Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WYKONCZONAsytuacją

Seks w związku - tragedia...

Polecane posty

Gość WYKONCZONAsytuacją

Mam 22 lata, jestem ze swoim partnerem 8 mscy, był moim pierwszym, ja jego drugą. Po 3 mscach bycia ze sobą zaczeliśmy się kochać. Od samego początku miałam bardzo dużą ochote na seks, podniecała mnie sama myśl o nim, lubiłam się sama pieścić,jak we mnie wchodził czułam się mega podniecona. Ale krótko to trwało...obecnie linią pochyłą spada moje libido do minusowych wręcz wartości. Myslałam ze to wina tabletek [brałam je praktycznie od początku współżycia przez 3 msce] odstawiłam ,mineły 2 msce i jest jeszcze gorzej :( Kocham mojego chłopaka, jest nam cudownie, on jest dorby czuły, kochany...ale seks z nim to mordęga :( Wyobrażam sobie kogoś innego, fantazjuje często o roznorakich pozycjach i seksie z innymi facetami niż mój Tż...dramat!! Potem mam wyrzuty sumienia, jak mogę mu coś takiego robić w myślasz, jakbym go zdradzała...:( Pieściłam sie z innymi facetami jak mój tżet więc wiem co to znaczy podniecenie, tutaj ono opadło i to tak szybko? Nie chce by seks był powodem rozpadu tego związku bo poza nim jest idelanie!! Ale wykańcza mnie to, jak mysle o skesie chce mi sie płakać:( jak już się zmusze raz na 3 dni, to w myslach przy udawanych jękach, chce by juz jak najszybciej skończył. Wymiguje się od seksu na coraz bardziej wyrafinowane sposoby. On sam widzi ze mam mniejsza, tłumacze to złym samopoczuciem, dołem, chandrą, ale głupio mi powiedzieć ze...po prostu mnei nei podnieca :( Zaczynam to już jako przyjaźń rozpatrywać niż jak związek, choć przytulanie i całusy bardzo lubię. Mieliście tak :(? MACIE JAKIEŚ RADY?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy rafde
trwa to stanowczo za długo skróc tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYKONCZONAsytuacją
wiem ze troche przydługi... wyb aczcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o jego umiejętności? To naucz go dobrze robić co trzeba. Powiedz mu jak lubisz.. Spróbujcie czegoś innego. Pozwól jemu się poczuć jak ryba w wodzie. Może niech pójdzie na siłownie jak nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
wygląda, że nie sytuacja Cię wykańcza tylko nieumiejętność pokazania chłopakowi co NAPRAWDĘ SPRAWIA CI PRZYJEMNOŚĆ. skończ z udawaniem w łożku!!! żadna szanująca się kobieta tego nie robi :) facet ma robić kobiecie dobrze, od tego jest! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
przyjmij zasadę : najpierw Twój orgazm, potem może być jego( lub Wasz, najlepiej) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz to wiesz.. Mogę zrobić za lekarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYKONCZONAsytuacją
heh chodzi własnie o to że mu mowie, on niby to robi, ale nadal nie czuje podniecenia. Co lepsze-przy minetece zawsze mam orgazm i mi on go zapewnia, ale nawet po tym nie mam ochoty na seks. Nie wiem czy to w koncu wina jego czy moja :( Wole nawet o sotkroc zaspokoic go oralnie pare razy, niz zebysmy sie mieli tradycyjnie kochac. Wrecz mnie to bardziej podnieca. Seks sam w sobie, przynajmniej z nim, mnie odrzuca :( przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no wygłupiam się.. Ja kupiłem raz olejek Kamasutra. Taki po, którym ciało robi się błyszczące.. Efekt gwarantowany ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
Myślę ze w zwiazku są rózne okresy.U mnie raz podniecenie przypływa mraz odpływa.Z mezem jesteśmty razem od ponad 10 lat.Na poczatku był szał ciał,potem mniej potem znowu i mniej a teraz znowu jest super.Nie tylko mam orgazmy fizyczne ale sex jest radosny i mam jakby "psychiczny" orgazm poprostu czuję sie bardzo szczesliwa ze z nim jestem,ze jest moim mezem ,orgazm jest tutaj drugorzedny tak naprawde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2000 za wypożyczenie
mam tak samo, wkrótce wychodzę za niego bo go kocham.On jest moim 2.Wcześniej tak nie miałam,mogłam się kochać zawsze i wszędzie,teraz unikam a jeśli już to po dłuugiej grze wstępnej.Orgazm mam średnio raz w mc przy pieszczotach oralnych.Biorę pigułki bez przerwy przez ok 5 lat.I zwalam winę na to (bo nie wiem na co).Przestanę brać je po ślubie ale i tak wiem że nie będzie tak jak kiedyś.Pasujemy do siebie pod każdym względem,beznadziejna sytuacja.A tak bardzo lubiłam seks,nie wiem co się stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
antykoncepcja hormonalna zmniejsza ochote na sex,ale też pamiętajcie ze poczatkowo występuje generalnie w zwiazku stałe podniecenie partnerem.Zakochanie poczatkowo przypomina manę w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej:) potem hormony stabilizuja się:) i pojawia sie przywiazanie.Ten sex juz nigdy nie bedzie taki jak na poczatku,ale inny,nie znaczy gorszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamkaaaa
