Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajedna20

Czy jakas gruba podnieca swojego chlopaka?

Polecane posty

Gość xyzrinna
A mi wszyscy mowia,ze jestem szczupla (51kg/170cm), a i tak mam kompleksy ;((( Nie mam chlopaka,bo wiem,ze jak dojdzie co do czergo, to nie przemoge sie,zeby mu sie ppokazac nago.. Ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosssss
ja jestem gruba nawet bardzo mam 160 cm wzrostu i waze ok 90 kg! rowna ze mnie babka bo wszedzie praktycznie mam po sto!!! Jestem ze swoim facetem od 4 lat i on uwielbia sie ze mna kochac... kochamy sie praktycznie codziennie, czasem az udaje ze mnie cos boli :D zeby sie wywinac :D on uwielbia moje ciało - nie moze spokojnie sie polozyc obok mnie... nigdy nie mial problemu ze wzwodem... nigdy nie unikał seksu... po prostu jedni faceci lubia grubsze dziewczyny, a inni nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez to wszystko zależy, co podnieca danego egzemplarza :D jednego chude, innego grube, innego przeciętne. Np, dzis widziałem rozmaite, od dośc szczupłych, po wcale nie chude. Co z tego... powiem wprost - pohasałbym, gdyby była mozliwość. Poza tym, tusza mniej wazna, o ile masz to "coś". Dla mnie np, bardziej liczy się to "cos" w urodzie, oczywiscie o ile mówimy o czystym "wyglądzie" i podniecaniu. Nie ma reguł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonetka
autorko - mam takie same wymiary jak Ty, tylko ze mam 1,58 a waze 65 kg. i co najlepsze nie widac po mnie tej wagi, kolezanki z pracy daja mi 56-58. ale wymiary mam takie same w biuscie, pas... i moj Narzeczony mowi ze jestem idealna, ze uwielbia moje cialo, kochamy sie po kilka razy dziennie jak jest okazja, nigdy nie ma dosc a do tego jak nawet pada ze zmeczenia i zasypia na stojaco to zawsze wystarczy ze sciagne bluzke np czy cos i od razu gotowy do dzialania i nagle wraca cala energia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna20
Heh,milo to czytac.. Ale masz faldki na brzuchu i mowi,ze jestes idealna? ciekawe :) Po mnie tez w sumie ''nei widac'' wagi,to zreszta zalezy od ubrania. W niektorych wygladam na 10 kg wiecej,w innych nawet szczuplo. Tyle ze ja nie bardzo umiem sie ubrac. Co ty nosisz,Antonetko? I masz jakas szczegolnie ladna bielizne,czy cos? I skad twoj narzeczony bierze sile na kilka razy pod rzad?;p ja tez bym tak mogla,ale moj chlopak jest zaspokojony po 2-3 razach w tygodniu,w dodatku po 1 razie wzwod ma slabszy.. Szukalam winy w sobie :( Poza tym, drogie kobietki,zawsze chcialam zrobic striptiz. Ale wiadomo,kompleksy.. Ciagle by mi sie wydawalo,ze mam za grube to,to i to,a piersi wygladaja glupio. Ech,co za zycie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, kilka razy pod rząd?! Mók Dacet juz by wysiadł! :P Brawa dla Twojego, że daje chłop radę! Chyba, że troche naginasz historyje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
Ja mam 170 cm, ok. 80 kg, 105 cm w biuscie, 85 cm w talii, 107 cm w biodrach. Moim największym utrapieniem jest brzuch. Bzykam się z chłopakiem 2-3 razy w ciągu dnia (wprawdzie jestesmy razem dopiero 7 mscy i widujemy się co kilka dni, może dlatego?), zazwyczaj to on inicjuje seks. Wciąż mnie obłapuje, klepie po tyłku, miętosi biust. Dużo mówi o moim tyłku, że jest okrągły i jędrny. Wprawdzie nigdy nie użył słowa "zgrabny" czy "szczupły", ale i tak go komplementuje. NIGDY NIE POWIEDZIALAM MU WPROST że mam kompleksy na punkcie nadwagi, chociaż mam ogromne. Po prostu nie poruszam z nim tego tematu a i on nigdy nic mi nie powiedział. Na ulicy mnie przytula, idzie za rękę, całuje, chętnie poznał mnie ze swoimi kolegami, więc chyba się mnie nie wstydzi. Własciwie prawie codziennie słyszę że jestem piękna. Erekcję ma często, czasami muszę się od niego odganiać jak od muchy. Jest przystojny, wysoki, szczupły, z lekko zarysowanymi mięśniami. Dodam że ja tak wyglądam od kiedy tylko dorosłam (mam 27 lat), a to jest mój siódmy chłopak i z każdym było tak samo - inicjacja seksu ze strony mężczyzny, częsta ochota na zbliżenia itd...