luska, ike, komis ?

małosolne to takie z octu? to ja ich nie znoszę:P mogłabys pomóc koleżance i okazac jej publicznie uczucie:P

a my objadamy sie salata z ogrodka , to jedyne co mi wzeszlo :O reszte mrowki zezarly

niiii z octu to korniszony, które zresztą też kocham

to jakie to sa małosolne? moja znajomość ogórków jak widac jest nikła zielona

mogłabyś pomóc koleżance i okazać jej publicznie uczucie mogłabym:P zielona ja na sałatę nie spojrzę chyba rok- dziadkom sałata w tym roku wyjątkowo obrodziła.............

małosolne to takie z octu? to ja ich nie znoszę :o

małosolne to takie ogórki hmmm jak do kiszenia, ale nie ukiszone tylko z solanki z dodatkami:P

znalazłam w necie:P bardzo lubie ogórki małosolne:P

a sama robisz czy kupujesz??

proste i oczywiste że kupuję:P Ty robisz??? chce Ci się???:P podziwiam Cię

Ike , sama te ogorki zaprawiasz?

całus przecież to chwila roboty robię i to robię na taka skalę, że lato kojarzy mi się głównie z zapachem ogórków małosolnych:D

zielona tak- ale kupuję gotowe wiązanki zielska

a ja stwierdzam ze Calus - to nie calus :O tyle milosci na jednej stronie? Calus - to ty ??????

jestem pewna że jednak kupuje się szybciej:P

to ja:P okazuje sympatie osobom napastowanym przez pomarańcze-bo mnie nie chca napastować:O a tak pomyślałam-że sie podepne pod czyjąś niechęć

jestem pewna że jednak kupuje się szybciej :D fakt ale kupne są mniej aromatyczne

jestem pewna że jednak kupuje się szybciej- oto madrosc calusowa- czyli jednak ty :P :D

zależy;) znalazłam jedną firmę która robi zajebiste ogóreczki;) mała firma lokalna;)

powiem ci Calus , tez kiedys glosilam ze pomaranczki mnie nie ruszaja - bo sie mnie boja :P ;) i zaczela sie nagonka :O szczerze powiem - nie podobalo mi sie ani troche :P

całus ja nie mam tyle szczęścia widać zresztą u nas robienie małosolnych to tradycja

Ike , rzuc przepisem - moze sie tez skusze na malosolnego? albo poslij paczke :P

zielona,mnie sie nie boją,jedna mnie nawet lubi:O wczoraj mnie obśliniła:O

To przez Twój nick Cię wszyscy całują ;)

Ju ;)

zielona przepisem kupujesz ogóreczki myjesz jak chcesz żeby szybko się umałosolniły odcinasz im dupki kupujesz wiązkę zielska- abo sama zrywasz- liście wiśni, porzeczki, koper ale już w wianuszkach ( jak dodasz nawet troche zwykłego to beda gorzkie), chrzan i czosnek ( w zależności od regionu, te zielsko może być inne) a potem robisz solankę- jedna płaska łyżka na jeden litr- układasz zielsko, ogórki przykrywasz i czekasz takie z obciętymi dupkami i letnią wodą sa malosolne nawet drugiego dnia tylko wody gorącej nie dawaj bo się szybko skiszą

to faktycznie proste :) ogorki musza byc jednak malenkie - prawda ? u nas ciezko takie dostac :O ja nie moge nawet kupic normalnego twarogu i tysiaca innych najnormalniejszych rzeczy na swiecie :(

nie muszą im są mniejsze tym się szybciej zrobią ale tak to rzecz gustu- co kto lubi

to gdzie ty mieszkasz?

jak np. kucharek :( [to taka przyprawa do zupy - dla zainteresowanych ] :P