Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antykomputer

komputerowy tatuś

Polecane posty

Gość antykomputer

Dziewczyny, pisze bo musze się wygadać , bo jest mi bardzo źle. Otóż mam synka 4 letniego , marze o drugim dziecku, ale nie wiem czy się zdecydować , bo cały czas zawodzę się na moim mężu. Głównie chodzi o komputer, przychodzi z pracy i siada przed komputerem i gra i wciąga w tą gre dziecko, mam wrażenie że oboje już są od niej uzależnieni, a ja jestem z boku , ta niedobra i zła mamusia i żona, która foczy się i obraża, że oni grają. Już nie wiem co mam robić, tyle razy kłóciłam się z mężem, żeby tyle nie grał i nie sidział przy komputerze i przedewszystkim nie wciągał w gre syna. Raz zagroziłam poważnie że się rozstaniemy i poskutkowało ale na 2 tygodnie, po czym jak w błędnym kole , GRANIE - KŁÓTNIA- OK. 2 TYGODNI SPOKOJU, GRANIE :(:(:( Czuje się bezradna i zawiedziona , tyle razy rozmawiałam z męzem, prośbą i groźbą tłumaczyłam i nic, widocznie guzik moje słowa znaczą :) A tak bardzo pragnę drugiego dziecka, nie chce jednego dzieska zawsze marzyłam o 2 lub 3. I nie wiem czy się decydować. Kocham męża , ale zaczynam go powoli nienawidzić, bo już od paru lat komputer jest ważniejszy odemnie. Czy zdecydowałybyście sie na dziecko w mojej sytuacji. Może ktoś powinien mnie stuknąć w łeb żeby mi to wybić z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
oczywiście przy tych słowach miała znaleźć się smutna buźka : widocznie guzik moje słowa znaczą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
powiem Wam że jestem tak rozchwiana psychicznie, że aż sama w to nie wierze , On jest dobrym człowiekiem, nigdy mnie nie uderzył, nie ubliżył mi, kocha nasze dziecko , ale ten komputer nas bardzo oddalił od siebie, bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie zdecydowałabym się
na Twoim miejscu, Twój mąż to nieodpowiedzialny człowiek, nie dość że sam jest uzależniony od komputera to uczy synka tego samego ja widzę to tak, że spędza czas z synem jedynie przed komputerem, gdyby nie gry to pewnei nei chciałby się z synem bawić poza tym nie sądzę by dla małego dziecka to była odpowiednia forma zabawy przykre że dorosły facet jest taki nieodpowiedzialny i mało przewidujący, powinien wiedzieć co jest dobre dla rozwoju dziecka a co dobre nie jest.... dochodzę do wniosku że rzadko który facet jest dojrzały do odpowiedzialnego, świadomego ojcostwa i rzadko który nie jest egoistą.... gdy obserwuję mężów koleżanek to widzę że większość z nich to niedojrzałe dzieciuchy, które swoje potrzeby przedkładają nad dobro własnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Kocha wasze dziecko? Ale nie na tyle, aby sie nim zająć, bo co to za zajęcie dla czterolatka gra na komputerze. To tylko hodowla następnego uzależnionego człowieka. Wydaje mi się, że twój mąz jest już tak uzależniony od komputera, ze stracił nad nim kontrolę. Zastanów się czy poradzisz sobie z dwójką dzieci praktycznie sama, czy chcesz je wychowywać samotnie? Ja na twoim miejscu nie decydowałabym się na dziecko dopóki mąż nie zacznie zachowywać się normalnie. Wiem, że to przykra decyzja, ale moim zdaniem w takiej sytuacji jedyna rozsądna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że powinnaś powoli odzwyczaić męża od komputera krzyki i pogadanki nic nie pomogą kiedy ja poznałam swojego też masakrycznie duzo czasu spędzał przy komputerze a teraz lubi i filmik obejrzeć i do wesołego miasteczka jechać i do lasu czy nad wodę, w monopol z małym pogramy czy w karty zastanów się co może męża zachęcić do innej formy spędzania czasu- tylko nie zaczynaj od drętwego spacerku po placu zabaw maż musi sobie przypomnieć że bez komputera też jest fajnie- bo chwilowo tylko komputer kojarzy z relaksem i dobrą rozrywką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atam..............