Żaden nie miał nadwagi, wszyscy byli szczupli lub muskularni. W sumie to ja od dawna wiem że propagowany kanon wychudzonej sylwetki w realu się nie musi zgadzać, a to że mężczyzni lubią tylko szczupłe to mit. Moim zdaniem to dla nich nie ma znaczenia, o ile laska jest ładna, miła, fajna i ma proporcjonalne ciało, nawet z lekką nadwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
Aha, i dodam że jak chcę gasić światło gdy się kochamy, to się złości. Mówi że chce patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano własnie. /oczywiście.. sa pewne granice ;)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
No pewnie że są granice, bo otyłe, potężne kobiety podniecają chyba tylko niewielki odsetek mężczyzn. Poza tym... nawet szczupła i zgrabna, ale niekobieca nie będzie miała wzięcia. Ja podkreślam swoją kobiecość - szpilki, długie (prawdziwe) paznokcie, długie falujące włosy, lekki makijaż, perfumy, a ciuszki też jakieś kobiece - tu falbanki, tam wcięcia, wycięcia, dodatki, biżuteria itd... Pracuję w sklepie z odzieżą i powiem wam że najwięcej schodzi ciuchów w rozmiarach 40/42 (ja noszę 42). Czyli taki rozmiar ma przeciętna Polka. I jakoś ta przeciętna Polka ma męża/chłopaka/narzeczonego. Więc pytanie w temacie jest dziwne, bo z obaw autorki wynikałoby że te wszystkie kobiety nie uprawiają seksu, bo nikt ich nie pożąda, nie rodzą dzieci bo nie mają z kim uprawiać seksu, a w najlepszym razie zostaną zdradzone ze szczupłą, bo przecież i tak nikogo nie podniecają na dłuższą metę. Monica Bellucci nosi (czy raczej nosiła, bo teraz schudła) rozmiar 42 i jest / była uznawana za symbol seksu. Oczywiście nie gloryfikuję pulchnego ciałka. Mam jednak wrażenie że szczupłość w kobiecie doceni tylko.... druga kobieta. A nie mężczyzna. Zobaczcie - prawie każda kobieta chcialaby wyglądać jak Kate Moss. Kate Moss jest owszem, ideałem, ale.... kobiet. Nie znam ani jednego faceta który fantazjowałby o Moss. Kobiety po prostu przypisują facetom swoje własne pragnienia. A prawdę mówiąc faceci są prości. Dla nich ważniejsze jest żeby kobieta była kochana, zadbana, ładna i... niezła w łóżku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i było co wytarmosic :classic_cool: Moss? :O Belucci..🌼 (oczywiscie nie watpię, ze zaraz znajdzie sie ktos z upodobaniem do figur a'la Twiggy..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna20
to pewnie masz piekna twarz,ze tak go podniecasz ;/ i jestes bardzo pewna siebie. Ja zawsze mialam praktycznie zerowe powodzenie, jestem dosc zamknieta w sobie (czasem wrecz niesmiala). a jak i gdzie go poznalas emilia? Gdyby moj chlopak okazywal mi uczucie w TAKi sposob,to moze tez nie mialabym watpliwosci.. Ba,na pewno z czasem bym sie ich pozbyla. Gdy mnie piesci i sam cos zaczyna czuje sie dobrze ze soba,akceptowana,kochana. Nazwal juz moj tylek ''idealnym'',a jka mialam duzy dekolt to stwierdzil,ze go 'kusze',ale popatrzylam chyab na niego wtedy jak na robaka ;p Znaczy,jak by nie wiedzial,co gada,i tylko chcial mi poprawic humor. Nie wiem,jak wytlumaczyc praktycznie zerowe zainteresowanie ze strony mezczyzn w przeszlosci, bo skoro nie jestem taka okropna,to kluczem moze byc nieciekawy sposob ubierania sie i brak otwartosci.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna20
A w lozku tez jestem niezla, ba,bylabym boska (kocham seks),gdyby nie moje kompleksy i zahamowania z nich wynikajace. Emilia, to moze jeszcze dasz jakies rady jka siebie zaakceptowac,bo na pewno tez kiedys mialas z tym problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiertelnie powaznie
