Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lily*

Jaki jest Wasz stosunek do pielęgniarek?

Polecane posty

Szanujecie je, czy wręcz przeciwnie? Czy sądzicie, że praca na tym stanowisku jest ciężka? I jeśli byliście w szpitalu jaki był poziom opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pielęgniarki tak samo jak i lekarze nauczone są na \"prezenty\" moja babcia była ostatnio w szpitalu i dopóki nie dało sie na każdej zmianie do dyżurki paczuszki to\" leż babo i umieraj\" nawet podanie leków było dla nich zbyt dużym wysiłkiem ale jak juz się \"przycukrowało\" to biegały w dzien i w noc,co chwila jakaś zaglądała,pytała czy nic nie trzeba,tak samo było jak rodziłam syna,moje \"przekupione\" pielegniarki biegały koło nas a na sąsiedniej sali leżały dwie dziewczyny po cesarce to pielęgniarka tylko wpadała jak było kąpanie maluchów a tak same musiały sobie radzic niestety:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie pielęgniarki siedzą w dyżurce i popijają kawkę zamiast wywiązywać się z obowiązków, marzą o romansie z lekarzem:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tesciowka jest pielegniarka... tez ciagle przynosci a to wielki sloj kawy, a to czekoladki, koniaki... zarabia zajebiscie.etat pielegniarki ma 13 syzurów.Widzialam jej pasek z pracy.ma 3 tys. na reke i do tego ok. 1 tys. zl dodatek za noce.zazwyczaj tak przeklada grafik z kolezankami ze idzie na dobe....czyli 6 dob w miesiacu.poza tym pracuje jeszcze na pol etatu w domu opieki nad starszymi ludzmi.kolejne 2 tys. czasem jest tak ze 3-4 dni. ma wolne, a jak sobie dobrze ulozy i przelozy grafik to i tydzien .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem jak wracam z uczelni to wpadam do niej na chwile do szpitala.zazwyczaj siedza see po 3-4 pielegniarki w dyzurce, popijaja kawke, jedza non stop slodycze, kazda min. 15 kg. nadwagi obwieszone w srebrze i see gadaja.Wiem ze momentami to ciezka praca, zwlaszca w tym domu opieki bo kazda osobe musza pielegniarki wykapac, pozmieniac pampersy itp. A tak w szpitalu to przejda sie 3-4 razy na dobe z lekami, kroplowkami, wenflon zalaza i siedza....A jak ktos zadzwoni ze potzrebuje pielegniarke, tzn trafia sygnal do dyzurki, to chodza na zmiane, spretensjonowane i wkurzone.... i kiedys uslyszalam od tesciowki dobry tekst.Cos w stylu " przyjewdzie rodzina, wypytuje pielegniarki o stan pacjeta(one lekarzami nie sa wiec skad to maja wiedziec), denerwuja, wkurzaja, a jak sie pojdzie do sali chorych przebrac czy nakarmic pacjenta to rodzina nagle na korytarz wychodzi, bo nie chce przeszkadzac.Tak przychodza, dupe truja, udaja ze sie opiekuja, a jak trzeba dziadka czy ojca przebrac z pieluchy to zadne sie nie dotknie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość pielęgniarek
to paniusie ze wsi ktore uciekły do miast żeby nie doić krów ,hotele pielęgniarskie dawały im dach nad głową dotąd dokąd nie znalazły męża bardzo często zawodowego żołnierza lub policjanta,mój stosunek do pielęgniarek jest bardzo negatywny i zgadzam sie z opinią ,że większość nie nadaje się do tego zawodu.Wychowane na wsi i nie nauczone szacunku do zwierząt nie mają go też w stosunku do ludzi chorych i potrzebujących opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywałam w szpitalu
jako chora i jako rodzina chorych,pielęgniarki to są w większości wstrętne wyrachowane baby żerujące na cudzym nieszczęściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
