18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

my Maya tez mielismy udana nocke, z reszta ja narazie nie narzekam. ja sie tez juz staram nie karmic w nocy ale jak sie obudzi o 5-6 to daje cycy. ale tylko bedzie miał D wolne to w nocy bedzie tautus dawał herbatke. u nas tez taka pogoda w kratke, niby ciepło ale jakos tak dziwnie, mały sie budzi to idziemy na spacer.

Ja o 6ej daje cyca ,bo mojemu dzwoni budzik i Patryk sie budzi,wiec go juz nie usypiam,tylko daje cyca i wstajemy przed 7. Kiedys spalimsy do 9-10 a teraz nie ma mowy zeby usnal rano;/ MOj mały spi,ale jak wstanie to dam mu zupke i tez jednak na dwór pojdziemy,

he Dominikowi tez tak budzi budzik po 6 ale on odrazu go wyłacza ze mały nie zdarzy sie obudzic:) czasem wstanie ale idziemy jeszcze spac do 8. dosteje cycy i lulam go jeszcze. a teraz spi mi juz 2godz to do niego nie pdobne, juz bym chciala zeby sie obudził,bo juz mi sie nudzi strasznie, porzadek zrobiłam,pranie zrobiłam, na niego czekam, a szkoda mi go budzic niech sie wyspi.

A moj dzis odwrotnie-mało spi:P Ale za to bawi sie sam.Mój eMek kupil takie pluszowe klocki i obkładam nimi patryka i sie ładnie bawi-a piszczy przy tym az uszy bola:P Na spacerze bylismy taka dobra godzine-niby cieplo ale wiało. Jutro ide z tesciowa do takiego super ciucholandu-wszystko po 1zl a jest w czym wybierac:) te wszystkie ciuszki ktore patryk ma na sobie to własnie po 1zl z ciucha:D oprócz czapki:D Moja zupka mu smakowała bo zadł sporo-tak mniejwiecej cały słoiczek i popil 50ml herbatki-sukces ze jakos wypil bez krztuszenia-jednak najtansza butelka najlepsza:) A teraz lezy i chichra sie tak do karuzeli ze szok:D

nas lekki deszczyk złapał, ale taki deszczyk to przyjemosc! pogoda sie popsuła teraz, a Dawidek na macie szaleje. do perfekcji opanował łapanie sie za stópki i uwielbia ta zabawe. fajnie miec takiego ciucha naprawde mozna fajne rzeczy kupic:) ja ostatnio kupiłam przez neta wielka pake ubran a kuzynka juz mi pisała ze ma przygotowany dla nas pakunek:) dobrze miec taka kuzynke, a ona jest chrzesna Dawidka. musze sie z D do niej przejsc. ja dzis podałam małemu rybke z jarzynami, smakowało:) Maya a moze ugotuj Patrykowi zwykła pomidorowke z ryzem? albo z ziemniakiem, bo juz mozna:) z koncentratu normalnie. widziałam nawet słoiczki od 5msc pomidorówki, ja bede robic mu w najblizszych dniach ciekawe jak zasmakuje:) a i barszczyk czerwony tez juz mozna... taki bez smietany na buraczkach. jest juz troche tego.

Pojutrze planuje do ziemniaka,marchwi i selera dodac groszek,za 2 dni zupka z kalafiorem,pozniej jakas brokułowa:) ja pomysłów mam sporo:) ale dzieki Nunusia za podpowiedz:) jakiegos buraka tez myslałam dorzucic. Widze ze brzuszek juz przyjął cos innego niz mleczko.I wydaje mi sie ze moje zupki nawet bardziej mu ida niz te kupne. U mnie tez popadało-az mi wozek ciut zmokł-dobrze ze tesciowa naszła z pracy i zabrała,bo ja zapomniałam:/ a Ty Nunusia gotujesz dawidkowi? i ile trzymasz w lodówce? Ja co 2 dzien robie zupke i mam na 2 dni.W niedziele wypadało mi gotowac ale ze mi sie nie chcialo to dałam słoiczek. Deserki oczywiscie tylko kupne-jak bede miała swoje owocki to bede mu dawac.a nawet na zime tesciowa zaoferowała sie zrobic weki dla niunia:) Jakis mało składny ten mój post;/wybaczcie:P

