Kopenhaska od 11.V.2009 START!!!

Okej, okej tematów tego typu już parę było, ale nie będę ich odkopywała. Mam nadzieję, że ktoś się przyłączy do mnie:P Ja już po porannej kawie i cwiczeniach. Waga: 70kg Wzrost: 165cm czyli dużo za dużo

Ja się mogę przyłączyć bo od dzisiaj wystartowałam. Z tym że ja sobie trochę modyfikuję dietę bo i tak działa to po co się mam męczyć :D

Witaj:) ja też nie będę stosowac czystej kopenhaskiej. W razie głodu wspomogę się świeżymi owocami, lub mrożonkami:)

To moze i ja dolacze jezeli jest tu z kim pogadac. Ja jestem 4 dzien na tej dziecie ale stosuje sie prawie dokladnie do wskazan....prawie bo czasami nie chce mi sie czegos jesc;) po tej 13 dniowce zamierzam przejsc na south beach ja mam duzo do zrzucenia bo az 20kg. Nie mam sily na cwiczenia ale postaram sie na saune wybrac wiem ze takie parówki pomagaja...a jak u was?? juz po ost posilku??

beznadziejna dieta,najgorsza z mozliwych no i gwarantowane jo-jo,odradzam,jest tyle madrzejszych i skuteczniejszych diet,np.south beach...ja na niej schudłam 14 kilo w 4 mies.

Oczywiście, jest dużo mądrzejszych diet, ale one wymagają czasu. Zostałąm zaproszona na wesele wczoraj i to była dla mnie mega motywacja. Wzięłam się solidnie za siebie. Ja zamierzam stosowac się jak najdokładniej do menu, dziś nie zrobiłam żadnego odstępstwa, ale jezeli będę miała prawdziwy kryzys, to czekają na mnie warzywa:) i taak schudnę, bo jem znacznie mniej niż zwykle. Befsztyk był pyszny:) wypiłam przed chwilką czerwoną herbatę, a zaraz będę cwiczyła. Jutro fajne menu, wkońcu jogurtl;] Marto, ile Ci zleciało po tych paru dniach? Moją wagą docelową jest 52kg, ale do września. Teraz chce zrzucic to co przytyłam przez zimę (6kg!!!) mam nadzieję, ze dzięki kop. się uda;)

No cóż, będę tu spowiadała sie sama. Po pierwszym dniu kop. -0,6kg. Jest dobrze. Piję bardzo dużo i nie czuję głodu/ Co najwyżej miałam wieczorne zachcianki, ale dałam radę;]

;) hej nie nie jestes sama dzis jest moj 5 dzien mam w pracy rybke i miesko robione na parze tylko salaty nie mam;( jak na razie spadlo mi 4kg ale jeszcze caly tydzien przede mna jak schudlam bym w sumie 8 to bylo by super I wiadomo ze to nie jest dieta dlugo terminowa ale jest skuteczna zeby pozbyc sie kilku kg na poczatek jak wam idzie??

a mnie glod meczy okropny zwlaszcza ze pod reka tyle pysznosci....;( nawet hektolitry wody nie pomagaja...

witam ;) ja wczoraj też zaczęłam dietkowanie. i czuję się rewelacyjnie. wczoraj się ważyłam i było 76,9 a dziś rano 75,4. wiem wiem duży spadek ale to spowodowane jest tym że dużo zjadłam dzień wcześniej ;p mam 173cm i chciałabym na tej dietce dojść do 68 ;) pozdrawiam

suri ja tez mam 173 tylko zaczelam od 89!!!!!!!!!! dzis 4 kg mniej a chcialabym zejsc do 65... dzis dzien 5......;)

do MartaMartaMarta: i jak się czujesz po tych przebytych 4 dniach? ile zrzuciłaś?

mam duzy spadek nastroju i zimno mi czesto.... ale waga pokazuje 4 kg mniej

ale to normalne. miałaś kryzys po tych kilku dniach?

jeszcze nie mialam mam duza motywacje chcialabym jeszcze zaczac cwiczyc rano bo budze sie bardzo wczesnie a to jest bardziej kwestia leniwca ktory we mnie siedzi niz braku checi sily czy czego tam... a jak u ciebie??

u mnie dużo pracy, więc nie myślę bardzo o jedzeniu. Niestety piję 2kawy dziennie i z tego nie zrezygnuje:) Jestem ciekawa wagi jutro... Dziś miałam lekki kryzys i już miałam rzucic to w cholerę, ale pomyślałąm że szkoda zaprzepaścic te 1,5dnia, zwłaszcza, że wy macie takie efekty:) Ja ucieszę się z każdego ubytego kg, ale najbardziej chciałabym schudnąc tak do 63kg tyle wazyłam jeszcze w październiku...

