10.05.2009r Zaczynam Rozsądne odchudzanie. z 64kg na 50 kg.

Nie przechodzę na żadną dietę bo na zadnej bym nie wytrzymała ,próbowałam już różne i potem efekt był taki że miałam jeszcze bardziej wzmożony apetyt i rzucałam się na jedzenie tak więc teraz stawiam na zdrowe odżywianie,+mniejsze porcje jedzenia i więcej ruchu chociaż z tym to może być trochę ciężko,bo nie lubię ćwiczyć.. no ale może się jakoś przełamię.. będę próbowała zastosować się do takich zasad : 1.Dużo pić (najlepiej mineralna niegazowana woda minimum 2l dziennie) 3.Rezygnacja ze słodyczy i gazowanych napoi 4.regularne posiłki (jadać 5razy dziennie niezbyt duże posiłki,3główne i 2przekąski ,kolacja o 18tej ewent.3godz przed pójściem spać) Nie podjadać między tymi posiłkami 5.Dużo warzyw i owoców 6.Ryby 7.pieczywo pełnoziarniste 8.kefiry,maślanki,jogurty 9.ruch,ruch,ruch -codziennie przynajmniej 30minutowy energiczny spac Myślę ,że jeśli będę się do tego stosować to schudnę, i tym razem nie będzie efektu jojo.

jak chcesz to moge sie przylaczyc z tym ze z 58 na 50

ja również chętnie się przyłącze... z 56 na 50 potem 48

jaki macie wzrost ?pomylilam sie 57 teraz waze

dodam ze nie odchudzalam sie do tej pory wazylam zawsze ok 54 kg w listopadze schudlam do 50 przez stres i bylo mi dobrze z ta waga ale pozniej wrocilam do swojej a obecnie przytylam bo rzucilam palenie

Oczywiście,ze każda osoba która się dołączy do odchudzanka jest mile widziana:)

Ja mam 168wzrostu i okropnie zle i ciężko się czuję przy swojej obecnej wadze,dlatego marzy mi się sporo schudnąć by się lepiej poczuć,i mam nadzieje że mi się to uda:)

A może jeszcze ktoś się dołączy?? ktoś kto by startował z podobnej wagi jak ja,czy może większej?? Zapraszam ,w grupie zawsze razniej.

ja mam 158 a wy?

Nadzieja, ja mam aktualnie 63 kg i też dążę do około 50 :) Wzrost 158 :/

dziewczyny, też dołączam :) czas się za siebie zabrać - wzrost 174, waga 64 kg, chce zejść do 58 [w tej wadze najlepiej się czuję]

..Laseczki ja też się dołączam..masakra z moją wagą..kupiłam ostatnio 3 sukienki w których sie ledwo zapięłam i chce do nich schudnąć i czuć sie lekko jak motyl:)wiem że będzie ciężko ale motywacja jest wielka...przechodzę na dietę 500kcl...da sie na niej przeżyć bo kiedyś ja już stosowałam i w miesiąc schudłam ok.8kg ale trzeba pic tez dużo wody..jeszcze dzisiaj idę na imieniny ..ale nic nie jem:)wykręcę się bólem żołądka:)

do katrinka 13 - jesteś pewna że na dłuższą metę to zadziała? bo wlasnie ja mam taki problem że mam straszny efekt jojo w obrębie tych 6 kg jak przechodzę na dietę, a może poprstu zmiana nawyków żywieniowych no i oczywiście ruch dadzą coś na stałe...okropność ten apetyt na słodycze, właśnie zezuję na kanapkę z miodem koleżanki...:)

dziewczyny, odchudzajmy sie z głową!

cześć dziewczyny, jak miło, że was tak dużo :) jak motywacja dziś? bo moja ogromna! właśnie się zważyłam, 56 kg i brzuchol jak balon... ;/

do malanarozsyaju..tak to działa ale oczywiście potem trzeba uważać co sie je i nie można sie rzucić na jedzenie..ja tę dietkę stosowałam ok.3 lata temu i od tamtego czasu troszkę się zaniedbałam i teraz czas to nadrobić...wakacje za pasem, cudny strój kąpielowy wisi mi już w szafie wić teraz jeszcze ciałko seksi i będę bardzo szczęśliwa:)

Witam Was Dziewczynki,fajnie że Was tak dużo tu dołączyło:) 1-dzień odchudzania zaczęty- u mnie motywacja jest ogromna . Do malanarozstaju nie radziłabym Ci przechodzić na dietę 500kalorii bo pózniej po niej efekt jojo masz gwarantowany + do tego rozwalony metabolizm. Żeby schudnąć to trzeba więcej się ruszać, jeść zdrowo i nieco mniej ,ale się nie głodzić.

zgadzam się. motywacja? lato, zgrabne ciałko, zdrowwe, piekne ubranka w mniejszym rozmiarze, podziw znajomych, facetów, wiekssze powodzenie...itp.itd:)