Ja to mam nawet taki maly rytual-schodze na dół okolo 8;00,jem sniadanie,gadam z tesciowa i jak ona na 9 idzie do pracy to ja robie sobie kawke i przy kawce pracuje nad zupka:) aaaaa...mialam napisac jeszcze.Słuchajcie spotkałam dzis kolezanke (szła ze swija 8 miesieczna corka) ,nawet sie ucieszyłam ,myslałam ze pogadamy ,a ona 2 min postała i mowi ze musi isc bo jej mala musi o 15 zjesc deserek.Ja jej na to ze zje pózniej,to ona taka oburzona i zaczeła podniesionym głosem ze ona od urodzenia nauczyla corke jesc spac i bawic sie o okreslonych porach....ze jej mala nigdy z niczym nie opoznila sie dłuzej niz 5 min.Jak wypadało spanie to z dobrej zabawy zabierala ja na sile do spania itp.. bez komentarza to zostawiłam....

Maya niezła kolezanka, nie ma to jak terror od urodzenia bo inaczej tego nazwac nie mozna:/ tacy niektórzy sa coz poradzisz... tak pomyslałam o tym barszczu i pomidorowce bo mozna gotowac dla siebie odlac dla dziecka a sobie doprawic. Maya ja nie gotuje narazie bo mam słoiczki, ale musze sie do tego przemódz, musze isc na plac po jarzynki i porobic porcje z mieskiem i do zamrazalki powkładac poporcjowane. ale takie zupki to mozna w lodowce max 2 dni chyba ze pasteryzowac to dłuzej... ale tez z zamrozeniem to dobry pomysł bo tak mysle gotowac codiennie to bez sensu,mozna raz i miec na kilka dni... porcjowac w sloiczkach po deserkach i te bedzie:) spadam na dzis bo tatus juz do nas jedzie zaraz bedzie, do jutra!

dzien dobry! nasza noc dzi rewelacja! mały obudził sie o 6:30 pojadł ululałam go i spalismy do 10:40!! takze odespałam chyba wszystkie noce od urodzenia hehe mały po kapieli wsunał 220ml kaszki i do samego rana mu to wystarczyło, u nas dzis pogoda ok, smutno mi bo D znowu pracuje codziennie po 12h i jestem sama całymi dniami, jeszcze do wtorku tak porobi i w koncu wolne... przekichane tak sama całymi dniami ah co zrobic kaska jest potrzebna... miłego dnia

wróciliśmy ze szczepienia i jestem w lekkim szoku mała ma 76 cm i waży 10,100 kg :) to jest mały klocek to było jej dopiero 3 szczepienie bo przez ospę się wszystko opóźniło. dostała 3 zastrzyki i nawet nie zapłakała :) dzielna mała dziś jej gotuję zupkę buraczkową :)

Hej:) O kurcze....ponad 10kg.sporo:) mój wazy 9,200kg ,ale wazony tak ze posadzilam go na wadze elekt.tak wiec nie miarodajny wynik. 21maja mamy ostatnia (jak narazie)dawke pneumo wiec zwazymy, Dzis byłam w ciuchu-nakupilam mu razem z tesciowa worek ubranek i kazde po 1zł.Piekne,nie zniszczone,a co najwazniejsze firmowe:P teraz Patryk spi. Mam problem-bo konczy mi sie pokarm:( w lewej piersi tyle o ile,juz taka wiotka jest,prawa jeszcze w miare,ale tez długo nie pociagnie.No chyba ze to chwilowy kryzys....Tesciowa mowila aby pic herbatke na laktacje,ale zdecydowałam ze nie bede sztucznie podtrzymywac,jak sie skonczy to trudno...:(chociaz żal jest...ehhh No,ale ponad pół roku karmie,wiec co najwazniejsze dałam synowi. Jutro kupie mm Bebiko 2 .Przy kaszkach sie sprawdzilo wiec bedzie pil to jak cyc sie skonczy. Mój emek juz wrocil z pracy:P niedługo pojdziemy na spacerek jeszcze.Musze cielecinke kupic,bo mam sprawdzonego sprzedawce.I jutro na niej zupke Patryczek dostanie:) Nunusia gratuluje nocki:DDawidek az 220 ml kaszki zjada? Patrykowi 160 ml wystarcza ,wczoraj tyle mu zrobilam i wszystko wsunal.Nasza nocka tez super.O 3 pobudka,ale chwilowa bo kaszelek byl i dalej spanie do 7:)

