Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Gość ana2
Hej Dziewczyny, to znowu ja. Dzisiaj mija 10 dzien rano na wadze był mniej 2kg, liczyłam na więcej, ale dobre i tyle. Troche dopadło mnie przeziębienie i jakiś miód i ciepłe zupki bez dodatków poszły w ruch, noi jeszcze moja bratowa przywiozła gołąbki, no ona to ma wyczucie, niestety gołąbkami zgrzeszyłam, ale za to po mikołaju pełnym słodyczy nie tknełam ani cukiereczka, mimo że jak mój mąż zjadał batony jeden po drugim to myślałam, że mi ślinka wycieknie ale ja dałam radę a on dobrze że je zjadł. 2kg to nie jakieś szaleństwo, ale myślę że dobry początek, tak jak pisała turboula organizm zaczął się przyzwyczajać, zyje bez chleba, makaronu, ziemniaków a przede wszystkim słodyczy a więc chyba jednak można. Od jutra zaczynam następną turę, nie ma co się paprać przerwami, bo znowu będzie ciężko zacząć. Powiedzcie mi tylko jak przetrwać święta, bo co innego być na diecie kiedy jestem sama w domu i pilnuję planu a co innego zasiąść do stołu pełnego smakołyków kiedy każdy będzie coś pałaszował a i lodówka wypełniona rarytasami. Najgorsze będą chyba jednak placuszki. Piszcze jak macie jakiś dobry plan na święta i w ogóle piszcie jak najwięcej bo kiedy mam kryzys to tu zaglądam aby go przeczekać. Trzymajcie się cieplutko bo za oknem mróz ino skwierczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hej kochane twardzielki. gratuluje sukcesów, bo każdy 1kg w dół to sukces. ja jestem wierna diecie i niestety ulubionym nałogom. a w konsekwencji tego suka waga stoi już niewiem od ilu tygodni. chyba gubi mnie alkochol bo to wkońcu niemało kalorii. także co przed łykendem kg prawie w dół to po kliku łykendowych drinkach znowu prawie kg w górę i tak mogę powiedziec że będąc dziś w 5 dniu 3 tury ciągle jestem tylko 6,5 kg w dół. przy czym 5 kg to po 1 turze. z alko niezrezygnuję bo czemuś trzeba być wiernym w życiu. hihi. z diety chyba nierezygnuje bo się boję jojo. i jakoś trudno mi uwierzyć że te pare kropel wódki z wodą tak bardzo kumuluję że praktycznie cały czas przestrzegając zasad diety niechudnę. idę dziś do apteki po l-karnitynę trochę przed spacerkami pojem może się to ruszy. ogórki moga być kiszone wyjątkowo ale uważałabym z ilością i mniej soliła inne potrawy tego dnia. w koncu piszą w diecie że warzywa mają być świerze. więc odczasu do czasu owszem ale niezamieniałabym ich zupełnie. niewiem gdzie się zaopatrujecie ale w podlaskim w biedronkach są pyszne świerze ogórki pachą jak wiosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
silesia ile schudłaś po 1 turze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
maria daria mam przeczucie że schudniesz co najmniej 4kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
ana kochana podaj wynik po 10 dniu. czyli jakby 11 dzień rano? mojej lkoleżance właśnie w tedy spadłu pożądnie po 1 turze. no powiem ci kochana że wczoraj siedziałam przy stole zastawionym właśnie gołąbkaimi mojej mamy, a przed wczoraj kiszka ziemniaczaną najleprza w regionie. i jakoś jadłam te swoje buraczki, czy wczoraj piersiulkę kurzą. rodzina w rozszerzonym skałdzie patrzyła na mnie jak na kosmitę ale się trzymałam z drinkiem w dłoni oczywiście. może powinnam jednaj przejść na inne formumm dla AA? no to jest przyjemnośc której sobie nieumiem odmówić na imprezie. w w święta zamierzam jeść poprostu jeść wszystko w mniejszych ilościach. pewnie wszytskiego niepoprubuję. spróbuję za to jeść zgodnie z zasadmi tylko bardziej kalorycznie. z białkami przyświątecznym stole niebędzie problemu. no ja mamuta majonezu lajt raczej do sałatki niedoda świątecznej. ale bogu chwała ciastowa niejstem zbytnio więc grzech węglowodanowy to będą pierogi z grzybami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillesia01