Do desperatki grubaski ,byłam na Twoim blogu,troszkie poczytałam i jestem pełna podziwu dla Ciebie i trzymam kciuki że Ci się uda:) ale mam jeszcze pytanko do Ciebie,jakie skłony robisz na boczki,jak one wyglądają? Bo ja tez mam problem z boczkami,nie wiem jakie mogą być cwiczenia ,jakie wykonywać żeby się ich pozbyć.

ja bym sie dolaczyla ,ale rzadko bywam na kafe ,ale chialam bym ci odradzic jedzenie jougrtow ,maslanek bo maja duzo cukrow- lepeij zjedz sobie serek wiejski ,i lepeij jesc warzywa nic owowce ( jak juz to maliny,truskawi i jagody sa najlepsze)

jak dziewczyny wam idzie pierwszy dzien ???

ja gotuje wlasnie obiad zjem rosol z mezem i z corka i troszke drugiego tania piersi z kurczaka w sosie pozniej jedziemy do znajmoych wiec zabiore tam tylko jogurt pitny bo jak wrocimy to juz nie bede jesc, na sniadanie kromka pieczywa pelnoziarnistego z serkiem. cwiczyc dzis nie mam za bardzo kiedy ale sie postaram chociaz pol godzinki dzis sie wazylam jest 57 :(

ja tez sie moge dolaczyc, chociazdiete zaczelam kilka dni temu. chce zrzucic z 56 na 49. jem 3 razy dziennie mniej wiecej o stalych porach. nic gazowanego,smazonego.zamiast ziemniakow gotowane warzywa, glownie marchew.oprocz tego 25 brzuszkow dziennie,bo o brzuch chodzi najbardziej - i co drugi dzien biegam okolo 1,5 km... ale poki co waga stoi prawie w miejscu

hej Wam:) chcialabym dolaczyc do Was i mam nadzieje ze ten topik nie padnie jak wiekszosc. mam dokladnie ten sam plan i tyle samo do zrzucenia:) jutro dam znac jak mi poszlo pozdrawiam

i mysle o fajny topic:)dopoki nie dotarlam do momentu "po 500 kcal bedziesz miala jojo" jejuś jojo moza miec nawet po mż jak sie wroci do tego co bylo przed dieta.ja bylam na 400kcal dosc dlugo bo okolo miesiaca i co?teraz wychodze powoli i waga nadal spada jem w tym momencie 1000 i jest dobrze mam jeszcze troche do zrzucenia wiec wroce na ta dietke jak tylko spadek wagi mi przystopuje.prawda jest taka ze jojo maja osoby bardzo slabe psychicznie ale jak ktos wie ze nie bedzie szalal po diecie i spokojnie z niej wyjdzie to nie ma obaw. aha jogurty bierze sie bez dodatku cukru i po sprawie. da sie na tym schudnac:)

dzięki za rady dziewczyny :) plany mi się poszerzają rozpoczynam dziś również 6 weidera. Ktoś robił? Wiecie czy to skuteczne? To takie ćwiczenia na mięśnie brzucha bo czas oponkę zrzucić :)

chciałam wam jeszcze tylko powiedzieć że presja na mnie rośnie bo moja najlepsza przyjaciólka założyła podobny topik na naspolke i ścigamy się kto pierwszy zrzuci kilogramy i jak dlugo utrzyma dobrą wagę, więc trzymajcie kciuki!!!!! idę robić szósteczkę - oponki gińcie! :)))

Pierwszy dzień zakończony pozytywnie bez żadnych wpadek z czego jestem zadowolona. pomalutku i do przodu:)

jesli moge zabrac glos to mala na rozstaju->a6w na oponke nie pomoze,to tylko rzezbi miesnie i dodatkowo bardziej gorne a oponka zostanie, jak zejdzie 2 cm z brzucha to wszystko bo przeszlam,no ale fakt faktem ze brzuch duzo ladniejszy byl po niz przed choc wymiary niespecjalnie sie roznily.na oponke niezawodne jest hula hop +setki innych rozmaitych brzuszkow glownie tych odwrotnych ktore dzialaja na dolne partie czyli wszelkie unoszenia nog.

no, to połączę tę szósteczkę weidera z jakimiś innymi ćwiczeniami, dzięki za rady, wlasnie też tak czułam przy robieniu że nie bardzo mi te dolne mięśnie brzucha pracują nb. co myślicie panie z warszawy o jakimś wspólnym joggingu, wlasnie przeglądałam tn portal naspolke wygląda mi na to że on jest straszne fajny, można tam zbierać grupy ludzi wlasnie na takie aktywności ;) no ale dość tej pseudoreklamy czas przejść do meritum czyli ćwiczeń. trzymajcie kciuki! buziaki dla wszystkich zawziętych