ja tez nie jestem szczuplakiem (biust 98, talia 77, biodra 95, 161 cm wzrostu i 69 kg), a moje Kochanie uwielbia moje ciało, figure:) zawsze jest chetny:) no i nawet na ulicy faceci za mna wodza wzrokiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
Ale ja też mam kompleksy! Nie lubię kochać się w ostrym świetle. :O I nieprawda co napisałaś że muszę mieć piękną twarz skoro tak go podniecam. JA WIEM ŻE PODNIECA GO RÓWNIEŻ MOJE CIAŁO. Nie wiem skąd założenie że TAKIE ciało nie może podniecać lub że akurat trafiłam na jakiegoś dewianta (jak to ktoś wczesniej sugerował)? Natomiast w Twoim przypadku... hmm... myślę że facet ma taki temperament po prostu. Mój chłopak gdy był sam onanizował się 2 razy w ciągu dnia, więc ma duży temperament, co mi odpowiada. :) Poza tym faceci są naprawdę prości. Żaden facet nie będzie z kobietą, jeśli ona mu się nie podoba. "jestem dosc zamknieta w sobie (czasem wrecz niesmiala)." Szczupła, zgrabna babka też nie będzie miała wzięcia jeśli bedzie zachowywała się jak odludek. :) "a jak i gdzie go poznalas emilia? " U znajomych na imprezie. "kluczem moze byc nieciekawy sposob ubierania sie i brak otwartosci.?" Może być. Dlaczego ubierasz się nieciekawie? W rozmiarach 42/44 też można znaleźć naprawdę sliczne ciuszki. Nie wiem... makijaż, perfumy, rozpuszczone włosy, te sprawy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
Na pocieszenie powiem Ci że w czasach jaskiniowców kobieta z wąskimi biodrami i ogolnie chuda była postrzegana przez samców jako chora i nie chcieli jej zapładniać. Teraz to tylko taki wpływ mody i trendów że propagowana jest bardzo szczupła sylwetka. Archetypowa kobieta to jednak taka z szerszymi biodrami i większym biustem. Mimo różnych naleciałości kultury i mody, mężczyzni nadal lubią i będą lubić figurę klepsydry, a nie chudość. Czysta biologia. Oczywiscie nie mówię o dużej nadwadze lub otyłości, ale Ty już przesadzasz. Mieścisz się w normie. A rzadki seks to na pewno nie wina Twoich kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz moze wypowiedz z meskiej strony, lubie kobiety szczuple i bardzo szczuple, tylko takie mnie podniecaja. cialo jest wazne, stanowi afrodyzjak, samo wyobrazenia tych idealnych (oczywiscie idealnych dla mnie) ksztaltow sprawia ze moje mysli kieruja sie tylko ku jednemu.. moze to zabawne ale kobiety otyle zupelnie mnie nie kreca, nigdy bym sie z taka nie umowil na randke, mysle ze nawet w najwiekszej desperacji nie poszedl bym z taka do luzka. ale coz ja to ja, na pocieszenie powiem ze zapewne sa faceci ktorzy maja to samo tyle ze odwrotnie tj. w stosunku do szczuplych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na moje oko, nie masz wymiarów "grubej" osoby. Dla w sam raz. Powiem CI jeszcze, że ja osobiście wolę kobiety nieco przy tuszy. Szczupłe babki wyglądają dobrze tylko w czasopismach. Ja lubię krągłości... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 170 cm i zawsze moja waga wahała się od 67-75 kg, i powiem Wam, że czy ważyłam 67 czy 75 zawsze miałam branie u facetów, zawsze oni inicjowali seks. Nigdy nie usłyszałam, ze powinnam schudnąć, Jedynym plusem moich dodatkowych kg jest spory biust:) Ogólnie jestem proporcjonalna, mam jędrny tyłek nie mam cellulitisu:) Obecnie jestem sama i się odchudzam:) Ale robie to tylko dla siebie, bo xle sie ze sobą czuję.:) Myślę, ze w łózku ważna jest pewność siebie i spontanizm bez myślenia o fałdkach i tłustym tyłku:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielko kazio
mówice sobie co chcecie ale mnie grube tez nie pociagają, mam kilka grubych koleżanek i są bardzo sympatyczne i je lubię, ale do łóżka by mnie nawet po pijaku nie zapędziły. zawsze wolałem szczupłe taka ma natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna20
