Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Historynka

Zameldowanie pod jednym adresem?

Polecane posty

Opiszę krótko moją sytuację i proszę o pomoc: Mieszkamy razem w mieszkaniu które zajmujemy tymczasowo, czekamy aż to które będzie nasze bardziej na stałe (lokatorzy z wyrokiem eksmisji są na liście oczekujących na mieszkanie komunalne). Może to potrwać jeszcze do dwóch lat. Mąż jest zameldowany u swojej mamy, ja u moich rodziców. Na początku przyszłego tygodnia chcę złożyć wniosek o dowód i chciałam zapytać: - czy w świetle prawa robi nam jakąś różnicę to czy formalnie mieszkamy razem? - czy mogą być jakieś niedogodności z powodu osobnych mieszkań? (na razie jedyne co przychodzi mi do głowy to polecone, które regularnie odbiera moja rodzina albo ja sama podczas wizyt) - czy jest sens prosić teściową żeby mnie zameldowała u siebie? (nie byłoby problemu) Podsumowując- czy wspólny adres jest nam do czegoś potrzebny? Na pewno dopóki się nie przeprowadzimy do tamtego mieszkania żadnych kredytów nie planujemy... Proszę o odpowiedzi bo właśnie nad tym myślę i chciałabym do poniedziałku zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest do niczego potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jestem w podobnej sytuac
z tym, że my studiujemy i mieszkamy w akdemiku. Ja jestem nadal zameldowana u moich rodziców, mąż u swoich. Stwierdziliśmy że szkoda zawracac sobie głowę zmianą adresu zameldowania i tak zostalo. Jak dotąd - slub był we wrześniu nie miałam zadnych sytuacji w ktorych stanowiłoby to problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my nawet kredyt wzięliśmy
bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest podobnie
tu gdzi emieszkamy nikt nie jest zameldowany, mąż jest zameldowany u swoich rodziców, a ja z synkiem u swoich - wspólny meldunek może być jedynie potrzebny do odebrania poleconego z poczty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
też niekoniecznie, bo jak ma nazwisko takie samo to czasem wydają nawet przy innym adreie zameldowania. spisują nazwisko, PESEL i "status" rodzinny (że mąż, ojciec, matka itd). ale to moze tylko u nas bo małe miasto i wszyscy sie znaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynko, ja myślę, że nie będzie Wam brak wspólnego adresu zameldowania w niczym przeszkadzał. Istotny jest raczej fakt, że jesteście małżonkami. Mój Mąż ma stałe zameldowanie u Rodziców a w naszym nieszkaniu zameldowany jest na czasowo i to własciwie dla odczuć psychicznych bardziej :). Tam, gdzie mieszkał, tam jest siedziba firmy (teścia) w niej mój Małżonek pracuje w związku z tym ma wiele dokumentów na tamten adres i nie chcieliśmy tego wymieniac po prostu. Zameldowaliśmy go więc w moim miescie czasowo na maksymalny okres czasu. A jeśli pytasz na co może mieć to wpływ to na pewne środki refundowane przez NFZ (są rzeczy które musi np. potwierdzić rodzimy że tak powiem oddział Męża, ale w sumie to tez pocztą można załatwić). Tego jednaknie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Koala - ja mieszkam w nieco większym mieście i faktycznie polecony może odebrać współmałżonek z innym adresem, albo osoba będąca zameldowana pod tym samym adresem a nie będąca współmałżonkiem. Ale to chyba też od urzędnika zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rozumiem że poza poleconymi (z którymi teraz nie ma najmniejszego problemu) nie robi to różnicy :) Nie wiem czy to ma znaczenie, ale mieszkamy i jesteśmy oficjalnie zameldowani w jednym mieście tak czy inaczej a w mieszkaniu w którym jesteśmy teraz z różnych powodów nawet czasowo meldować się nie chcemy :) Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
Ty kochana nie ściemniaj tylko mów jak tam po slubie ;) PS. pewnie tak samo jak przed, ale cóż, jakas ciekawość jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać świeżo po ślubie skoro dopiero dowód zmieniam :) Jest bardzo, bardzo dobrze, a i z innymi aspektami życia zaczyna być w porządku :) Już wcześniej było dobrze między nami, ale to tak miło słyszeć wypowiedziane z taką dumą: \"moja żono\" :) A poza tym w życiu się nie nasłuchałam tylu komplementów co w dniu ślubu i przy oglądaniu zdjęć (może taka paskuda na co dzień jestem :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×