Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak poskromic kota

RATUNKU-jak poskromic-kota?-grozi mu eksmisja!!!!!!!!!!11

Polecane posty

Gość jak poskromic kota

kotka ma 8mies. u nas od 5mies przezylismy wiele szkod w domu w zwiazku z kicia ale im dalej tym gorzej ma swoja ulubiona drapaczke, zkt korzysta namietnie ale zaczela zabierac sie za skorzana kanape i lozko w sypialni, za melble w pkoju... nie wiem co mam robic w czerwcu bedzie miec sterylizacje moze to ja poskromi jaki porzadne srodki odstraszajace kicie sa godne polecenia a mozna je stosowac w domu na wszelkie powierchnie narzeczony-przezyl juz podrapany stol, porysowany laptop, laptop na podlodze, zasikany dywanik,stkuczone ze 3 kubki, zalany zasilacz od laptopa,porwane zaslony, zniszczonye wiklinowe koszyki na duperele,podrapana torbe na laptopa, pogryzione wielokrotnie sznurowki...ale mala dorwala sie nam do mebli i dzis zauwazylismy, ze je porzadnie porysowala i....coz...narzeczony stwierdzil, ze jest wyrozumialy uwielbia kotke ale na wiecej strat nie mozemy sobie pozwolic-sa to rzeczy , na ktore zarabiamy, wydajemy pieniazki... wiec konkretnie-skuteczny srodek odstraszajacy na kocice do stosowania na wszelkie powierzchnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
o np na allegro jest jakis...akyszek...czy jakos tak stosowal ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuryu
wyjebac na pysk szkodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
ale ja nie pytam o twoje osobiste doswiadczenia w zwiazku z ciezkim dziecinstwem..a o to jak poskromic swojego kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina
poskromic narzeczonego. jak sie bierze male zwierze do domu, to trzeba raczej pomyslec o tym, czy ma sie cos wartosciowego co moze zostac zniszczone (a z malymi zwierzakami tak bywa, ze gryza, drapia i demoluja na potege), zamiast pozniej plakac, ze ze skorzanej kanapy zostaly strzepki. skoro sie wzielo malego urwisa do domu, to znaczy chyba, ze sie liczylo ze strzepkami z kanapy? (a przynajmniej powinno). po co braliscie tego kota? po to, zeby po pol roku go wywalic na zbity pysk, bo sie "nie zachowuje"? na co liczyliscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflflflf
Kotek jest w najtrudniejszym wieku. Jak go wysterylizujecie, będzie szło ku lepszemu. Ale generalnie osoba powyżej ma rację - biorąc zwierzaka do domu trzeba się liczyć ze stratami. Moje mają już 6 lat i przesypiają pół dnia. Ale też to i owo poniszczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
ale bez takich textow kot byz skazany na zdechlizne zimowa w glodzie i smrodzie to, ze zdecydowalam sie na zwierzaka dbam o niego, kocham, karmie, latam do wet oznacza ze zalezy mi na nim ale zwierz to zwierz sadze, ze nikt nie chce miec zniszczonych mebli w domu nawet jak sa to graty a nie jak to subtelnie wylapalas ..skorzana kanape jak sie na cos pracuje to sie to szanuje kota szacunku nie naucze wiec bez textow po co brac zabawke a jak sie znudzi to wypieprzacie pytam co zrobic, zeby nie ponosic kolejnych szkod i nie musiec byc zmuszona do ostatecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
kot ma w cholere zabawek, zainteresowania swoja...osoba...i dbamy o nia kurcze przykro mi, ze ktos mysli ze traktujemy ja jak zabawke ...no coz trudno moze w sklepie zoologicznym mi ktos cos poradzi w koncu ktos wymyslil rozne srodki odstraszajace na koty bo najwidoczniej komus przeszkadzaly podrapane meble a nie chcial sie pozbywac swojego pupila zreszta mam tez na uwadze takie miejsce jak lazienka gdzie kot szczegolnie lubi sobie wpadac z nienancka i np drapac worek z proszkiem albo przewracac domestos-co zwyczajnie moze byc dla niej niebezpieczne chemia w kuchni pochowana w pojemniki plastikowe ale lazienke mamy mala i nawet juz nie mam gdzie upchnac kolejnych pojemnikow bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za meksyk
Podobno ale nie wiem czy na pewno dziala spryskanie kotu pyska woda ze spryskiwacza do kwiatow jak zacznie broic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
ech no i gdybym traktowala mala jak zabawke to nawet bym sie nie zastanawiala nad srodkami odstraszajacymi..a zwyczajnie kot wyladowal by na bruku ale nie O SPOR CHODZI PYTAM DOSWIADCZONE POSIADACZKI I POSIADACZY kota co wyznaja wiare w srodki odstraszajace....mozecie cos polecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina
