Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszkapp

Jak student ma przezyc za 1500 zl miesiecznie?

Polecane posty

Gość JESTEŚ ŻAŁOSNA GÓWNIARO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz wynajmowac pokoj
Przecież przez całe życie nie będę z nimi mieszkać, oni sobie tego nie życzą ani ja - jakbys tak bardzo sobie tego nie zyczyla to bys sie wyprowadzila nie zwracajac zbytnio uwagi czy bedziesz musiala nowe mieszkanie z kims dzielic przez jakis czas widac jednak nie jest ci jednak zle z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie
mieszkałam z mężem i naszym dzieckiem w kawalerce, on zarabiał nieregularne kwoty, wypłata miesięczna była w granicach 500-1000 zł, do tego ja dorabiałam 0k.300-400 zł miesięcznie, co w najgorszym wypadku dawało 800 zł miesięcznego dochodu, a w najlepszym ok.1400 zł........w tej kwocie do zapłacenia był czynsz (ok.100, bo resztę stanowił dodatek mieszkaniowy), prąd (150zł), gaz (170 zł co dwa m-ce), internet (50 zł), fajki dla niego (ok 200 zł).......a reszta na życie....bardzo często było ciężko (wtedy nie płaciliśmy jakiegoś rachunku i w kolejnym m-cu trzeba było to wyrównać)...... nie jesteśmy rodzina patologiczną, jesteśmy wykształceni, po prostu mąż był niezaradny, a ja chciałam poświoęcić dziecku najważniejszy pierwszy rok życia.............jak słyszę, że jakaś gówniara szasta kasą na lewo i prawo......grrrrrrr! sama nie musisz sie napocić, żeby zarobić zarobić te pieniądze, dlatego tego nie doceniasz...a na studiach pewnie obracasz się między takimi samymi jak ty darmozjadami i imprezowiczami, wydaje wam się, że wszystko przychodzi łatwo! i to ma być kwiat polskiej inteligencji?! A myślisz, że twoim rodzicom to wszystko z nieba spada?! jak ci nie wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 220V
jak przeżyć?no ja pierdole!weź zdziro mniej chlaj,mniej sie pierdol,to zaoszczędzisz na pigułach i testach ciążowych i rusz dupsko do roboty!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiecie o co mi chodzi - nie chce na wszystkim oszczedzac. chce po prostu jakos normalnie zyc, bez fajerwerkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiesz jak przezyc za 1500? Za malo dla ciebie? To idz popracowac jako babcia klozetowa- pare groszy zawsze wleci do kieszeni:classic_cool: Mozesz tez zaoszczedzic na mieszkaniu, jesli przeniesiesz sie pod most:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną kwotę do
A skąd, wiesz, jak mi jest z rodzicami?:O Jedno z nich jest alkoholikiem, ponieważ znęcało się nade mną psychicznie miałam ogromne problemy ze zdrowiem i nie mówię tylko o psychicznym, kilka prób samobójczych na koncie, leczenie... Chcesz jeszcze coś powiedzieć? Po prostu jestem aspołeczna i nie chcę mieszkać z nikim obcym, to mnie stresuje, nie mogłabym żyć normalnie. Bardzo chciałabym się wyprowadzić, ale na razie nie mam środków. W domu i tak praktycznie mnie nie ma, siedzę zamknięta u siebie albo przychodzę późno, śpię, wstaję rano i wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgtrgb
haha wiekszosc studentow zyje za 800-900zl miesiecznie i im starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to nie jest nędzna prowokacja , to weż się dziewczyno rąbnij w łeb .... :O ja mam 700 zł na miesiąc z czego 300 idzie na akademik i jakoś mi wystarcza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankibanki
dla mnie 1500 to byłby raj na ziemi :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zn1