no u mnie właśnie mija 2 dzień. czuję się dobrze i nawet nie czuję głodu, to chyba też przez pozytywne nastawienie i motywacja schudnięcia. ja staram się ćwiczyć ale dziś np nie dam rady bo zaraz zbieram się do kumpla na urodziny. oczywiście zero alkoholu bo szkoda 2 dni;)

hej ja mam pierwszy dzien za soba :) zamiast befsztyju wcinam kurczaka !! moja waga poczatkowa to 63,3 chcialabym 59 choc kazdy kg mnie ucieszy. najgorszy jest chyba poranek i moment od pierwszej kawy do obiadu :) potem jakos juz idzie!!

po jednym dniu 1,5 do przodu :) to mnie bardzo zmotywowało :) ooby tak dalej zaraz ide do pracy, kawa koło 8 potem o 11 obiad a koło 17 kolacja :)

U mnie leci powoli, ale jednak i tak waga spada!!! A z tym mam zawsze problem. Raz stanęłam na wagę 68,7, drugi 69, w każdym razie i tak do tyłu. Wczoraj zostałam zaproszona na sobote, na wesele (beznadziejnie tak w ostatniej chwili, ale kolega miał nie isc). Oznacza to, że przerwę dietę;/ bez sensu ale i tak do soboty się będę trzymała, może 2kg jeszcze zleci,a przynajmniej buzia trochę się "wciągnie":D

Mi coś wybitnie ta kopenhaska nie wychodzi, ale na szczęście po 2 dniach na wadze 1,5 kg mniej :) Lepiej mi idzie niż na oryginale chociaż jem więcej :)

Ja dzis jestem 6 dzien , chyba juz z gorki zwlaszcza ze ubylo mi wg wagi 5kg!! nie zrezygnuje napewno!! W ta sobote organizuje wieczor panienski ale niestety nie tkne NIC!! jESTEM W OKRUTNYM KONFLIKCIE Z MIOM SADLEM I NIE DAM SIE !! POZDRAWIAM ps. no i ja stosuje troszenke inna diete taka stara i wydaje mi sie ze pierwsza.... wszystkie na necie jakie udalo mi sie znalesc sa po modyfikacjach....

Dziś mój 2dzień diety. Kobietki jak przygotowujecie befsztyk? Czy mogę zastąpić go gotowaną piersią z kurczaka?

Spokojnie możesz zastąpić,ja tak robiłam poprzednio i teraz pewnie też będę, bo ciężko koło mnie wołowinę kupić. Robiłam przeróżnie: na parze,na grillu, nawet smażyłam na odrobinie tłuszczu. Czasem nawet jak nie miałam możliwości gotowania to żeby nie pomijać posiłku zastępowałam mięso twarogiem i mimo modyfikacji poprzednim razem zleciało mi 8 kilo :D

Kotusia dziękuję za radę. Zapomniałam dodać cukru dziś rano do kawy :( co mam teraz zrobić ?

Ja bym nic nie robiła :) No chyba że chcesz wypić jeszcze jedną kawę, ale zadbaj żeby mieć od kawy ze 3 godziny odstępu do posiłku (lepiej tak działa, sprawdziłam). Ja to w ogóle 2 kawy wypijam. Po za tym ponieważ nie cierpię słodkiej kawy, to piję zamiast tego szklankę wody z miodem,cytryną i pieprzem cayenne, coś jak w diecie cytrynowej.

ja dziś 3 dzień. startowałam z wagi 76,9 a dziś stanęłam na wadze ii!!! 73,6. jestem w wielkim szoku i napewno teraz juz sie nie poddam ;)

Eh;/ nie mam wagi i ciężko mi będzie kontrolować spadek masy. Jestem już po II śniadaniu. Narazie nie jest najgorzej.Nie myślę o jedzeniu i jest ok.

bo najlepiej znaleźć sobie zajęcie ;)

Ja sobie strzelilam fotke na poczatku zrobie tez na koniec diety i potem na koniec I etapu south beach. Zaczynam od wagi 89 i narazie spadlo mi 5kg w 6 dniu diety ale nic nie czuje po sobie a dzis kreci mi sie w glowie... a jak z cwiczeniami u was?? cwiczycie troche??