Czemu jestem taka ohydna???

Ja zawsze uwazalam ze jestem brzydka, choc kiedys mialam idelana figure, zgrabne nogi, ladne dlugie wlosy to nienawidzilam swojej twarzy. Krzywe zeby, skrzywiony nos (po spotkaniu pierwszego stopnia z drzwiami), w dodatku mialam problemy ze skora, ktore minely dopiero jakies 2 lata temu....... co mi tam jeszcze dolega, aha blada cera...... jednak te wszystkie wady widzialam ja sama w dodatku wyolbrzymione, zawsze mialam powodzenie u chlopakow, kumpele przekonywaly mnie ze jestem ladna. Teraz mam juz meza od 5 lat i nawet troche sie sobie podobam. Chociaz moja idealna figura nie jest juz tak idealna a i po dlugich wlosach tez zostalo wspomnienie. Kazdy jest na swoj sposob ladny, trzeba tylko o siebie dbac i nie pokazywac innym swoich slabosci, kompleksow bo oni tez zaczna zwracac na nie uwage...... A poza tym to nie sam wyglad sie liczy ;)

"jednak te wszystkie wady widzialam ja sama w dodatku wyolbrzymione, zawsze mialam powodzenie u chlopakow, kumpele przekonywaly mnie ze jestem ladna. Teraz mam juz meza od 5 lat i nawet troche sie sobie podobam." I to jest dowód na to, że otoczenia wpływa na to, jak siebie postrzegam. Problem w tym, że autorka nie ma powodzenia u chłopaków i kumpeli przekonujących, że jest ładna. :o Tym bardziej nie ma męża.

I następna... :o

Prawiczek wyjąłeś mi to z ust

Zgadzam się z Tobą Brzydulo I Prawiczku ,że czymś innym są drobne mankamenty urody , a czymś innym \"brzydota \" ( cytat ) z którą wiążą się przykre wspomnienia najczęściej ze szkoły . Brzydula -lubisz taniec? tez chodzilam na salsę ;)

Prawiczek --mi nos bardzo pasuje ;) A co tam , tak sobie powiedziłam :D

* powiedziałam

ja nie mogę patrzeć na mój nos. Psuje mi całą twarz.

Brzydula -nie chcę Cię urazić -napisałam tak ,bo nie wiedziałam jakich słów użyć ,żeby nie wyjsć na hipokrytkę .Nie miałam zamiaru jakoś Cię nazywać .Mam nadzieję ,że rozumiesz :) NIgdy bym czegoś takiego nie zrobiła

" Prawiczek --mi nos bardzo pasuje A co tam , tak sobie powiedziłam " Najwyrazniej innym tez skoro się z Tobą zadają. :P

Brzydulo, teraz dopiero przeczytałam większość Twoich wypowiedzi. bardzo mi przykro,że znalazłaś się w takiej sytuacji. Nie umiem powiedzieć niczego, żeby było to adekwatne do tej sytuacji. Każdy ma jakiś problem, defekt. Mój w porównianiu do Twojego jest naprawdę nieznaczny. Ale i tak mnie to w duży sposób boli. Mam wrażenie, że potrafię docenić to co mam, ale cały czas zakłóca mi to ten mój nos. Brzydulo, jeszcze raz, bradzo Ci współczuję i życzę Ci,żebyś odnalazła radość życia, która niewątpliwie w Tobie jest Pozdrawiam!

Prawiczek ,ale Ty złośliwy jesteś :P :D Zadają się ze mną , bo jestem wesoła , miła i towarzyska :P

Mąż też tylko z tego powodu?

Awe- tak lubię taniec i w dodatku nieźle tańczę, tylko te lustra na sali... Nie zaakceptuję siebie a tym samym radości życia nie odnajdę, ot żyję, tak po prostu.

na odstające uszy korekta, na krzywe zęby aparat, na worki podkład....itp, itd Z największej brzyduli można zrobić 'księzniczkę'- wystarczy trochę nad sobą popracować:D Mało takich dziewczyn chodzi po świecie??? Sama znam takie, których wygląd zmienia się o 360 stopni na imprezach itp w porównaniu z tym jak na co dzień chodzą po świecie :D:P

Daruj sobie, bo ja kurwa nie zmieniam w księżniczkę, chyba, że po wypadku z tirem. Jak czytam takie wpisy to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Miałaś kiedykolwiek któryś z tych zabiegów? Czy piszesz to co przeczytałaś z Pani domu?