No ja nosze wlasnie rozmiar 40/42. ''Poza tym faceci są naprawdę prości. Żaden facet nie będzie z kobietą, jeśli ona mu się nie podoba.'' No to widze,ze sa rzeczywiscie prosci. Ja moglabym byc z facetem,ktory nie podoba mi sie fizycznie,za to ma 'cos' w umysle. Zreszta moj mi powtarzal,ze jakbym mu sie nie podobala,to by ze mna nie byl,ale ja dopatrywalam sie jakichs przyczyn jego slabawego popedu ;/ Moge nawet zrozumiec jakos,ze mu sie podobam nago, ale tlumaczylam to sobie tak,ze szczupla podobalabym mu sie bardziej. Nie do pojecia bylo dla mnie,ze facet tak rzadko ma ochote,zwlaszcza,ze ja to moge robic codziennie, wiele razy pod rzad.. No,nie wiem,czy dlugo bym tak wytrzymala,ale w kazdym razie seks to moje hobby :> Zawsze w marzeniach chcialam byc 'pozadana' tak,jak ty, ale przy 10-14 razach na tydzien u twojego chlopaka, 3 mojego faceta wydaja sie skromne.. ''Dlaczego ubierasz się nieciekawie? W rozmiarach 42/44 też można znaleźć naprawdę sliczne ciuszki.'' Wydawalo mi sie,ze w zbyt obcislych za bardzo bedzie widac moje faldy na brzuchu,gdy sie schyle ;/ (jak sie robi ta emotke ze skrzywionymi ustami?) A takie 'zwiewne' zdaja sie z kolei pogrubiac,wiec..wiecznie licze na czas,kiedy 'w koncu bede szczupla'. Poza tym malo w zyciu interesowalam sie moda czy kosmetykami, wolalam czytac ksiazki ;) @ wielki kazio Ale o jakim stopniu grubosci mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No Maam
STOP kaszalotom!!! Widziałem kiedyś tak gruba babę, że zabrakło mi paliwa w moim Dodge'u żeby ja objechać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonetka
kilka razy pod rząd to chodziło mi o to że z przerwami, 15 min, pół h , godzina, wiadomo, że tak raz za razem to cięzko ;) co ubieram ... hmm ładna bielizna zdarza się, ale to zupełnie nie jest wpływ bielizny. jak ubieram ładną koronkową to zawsze zauważy, zachwyci się, pochwali że ślicznie wyglądam, ale jak mam na sobie powyciągany stanik bo np. przyjedzie niespodziewanie robiąc mi niespodziankę albo po pracy jak jestem ubrana bardziej sportowo to też na niego działa :) jesteśmy zaręczeni, ślub za 1,5 roku, wychodzę z założenia że nie będę paradować non stop w koronkach stringach itp bo wiadomo że po ślubie też tego nie będzie więc ubieram się "normalnie", a czasem właśnie koronki. rzadko chodzę w spódniczkach czy sukienkach, mimo ze On uwielbia. z reguły spodnie i jakaś koszulka podkreślająca biust i lekko rozszerzana żeby zasłonić brzuszek. nie maluje się prawie wcale, ewent tusz i błyszczyk. chyba że gdzieś wychodzimy albo mam nastrój na podkład, róż, cienie itp. mam na brzuszku dwie wielkie fałdki ale On mówi że je uwielbia i mam się nie odchudzać ;) jak się poznalismy ważyłam 15 kg mniej, przytyłam w ciągu 1,5 roku przez zmianę trybu życia, pracuje na cały etat, studiuje do tego dwa kierunki i robiłam prawo jazdy. zero ruchu, zero wolnego czasu. teraz mam nadzieje się to zmieni, prawko zdane, dwie obrony przede mną, zostanie tylko praca. lece do pracy, milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula
Wiecie co ja mam 170 cm, waze okolo 82 kg. Piersi 80 C troszke mam cialka, ale jakos tak nie uwazam zebym byla gruba. Moj mezczyzna strasznie lubi inicjowac i zawsze mi powtarza ze nigdy nie mial takiej kobiety i jest zadowolony w 100%. Kwestia wygladu, ale tez tego czy kobieta jest zadbana, czy jest przyjaciolka, jaki ma charakter.... generalnie wszystko na to wplywa ;)) Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram to co było napisane wyżej - jeżeli potrafisz "dobrze wyglądać nago", czuć się we własnej skórze, to już większa połowa ;) sukcesu. Ja należę do tych szczupłych - ważę 56 kg przy 170 wzrostu. jak