Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maslanka

Związek na odległość...Ja,kto jeszcze??

Polecane posty

Gość myszka swojego misia
a my ogolnie jestesmy dwa swiry....jakby ktos posluchal nas z boku to by dal nam zolte papiery :D ostatnio dziwnie patrza na mojego m w jednostce...ostatnio tak go rozsmieszylam ze nie mogl dojsc do siebie przez 15min :D wariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknota mnie dobija
Ja na odleglosc 1200 km.Wyechał w polowie marca.Prxzyjedzie moze w lipcu na 2 tyg. znow wyjedzie i bedzzie do grudnia.Bedzie w pl 3 miesiace i znow tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
moj jest pilotem wojskowym (major) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
ja tesknie za bliskoscia...jego czulymi gestami...delikatnym dotykiem i niebieskimi oczkami :( gadamy codziennie goooodzinami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
Tomaszow Maz. a Twoj pan?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas odległość wynosi 150 km. PKSem jedzie się jakieś 3 godziny w jedną stronę. Na początku było ciężko, ale już się przyzwyczailiśmy :) ale w sumie bardzo często się widujemy. I jak już się widzimy to na kilka dni. Obliczyliśmy, że więcej się widzimy niż przeciętna para mieszkająca w jednym mieście :D ilość godzin/miesiąc :D teraz widzimy się w piątek! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
morze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililili
ja zobacze mojego kochasia dopiero we wrześniu.strasznie na początku tęskniłam.dalej tęsknie ale jakby mniej bo sie już przyzwyczaiłam że go nie ma.nauczyłam sie po prostu z tym żyć.ale wiem że kiedyś wróci na dobre i wreszcie będzie normalnie. a tak pozatym yo zaj......iście brakuje mi seksu.a wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaasik
a ja mojego juz w lipcu na miesiac jakis:) noo czasem brakuje ale przyzwyczailam sie bez :) bardziej przytulan itp brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, ale się uśmiałam z Twojej wypowiedzi. w sumie to do września jeszcze trochę więc się nie dziwię, że tak bardzo Ci tego brakuje, mnie po tygodniu nosi więc jak łatwo wywnioskować nawet przy przerwach 2-3 tyg baaardzo brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teknota mnie dobija
Mi tez strasznie brakuje sexu.Wczesniej wytrzymalam bez niego az 5miesiecy a teraz minely 2 miesiace a ja niemoge wytrzymac.Brakuje mi bliskosci ,czulosci, tego ciepełka a niemowiac juz o pocalunkach.Uwielbiam sie calowac.Rozmarzyłam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililili
tu sie kochana nie ma z czego śmiać.jestem chyba normalną kobieta i nie bede pisać że mi fajnie bo tak nie jest.brakuje ijuz.bo to po prostu lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety to są te ogromne minusy związku na odległość. mi co noc brakuje jego ramienia i mozliwosci wtulenia sie, ale mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mililii nie unos się, nie smialam sie w negatywnym sensie, tylko usmiechnelam sie z racji poobienstwa jakie widze w moim zwiazku i w moich potrzebach i tego jak bardzo czasami tego brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililili
moze zle napisałam.nie chcialam żeby to tak zabrzmialo.ide popluskać sie w wannie i spanko bo jutro pobudka z samego rańca i do pracy.nie moge sie normalnie zwlec z łóżka.kiedys tak sie umalowałam że jak sie pózniej w łazience zobaczyłam to sie samej siebie wystraszyłam.ale coś mi sie wydawało podejrzane bo sie wszyscy w pracy dziwnie na mnie gapili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też już schodzę, w sumie z samego rańca nie wstaję, bo po 7, ale też niedługo idę się myć, a teraz konferencja z ukochanym więc uciekam z forum. jutro tu zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki dziewczyny... ja już od połowy lutego mam swojego mężczyznę przy sobie, ale przez półtorej roku dzieliło nas ponad 4000km... dziś wiemy, że ta odległość nauczyła nas szacunku do siebie i niesamowitej cierpliwości... dzięki temu umiemy się cieszyć każdą wspólną minutą... :) Życzę wytrwałości, cierpliwości a nade wszystko zaufania... no i by wszystkie rozłąki zakończyły się szczęśliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
do telefonu: a jaki ma stopien? :D ale chyba nie marynarz? eh mi tez brakuje seksu :( ale za to jak juz sie spotkamy.... :D ja w ten poniedzialek do niego jade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka swojego misia ---->to do poniedziałku już niedaleko:))Ja jutro jadę,oko.cztero godzinna podróż,o ile korków nie będzie...I będziemy ze sobą w sumie tylko czwartek bo w piatek do domku,ale za to dwie calutkie noce tylko z nim:))))heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
By...The...Way... ----->Twoja wypowiedź podnosi na duchu:)gratuluje naprawde ze wygraliście z tą ogromną odległością:)Wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
ja tez mam przed soba troche godzin jazdy (3)... bede u mojego od pn do sr :D ale niestety poniedzialek i wtorek to egzaminy mojego m na studia doktoranckie...;/ wiec sie nie wyspie...ale tez 2 nocki cugeder :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, widze że w najblższe dni się ze swoimi widujecie- ojj, zazdroszczę, ja muszę czekać, ale w sumie tyyle mam nauki przed sesją, że wracam z pracy i nauka, i tak dzień w dzień- szybko leci. byle do 29 :) a planujecie jakoś wspólną przyszłość? może zamieszkać razem? kto wtedy się do kogo przeprowadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
ja tez mam na glowie prace, kucie na studia...doszedl mi jeszcze kurs i 2 tyg praktyk w porcie lotniczym :(((((((( caly urlop pojdzie na praktyki :(((( ja planuje po studiach przeniesc sie do mojego misia do wawki - konczy budowe domu ( ale moze najpierw zamieszkam sama z corcia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to macie córe? czy to Twoje dziecko z poprzedniego zwiazku? u mnie to jeszcze nauka potrwa, bo niestety,ale po studiach aplikacja (o ile od razu uda mi sie na nia dostac), chociaz nie koniecznie muszę ją robić w stolicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
corke mam z poprzedniego zwiazku ;/ w sumie ja tez sie troche pomecze na studiach...a potem moze kurs oficerski.... jaki twoj m ma stopien i gdzie sluzy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka swojego misia- w szczegóły nie bede wchodzić, bo niestety ale kafeteria to baardzo mały świat ;D, co tu dużo mówić- mój tu czasem wchodzi się pośmiać ;P, i szybko by zauważył że to o nim, a i tak już miasta podałam :/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×