włóż śrubokręt w płytę główną i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie zdecydowałabym się
Ostatnio byłam ze znajomymi na wakcjach na nartach. Była to większa grupa rodzin z dziećmi. Wieczorami jedliśmy wspólne obiado-kolacje które trawły do dwóch godzin. Obserwowałam rodziny z dziećmi i byłam w szoku. Prawie wszystkie dzieci 3/4 czasu spedzały wpatrzone w palmtopy czy komórki. Grały cały czas a rodzice cieszyli się że przynajmniej mają "dziecko z głowy". Czasem nawet dochodziło do scen histerii gdy kończyły się baterie w palmie lub komórce i dziecko nie mogło już grać.... Powiem tak, nie przypominam sobie by tak wyglądał mój rodzinny obiad.... Smutne że cywilizacja sprawia że rodzice nie umieją już spędzać czasu z własnymi dziećmi, zając je, zabawić, znaleźć inne wspólne rozrywki niż gra na komputerze. Wasz syn rozwija się, to wiek w którym kształtuje się jego inteligencja, kościec, zdrowe nawyki... Dziecko w tym wieku powinno poznawać nowe rzeczy, dużo przebywać na świeżym powietrzu, utrzyć się gier zręcznosćiowych oraz relacji z rówieśnikami.... Dzieci które obserwowałam na wakacjach nie zawierały znajomości z innymi dziećmi, w większośći były jedynakami spędzającymi czas wyłącznie u boku rodziców....przykry to obrazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdecydowała bym się na twoim miejscu na następne dziecko. Komputer strasznie uzależnia , nie pozwól by twoje czteroletnie dziecko przesiadywało przed nim więcej niż 30 minut dziennie. Może się to odbić na jego nauce w przyszłości , nie wspomnę o wzroku. Na męża tez powinnaś znaleźć jakiś sposób aby ograniczył chociaż to granie. Wiem że to bardzo trudne ale próbuj życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może zaproponuj aby tylko 1 popołudnie w tygodniu przeznaczyć na komputer?a resztę czasu spędzacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym to inaczej rozwiązała. Myślę, że nie ma szans na to, żeby przekonać męża, żeby w ogóle nie grał- lubi to, to jego hobby i nie ma co mu tego zabraniać. Umówcie się na przykład, że gra np. tylko 1,5 h dziennie, nie więcej+ np. 1 dzień w tyg. w ogóle. Resztę czasu poświęca Tobie lub dziecku. Ustalcie konkretne zasady, wytłumacz dokładnie czego oczekujesz, bez krzyków i fochów i postawy ma być tak jak ja chcę i koniec. Mój mąż też gra, ja sama również. Staramy się w tym nie popaść w skrajność, jak widzę, że jakaś gra zaczyna zajmować za dużo miejsca w naszym życiu (czy to ja jestem graczem, czy ja), to to przerywam: wyciągam chłopa na dwór, zawsze się już ciekawego do roboty znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
dziewczyny , było tak że po strasznej kłótni ......(kiedy to nawet powiedziałam że znami koniec i kazałam się mężowi wyprowadzić i oczywiście później przepraszał baaaaaaaaaaaardzo).....mąż powiedział że rozumie, że mały za bardzo myśli o tej grze, gdzie cały czas jak nie było męża to moówił "kiedy tata przyjdzie bo chce pograć" , obiecał mi że nie będzie już grał z synem , ja zgodziłam się żeby to było tylko raz w tygodniu i najdłużej do godziny i tak było , ale wczoraj byłam na popołudniu w pracy i wiem że grali cały czas po przedszkolu , mąż nawet nie wykąpał syna, jak zaszłam spał w ubraniu z całego dnia, pytałam się synka rano , czy grał , a on odpowiedział że tak i było tak spokojnie i cicho bo mnie nie było :(:(:(:(:(:(:(:( pytałam się czy był z tatą na dworze to odpowiedział że nie mąż nawet w weekend grał z synem w tą głupią grę i nic nie powiedziałam , bo grał niedługo i cały czas zaznaczał synowi , że już w poniedziałek nie będą grać , a grał i w poniedziałek i we wtorek i wczoraj :(:(:(:(:(:(:( dziewczyny tak kocham męża , był moim jedynym facetem , pierwszym i jedynym , ale nie mogę tego znieść, nie mogę sobie z tym poradzić, czuje że syn oddala się odemnie , nieraz mówi że mnie nie kocha :(:(:(:(:(:(:(, bo ja przecież jestem przeciwna temu co on uwielbia grać powiem jeszcze tyle że to nie jest gra dla dzieci : miecze , bijatyki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno nie oglądaj się na męża tylko weź dziecko pod pachę i zainteresuj je czymś innym skoro ma do wyboru- nudzić się przy tv albo samemu się bawić to na pewno wybierze grę z tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