chyba o c i p i a ł a ś :O mieszkanie (stancja 500zł), paliwo (komunikacja miejska 40zł), komórka (ograniczyć rozmowy, ja pozwalam sobie wygadać miesięcznie ok 10zł), jedzenie (300zł), kosmetyki (100zł) Koszt jedej imprezy 100zł? Co ty gadasz? Chyba, ze łazisz po klubach i pijesz tam drinka za drinkiem. Raz na jakiś czas ok, ale na codzień można sie spotkać u znajowym i wypić jedno piwe przyniesione ze sobą (4zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam - chce normalnie zyc, nie caly czas oszczedzac i martwic sie, czy wystarczy mi od 1 do 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat widze ze prowokacja
ale swoja droga, zycie w warszawie drogo kosztuje. Studiuje tutaj, dostaje 2 tys od rodzicow, z czego koło 7-8 stów idzie na mieszkanie + opłaty (wynajmuję z 2 koleżankami 3 pokojowe mieszkanie). I tak staram się oszczędzac i nie kupowac najdrozszych produktow, ale na zycie wydaje ok. 1000 zł - polowe na samo jedzenie, do tego dwa wyjscia do kina, dwa na piwo, jakiś okolicznościowy wydatek - typu prezent na czyjeś urodziny, etc - i nie ma kasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200 złotych na fajki dla męża
?! To ten darmozjad przeżera ci 200 złotych. Niech ten kutas rzuci palenie, bo ty też masz prawo wpakować sobie 200 złotych na swoje hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zyję za 500 złotych
ale mieszkam u rodziców, więc komorne mi odpada i prąd oraz wodę. Płacę tylko za internet 63 złote na miesiąc. Reszta na żarcie i moje kosmetyki, bilety. Ubrania kupuję tylko w lumpexach, ale wybieram tak śliczne rzeczy, bo po kilku latach doszłam do wprawy w znajdowaniu prześlicznych ubrań, że dziewczyny mi zawsze zazdoszczą. Hahahaha nie wiedzą że ubieram się w lumpexach. Z tych pieniędzy zostaje mi jeszcze na prywatne lekcje gitary. Nie chodzę po ppubach, książek nie kupuję bo wypozyczam z biblioteki. Nie piję piwa i nie palę i nie chodzę na imprezy, więc dużo mi zostaje. Uprawiam sport ( rower i basen). Chodzę do prywatnych lekarzy. Na wszystko mi starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spanishfly
jestem studentem, po 16miesiacach pracy w Irlandii odłożyłem na kawalerkę w Łodzi(95tys, remont 5), samochód ( 7 ) i 3 lata studiów zaocznych (12 tys), w Polsce zarabiam 1320 zł w hurtownii; opłaty : czynsz -180zł, prąd i woda 70zł, internet 30zł, paliwo (lpg) 200zł, jedzenie 300zł, imprezy-umilacze 200 (piwo, trawa, gumki itd.),kultura, muzyka - 70zł, zakupów odzieży dokonuję średnio raz na rok i zmieniam całą garderobę, starą oddając na PCK, w wakacje zwalniam się z pracy w Polsce, wyjeżdżam na zachód Europy (pracowałem w Irlandii, Hiszpanii, Holandii), gdzie pracuję półtora miesiąca i funduję sobie tydzień, półtora wycieczek, resztę odkładam na przyszłą firmę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la mam ba P
zadna bzdura moj ojciec zarabia 1400 i jest nas 5ro i zyjemy od 10 do 10 co najgorsze zaczynam studia w tym roku i sie boje o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla studentka.....
Ja przez cały okres 5 lat studiów otrzymywałam od ojca 1.000 zł miesięcznie.. I do końca życia będę mu za to wdzięczna.. Jakby nie było na moje wykształcenie poświęcił 50.000 zł, na które musiał ciężko harować.. Gdy czytam takie wypociny pustej laski, to nóż mi się w kieszeni otwiera.. Za 1.000 utrzymasz się z palcem w tyłku.. Kiedy mi brakowało, bo chciałam kilka fajnych ciuchów, czy jakiś wyjazd mi się marzył, to zapierdzielałam po nocach w marketach.. Żal mi cię, tępa krowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×