Jaki jest Wasz stosunek do pielęgniarek?

moja kochana jest wyjątkiem, choć za bardzo przejmująca się losem.....

no a panie w urzedzie to sa przemile hehehe

Mój stosunek do pielęgniarek jest... hmmm niech się zastanowię... analny? nieee, myślę że mój stosunek do pielęgniarek jest waginalny.

bo potraficie bys wstrętne, niestety

no ok, ae to wszysttko zalezy od charakteru czlowieka jaki jest. Sa wredne pielegniarki, lekarze, ekspedientki, fryzjerki ale sa tez mile. Przeciez nie ma tak ze wszyetkie pielegniarki sa okropne a fryzjerki mile. Kazdy jest inny niezaleznie od tego w jakim zawodzie pracuje

to nie chodzi ,czy chcemy się opiekować sami swoimi chorymi ,ktoś znajduje się w szpitalu czy ośrodku i powinien mieć zapewnioną opiekę i pomoc a nie być ciągle szantażowany niskimi zarobkami i ciężką pracą ,od innych zawodów wymaga się solidności w pracy po mimo za małych zarobków

dzieki dzadzudzi :) przynajmniej jedna osoba nas rozumie

jeszcze nie byłam w sytuacji gdzie fryzjerka była dla mnie nie miła...natomiast pielegniaraka...b. czesto...nie mowie tego złosliwie, ale naprawde masakra jakas w u nas wkraju z tym waszy zachiowaniem

nie mialam okazji (odpukac) miec osobiscie zbytnio doczynienia ze sluzba zdrowia jak i z pielegniarkami, ale dziadkowie swego czasu lezeli w szpitalu, wtedy po odpowiedniej lapowce dla ordynatora i pilegniarkom cos sie zaczynalo dziac, jednak zupelnie mnie powalilo, gdy umierajaca babcia (bardzo szczupla) poprosila pielegnarke o posadzenie i w odpowiedzi uslyszala \"nie mam sily!\"

no sory ale czy pielegniarka przed zrobieniem zastzryka mowi do pacjenta ze jesli nie bedzie miala wyzszych zarobkow to tego zastrzyka mu nie zrobi?? po prostu kazdy chce godnie zarabiac, a szczegolnie w przypadku gdy ciezko pracuje.

juz nie nwspomne o opiece niemowlat w szpitalu...:S

idac na studia pielęgniarskie , chyba zdajecie sobie sprawe na jakie zarobki sie decydujecie...???

przeprasza ale pielegniarki to pierdolone nygusy bez grosza empatii - widzialam co robily - a wlasciwie czego nie robily podczas mojego ostatniego pobytu w szpitalu - nie szystkie pewnie sa takie ale tamte powinno sie skazac na wizenie

no tak, ale to chyba nie znaczy ze mamy pracowac za grosze

bluzka z żabotem jeżeli uważasz, że Twój krewny nie dość dobrze jest pielęgnowany w szpitalu, to rób to sama lub wynajmij prywatną opiekę. Staram się robić wszystko, żeby na moim dyżurze pacjentki były zadowolone i żeby czynności pielęgnacyjne i badania odbywały się w jak najmniej uciążliwy sposób. Niestety mam tylko dwie ręce i dwie nogi.

nie znaczy, ale wiecie jakie sa zarobki pielegniarek w tym kraju

o opieka niemowlat to przewaznie zajmuja sie polozne ;p

Liluś :)

po prostu- nie kazdy sie do tej pracy nadaje. jak pisalam- trzeba byc bardzo wytrzymalym zarowno psychicznie, jak i fizycznie. wiele osob sobie z tym nie radzi i nie powinno pracowac w szpitalach, stad sytuacje zle wypelnianych obobwiazkow. ale niestety zamiast zrezygnowac i szukac innej pracy albo np. zamienic szpital na przychodnie, te niewlasciwe, nieradzace sobie osoby zostaja, mowia sobie "jakos to bedzie". i jest. jakos. dlatego, jesli ktos decyduje sie na taka prace powinien to robic z powolania i dobrze przemyslec swoja decyzje. wtedy wszyscy beda zadowoleni.

nie połozne, chodzi mi tu o oddział w szpitalu, moj synek miał za. płuc i z domu pojechał do szpitala majac 6 tygodni , nie byłu to połozne tylko pielegniarki

ja przyznaje ze nie poszlam na ten kierunek z powolania. Ale teraz gdy moge pomagac ludziom naprawde czuje sie potrzebna i swoja prace wykonuje jak najlepiej. Szkoda ze trafiacie za same zle pielegniarki....

ja ze swoich kolezanek studentek zatrudnilabym praktycznie kazda. bo wszyetkie naprawde sie staramy. Nie wiem jak bedzie pozniej ale teraz jestesmy sumienne,solidne i mile

no i od razu atak jak się" nie podoba to to sama rób"po co wybieracie ten zawod

do mnie mowisz, hę?

od łóżek pacjentów ,skazać starych i chorych na stres to jest obrzydliwe ,nie słyszałam żeby np policjanci odmówiil interwencji bo mają male zarobki w stosunku do niebezpiecznej i ryzykownej pracy jaką wykonują albo np strażacy i inne zawody ratownicy ,wszyscy oni mają mało do ryzyka jakie ponoszą ,ale to tylo pielęgniary okazały się nieludzkie

Nie cierpię pielęgniarek, są leniwe i małointeligentne :O Niedawno byłam w szpitalu i w ogóle koło mnie nie chciały skakać, musiałam ciągle je wołać i stanowczym tonem mówić, czego potrzebuję, jedna z nich np. na prośbę o opuszczenie żaluzji na noc powiedziała, żebym sama sobie opuściła :o :O Za to w dniu wypisu kręciły się miłe i usłużne jak ćmy wokół lampy :O A z kolei moja kuzynka niedawno urodziła dziecko i odwiedziwszy ją, zobaczyłam, że na sali leży także dziecko porzucone :O Tak się stało, że jedna z matek przewijała tamte dziecko swoimi pampersami, bo by się zaryczało, żadna z pielęgniarek nie raczyła przyjść :O

Na domiar złego wszystkie są złodziejkami :o :O :O Moja kuzynka np. mówiła, że gdy zostawiła dziecko na noc na oddziale pediatrycznym i poszła do domu, bo ma tez inne małe dzieci, rano nie było już w ogóle pampersów, a zostawiłą wieczorem calą paczkę :O Gdy kuzynka spytała, co się stało, wyjaśniały agresywnym tonem, ze widocznie dziecko tyle s...rało :o :O Tylko dlaczego nie było to wpisane w kartę, skoro naprawdę tyle srało? :O I Trudno uwierzyć, żeby w nocy przewijały aż 14 razy, skoro w dzien w ogóle nie podchodzą i nie zaglądają dziecku w dupę, wszystko musi robić matka albo babka :O

to najochydniejsze środowisko zawodowe piguły i lekarze ,żeby wyciągnąć kase posuną się do zagrywek chorymi,żadnych skrupułów,po trupach aby kasa byla

czytam wpisy i myśle że to najbardziej znienawidzony zawod przez ludzi .