wiesz co jest najgorsze w twojej postawie? to, ze rachityczne haselko "kot" wpisane w google moze ci wiele wyjasnic (sprawdzilam). nie pofatygowalas sie nawet na tyle, zeby najpierw sprawdzic czy gdzies juz moze ktos nie napisal o tym jak sobie radzic w takich przypadkach. i ty mowisz o odpowiedzialnosci i dbaniu o kota. smiechu warte. zmuszona do ostatecznosci? wypieprzenie kota za drzwi za zniszczone meble to nie jest ostatecznosc. to zwykle tchorzostow i wygodnictwo, ktorego chwytaja sie najwieksze kanalie, ktore biora zwierzeta do domu tylko po to, zeby od czasu do czasu je sobie poglaskac, a jak tylko okazuje sie, ze zwierze to nie jest maskotka, tylko zyjaca istota z uciazliwym czasami charakterkiem, to won za drzwi (wiadomo - ostatecznosc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
mam na mysli jakis srodek dzialajacy 24 na dobe chlap woda dziala w vc:) chce spryskac meble w niektorych miejscach, ktore sobie kicia upatrzyla.....i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
z pania juz nie dyskutuje mowie dobranoc posiadaczom kotow i jesli komus przyjdzie cos do glowy to prosze pisac ja jutro wywiem sie w zoolog i moze cos konkretnego zadzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
Narzeczony jest juz tak wkurzony ze dal mi tydzien na "wyprostowanie" kotki, wiecie co ostatnio zrobila, zawsze spimy nago, i narzeczonemu bylo goraca wiec sie odkryl a kotka podrapala go po przyrodzeniu. Nie moglismy sie kochac przez ponad miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poskromic kota
Jak dobrze ze jest pan kazio, palacz z osiedlowej kotlowni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamski podszyw jeszcze bardzi
ej chamskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas_taka
Ech...ludzie, dziewczyna ma problem i szuka rady, a Wy po niej jak nie przymierzając po burym psie ( kocie?) jeździcie. Z moją kotką nie było większych problemów, poza firankami, ale to chyba nieuniknione, nawet teraz, kiedy sędziwa z niej dama, zahacza pazurkami. W wielu sytuacjach pomogło stanowcze mówienie "nie wolno", z przytrzymaniem za kark, ale nigdy, w żadnym razie bicie zwierzaka. Mądry człowiek, co radzi spryskać kotu pyszczek....na sobie niech to przetestuje. jeśli kot zostaje w domu sam, i pewnie na dość długo, zwyczajnie się nudzi, i próbuje zwrócić na siebie uwagę, trochę jak dziecko. Jeśli zostawiasz ją w domu, to ogranicz jej przestrzeń, i zrób tak, zeby miała to, co lubi najbardziej, np tę drapaczkę o której wspominałaś. Pewnie po sterylizacji będzie spokojniejsza, a to chyba już czas, zważywszy na wiek, pewnie za chw Pozdrawiam serdecznie autorkę i Kicię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kicia ś.p.
nic sobie nie robiła z wszelkiego rodzaju zabawek dla kotów i innych atrakcji. Drapała kanapę, szarpała krzesła, "czytała" gazety (drąc je na drobniutkie kawałeczki i rozprowadzając po całym mieszkaniu), zdarzyło jej się nasikać tu i ówdzie niekoniecznie do kuwety i wiele innych i to wszystko pomimo sterylizacji. Ale ani przez chwilę nie chcieliśmy jej oddać, wszystko wynagradzał np. widok kota wpatrzonego zafascynowanym wzrokiem w obracający się bęben od pralki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grenadina
troche sie naogladalam kotow w schroniskach i postawa typu "kotek podrapal mi kanape, ktora kosztowala duzo pieniazkow. jak kotek nie przestanie, to bede go musiala wyrzucic." troche mnie drazni. nawet bardziej niz troche. co mozna z tym zrobic? pisza o tym np tu: http://www.burzamozgow.com/kot-niszczy-meble albo tu: http://www.frazpc.pl/b/193850 tu: http://kocia_stronka.republika.pl/problemy.html tu: http://zapytaj.com.pl/Category/010,002/2,26594,co_zrobic_by_kot_nie_drapal_scian_i_mebli.html i tu: http://www.cztery-lapy.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=21 podobne pytanie mozna zadac chociazby tu: http://www.koty.pl/forum-dyskusyjne/ i na pewno wypowiedza sie kompetente osoby, ktore maja/mialy podobne doswiaczenia i maja jakies rozeznanie w temacie. co mozna pomyslec o osobie ,ktora byc moze nawet z dobrego serca przygarnia kota, po czym chce sie go pozbyc (deadline: tydzien) bo jej podrapal meble? jak sie taka historia moze skonczyc i czym sie taka historia rozni od setek innych, kiedy zwierze po prostu zostaje wyrzucone z domu, pozbawione miski i cieplego schronienia, tylko dlatego, ze nie spelnialo oczekiwan? wiecej wyobrazni ludzi i wiecej odpowiedzialnosci. nie mozesz trzymac kota, to kup sobie chomika. tez fajne zwierzatko, ale nie az tak absorbujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kicia ś.p.