nie wiem bo nie mialam mozliwosci sie zwazyc..jutro rano pobiegne do apteki...bo o tej godzinie ie ma juz sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witajcie! dziś 9 dzień diety i musze Wam powiedzieć,że czuję się świetnie. Napewno coś schudłam ale ważyć będę się dopiero w czwartek. Mam nadzieję,że będzie to choć 4 kilo.Czuję po ubraniach, że zrobiły się lużniejsze ale żeby ktoś coś zauważył to niestety nie. Denerwuje mnie jednak ilość tych posiłków w diecie i poprostu nie wyrabiam ze zjedzeniem tego wszystkiego. I co najważniejsze i muszę się Wam przyznać ZGRZESZYŁAM a raczej zostałam zmuszona do grzechu. W niedzielę, oczywiście przy małej imprezce zjadłam ciasto, popiłam piwkiem i hulaj dusza. Moje refleksje są takie: dieta fajna ale odejmę ze dwa posiłki, bo naprawdę nie mogę tak co chwila jesc. Przedtem byłam na diecie mż i myślę, że jedno z drugim połączę. Czy będzie dobrze? to się okaże. Może zastosuję tą wersję łatwiejszą, czyli onz bo ta wydaje mi się łatwiejsza. No cóż zobaczę ile schudłam. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Hej wszystkim, dzisiaj mój bilans końcowy, na wadze 2,5kg mniej, czuje się równiez o wiele lepiej i podobnie jak u Ciebie Maria Daria nikt nic nie widzi ale tak jest jak sie ma dużo zadużo, pewnie jakby było z 10 mniej to niektórzy by zauważyli ale napewno nie wszyscy. Dzisiaj zaczynam 2 ture i zobaczymy co pokarze. Nie ukrywam że trochę to Wy mnie trzymacie i świdaomość że nie jestem z tym sama, że ktoś ma podobne problemy jak ja. Nadal moim celem jest zobaczyć z przodu 7 a nie 8 ale to jeszcze duuuuużo pracy przede mną. Czy wytrwam nie wiem, ale troche mi wstyd przed Wami się poddać to może jednak wytrwam. Piszcie jak najwięcej bo jak mnie coś korci to przychodzę sobie poczytać Wasze relacje i zapominam o pokusach jedzeniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
przepraszam zgóry za wszystko co dzis napisze bo może to być niezbyt motywujące. poprostyu dziś sie wściekłam na tą dietę. 6 dzień 3 tury a ja wciąż utrzymuje stary sukces więc stoję w miejscu. w tygodniu mocno restrykcyjnie. w łykendy trochę alkocholu. przecierz to niejest grzech śmiertelny . holerny metabolizm chyba stanoł a nie zwolnił. normalnie już niemam siły. skoro na diecie stoi w miejscu to jak skoczy w górę przy jaki kolwiek większym jedzeniu. oczywiście waga. to pewnie ta starość. z roku na rok coraz trudniej się odchudzać. chce więcej bo ciągle te ciuszki do kórych chudnę dobrze nieleżą. ciagle ciut przymałe. boże jaka jestem pusta egoistka. ciesz sie że ludzie chudną na tej diecie. ale mi do niej entuzjazm znika. nawet pół holernego kilograma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
dziewczyny będzie wam spadało bo nieznam osoby która by nieschudła na tej diecie conajmniej 5 kilo. mario dario prosze ci euważaj ze zmniejszaniemilości posiłków nieobniż za mocno kaloryczności dziennej bo takie przegładzanie na 100 % byo powodem mojego zastoju. jet to realne pierwszy raz mi sie zdarzyło w historii odchudzanie mego 20 letniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillesia01
4kg mniej :) ale ważtłam się po dwóch posiłkach...ja juz trzeci dzień drugiej tury...wszyscy mi mówią że chudne w oczach więc źle chyba nie jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
silesia no gratulacje. a jesz wszystkie posiłki?ja już zacełam jeść karnitynę przed spacerami, żeby cos ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILLESIA01
tak ...moze ze dwa razy mi sie zdazylo ominac z braku czasu... ja wchodze min.2razy dziennie po schodac na 9pietro...i spaceruje z i do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