poznałam swojego obecnego faceta to ważyłam 5 kilo mniej i co najśmieszniejsze - jemu podoba się fakt, że przybrałam trochę na wadze ;-) zaokrągliłam się tu i tam i nie mam już takiego strasznie płaskiego brzucha.. wszystko jest naturalne.. A moim zdaniem przynajmniej - dużo zależy od właśnie waszego faceta. ja mimo iż nie miałam w sumie na co narzekać w figurze miałam bardzo małe mniemanie o sobie.. a dzięki niemu, który to pokazał mi "to co we mnie najpiękniejsze" potrafię spojrzeć na siebie innym okiem ;-) Zaakceptujcie siebie i dbajcie o siebie, co nie równa się od razu drakońskim dietom. Różne są upodobania, mój facet np. nie lubi dużego biustu, woli większy tyłek :P jednak jeżeli wasz facet "brał sobie" was jako szczupłą kobietę, a teraz macie 10 kg nadwagi, to może mu się pozmieniać trochę.. ale o tym trzeba szczerze rozmawiać, co w sobie lubimy, a co chcielibyśmy zmienić.. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
"dopatrywalam sie jakichs przyczyn jego slabawego popedu ;/ Moge nawet zrozumiec jakos,ze mu sie podobam nago, ale tlumaczylam to sobie tak,ze szczupla podobalabym mu sie bardziej. Nie do pojecia bylo dla mnie,ze facet tak rzadko ma ochote,zwlaszcza,ze ja to moge robic codziennie, wiele razy pod rzad.." Ale z tego co piszesz, to wszystkie szczupłe kobiety powinny uprawiać seks kilka razy dziennie i nie mają prawa trafić na faceta z mniejszym popędem, bo przecież są sexy. To nieprawda. "przy 10-14 razach na tydzien u twojego chlopaka" Jak już zamieszkamy razem to podejrzewam że tak często nie bedziemy tego robić. Teraz widzimy się co kilka dni i to pewnie dlatego. "Wydawalo mi sie,ze w zbyt obcislych za bardzo bedzie widac moje faldy na brzuchu,gdy sie schyle ;/ (jak sie robi ta emotke ze skrzywionymi ustami?) A takie 'zwiewne' zdaja sie z kolei pogrubiac" Np. ja uwielbiam tuniki odcinane pod biustem, bo są idealne dla krąglejszych ciał. Wspaniale podkreślają biust (a wybieram zawsze duże dekolty), wprawdzie opinają skórę pod biustem, ale to dobrze, bo przynajmniej jest podkreślona talia, natomiast w brzuchu i na tyłku są luźne. Są do tego na tyle długie by zakryć pupę. Skrzywioną mordkę robisz tak : O tylko bez spacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia....27
Faceci którzy się tu wpisują i piszą że nie lubią grubych loch, chyba wyobrazają sobie że wyglądamy zupelnie inaczej i mamy nie wiadomo ile sadła. Mój facet nigdy nie powiedział że lubi większe tyłki, ale myślę że lubi. Jak sobie teraz przypominam jakie aktorki komplementował, to były to np. Salma Hayek, Rachel Weisz, Kate Winslet, Scarlet Johanssen, Monica Bellucci, a żadna z nich nie jest wychudzona. Nabija się z chudych dziewczyn mówiąc że to anorektyczki (ale takich naprawdę chudych, nie ten typ chorych i biednych ale typ chudej modnej solarki). Mój poprzedni chłopak szalał za Evą Mendez, a ona też ma na czym usiąść. Jeszcze wcześniejszy nienawidził gdy między udami była przerwa, wolał uda krągłe, które dotykają o siebie. A jeszcze któryś powiedział że mój tyłek wygląda jak odwrócone serce, więc jest do kochania. Owszem, zdarzało mi się że słyszałam przytyki, ale to raczej od koleżanek. Od swoich facetów nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaawa
a ja mam161cm wzrostu i waże70kg :o i nie wierze że ktoś mnie zechce...jakoś za mną się faceci nie oglądają...mam wielki brzuch i zero wciącia w tali:o:o:o...i mam wrażenie że sie mnie boją...macie jakąs pocieche?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciekaawej
a jakie masz wymiary? moze jestes nieproporcjonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zepsułam komórke
hahah:D ciekwaawa, mam poodobnie, tylko mi sie wydaje, ze jakies tam wciecie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×