dodam, że trwało to jakieś 10 lat... potem się zestarzała i zaczęła chorować, więc i uspokoiła się trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za meksyk
Przeciez napisalam ze nie wiem czy to dziala, po co to oburzenie...tak na marginesie wielu ludzi ma problem ze zwierzetami bo traktuje zwierze jak partnera jak rownego sobie, zwierze czy to pies czy kot, musi wiedziec kto rzadzi, jesli nie rzadzi wlasciciel to pupilek zaczyna wchodzic na glowe, poprostu zaczyna rzadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj kot jest w wieku
w którym rozpiera go energia, po roku powinna sie troche uspokoić, ale nie jest to normą, bo koty są różne - jedne całe życie rozrabiają, a inne tylko śpią, mruczą i się łaszą. Może po sterylizacji będzie ciut spokojniejsza... A teraz na twoim miejscu to bym ją spróbowała zamykać , jak wychodzę, tam gdzie ma najmniej do zniszczenia i tak jak ktoś powiedział - dać jej drapaczkę i zabawki. A jak jesteście w domu to trzeba jej troche przypilnować i jak coś niszczy to pogonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grykur8y
trezba było pluszaka sobie wziąć a nie żywe stworzenie skoro tak przeżywacie drobne szkody w domu. "Piniondze to nie fszystko".... A dorażnie - kastracja, regularne obcinanie pazurów, codzienne i długie wybawianie kota. Dobrym rozwiązaniem byłby prawdopodobnie drugi kot aby mała miała z kim rozładować swą energię. Ona przecież z Wami się nudzi tak samo, jak Ty byś się nudziła mieszkając sama z kotami. Porządny drapak ma czy tylko takie płaskie dziadostwo owinięte sizalem? Jeśłi takie to nic dziwnego że bierze się za drapanie innych rzeczy. Kawał zwykłego pniaka będzie o wiele lepszy i interesujący dla kotki. A swoją drogą - skoro narzeczony kotkę uwielbia a mimo to chce ją wywalić z domu to...bałabym się jego uwielbienia na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do właścicielki kotki
rozumiem o czym mówisz. Każdy ma w domu jakies wartościowe rzeczy i cięzko tak podziwiac jak kotka sobie robi z nich zabawke. Obcinaj pazurki, to jest sposób na moją kotke. Poza tym moja najnormalniej w swiecie jest karana za jakies wybryki typu podarte zasłonki. Dostaje w tyłek i już się oduczyła tego. I w dupie mam co kto o mnie pomyśli. Nie wolno pozwolić kotu zawładnąć sobą i domem, ludzie troche rozsądku. Trafiłaś dziewczyno na topik gdzie koty dokarmia się przepiórczymi jajami i sypiają lepiej niż właściciele. Kot też powinien znać jakies zasady tak jak pies itp. Moją kotke karam za takie akcje zamykajac ją na chwile w łaziene, klapsem albo eksmisją chwilową na balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijan
do właścicielki kotki - zgadzam sie w 100%. Wlasciciele kotow strasznie rozpuszczaja swoje zwierzaki, a pozniej narzekaja na szkody. I niech mi nikt nie powie, ze taka jest natura kocia, ze musi wszystko niszczyc. Nasz kot byl od malego uczony co mu wolno, a co nie. Teraz ma dwa lata i zadnych powaznych szkod w domu nie mam - pazury ma przycinane krotko wiec drapanie wszystkiego odpada, poza tym ma swoj drapak, nie wskakuje na stol, ani nie chodzi po meblach kuchennych bo wie, ze mu nie wolno (oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze pewnie chodzi po stole jak nas nie ma, ale przy nas nigdy tego nie robi), nie niszczy zaslon, nie wchodzi do szaf itp. Najwazniejsze to konsekwencja i trzymanie sie ustalonych zasad i bedzie ok. Poza tym trzeba zrozumiec tez samego kota i jego bardzo duza ciekawosc swiata, wiec jakies cenne lub kruche przedmioty trzeba trzymac poza jego zasiegiem np. nie trzymam kwiatkow w wazonie na stole jak nas nie ma w domu, bo wiem ze wzbudza jego ciekawosc i pewnie przewroci wazon. Jak byl maly to rozbil terrerium z modliszka, ale to byla nasza wina, bo bylo zle zabezpieczone - teraz wszystkie terraria sa odpowiednio zabezpieczone i jakos od tego czasu nic nie zbil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo we mnie jest seks