w naszej sytuacji odchudzeniowej to niewiem czy mam ci zazdrościć tego 9 piętra czy współczuć. ale to napewno ma wpływ na chudnięcie. ja też dużo chodze pieszo. tak jak zalecaja wręcz książkowo tak się zlożyło że mam 2 km z chakiem do pracy i biegam pieszo ogólnie kanapa to był mój najleprzy przyjaciel zanim zostałam 6 lat temu mamą. teraz sie żadko siada w domu. wiecie ale wczoraj to mna nerw targał okrutny wręcz odczuwalny bardzo cielśnie i nie dookiełznania. a wcale to nie psm. może jakby kulminacja na tej diecie może jakis przełom bo znowu głód zaczynam odczuwać . nojak mawia moja współodchudzająca sie koleżanka na diecia się miewa odmienne stany świadomości. 7 dzięń 3 tury i maleńki, nieśmiało waga w dół drgnęła. ale jutro jak tego samego rano niezobaczę to nieuwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witam, zgodniie z obietnicą podaję wynik odchudzania po 10 dniach diety-4.3 kg. Ciesze się bardzo, choćiaz wiem,że to czubek góry lodowej. Tak jak pisałam, nie jestem w stanie jeśc co 2 godziny, dlatego myślę, że spróbuję łatwiejszej wersji onz. Tak jak radziłaś Turboula nie robię żadnych dni przerwy, bo nie mam zamiaru przytyć, a wiem, ze u mnie napewno tak by było. Ana2 gratuluję wyniku jaki by on nie był. Co u Ciebie, czy ważyłaś się już na drugiej serii? Turboula, proszę nie zniechecaj się i nas, bo przypuszczam, że za bardzo nie masz z czego chudnąć, więc i spadków nie będzie duzych. Ja teraz w niedzielę robię przyjęcie osimnastkowe dla syna i juz wiem, ze bez grzeszków się nie obędzie. No bo jak niewypić toastu i czegoś jaeszcze więcej, nie sprobowac tortu, który zreszta sama bede piec? to przeciez byłoby nienormalne!!! Ale od poniedziałku wracam na drogę zdrowego rozsadku i myślę,że dam radę. Tego tortu to oczywiście bedzie mały kawałek i jak sie zaprę to nie zjem już nic innego. No dobra , bo juz zanudzam. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za nasze małe kroczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hej Maria Daria, gratuluję, a nie mówiłam!? hihi. minimum 4 i to jest w tej diecie piękne. 10 dni wierności i sukcesik murowany. ciekawe jak ci pójdzie na onz. mi sie skolei menu zdaje zbyt skomplikowane na onz. w każdym razie chudnąć z czego mam bo wg bmi ciagle jestem w dolnej granicy nadwagi.więc kilka kilo do normalności (podkreślam nie chudości czy szczupłości) musze jeszcze schudnąć. zresztą jestem dojżałą kobieta nie dziewczyną z czego zdaje sobie sprawdę równierz estetycznie uważam że kobieta jakieś ciało musi mieć wieszaki mi sie niepodobają. nocóż zobaczymy jak się przy świętach nasze losy potoczą. życzę twojemu synowi żeby pokierował swoim życiema tak żeby nigdy niczego nieżałował. żeby miał szczęście być mądrym przed szkodą, i wystarczjąco dużo rozumu by kierować się sercem. na 18 trza zaszaleć więc życze wam dobrej zabawy. nagradzaj się anna maria bo ci sie pycha nagroda należy za wytrwałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
ja zacznę grzeszyc już jutro wieczorem. z koleżankami i dziećmi przedsiwiąteczne wypiekanie ciasteczek oczywiście z drinem żeby z ta hałastrą nieoszaleś i przed szykowaniem świąt się zresetować. więc oprócz żeczonych ciasteczek będzie śledzik wg dukana, łosoś wędzony, krabowa sałatka jakieś paszteciki pewnie któraś zrobi. a w sobotę już tylko gorzej bo my tu na podlasiu widać zaczynamy świętować od połowy XII, mój brat wydaje szwedzka kolacje więc w podkałdzie leca filmy bergmana pijemy wódkę i zajadamy pastrska zapiekanke z piurre ziemniaczanym kaszanka i smażona kapustą, oczywiście śledzie łososie i pieczenie mufinek. no a ja zamierzam brać udział sensualny w tej orgii nietylko wąchając. i diabli wezmą mój wymęczony kilogram. zobaczymy jak się zważymy w niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Turboula dzieki. Miło z Twojej strony ze cieszysz sie razem z nami. Mój syn jest mądrym młodzieńcem, wiadomo czasem zdarzają mu sie wybryki, ale ogólnie jest ok. Chce mu się uczyć i ma tez swoje plany. Fajnie macie tam u Was na Podlasiu, wesoło i towarzysko. Ja jestem z Podkarpacia i jak widzisz też balujemy od połowy grudnia. Piekłam dzisiaj tort i