to ja przekleje swoja odpowiedz z tematu na uczuciowym ;) mialam niestety sporo sytuacji w zyciu, gdy bliska mi osoba byla w szpitalu, przez co mialam duza stycznosc z pielegniarkami, lekarzami itp. o zawodzie pielegniarki uwazam, ze to praca baaardzo trudna, bardzo niewdzieczna i przede wszystkim niedoceniana przez innych. ludzie mysla, ze pielegniarki to tylko kawke pija i nic nie robia... na pewno sa jednostki, ktore w tym zawodzie pracowac nie powinny, ktore olewaja pacjentow, sa niemile i nie wykonuja dobrze swoich obowiazkow. ale nie powinnismy oceniac wszystkich jedna miara. to jest praca trudna (o tym, ze malo platna nie wspomne, bo to kazdy wie), nie kazdy da sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
Aniol- piszesz, ze twoja tesciowa tak dobrze zarabia... przyznam, ze to jest pierwsza sytuacja, gdzie ktos mowi, ze pielegniarka dobrze zarabia (pracujac w szpitalu, nie prywatnie). tylko wez pod uwage, ze nie kazda ma mozliwosc brac tyle dyzurow. czasem na nie po prostu nie ma pieniedzy. z relacji pielegniarek, ktore znalam zarabialy ok. 1600 zl. za tak ciezka prace to wg mnie smieszne pieniadze. a do prezentow, kawek, ciast, kwiatow przyzwyczaili sluzbe zdrowia sami pacjenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
wiecie co wam powiem? ze glupoty gadacie. Moze te stare pielegniarki to sa jakies takie niedouczone ale przynajmniej maja lata praktyki i w miare dobrze wykonuja swoj zawod. Praca wcale nie jest lekka. Na niektorych oddzialach nie ma kiedy wypic tej kawki. Sa lekkie oddzialy i ciezkie. Jak sa ludzie bezwladni to trzeba wszystko przy nich robic. Umyc, zmienic pampersa, nakarmic, przewrocic. Wiekszosc starszych ludzi jest otylych a czloweik sparalizowany jest 2 razy ciezszy i naprawde czasem trzeba 4 pielegnarek zeby pacjenta przewrocic na drugi bok. Mlode pielegniarki sa dobrze wyksztalcone, trzeba studiowac 5 lat zeby cos osiagnac. Poza tym to nie sa taie tam studia ze idzie sie na 2-3 godzinki i do domu. Ja sama studiuje pielegniarstwo i wiem jak to jest. Byl czas ze siedzialam na uczelni codziennie od 8 do 18. Mialam tez takie dni gdy bylo od 8 do 20. MOzecie mi nie wierzyc ale tak jest. W sesji po 15 egzaminow. O 18 przychodzilo sie z uczelni i do kasiazek tzreba bylo siadac, a jak praktyki to o 5 wstawac. No nie wiem czy tak kolorowo maja pielegniarki jak mowicie. Latwo oceniac nie wiedzac jak jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
no wlasnie to pacjenci sami nauczyli sie zeby pielegniarkom i lekarzom dawac czekoladki i kawki. One same ich nie prosily o "doplate". Poza tym zawod jest niedoceniany, ciezki i odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 na 10 znanych mi pielegniare
to niestety idiotki bez wyobrazni i serca. Za to 2 na 10 sa super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj dalej
zarobki mają dobre bo nie podają wszystkich dodatkow ,zawsze podają suchą zasadniczą ,a praca jest trudna nie wszędzie jednakowo ,bo pani w ośrodku zdrowia i pani pielęgniarka instrumenariuszka to rożnica kolosalna tak samo np pielęgniarka laboratoryjna i np z oddziału onkologicznego nie ma porownania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój stosunek do pielęgniarki jest rodzinno-seksualny, gdyż jest moją żoną. Może i racja, że sa pielęgniarki takie jak opisywane, ale prawda jest prozaiczna. Żona pracuje w zol, prawie jak hospicjum, praca ciężka, niewdzięczna, niebezpieczna, szczególnie z menelami na umarciu, prądkującymi. Co tu dużo gadać, po 12 godzinach, nadaje się tylko do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
