Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już_nie_chłopak

czy mam u niej szanse?

Polecane posty

Gość to jest bez sensu
Ta kobietka byłaby głupia gdyby wzięła sobie 16 lat starszego od siebie dziada jak może miec młode ciałko u boku . bibo jest tego przykładem ,że nie warto !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedzma
już_nie_chłopak Pytanie do wszystkich krytykujacych taki zwiazek. Jaka wedlug Was jest max. dopuszczalna roznica wieku jesli facet ma pod 50-tke? Kobieta o max 5 lat mlodsza lub o max 10 starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdcbhjhwdvb
bibo :-) ty niby nie szukasz partnera ;-). Moze na sięł nei,ale jakby taki sie znalazł,to na pewno nie pogardziłabys nim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaprzeczam. Przecież napisałam wcześniej, że są pewne, hm, rzeczy, których mi brakuje:) Ale związek to chyba coś zupełnie innego, prawda? Ludzie wtedy chcą ze sobą również mieszkać. A mnie to nie interesuje. Tylko osoby przed 20-tką mogą myśleć, że 17 lat to ogromna różnica wieku:) Gratuluję:)) Zwyczajnie mnie to śmieszy i rozczula nawet:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "to jest bez sensu" - nazywanie mężczyzny "ciałkiem" najlepiej świadczy, że nie jesteśmy dla sibie partnerami do rozmowy:) Kiedyś zrozumiesz, dlaczego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibo \"Tylko osoby przed 20-tką mogą myśleć, że 17 lat to ogromna różnica wieku\" Nie. Nie tylko. Ja jestem przed 30 i nadal uważam, że 30 a nawet 10 lat to OGROMNA różnica wieku. I jeszcze jedno - Polacy umierają szybciej, niż Polki. Która kobieta chce być w miarę młodą wdową??? Autorze - nie mam Cię co lubić czy nie lubić. Nie znam Cię. Wydajesz się być w miarę sensowym facetem... do pogadania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest bez sensu
bibo co cie obchodzi ,ze nazwałam młodego mężczyzne ciałkiem ? Tak jak i Ty mam prawo do wyrażenia swojego zdania a Ciebie za partnerke do rozmowy nie potrzebuję . Nie wiem co chciałas powiedziec przez to : "Kiedyś zrozumiesz, dlaczego" Chyba normalne jest to ,że lepiej dla tej kobiety będzie jeśli będzie miała przy sobie kogoś równego wiekiem . Będzie mogła z nim robic wszystko ,od siłowni po wspinaczke ,bo starzec się będa w jednakowym czasie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo każda z nas ma inne doświadczenia. Dlatego mamy różne zdania na ten temat. Mężczyźni, po 40-tce, których do tej pory spotykałam zdecydowanie przewyższali tych młodszych. We wszystkim. Mieli poukładane życie, poczucie humoru (nawet na własny temat), zaplecze materialne (nie mieszkali u mamy, albo kątem u kolegi, albo nawet u swojej eks), byli wysportowani, zadbani, pewni siebie, wiedzieli, czego chcą.... Ostatnio pewien 29-latek bardzo chciał zawierać ze mną bliższą znajomość. Najlepiej po godz. 22-ej, u mnie w domu. To się miało nazywać \"wpadanie na herbatkę\". nawet nie będe komentować:)) No wiem, wiem:) Są również samodzielni młodzi mężczyźni. Ale zdecydowanie jest ich mniej. A jeśli 33-letnia atrakcyjna kobieta (z dzieckiem) ma znaleźć sobie partnera do spraw różnych? Jesli on ma być jej rówieśnikiem? Tzn. że albo nie zdążył się jeszcze ożenić i rozwieść (więc nie ma własnych dzieci) i może nie chcieć angażować się w cudze dziecko. Albo jest rozwiedziony i niekoniecznie przeciął pępowinę ze swoją eks. I jeszcze jedno. Nie jestem materialistką, ale: życie mam stabilne, poukładane i w miarę dostatnie. To normalne, ze tego samego oczekuję od mężczyzny. Może być po przejściach, bo ja też po nich jestem. Ale niech ma chociaz własne lokum. Nieważne, wynajęte, czy własne. No bo do licha jest facetem i nie chcę go pytać, co robił w swoim życiu do tej pory? Pomijam sytuacje, gdy po rozwodzie, męzczyzna