no to Iza masz co nosic hehe 10kg ładnie... to z tego co piszecie to tylko moj Dawidek taki najlżejszy hehe bo dopiero co 8kg przekroczył- ale dobrze przynajmniej nie namecze sie z noszeniem:P my jzu po spacerku, kupiłam dzis Pelargonie na balkon i juz posadziłam, mały mi towarzyszył:) nakupowałam tych kwaitków tyle ze posadziłam dwie takie duze balkonowe doniczki i jeszcze mi zostało, ale nie mam ziemi:( musze Dominika wyslac do sklepu jak przyjdzie. w tym roku marzy mi sie balkon pełen kwiatów, rok temu miałam mało ale w tym roku nadrobie! Maya gratuluje zakupów- ale masz fajnego ciucha ja jakbym takiego miala to bym chyba codziennie chodziła- czasami to mam wrazenie ze jestem zakupoholiczka ale to juz sie skonczy bo juz nie bedziemy miec tyle kaski jak wczesniej wiec musze sie od tego oduczyc ehhh bedzie ciezko ale coz... zycie. co do pokarmu to ja tez w lewej piersi mam duzo mniej iz w prawej, ale to juz długo tak mam. z prawej to leci az sie małemu wylewa z dziobka a z lewej jest takie standardowe karmienie, szkoda Maya by było... ale co zrobisz w koncu to kazdego czeka. MY Dawidek co wieczor tyle zjada kaszki, a czasem nawet 230ml zalezy ile zrobie, powiem Ci ze je to i dalej szuka na spiocha ale wtedy to mu daje smoka zeby oszukac go,

Ja tez mogłabym chodzic czesto do takiego ciucha,ale mam tam 35min drogi.dobrze ze babcia mieszka koło ciucholandu to mam gdzie zostawic małego:) no i tylko w srody po 1zl.tak to we wtorki za pół ceny,a w reszte dni normalnie.Najwiekszy szał jest tam w czwartek bo nowy towar i ludziska ida bo ciuchy ładne:) Teraz ciepło wiec bede chodzic coraz. Nunusia ja w lewej tez zawsze miałam mniej w lewej ale teraz to az taki flak mi sie zrobil:( no poprostu czuje ze tam nie ma za wiele pokarmu.no inne sa moje cyce ... Wogole lewa piers mam i mialam mniejsza od prawej i teraz to widac:( Dobrze ze mojemu eMkowi to nieprzeszkadza:)

kurde Maya moje cyce to juz dawno tylko do Dawidka naleza...jeszcze w ciazy byłam jak juz były tylko małego heh i chyba to sie juz nie zmieni bo jakos moj mezczyzna nigdy nie miał do nich jakiegokolwiek pociagu... dlatego moge byc roznych rozmiarów,kolorów i wogole a jego to w sumie mało interesuje. ja wogole to nie lubie moich piersi- wg mnie sa za duze i zle sie z nimi czuje ale juz tak od zawsze mam i szczerze mowiac chiałabym zeby były duzo mniejsze. ale coz natury nie zmienie... moja kuzynka tak nagle straciła pokarm i prawa piers miaął rozmiar D a lewa B smiesznie to wygladało jak wychodziła z domu to wypychała ta jedna piers push upem... naprawde zazdroszcze CI takiego lumpka u ans niby sa lumpki weszłam ostatnio bo widziałam fajne kiecki a tak cena miedzy 35-50zł czyli tyle co nowe w sklepie, bezsens... juz chyba wole chodzic po roznych wyprzedazach, ale jakbym miała taki lumpek jak Ty to napewno co chwilka bym chodziła,

Ja sie obawiam ze bede miala tak jak Twoja kuzynka....no ale zobaczymy czy bedzie widac az taka roznice w wielkosci. Z tego co widziałam na foto to Ty Nunusia cyce masz niezłe:P Z kolei moj mąz lubi moje piersi i cały czas sie nimi interesuje:)jak miałam duzo pokarmu to zainteresowanie bylo mniejsze,tylko Patryk miał na własnosc ale teraz jakos sie nimi dziela:P Cos nam sie pogoda zepsuła;/

aj daj spokój Maya- zdecydowanie za duze... i tak troszke mi zmalały od ciazy bo miałam rozm E a teraz DD wiec jest dobrze, moze jak skoncze karmienie to jeszcze zmaleja mam taka nadzieje... miałam sobie dzis farbr zrobic ale cos sie za to zabrac nie moge musze uspic małego do tego. jutro mamy wycieczke do reala bo moj krem jest na promocji a drugi za 2grosz i kupie dwa, bo takto jeden kosztuje 18-20zł. wiec szkoda z takiej okazji nie skorzystac:P