o boze wiadomo ze kazda praca jest inna. Jedna bardziej ciezka inna mniej. Ksiazgowa malej firmy ma tez mniej pracy niz ksiegowa duzej firmy na ktora przypada wiecej pracy i np dodatkowo pracuje w napietej atmosferze ;p tak samo w jednym sklepie jest ciezko, duzo pracy a w innym mniej. To chyba normalne, dlatego nie nalezy wszystkich wrzucac do jednego worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chooj wam w duooopsko
parowka z serem ,a po co wam studia mgr kiedyś były szkoły Licea Medyczne i to wystarczyło potem praktyka w zawodzie i bylo ok ,teraz każda ma magistra i uważa ,że jest nie wiadomo kim i że pani magister nie uchodzi podcierać tyłka choremu .I wlaściwie to śmieszne magister od brudnej roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
ja z racji pewnych okolicznosci mialam okazje widziec prace pielegniarek w malym, kiepskim szpitalu powiatowym- i nie byly to niestety takie jak pisze agawa1977--> jak sie nie dalo "prezentu" to udawaly, ze czlowieka nie ma. po prostu to byly niewlasciwe osoby do takiej pracy. ale w innych szpitalach (w duzych miastach) spotkalam sie z pielegniarkami, ktore byly bardzo kompetentne, bardzo mile i naprawde dobrze wykonywaly swoja prace. nie oczekiwaly zadnych prezentow i uwazam, ze naprawde ciezko pracowaly. nie rozumiem, czemu ludzie tak jada po pielegniarkach. lekarze tez ich nie doceniaja. a to jest ciezka praca i niestety jak widac bardzo niewdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są niedoceniane bo same
zżerają własny ogon,tak skłuconego i zawistnego środowiska jak pielęgniarki długo by szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
sluchaj to nie ja wymyslilam studia ;p no ale po co w takiem razie sa studia np ekonomiczne skoro mozna isc do szkoly policealnej i miec technika ekonomiste... taka sama sytuscja a nikt sie nie czepia. Po prostu ludzie sa uprzedzeni do pielegniarek i mysla tylko stereotypowo. No ale ok skoro wam nie jest potzrebna praca pielegniarki to ciekawa jestem co byscie pow zeby ktos z waszej rodziny byl chory i sparalizowany. Jak nie pasuje to sami sie opiekujcie skoro pielegniarki zle to robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może te co pracują w jakichś renomowanych klinikach rządowych , czy jakichś prywatnych eksluzywnych i drogich, mają fajnie, a tak ogólnie wszyscy inni, to zapieprz, jeszcze na oddziałach , gdzie pacjenci są chodzący, to jeszcze po japońsku jako-tako, ale na takim jak pracuje żona, to ciężko, i ze śmiercią co chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniele kochany, w którym szpitalu i po ilu latach pracy Twoja teściowa zarabia tak dobrze? Chcecie wiedzieć jaka naprawdę jest praca pielęgniarki, to znajdźcie w swoim otoczeniu kogoś bardzo ciężko chorego i bądźcie z tym kimś 12 godzin dziennie. Kąpcie, ubierajcie, podajcie na czas leki i zmieniajcie pampersy.Nie będę tu już wypisywać wszystkich czynności ,które pielęgniarka wykonuje. A potem pomnóżcie to razy10 bo przynajmniej tylu pacjentów ma jedna pielęgniarka pod opieką na oddziale . Co do prezentów... Ostatnio jedna babcia wciskała mi czekoladę do kieszeni. Nic nie dało mówienie, że nie chcę ,i że za tą pracę już ktoś mi płaci. Czekoladę odłożyłam na stolik gdy kobieta nie widziała i wyszłam. Już za drzwiami sali usłyszałam, że zachowałam się jak świnia, bo ona ze szczerego serca dała, a ja nie wzięłam. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