ike jak jestem w domu to poświęcam synkowi dużo czasu, malujemy razem , gotujemy, bawie się z nim ,jak jest ciepło to kazdy słoneczny dzień spędzam z nim 2-4 godziny na powietrzu , tylko jak jestem na popołudnie w pracy to dzieje się to co się dzieje i nie wiem już jak to zmienić :( mnie tez tak czasem zakuje i n ---------- przestudiowałam temat , nie jestem jedyna :(:(:(:( niektóre kolezanki (te które znowóż swojego męża nie widzą na oczy całe dnie) mówią jak ja to mam dobrze , że mam złotego męża , że siedzi w domu , nigdzie się nie szlaja , a tak naprawdę nie wiedzą co się dzieje za murami naszego m :(:( nie wiem czy u mnie nie skończy sie to depresją , a może już mam :( myśle często, że takie zycie jest bez sensu, mąż psuje nasze dziecko, jak synek uśnie , to siedze sama w pokoju , oglądam tv lub czytam , lub sprzątam , a ten gra, wślizgnie sie niekiedy o 23-24 do łóżka i mysli ze rzuce się na niego jak na ogiera lub dobiera się do mnie , a ja go odpycham bo jestem po prostu o tej godzinie zmęczona i zła na niego :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko....
Wyrzuć gry lub usuń je jeśli są w kompie! Jak idziesz na popołudniówkę do pracy schowaj kabel od kompa i po sprawie. Jeśli znów będzie grał to spakuj go i tyle, zmądrzeje i przyjdzie jak piesek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
tak chyba zrobie , ale jak go znam to pójdzie do kumpla i pożyczy , szkoda gadać , szykuje się ostra kłótnia, ale co to da :( jak da to na krótko :(:(:(:(:(:(:(:( umie trzeźwo patrzec na życie i wiem że gdybym zaszła w ciąże i urodziła drugie dziecko byłabym przegrana, moja koleżanka ma 3 dzieci a jej mąż siedzi przy kąpie o wiele więcej niż mój :( porażka, jej to nawet nie chce wyjść z domu w weekend, a jak przychodzą goście to i tak siedzi przy kompie mimo tego :( dorosłe kurwa dzieciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
więc powiedz mu, że kabel od kompa zabierasz do pracy, aby go nie korciło, ale jak się dowiesz, że kupił nowy lub pożyczył od kumpla i grał to Ty odchodzisz od niego i ma się pakować! Powiedz mu, że tym razem nie żartujesz i dotrzymaj słowa, spakuj go i tyle, może się obudzi wreszcie! Nie nie decyduj się na drugie dziecko w tym przypadku, bo się całkiem wpakujesz! Tak się nie da żyć!!! To jest uzależnienie, a uzależnienie jest chorobą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym wy piszecie mąż to dorosły facet! nie dziecko, któremu zabiera sie kabel! nie na tym polega rozwiązywanie problemów w małżeństwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
wiem :( wiem że nie moge sobie pozwolić na drugie dziecko , to mnie załamuje, dlaczego życie jest tak okrutne, byliśmy taką fajną parą, tak się kochaliśmy , a teraz ? dlaczego to się kończy po ślubie , ok rok po slubie się wszystko zaczęło, jak byłam w ciązy założyliśmy internet i coraz więcej mąż zaczął przesiadywac :( jak był synek mały mąż bardzo o niego dbał , codziennie go kąpał zajmował się nim , byłam bardzo szczęśliwa i nawet mi to nie przeszkadzało ze gra , ale teraz jak wciąga w to syna to mnie szlak trafia, nie wiem takie jest życie, jedni piją, jedni biją, zdradzają , a mój gra :( dzisiaj będe z nim rozmawiać nie wiem co dalej będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykomputer
ike a Ty co o tym sądzisz , bo ja już myśle ze on poprostu mnie nie kocha, skoro tyle razy z nim rozmawiałam , tłumaczyłam i prosiiłm i nic to nie daje, a jak daje na krótko :( czuje sie taka samotna , rozczarowana, zła , oszukkana, niekochana.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzaleznienie od netu
i do tego jest to samo z twoim dzieckiem. Zajmij się tym póki jest jeszcze czas i weź coś zrób, bo dziecko tez masz już uzaleznione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×