wybacz, ale nie czytuję 'pan domu' z których zabiegów? Wymieniłam tylko jeden korekty miec nie miałam, aparatu tez nie, ale malowac to się maluję może faktycznie powinnaś zacząć od wizyt u psychologa żeby podnieść nieco swoje poczucie wartości, z takim nastawieniem daleko nie zajdziesz

Prawiczek -a o to musiałbyś już Jego zapytać :D

Brzydula -jak się człowiek zapomni w tańcu , to w tych lustrach nic nie zobaczy :) Ciesz się tym tańcem , też uwielbiam tańczyć :D

nie masz po co żyć - żyj na złość innym

I znowu kulą w płot, byłam u psychologa i wszystko z moją psychiką jest ok. Raczej Ty jesteś naiwna wierząc, że operacja i makijaż załatwia wszystko i to wymaga niestety uleczenia. Wybacz, ale kompletnie nie masz pojęcia ani jak wyglądam ani co mi jest, więc daruj sobie wyświechtane komentarze. Nie musisz czytać Pani domu, wystarczy, że piszesz na poziomie tego szmatławca.

Awe, no trudno się zapomnieć w tańcu kiedy się na Ciebie gapią, naprawdę. Ale daję radę, bo coś za coś. Tak zgniłabym w domu do reszty, a tak jakoś żyję i ciągnę jak mogę :). No ale przecież kilka korekt i makijaż uleczyłyby mnie i zmieniły w księżniczkę, więc co ja głupia tutaj wypisuję :o

A niech się gapią -jak z nich takie prostaki ;) A Ty sobie tańcz i tyle :D

Brzydula bettilda--masz znajomych przyjaciół itd?

kurcze - barbara stresand też urodą nie grzeszy :) lekki zez, garbaty wielki nos, zgryz - nie, nie ma czego zazdrościć; uszy lekko sterczą jej na boki; ale nie chowa buzi w piasek,a jeszcze ją eksponuje i co???!!! a to,że jej osobowość nadgania wszystkie inne braki, wręcz przemienia je z wad w atuty :) jej kochankami byli najprzystojniejsi mężczyźni świata, a ona sama mimo,że grubo po 50tce - nadal kusi facetów:) i co z tego, że masz odstające uszy,zasłoń je fryzurą; pokaż swoje oczy, może masz pękne nogi albo dłonie:) odwróc uwagę od tego, co cię gnębi,a pokazuj światu to co w tobie piękne:) i pamiętaj, że uroda kobieca potrafi szybko i niespodzianie przeminąć :) uśmiechaj się i noś wysoko głowę:) pozdrawiam:)

Yyyy no jakiś tam znajomych mam, ale często "przyjaźnili" się ze mną z litości. To zawsze był obciach kolegować się ze mną. A potem to już ludzie dorośli i tak każdy się zajmuje swoimi sprawami. Ale nie chodzę na imprezy, do pubów itd. na śluby, wesela też. Po pierwsze nie za bardzo mam z kim, po drugie fatalnie się tam czuje. Także praktycznie jestem sama jak palec.

No ja nie mam nic co mogłabym odsłonić, ani nóg, ani rąk, ani biustu, ani twarzy, oczu, włosów. Także ja tam Barbarze raczej zazdroszczę, nie umywam się do niej :D I chociaż używam kosmetyków za kilka stówek, do stylizacji sprzętów fryzjerskich, łykam witaminki i staję na głowie dosłownie to i tak co najwyżej mogę się równać z rynsztokiem . O i jeszcze jestem beztalencie, Barbara ma chociaż piękny głos :) I kasę :D dzięki temu.

Brzydula - a skąd wiesz ,że to była litość.A pomyślałaś ,że powodem tego może być także np Twój charakter ? Tak pytam , mam nadzieję ,że mogę ;) ? Bo wiesz , ja np zdaję sobie sprawę ,że bywam pyskata , przemądrzała i impulsywna :(

" Obciach " ? --nigdy bym nie pomyślała ,że kolegowanie się z Kimś wartościowym jest obciachem .Ale już niejednokrotnie na kafe usłyszałam ,że w związku z tym ,że często myślę inaczej niż wszyscy jestem albo dewiantką ,albo hipokrytką;D

:D