Mam dylemat. Chłopak 170 cm..ja 180 cm. proszę o chwilę uwagi.

DZIEKUJE, ide odetchnac!:)

ja uwazam ze na slub o wiele za wczesnie to ze ktos ze sobą chodzi nie znaczy ze bedzie slub z tego ..

ja kiedys uslyszalam od kolesia nie majacego nawet 160 wzrostu:"ale wielka".najpierw zrobilo mi sie glupio,ale ochlonelam...specjalnie przeszlam obok niego i powiedzialam do swojego dziecka:"Antos,przepusc tego malego pana".i poszlam.byl z kolegami(wysokimi)i slyszalam tylko smiechy tamtych.

Ja mieszkam w mniejszym mieście i z ręką na sercu nikt się nawet nie patrzył dłużej, a jak się patrzą to faceci, na mnie ;). Raczej życzliwych znajomych można się bardziej obawiać niż obcych, ale u mnie nic takiego nie miało miejsca oprócz incydentu z siostrą. Powiedziała mi, że powinnam sobie znaleźć przystojniejszego i wyższego faceta, bo jestem przecież bardzo ładna i zgrabna. Z tym, że ja się zakochałam od pierwszego wejrzenia i miałam ją głęboko gdzieś. Potem i tak się okazało, że była zazdrosna, bo ona nie mogła sobie latami nikogo znaleźć, a potem jak inne mówiła mi, że mój facet jest wyjątkowy :) i... przystojny, tylko niewysoki ;)

Jest Mnostwo zwiazkow na pokaz gdzie pary sa ze soba tylko dlatego zeby dobrze wyjsc w oczach ludzi.. Szczegolnie w Ameryce .. TAkie malzenstwa rozpadaja sie po kilku miesiacach.. Lepiej wiec byc z kims kogo kochasz niz z kims przy ktorym dobrze wygladacie jako para , ale nic do siebie nie czujecie ...

http://www.jaunted.com/files/5957/tom_cruise_bambi_katie.jpg najslynniejsza para w ktorej facet jest nizszy Cruise i Holmes

dsfsf - :D:D:D Ja w płaskim obuwiu aż tak bardzo się nie wyróżniam, ale mam koleżankę ponad 180. Śliczna blondynka z dużym biustem, po prostu barbie, tylko naturalna. :) Zawsze miała niższych chłopaków, a nigdy nie narzekała na powodzenie, bo jest przepiękna. I niejeden wysoki o niej marzy :)

no i jak to mowia wysokiej lasce mozna robić minete na stojaka .. Nie trzeba klekac

Wysoki facet , niska kobieta W tym przypadku mozna robic loda na stojaka .. Bez zbednego bólu kolan

a ja mam znajomą która niedawno wyszła za mąż za swoją wielką milośc- facet anizszego od niej o kilka cm. powiem wam ze wygladaja na bardzo szczesliwych i gdy gdzies idą razem to z dumnie podniesioną głową jakby chcieli oznajmic calemu swiatu "w dupie mamy stereotypy i opinie innych ludzi. nic wam do tego. nasza milosc jest wielka i piękna". podziwiam ich :) mysle ze trzeba miec odwage do czegos takiego

wiecie co?ale tak ciagle mowimy o sytuacji gdzie para sie bardzo,bardzoe kocha i przez to nie patrzy na wzrost,na to jak wygladaja...bo jest milosc... ale wyobrazcie sobie sytuacje,ze w tym zwiazku po pewnym czasie nie ma milosci...i nie ma tez spacerow za reke,wspolnych tancow...nie ma i nigdy nie bylo...i swiadomosc ze nigdy nie tworzylismy dobranej pary pod KAZDYM wzgledem tez jest niezbyt mila...

co to jest 10 cm????????? nie dramatyzuj