Problem z bierzmowaniem

Coraz częściej teraz myślę nad ta kurią, tylko czy jak ja to zgłoszę, to ksiądz może jej zrobić na złość i nie udzielić ślubu??

a co to parafi zmienic nie idzie czy jak ?? moge brac slub gdzie chce !!

Można, ale w tej miejscowości jest chyba tylko jeden kościół, skąd oni mogli wiedzieć, że będą problemy, a teraz zmieniać kościół? Przeciez już zapłacili za ślub.

zeby mial nauczke, ze Bogiem nie jest a jedynie ksiedzem. no ale jak czas nagli to rocumiem autorke ze chce to zalatwic bez problemow :) w kazdym razie mnie ksiadz o nic nie pytal jak bylam swiadkiem nawet o spowiedz.

jak to zapłacili? płaci się tuż przed ślubem albo zaraz po, w ten sam dzień.

"Coraz częściej teraz myślę nad ta kurią, tylko czy jak ja to zgłoszę, to ksiądz może jej zrobić na złość i nie udzielić ślubu??" nie może:) żeby nie udzielić ślubu muszą być poważne podstawy, widzimisię księdza nie ma tu nic do rzeczy.

Zazdroszczę Wam, że gdy byliście świadkami, nie mieliście problemów, ja też myślałam, że nie będę mieć, a tu proszę... Nawet spokojnie bierzmowania jak należy nie jest mi dane załatwić, bo ksiądz sobie tak życzy, a nie inaczej, z drugiej strony trochę szkoda kasy, a kuria faktycznie może wpłynąć na niego, bez dawania w łapę, a i tak założę się, że gdyby dostał pieniążki, to z uśmiechem by powiedział, że nie muszę mieć bierzmowania ;///

Nie, już zapłacili. Nie znam się na tym, nie bardzo wiem, kiedy się płaci, ale wiem, że już dali mu kasę.

A i jeszcze powiedział, że świadek musi być czysty tzn. musi mieć wszystkie sakramenty, chrzest, komunie, bierzmowanie i spowiedź na karteczce :p

przystępować. tak samo jak jedno z przystępujących do małżeństwa jeżeli jest innej wiary lub niewierzącym. świadek do chrztu owszem musi spełniać te warunki, przysiega przed Bogiem, że będzie w wierze wychowywał dziecko, pomagał rodzicom rodzonym w tym zadaniu.a le sakrament małżeństwa jest sakramentem udzielanym sobie nawzajem małżonkom, tzn nie udziela go ksiądz, on jedynie czuwa nad odpowiednim przebiegiem, a świadkowie świadkują,czyli podpisują, że widzieli, słyszeli itp.

No właśnie, do tej pory byłam o tym święcie przekonana (nadal jestem) tylko nie wiem, czemu się uwziął...

jest bardzo dobry. Zadzwonić i zapytać, podać przy tym parafię i nazwisko księdza oczywiście. A potem pojść do tego księdza i powiedzieć, że sprawa już jest w kurii. Jedyne czego bym się obawiała, to że owszem słubu udzieli, ale pierdzielnie jakieś kazanie od czapy, albo coś innego, żeby się zemścić, że nie dostał kasy na którą liczył.

Dziękuje, że podtrzymujecie mnie na duchu i widzicie szanse, żebym była tym świadkiem, strasznie mi na tym zależy, a bierzmowanie tak czy siak zrobię, tylko jakoś tak "spokojnie" bym chciała, a nie na łapu capu, no ksiądz chce ;/