Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

dziewczyny, na dzis mam termin porodu. na razie cisza, a ja chcialabym Was spytac jak to jest z wodami. w jaki sposob odczuwalyscie ich odejscie. czy to powolne saczenie, czy tez nagle mocne odplyniecie. i czy od razu towarzyszyly temu skurcze? czy tez wczesniej dzieki za kazda wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie powoli sączyły, bardzo powoli. pęcherz delikatnie pękł wysoko i dlatego tak wolno sie sączyly dopiero w szpitalu położna przebiła do końca i się polało fest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi poszly od razu najpierw myslalam ze mi sie chce siku (1 w nocy) wstalam z lozka i puscilo, zaczelo mocno leciec pobieglam (na tyle ile moglam :P) do wanny i stalam 5 minut a wody sie laly strumien jak z mocnego siku tylko ze zatrzymac nie mozesz po odejsciu wod skurcze od razu co 2 - 3 minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pęcherz pękł na sali porodowej. poczułam takie dziwne pyknięcie i chlusnęło od razu. od odejścia wód skurcze bardzo się nasiliły, praktycznie nie było przerw między nimi i po 3 godzinach urodził się synek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) no to czekam cierpliwie na te chwile kiedy juz moj dzidzius bedzie ze mna. chyba mnie jeszcze troszke przetrzyma zanim sie pojawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×