dwa ciasta, bo w niedzielę zlot gości. A niech to, miało nie byc przerwy w diecie a jednak bedzie. Jak czytalam Twój wpis to poprostu zrobiłam sie głodna. Pewnie trzeba poszukac coś dietetycznego w lodowce bo nie usnę w nocy na głodzie. Pozdrawiam cieplutko turbowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hejka mroźna. jemioła kupiona wczoraj 2 łyki ajerkoniaku. przed świętami niemogłam się powstrzymać. jakoś mi sie to jajo kojaży z zinymi świętami a nie z wielkanocą. mam pyszny przepis na śledzie wg dukana jeśli nieznacie bądź lenicie się googlowac mogę podać, niskokaloryczna pychota. Maria Daria no niemów że jesteś z przemyśla??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
i waga mimo drobnych grzeszków lekko ciągle w dół. czyli na 2 i 3 turze w sumie 3 kg. wynik mój i koleżanki. a mąż po 1 turze je normalnie oprócz wieczorów. tzn nie pożera kilograma orzechów lub czipsów. i narazie jojo niema. tak jak schudł 6kilo to 1 dnia po djecie przybyło my jdzonka w kichy 1,5 kilo i tak się trzyma. więc dieta jest zdrowa i w pożądku. zniechęca tylko ten zastuj w dalszych turach ale ruszyło można powiedzieć że ruszyło. oby w święta niezniweczyć doszczętnie sukcesów. ale trzeba sę pocieszać że gdyby nie ta dieta to wynik po świętach byłby jeszcze bardziej katastrofalny czyli waga z przed diety + jeszcze z 3- 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witam Drogie Turbowiczki! Dziś 3 dzień diety. Stosuję ją jeszcze bo lece wg rozpiski a nie mam teraz czasu zastanawiac się co można a co nie mozna na onz. Czuję, że ta tura wypadnie beznadziejnie, ale moze nie przytyję za bardzo do świąt, no zresztą wogóle nie przytyje. Najbardziej cieszy mnie to,ze jak ubieram kurtkę czy spodnie to czuję luz. Oczywiście opuszczam posiłki bo tak jak pisałam, nie dam rady wcisnąc w siebie nic więcej. Jem z reguły 5 posiłków bo na 6 brakuje mi dnia. Turboula, podaj ten przepis na sledziki dukanowskie, chętnie je zrobię, zresztą uwielbiam ryby. Kiedyś byłam na diecie Dukana i muszę Wam powiedzieć, że wyniki były super. Czułam, że z każdym dniem chudńę. Zaprzepaściłam to bo nie chciało mi sie piec chleba, robić serów żółtych itd. No i podstawowa sprawa nie można jeść owoców. To było dla mnie okropne. Przyszedł sezon na truskawki a tu zakaz! Turboula, nie nie jestem z Przemyśla, ale spod Rzeszowa. Pochodzisz może z Przemyśla? Pozdrawiam Was serdecznie, narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Hej moje Dziewczątka, nie odwiedzałam Was bo była u mnie moja mama przez kilka dni i nie było czasu. Jestem dzisiaj 5 dzień na drugiej turze z tego co widze to 1 kg mniej, ale z racji że była moja mama nie było mowy o żadnych odstępstwach, co najwyżej omijanie posiłków. Dzisiaj mam ciężki dzień chce mi się chlebka i nie ma mnie kto pilnować, ale wiem że dam radę, musz dać radę. Maria Daria jak Ty się czujesz, bo widzę że chudniesz ładnie i tego się trzymaj. Turboula chętnie skorzystam z przepisu na śledzika. I proszę dziewczyny piszcie jak najwięcej bo jak mi ciężko to tu zaglądam często. Moj cel nadal się nie zmienia aby z przodu wagi zagościła 7. Tym razem musi mi się udać, do jasnej .... MUSI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
jestem okropna niesubordynowana. 3 dni od ran dieta a wieczorem wszystko co najgorsze. taki odskok sobie zrobiłam czuje się że przytyłam z 4 kg ale niewiem bo się boję ważyć. byłam bardzo niegrzeczna straszne wyżuty sumienia mam. żałuję solennie a propo soli właśnie to odczuwam najbardziej że jadłam za słono i puchnę. no nic ten tydzueń dieta ale do soboty bow sobotę jadę już na święta do rodziców a tam to sie będzie działo dopiero. będzie dobrze jak całego odchudzania niezaprzepaszcze może choć z 2 kilo zostanie z tych odchudzonych. śledź marynowany zdjąć skórę pokroić. sos: jagurt naturalny bez cukru gęsty ja wzięłam bakomy, posiekanacebulka