zostawia wszystko żonie, dzieciom i wychodzi. Wtedy wiadomo, że chwilę potrwa, zanim stanie znowu na nogi. Jak już pisałam, co kobieta, to inne zdanie. Podtrzymuję jednak swoje: nawet młode \"ciałko\", jak to ktoś napisał, nie jest dla mnie pociągającem jeśli do tego \"ciałka\" nie jest dołączona reszta, którą wymieniłam. Czyli ciekawe wnętrze, pewnosć siebie dojrzałego mężczyzny, który coś już przeżył i wie, czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biba, to samo co o facecie mozna powiedziec o kobiecie z dzieckiem. A facet mogl rowniez owdowiec, a co do pepowiny badz checi posiadania dzieci to mozna o tym pogadac, prawda? Oraz poobserwowac delikwenta. To, ze ktos ma 50 lat nie oznacza, ze juz mial zone, chce sie ozenic, czy ze nie ma malych dzieci. A 30-latek moze byc bezdzietnym wdowcem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "to jest bez sensu" - ok, masz częściowo rację. Wspinanie się, wspólne uprawianie sportu itd. Ale mylisz się, jeśli myślisz, że kobiety i mężczyźni równocześnie się starzeją:) Pod tym względem wiele sie ostatnio zmieniło, kobiety dłużej pozostają młode. Niestety, czas ciągle jest bardziej łaskawy dla mężczyzn. To niesprawiedliwe, ale tak jest. U 30-40 letnich kobiet wiek już widać, u mężczyzny niekoniecznie. A niektórzy panowie z wiekiem nawet zyskują. Nie szokują mnie związki, gdzie różnica wieku jest w drugą stronę. Znam parę, ona moja rówieśnica (38), a on 26. teraz jest ok. A za 10 lat nie będzie już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Energiczna trzydziestolatka - masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę sobie, ale będe tu zaglądać. Ciekawe co się dzieje u autora tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
już_nie_chłopak A co Tobie podoba sie w tej dziewczynie? Bo jeśli jej młody wiek i wygląd (głównie), to trochę to nie fair. Ktoś wcześniej napisał, że wiele zależy od akceptacji przez dziecko. Ja się z tym zgadzam. Nie piszesz też czy Ty masz dzieci? Od tego wiele zależy. Ja myślę, że każdy ma szanse, a to czy taki związek się uda zależy w dużej mierze od tego czy pakujące się w to osoby zdają sobie sprawę z ewentualnych zagrożeń i dzięki temu dadzą radę je ominąć. No i jeszcze kwestia przyszłości. Po 3 spotkaniach nie ma sensu o tym myśleć, ale z dalszej perspektywy, rzeczywiście kobieta 33 lata z dzieckiem pewnie wybierze kogoś "na poważnie". Staraj się i pozwól jej zadecydować. Jeszcze do Trzydziestki- z własnego doświadczenia 8 lat różnicy można odczuwać jak 0, czasem tak się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mas111
Do autora: Pisze w czasie przeszłym bo on miał żone i dziecko predzej czy później to sie musiało skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
Witajcie ponownie, nie zagladalem tu od kilku dni bo przypuszczalem ze jesli moj temat odjechal na dalsze strony forum nikt wiecej sie nie wypowie (jestem pierwszy raz na "kafe" wiec brak mi tu doswiadczenia). No i zaskoczylo mnie ze pod moja nieobecnosc dyskusja byla kontynuowana. Poniewaz poswiecilyscie mojemu zapytaniu swoj czas, mysle ze winien Wam jestem kilka slow wnioskow do jakich doszedlem miedzy innymi czytajac Wasze wypowiedzi. Wiekszosc z Was stwierdzila ze taki zwiazek nie masz szans, a jesli to na krotko (taka perspektywa tez mnie nie cieszy bo uwazam ze jeden rozwod na jedno zycie wystarczy). Doszedlem do wniosku ze lepsza jest przyjazn niz zwiazek ktory zle rokuje. Postanowilem sobie ze nie bede staral sie nadawac naszej znajomosc charakteru czegos wiecej niz przyjazn. Choc wiem ze czasami nie bedzie to latwe;) Wczoraj znowu sie spotkalismy. Jejku, czemu ja nie mam mniej latek;) Dziekuje Wam wszystkim za wyrazenie swojej opinii i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×