w kazdym zawodzie sa osoby, ktore go zle wykonuja. szkoda, ze rzutuje to na obraz calej grupy ow zawod wykonujacej. chociaz czasem nie dziwi mnie to, ze pielegniarka nie ma wystarczajaco duzo czasu dla kazdego pacjenta- jesli na oddziale lezy przykladowo 50 osob, a pielegniarki na dyzurze sa 2-3. a tak niestety najczesciej jest. to wina zlego systemu sluzby zdrowia i tyle. ale nie o tym ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tak aha aha
Parówka..to że ludzie się uprzedzają to dlatego że swoim zachowaniem na to uprzedzenie pracujecie, ty nie jesteś inna bo mając słabe argumenty odrazu zastosowalaś szantaż taki jak większość pań mgr pielęgniarstwa "jak nie pasuje to sami się opiekujcie .." Jak się nie kajacie to niech wasza matka ,dziadek ,dzieciak ,mąż ,ojciec zdychają bez odpowiedniej opieki .dlatego mój stosunek do was jest BARDZO NEGATYWNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to i czytam i im dalej czytam tym coraz bardziej przykro mi się robi, bo jestem właśnie pielęgniarką... jak to łatwo niektórym osądzać innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
to zaden szantaz. Ja jestem dopiero studentka i nikogo nie szantazuje czy cos w tym stylu. Tylko ze sami sie wiecie czego chcecie. Sami babciami, matkami nie chcecie sie opiekowac a jak pielegniarki to robia to jest zle. no a przykladowo ksiegowa nauczycielka czy sekretarka tak ciezko pracuje?? nie sadze, a jakos nikt nie mowi o nich tak jak o pielegniarkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy piszą chyba złośliwie, na oddziale jest Odziałowa i pilnuje porządku i żeby za bardzo nie odpoczywały, jak co niektórzy piszą, a ponadto mają wyznaczone zadania na swoim odcinku i muszą się starać, a że czasem paczkę primki włoży do kieszonki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry topik i potrzebny
Może panie pielęgniarki wyciągną jakieś wnioski po przeczytaniu opini pacjentów i rodzin chorych .Wyszlam ze szpitala wczoraj i mój stosunek do pań pielęgniarek też jest niestety negatywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tleniona
wiecie co pielegniarki ?? jestescie rózne. ja np rodząc syna w szpitalu w e wrocławiu przeszłam kayusze, własnie przez pielegniarki, były ohydne, poprostu. Ledwo zywa byłam po porodzie z , a jedna franca przyszła zabrac termometr, trzymałam go po dpacha jeszzce , bo karmuiłam i wczesniej nie mogłam zmierzyc tej temperatury, to framuga mi go z dracym pyskiem wydarła ...byłam młoda i głupia teraz to bym jej w morde zaj***a. Z kolei mam kolezanke pielegniarke i jest kochana także w wiekszosci okropne jestescie , ale sa wyjatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowka z serem
no mi tez jest przykro jak to wszystko czytam.... Ja jak jestem na praktykach to naprawde staram sie robic wszystko jak najlepiej. Pacjenci sa zadowoleni. Gdy patrze na usmiechnieta babcie z lezka w oku, ktora mowi ze nede mnie by sobie nie poradzila, jak mi dziekuje to nie raz sama mam lzy w oczach ze wzruszenia..... a tu tylko same obelgi na temat pielegniarek... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
pielegniarki- ja bede was bronic :) uwazam, ze naprawde ciezko pracujecie. jak pisalam- mialam sporo stycznosci ze szpitalem, widzialam troche. i nigdy w zyciu nie chcialabym pracowac w zadnym zawodzie medycznym. pielegniarka to zawod nie tylko trudny psychicznie, ale i wyczerpujacy fizycznie- caly dzien na nogach, non stop trzeba cos robic, do tego sa przeciez pacjenci, ktorzy sami sie nie poruszaja, trzeba ich umyc, przewinac itp. a dorosly czlowiek nie wazy 20 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×