ogórki kiszone pokrojone w kosteczkę łyżka chrzanu i musztardy. dosoliłam dopieprzyłam tej musztardy i chrzanu więcej dałam wymieszałam i śledzia polałam. postał nockę w lodówce i było pychotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witajcie Drogie Turbowiczki! Coś tu u nas głucho. Ja już jestem po imprezie osimnastkowej i wcale nie jest ze mną dobrze. Poprostu zawaliłam dietę na całej lini. To było do przewidzenia. Narazie nawet się nie zabieram za naszą dietę, bo jakoś nie widzę sensu i możliwości. Jak się zresztą okazuje, święta dla mnie to nie czas na odchudzanie. Nie obżeram się, o to to nie!!! Jak się trzymac diety gdy tzreba wyjść na zakupy, gdy trzeba coś spróbować gotując potrawy na święta? Jedno wiem napewno: nie jem ciast, chleba, tłustych wędlin przez całe święta. Koniec kropka. A od nowego roku mam zamiar zacząć z kopyta. Odezwijcie się dziewczyny co u Was. Turboula dzieki za przepis, zrobię go w Wigilię, żeby trzymac post w ten dzień. Ana 2 trzymasz się ostro na diecie? Pozdrawiam serdecznie trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
houhou hou! mario dario, pozdrowienia z huśtawki wagowej. 3 kg w gorę , 2kg w dół, 1kg w górę 1,5 kg w dół. takie to odchudzanie. ale efekty sa odczuwalne i widzialne. kupowłam nowa sukienke na święta i 2 imprezy karnawałowe i powiem krutko jest dobrze. wlazłam we wszystko w co miałam ambicje wleźć i dobrze wyglądam nawet w berzowych cekinach na tyłku karadashjańskim. ale również zmarchy wylazły straszliwe cóż płatki kolagenowe w dużych ilościach zakupiłam bo to ostatnio całkiem chwilowo pomaga. w święta na suwalszczyźnie nieda się bez żarcia non stop więc od stycznia również zamelduję się gotowa do kolejnych tur. teraz też sie dietujemy bo nam dobrze wchodza te posiłki dla leniwych, pozatym truskawki żucili do biedronki więc śniadania wyglądaja po królewsku tylko szampana brakuje. ale szampan to w sylwestra pod truskawki pić będziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mabga
Witam turbowiczki :) Od dziś przyłączam się do zmagań z wagą. Jesttem 4 miesiące po porodzie i do zrzucenia mam duuużo... Przed ciąża nosiłam rozm XS-S i miałam wagę z 5 z przodu a teraz waga pokazuje 72kg... Chcę schudnąć w sumie ok 15kg do wakacji. A DO 01.03.2012 MUSZĘ zrzucić ok 10kg bo wracam do pracy i nie zmieszczę się w ciuchy ;) Tak więc przede mną 2 miesiące ciężkiej pracy. Łatwo nie będzie pod względem organizacyjnym. Dziś pierwszy dzień, nie śpię od 2 godzin a jeszcze nie zjadłam śniadania bo młody mi na to nie pozwolił. Postaram się poprawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
witam w nowym roku. zgodnie z obietnicą kolejną turę turbo diety czas zacząć. jak widać święta się ostro przeciągnęły, ale niemozna powiedzieć że trwały nieprzerwanie od wigilii. było i parę grzecznych turbo dni. ale ponieważ było ich dużo mniej niż dni świątecznych pod kontem dietowania to niestaję na wagę ze strachu. jedno jest pewne trochę się przytyło ale napewno efekty zeszłorocznego odchudzania jeszcze są. Magba, naprawdę zachęcam do tej diety jest naprawdę efektywna i zdrowa. u mego boku laseczka która schudła od listopada 10 kg łacznie na 4 turach. i ze mna niejest tak źle jak się wydaje. mimo szaleństwy ostatnich pięknych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Witam witam w Nowym Roku, już myślałam że żadna z poprzedniczek tu nie zajrzy, u mnie po świętach masakra, ale jutro staje na wagę i zaczynam aż do kolejnych świąt a przynajmniej tak by mi się marzyło. Mabga ja jestem 9 miesięcy po porodzie i po ciąży nie został ani 1 kg, natomiast przed było ich tyle że pewnie bedę je zrzucać całe życie z miernym efektem. Turboula fajnie że jesteś znaczy od nowa tworzymy ekipę. Maria Daria gdzie jesteś ??? Jutro staje z rana do raportu i startuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×