hej, jakos mi ostatnio uciekaja te dni, nawet komputera nie wlaczam w ciagu dnia, jutro tez od rana z kolezanka na spacer, potem do tesciowej, potem z druga kolezanka a wieczorem moj brat cioteczny zabiera sobie lodowke ze starego mojego mieszkania i od razu ma przewiezc mi kartony i worki do znajomej, maaaaaaaaaaaaaasakra, ciekawe czy usiade chociaz na chwile :D wrzucilam zdjecie jedyneczek u czesia, tylko przez ta lampe niewiele widac, bo tak w dziennym swietle to juz maja gdzies po 2-3 mm, uroczo wyglada jak sie smieje ;) czesio zjada chyba najmniej z naszych dzieciakow, bo w ciagu dnia 150, a w nocy 180, wiecej mu nie wcisne, tak zmniejszyl mu sie apetyt od momentu wycodzenia zabkow, ale w ciagu dnia obiadki deserki jak najbardziej wsuwa. Moja mama kupila mu danonki waniliowe ostatnio i pomyslalam sobie ze przeciez nic sie nie stanie jak mu dam, i tak daje po jednym codziennie, ja to juz bym mu najlepiej w ogole dawala wszystko, czasem juz mnie wkurza ze nie moze czegos jesc, skorke od chleba mietosi codziennie, czasem dwie, tak mu smakuje to nie bede mu zalowac :) za to zapominam o zoltku, czasem nie dam, ale to chyba nie tragedia.

ale chaos w tym moim poscie, moze wstane rano to cos naskrobie konkretnego bo cos nie moge mysli zebrac buuuziaki :*

hej mamuski! my dzis spalismy do 8 wiec nie jest zle. pobudka o 5:30 i 8. pogoda u nas niesamowita! bezchmurne niebo i słonce swieci:) az chce sie zyc! wczoraj pokłuciłam sie z sasiadka tak mnie baba wpieniła! przyszła z pretensjami ze jej ziemia posciel zasypałam to jej mowie ze wiał wiatr i nie moja wina ze tak sie stało, a ta z morda na mnie, jeszcze o petach cos mowiła a juz nie mowiac nic ze my nie palimy z emkiem,zaczeła sie drzec to zamkłam jej drzwi a ta głupia sie ze mna szarpała zebym ich nie zamkneła, uderzyła piescia w drzwi i powiedziała ze jestem bezczelna suka! ale ma tupet! to jej powiedziałam zeby tak sobie do lusterka powiedziała, co za babsko! stara baba, a o głupote przychodzi sie awanturowac. dziwic sie pozniej ze młodzi nie luba "starych bab". mi jakos sasias petem spalil pol doniczki rok temu a nie poszłam do niego a takie babsko o taka głupote sie pruje, brrrrr.....zagotowałam.

pogoda piekna dzis to mamuski na polku siedza:) kupiłam dzis Dawidkowi taka siateczke do owoców wsadziłam kawałek banana i ciumka:) rewelacja!

Hej kochane:* Nunusia no to niezła masz sasiadke-ale dobrze jej powiedziałas z tym lusterkiem hehe Mi sasiadka z gory zalała ubarnia woda z krwia-trzymała rąbanke swini na balkonie,na szczescie pocieklo po 2 bluzkach takich co po domu chodze,jedna jasnozielona wyrzuciałm a czarna uprałam.Miałam isc na gore i jej dac te bluzki to upranie ale nie chciałam sie kłócic bo byłam wtedy w ciazy. U nas nie zaciekawie-Patryk niby nie ma goraczki ale caly goracy jest,do tego lekka biegunke ma,nawet taka czysta woda z pupki mu leciala...dałam czopek na noc i teraz i spi.Niby nie marudzi ale jakis taki przygaszony jest.Nie bede juz mu zupek gotowac narazie,zobaczymy czy to pomoze. Wczoraj caly dzien spacerowalismy z żona mojego brata:) po ciuchach polaziłysmy i kupilam Patrykowi po 1zl fajne ciuchy.2 koszule z Cheeroke ,spodnie jeansowe NEXTA i body. Dzis w domu posiedzimy chociaz pogoda super-zreszta zobacze czy mi sie bardziej nie rozchoruje . Najwyzej na taras wystawie w wozku(mamy na gorze taki wieeeelki taras:))a sama chyba dzis wezme sie za sprzatanie. Mango-gratuluje zabkow u Czesia:D u nas ani widu ani słychu. Nunusia tez poluje na taki gryzaczek:)