do autorki topiku-----> chciałam tylko powiedzieć,że nie możesz porównywać kota i psa,kot nie ma "ambicji",żeby rządzić w domu i być samcem alfa,jak pies a to,że rozrabia tak strasznie,to chyba taki charakter,ja mam dwa koty,jednego od 10 lat,drugiego od trzech i tylko nie mogę mieć kwiatów i mam podrapane nieco sofy,ale da się z tym żyć próbowałam psikać odstraszaczem na koty-śmierdział bardzo,kot miał odruch wymiotny i nie podchodził do mebla,ale nie trwało to długo-zapach chyba wietrzał i mu już nie przeszkadzał-musiałabym chyba co pół godziny pryskać,dałam węc sobie spokój z tym polewaniem wodą-to nie chodzi o pyszczek,tylko o rozpylanie wody na kota,kiedy np. drapie kanapę-koty przeważnie boją się panicznie zmoczenia (chociaż nie wszystkie) i taka wodna mgiełka może odstraszyć,z tym,że jeśli nie będzie Was w domu to wtedy sobie spokojnie podrapie co chce w książce o kotach czytałam,że jeśli od małego będziesz go uczyć,że nie wolno,to pownien w końcu załapać,ale absolutnie bić nie wolno,kot NAPRAWDE nie wie,dlaczego dostaje,nie kojarzy za co obrywa tylko do nauczenia trzeba poświęcić nieco czasu,na Twoim miejscu nie zostawiałabym dostępu do skórzanej kanapy,gdy kot jest sam w domu,innych rzeczy-kubki,laptop itp. trzeba pilnować,a raczej nie zostawiać w takim miejscu,gdzie kot może uszkodzic-ja się np. nauczyłam,że absolutnie nie można zostawiać żadnego jedzenia na wierzchu i żeby nie zostawiać kubków,komórki itp. bez dozoru na trasach kota-jak mają głupawkę,to latają z szybkością błyskawicy po całym mieszkaniu,w tym łatwo dostępnych meblach (stoły,blaty)-parę rundek tak robią i przy okazji mogą coś strącić a z tym oduczeniem kota w tydzień-to raczej Ci się nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup u weterynarza Feliway ,ale ten do kontaktu nie spray

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzefinna
mialam to samo z moim kocurem, rozbijal, drapal, niszczyl, i wiesz co zrobilam??Wzielam drugiego kota, zajely sie soba, jest spokoj, naprawde, 100 razy spokojniej niz jak byl 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec juz problem
rozwiazany narzeczony stwierdzil, ze uwilbia kotke i nalezy zajac sie jej porzadna edukacja:) ku mej wielkiej radosci i tak tez poczyanmy... p.s. kot ma porzadna drapaczke, od ciorta zabawek, w domu przewbywa sam gora 5h...najczesciej do 4h...ale to rzadko sie zdaza jest wypieszczany wyglasakany i wybawiony innych kotow nie toleruje-sprawdzone:)wiec towarzysz odpada odstraszac zakupiony i jeszcze jedno-rzecza ludzka jest sie myslic a jak pokazalo zycie-na forum sa sami prawi ludzi i moja marna osoba zaplatala sie tu przez przypadek dziekuje za rady a i szanowna grenadino widzisz ja grzebala wczesniej w necie znajdujac info na temat postepowania z kotem...wybawienia, stanowczosci, drapakow...o tym traktuja twoje linki ja pytala na kafe o srodek odstraszajacy-a forum jest po to zeby pytac pozdrawiam serdecznie wlascicieli kotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×