperacje :D napisze do niego, napisze, mam wobec niego uknuty pewien plan i nie odpuszcze tak łatwo ;) tylko to trzeba robic z polotem..