Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zababon-ka

MAGIA zababonów i magiczna ich moc

Polecane posty

Gość czytam zawzięcie
Niesamowite informacje.Niech nikt mi nie mówi,że uroki nie istnieją.Są wśród nas tacy,dokladnie tacy,jak opisujecie.Wierzę w zabobony od dziecka. Śmieszą mnie one ,a jednocześnie przerażają.Hmmmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazaja bo w nie wierzysz
a kto wierzy w Jezusa to jest wolny od zabobonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam zawzięcie
Wierzę także w Boga.....,ale i w te zabobony.Może nie we wszystko,ale jednak...Czyli jedno wyklucza drugie.Coś tu u mnie gra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabobon dotyczący
przenoszenia dziecka: Niemowlę, zwłaszcza takie, które nie przeszło jeszcze przez rytuał chrztu, wymagało ze strony rodziców i krewnych specjalnej opieki przed siłami nieczystymi. By oszukać złe moce, dziecko przenoszono nie przez próg lecz przez okno lub przebierano je dla niepoznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
— Życie człowieka należy do Boga, więc jeśli sądy wydają wyroki zabijania, to te sądy sprzeciwiają się Mojej nauce. O tym mówi Ojciec Święty Jan Paweł II. Każdy największy zbrodniarz ma prawo żyć, bo jego życie należy do Boga, a nie do ludzi. Należy stworzyć takie warunki człowiekowi, by dać mu szansę podniesienia się i powrotu do Boga i Prawa Boskiego. Póki tli się iskra nadziei w człowieku, Bóg czeka na odruch skruchy i żalu. Jeśli ten żal pojawi się, Bóg pyta: „Czy wierzysz we Mnie?" Jeśli dusza wyzna wiarę w Boga, jest zbawiona. Za zbyt wielką cenę została odkupiona na Krzyżu, by człowiek mógł przekreślić życie drugiego człowieka. Napisz, Anno: Człowiek nie ma prawa zabierać życia drugiemu człowiekowi od chwili jego poczęcia aż do naturalnej śmierci. Jezus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to powiedzcie mi
czym rozni sie wiara w jezusa od wiary we wrozki? i jedno i drugie zabobon, ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara w boga
tylko ze wiara w Jezusa działa mi pomagał w szkole jak miałem sprawdziany zapowiedziane a się nie zdarzyłem sie nauczyć to po prostu go prosiłem by przełożył sprawdzian a jak co bolało i poprosiłem Jezusa to ból przechodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara w boga
W grzechu śmiertelnym człowiek całkowicie liczy na własne siły, a te zawsze muszą zawieść, bo co Bóg wypuszcza ze swojej ręki, to szatan chwyta w swoją sieć i zazwyczaj mu się to udaje — za przyzwoleniem Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz o złych datach
Złą wróżbą było przyjście na świat w ostatni dzień kwietnia - tego dnia podobno narodził się Judasz. Złą datą był również 5 sierpnia gdyż wtedy Kain zabił swego brata. Ogółem było tych dni od 30 do 40 w ciągu roku. Straszne to,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznaję przesądy/zabobony
Tyle jest zabobonów związanych ze świętami to dlaczego nikt tu o żadnych nie napisał? Podczas wigilii zanim usiadłam, musiałam zdumchnąć krzeselko,aby nie usiąść na duchach. Zapamiętałam ten przesąd na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noworoczne zabobony
Niektórzy wierzą, że można dopomóc również spełnianiu się noworocznych życzeń. Wystarczy, że ty i twoi znajomi wypiszecie na małych karteczkach swoje marzenia, później je spalicie, a popiołek wrzucicie do kieliszków z szampanem i… wypijecie. W czasie nocy sylwestrowej należy również zadbać o odpowiednie nakrycie stołu. Podobno najwięcej szczęścia przynoszą okrągłe naczynia oraz potrawy z kapusty. Warto również odpocząć od diety i zajadać się samymi rarytasami – według tradycji, wszystko, co się piło i spożywało w Sylwestra, może pomyślnie wpłynąć na nasze szczęście w Nowym roku. Oczywiście, trudno stwierdzić, czy te zabiegi zapewnią nam pomyślność w Nowym roku, ale chyba warto spróbować, tym bardziej że większość z nich nic nie kosztuje. Dlatego, nawet jeśli nie wierzysz starym, ludowym zabobonom, potraktuj je jako dobrą zabawę podczas sylwestrowych hulanek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
ale ciekawe rzeczy opisujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
a znacie moze jakies zaklecie aby chciał wrócić aby żalował że zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopomóc szczęściu8230
Jeśli chciałabyś pozbyć się starych problemów, powinnaś uporać się z nimi jeszcze przed sylwestrem. Możesz na przykład zapisać wszystkie swoje smutki i zmartwienia na małych, czerwonych karteczkach, by spalić je w czasie nocy sylwestrowej. Tak samo możesz postąpić z puklem włosów ukochanego, za którym tęsknisz, miłosnymi listami albo… niezapłaconymi rachunkami :). Gwarantuję, że większość niemiłych wspomnień ulotni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! apaulina---Nie wiem jak wzbudzić tęsknotę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BercikS
strasdzna historia ja kilka razy miałem tak... spie, przebudzam sie, leze... nagle w pokoju robi sie ciemno... a mam uliczna lampę naprzeciwko okna nagle na tle bialych drzwi pojawia sie postac, zmora... podchodzi do mnie a ja sie nie moge ruszyc, nie moge sie odezwac... a ze spie na luzku pietrowym do gory spi siostra, mysle sobie porusze luzkiem siostra sie przebudzi moze to wszystko zniknie a tu ni huja nie moge sie ruszyc... to "cos" coraz blizej mnie... nagle, siostra zaczyna gadac przez sen, zmora znika w pokoju robi sie jasno a ja mogemowic i sie poruszac... nie przestraszyłbym sie tego gdyby nie to ze to nie był sen... co robic...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BercikS
strasdzna historia ja kilka razy miałem tak... spie, przebudzam sie, leze... nagle w pokoju robi sie ciemno... a mam uliczna lampę naprzeciwko okna nagle na tle bialych drzwi pojawia sie postac, zmora... podchodzi do mnie a ja sie nie moge ruszyc, nie moge sie odezwac... a ze spie na luzku pietrowym do gory spi siostra, mysle sobie porusze luzkiem siostra sie przebudzi moze to wszystko zniknie a tu ni huja nie moge sie ruszyc... to "cos" coraz blizej mnie... nagle, siostra zaczyna gadac przez sen, zmora znika w pokoju robi sie jasno a ja mogemowic i sie poruszac... nie przestraszyłbym sie tego gdyby nie to ze to nie był sen... co robic...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×