Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochajaca z problemem

Przy klotni z mezem jestem agresywna, jak sobie poradzic?

Polecane posty

Gość Denerwuje ciebie maz
bo ciagle przybywanie z soba meczy. Musicie sie wyprowadzic, jak juz tu ktos zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dokladnie z cala pewnoscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja mam podobnie
mi tesciowa tez potrafi powiedziec, abym lazienke sprzatnela, albo zebym takie a takie firanki powiesilai zebym jej synowi kosuzle wyprasowala... tez go wyzywam i przeklinam, kiedys bardziej, bo teraz już mi tak nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca z problemem
No dokladnie...zauwazylam ,ze jakby.. mniej mi zalezy i jakby na wiecej moge sobie pozolic. Czuje, jakbym miala MALO DO STRACENIA....:( .Niby wszystko jest w porzadku, ale nawet sam mi powiedzial ,ze nie wie, czy ja chce z nim byc, czy jest on w moich planach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja mam podobnie
jakbyscie osobno mieszkali, to byloby super. Bedziemy osobno mieszkac za jakies 3-4 mieisace, ciesze sie, ale nie wiem czy do etgo czasu w ogole razem wytwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA I ON WARSZAFKA
Jakbym czytala o sobie!Mam podobnie, mieszkamy z rodzicami meza, niby wszystko jest ok,ale wiadomo,trzeba robic pod dyktando tesciow. Oni chca sprzatac np w sobote a my chcemy w sobote zrobic sobie piknik i wyjechac na 2 dni:( Ciagle sa konflikty, czsami przechodzi mi przez glowe mysl ,ze nie kocham meza, pociag fizyczny opadl, nie ma, nie wiem oxc bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca z problemem
Dziekuje za odzew.Wiem, ze najlepsze rozwiazanie to mieszkanie osobno. Ale dzis np.przyszedl z rana, z cuchnacym oddechem, zaczal calowac, potem zaczal mowixc ze ma ochote na cvos wiecej, no a mnie to obrzydza. Powiedzialam ,ze nie mam ochoty.Potem byl zly, ze ja nie chce. a tyo mnie meczy.Nie chce i tyle. czy to az tak trudno zrozumiec?????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja czyli on
JAk facet budzi sie z podniesionym... to wiadomo ,ze bedzie molestowal tak dlugo ,az osiagnie to czego chce. Chcemy po prostu nasze zadze zaspokoic.Ale wy dziewczyny jestescie niedomyslne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie obrzydliwi i jeszcze
sie do tego przyznajecie.A fE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja mam podobnie
moj tez po calym dniu, spocony i w ogole, z pyska mu smierdzi, bo nie ma w zwyczaju myc zebow dwa razy dziennie, czasami raz na 2 dni umyje a ja się wsciekam, ze ohydny jest i mnie obrzydza a ten się dziwi, ze ja nie chce, bo on by chcial wlasnie taki brudny i spocony... a wczoraj znowu sie poklocilismy i powiedzialam, ze jest durniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutikula
jedyne wyjscie to rozwod. Dziewczyny, wy po prostu jestescie nieszczesliwe. Ja meza nie mam, nikt oblesny na mnie nie chucha, kiedy tego nie chce, nawet jak chce to na pewno nie jest oblesny... Poza tym chyba jestescie bardzo mlodziutkie i malo pewne siebie, przeciez wystarczy usiasc z tesciami i normalnie porozmawiac. Powiedziec, ze wiecie, ze mieszkacie u nich i szanujecie ich reguly i przyzwyczajenia, ale to i to chcialybyscie robic tak i tak jesli nie ma problemu i zastrzec , ze te i te rzeczy sa waszymi prywatnymi. Nie dac sobie w kasze dmuchac to po pierwsze, ale tez rozmawiac, bo inaczej nie rozwiazecie swoich problemow. I nie chajtac sie z pierwszym lepszym jak sie nie ma gdzie mieszkac. Najpierw swoje cztery katy, wyksztalcenie, podroze a potem facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
kutikula - masz racje...nie trzeba sie wprowadzac do tesciow po slubie, prawda? przymusu nie ma. Ale jezeli juz sie to zrobi, to trzeba miec swiadomosc, ze sie mieszka u kogos. A skoro u kogos, to trzeba sie podporzadkowac, a nie wprowadzac swoje zwyczaje, bo wlasciciel mieszkania (tesciowie) nigdy tego nie zaakceptuje. I slusznie zreszta. Gdybyscie mieszkaly u siebie, a do was ktos sie wprowadzil, to tez domagalybyscie sie dostosowania, prawda? A co do obrzydzenia...dziewczyny, skoro sie brzydzicie dotknac wlasnego maza, to po diabla z nim jestescie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie usprawiedliwiaj swojego pojebania teściami. Jest tchórzliwą i niezrównoważoną suczą. Gdyby było inaczej potrafiłabyś załatwić sprawę, jak dorosła i odpowiedzialna osoba. Nie dziwię się, że mąż ma cię dosyć każdy by miał. Smarkula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×