czesc! my dzis spalismy do 8 z mała pobudka o 5:45, zaraz w dzien dobry tvn bedzie temat co zrobic zeby dziecko przespało cala noc hehe ciekawe co powiedza ciekawego. Maya ta siateczke dlugo szukałam nigdzie nie mogłam jej znalez dopiero w takim duzym dyskoncie z akcesoriami dzieciecymi. wczoraj zjadł ponad poł banana przez nia, jak mu zabierałam zeby mu dołozyc to az sie trzósł hehe bo tak chciał. wydaje mi sie ze nie powinnas odkładac Patrykowi zupek on juz jest na tyle duzy ze powinien takie rzeczy jesc. moze dołozyłas jakis nowy składnik ktory tak na niego zadziałał? a moze cos w powietrzu jakis wirus? ale zrobisz jak chcesz:) u nas jest taki gorac juz ze od 8 rano mam całiem balkon otwarty i cieplej niz w mieszkanku jest, na taka pogode to głupieje jak ubrac Dawidka.

no to super masz sąsiadkę nunusia, ja niestety mam takich samych. chociaż mieszkam w domku. są beznadziejni :( dlatego mam nadzieję uda nam się stąd wyprowadzić. u nas ok. Kacper chodzi do szkoły mała od wczoraj próbuje siadać, i raczkować do tyłu :P dziś udało mi się nagrać pierwszą udaną próbę raczkowania do przodu. hehe próbuje dodać filmik do galerii i mam nadzieję że się uda. i będzie i obraz i dźwięk. mango buziak dla Czesia za ząbki :) maya a daj Patryczkowi marchwianki albo kleik ryżowy. nunusia ma rację musi coś zjeść. no chyba że nie będzie miał apetytu to dawaj mu wtedy dużo pić

własnie Maya Iza mi przypomniała, daj mu to: http://www.doz.pl/apteka/p2902-Hipp_ORS_200_kleik_marchewkowo_-_ryzowy_200_ml ja mam taki kleik na wszlki wypadek...

Ja mu daje jedzenie tylkoze ze słoiczka,bo wydaje mi sie ze moze przez te nafaszerowane chemia warzywa on ma to rozwolnienie-to nie jest typowa biegunka ale cos jest nie tak z jego kupa.... Cyca zjada chetnie i to sporo,ale kaszki z butelki odmowil-moze pozniej jeszcze spróbuje mu dac. Narazie spi znowu-wczesniej troche sie bawil. Ja zrobilam ekstra porzadek z ubrankami:) zamałe na strych i wyjełam wieksze.Posciel zmienilam nam i dziecku .Poprasowałam góre ubran i popakowałam reszte zimowych rzeczy w kartony i juz sa na strychu:Pjestem z siebie dumna:D

udało się filmik jest w galerii :P brawo maya :)

my ju po spacerku, bylismy na takim targu po jarzynki zeby było jak najbardziej pewne, kupiłam poledwiczke z indyka i gotuje obiadek:) (2 ziemniaki,2 marchewki,pietruszka,seler i burak) pod koniec dodam kaszki mannej do słoiczków i do zamrazalki. słoiczki zostawie na leniwy dzien.dzis Dawidek miał krotkie spodenki ogrodniczki i pod to body dł rekaw a i tak mu to podwinełam bo był cały goracy. cieniutenka czapa. szkoda ze D w pracy bo bysmy dzis poszli w 3 na basen. 28 stopni dzisc w Krakowie...

jejku jaka ta nasza ksiezniczka zwinna! jestem pełna podziwu Iza!!!

Patryk chory .Nie ma biegunki ani nic ale temperatura wzrosła.Po odjeciu 5 kresek jest 38,1. Spi moje słonko,ale niespokojnie,ma czerwone policzki i pomrukuje przez sen.Zaraz tesciowa wróci z pracy a ja polece do apteki po syropek Ibum.Mam czopki w domu ale za kazdym razem mały je wypycha zanim sie wchłona. Ide tez zobaczyc Dominisiedo galeri.

Brawo!! dominisia pieknie próbuje raczkowac:D chciałabym aby Patryk tez tak zaczal,ale jak narazie to sie na to nie zanosi.