a ja przeczytalam wszystko, no i doslownie mam tak samo dlatego bardzo dobrze Cie rozumiem! strasnzie kocham mojego faceta, swiata poza nim nie widze, ale w lozku.. lozko mogloby nie istniec. ostatnio popelnilam wielka gafe, bylam strasznie zmeczona, mialam nerwowy okres wscieklam sie kiedy on zaczal mnie przytulac i wybuchlam mu z tym wszystkim prosto w twarz. nie ma nic gorszego! niby juz przeszla 'duszna' atmosfera, ale seks jest teraz tematem tabu i pewnie na dlugo bedziemy od niego 'wolni' aczkolwiek tego chcialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiruriru nastukaj mi
zloty.. pf. nie badz taki pewien, bo wy wszyscy takie sztywne ptaki niby jestescie a co z tego wychodzi? miękka faja jak przychodzi co do czego. :cool: ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYKONCZONAsytuacją
załamkaaaa- rozumiem Cię, Najśmieszniejsze że jestem młoda i powinnam czuć wielką chęć!! Aż mi głupio, koleżanki nie maja z tym poblemu, w internecie tematy o braku ochoty na seks, dotycza jedynie kobiet w ciąży i po porodzie... no tragedia :( Chyba jestem aseksualna? Skąd więc te fantazje, czasem mam ochote żeby sie trafil taki maczo co by mnie tylko przeleciał i już. Bez żadnej miłości. A niby tak gardziłam takimi kobietami :( Seks jest ważny i mnie samą rujnuje myśl o tym że nie mam potrzeby kochania się ze swoim chłopakiem. Wystarczy pocałunek i już. No i udawanie że jets dobrze, choćnawet to mi ostatnio nei wychodzi dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamkaaaa
no a ja, ja mam o te 2 lata mniej od Ciebie, bo cala reszte czytalam jakbym to ja pisala. no i ostatnio coraz czesciej zaczynalam zastanawiac sie co jest takiego super w tym seksie, ze wszystkie przyjaciolki tak sie zachwycaja, a ja jak slysze samo seks, oh i ah, to juz mi sie odechciewa.. najgorsze ze moj ukochany jest mega nakrecony na mnie (po tej aferze to nie wiem jak teraz bedzie, mam nadzieje ze nie jest w stanie wmowic sobie nic zeby bylo na odwrot, bo nie wiem jak to jest z facetami ze zburzona psycha...) i strasznie mi przykro ze to tak wszystko wychodzi. jak zaczynamy pieszczoty jest ok, nie moge sie doczekac 'glownego' momentu, ale kiedy on juz wejdz, ja najchetniej wyszlabym za drzwi;) wtedy czar pryska i mysle sobie tylko oby jak najszyciej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie ten stan jest przejściowy. Ja też czasem miewam podobnie jak Ty, później to mija i jest cudownie, później na chwilę znowu wraca, po prostu :) Więc głowa do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno jestes typem ktory
ma orgazm lechtaczkowy , sprobuj zmienic pozycje. NAjprosciej, coz, byloby sprawdzic, czy z innym byloby ci dobrze...Moze maly skok w bok, ale glupio mi ciebie namawic. Bo albo to twoja anatomia, albo facet nie ten.Inaczej sie niestety nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamkaaaa
taaa, kiedys nawet o tym myslalam. ale nie moj typ i nie charakter.. za bardzo go kocham a moje wyrzuty sumienia by mnie zabily, albo nie umialabym juz dalej z nim byc, bo jak tu patrzec prosto w oczy? poza tym jestem typem gaduły, wszystko zawsze predzej czy pozniej wypaplam. a na dodatek z innej beczki, komu do lozka mialabym wskoczyc? koledze? czesc XYZ mozemy sie dzisiaj przespac? tak dla odmiany. No wiem wiem ze jestem szalenie zakochana i mam chlopaka, no ale.. nie mowmy o tym. Glupio. ze znajomych nie moglby to byc nikt.. a z nieznajomych? niepewnie, niebezpiecznie, a jak pozniej sie taki zgada z kims tam i blabla zrobi sie lancuszek? i dojdzie do niego. nie skarbie, ja tylko chcialam spr czy to ze mna cos nie tak czy z Toba. straszna lipa!;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzesz kurna
dziewczyny... identycznie ja mam:( przez 2 lata kochałąm sie po kilka razy dziennie, uwielbiałam sex ''psychicznie''. dzis albo w ogóle nie mam chęci na sex, albo mam taki ''wymuszony'' orgazm... jeszcze dzis myślałam dużo o tym, boje sie głośno o tym pomyśleć, ale juz nie moge, mam dosć. mój chłopak jest cudowny, kocham go, ale nie wiem jak dalej postepować w takiej sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzesz kurna
to trwa od ok 4 miesięcy, a już jestem zmęczona. od tamtej pory także sie odchudzam... nie wiem, może ta dieta zmieniła moje podejscie i chęci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamkaaaa
oo ja tez sie odchudzalam! ale to przez to? niesadze... sama nie wiem przez co, najgorsze jest ze mojemu chlopakowi wszystko sie podoba, a zawsze podczas pyta czy jest dobrze i takie tam, przywiazuje uwage, jest na prawde okej, a ja tak nawalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzesz kurna
no u mnie tak samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYKONCZONAsytuacją
Kurcze też sie odchudzam ...może to przez to :D? Jakaś cecha wspólna... Nie wiem ,ale po tym co się teraz dzieje znienawidze seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYKONCZONAsytuacją
załamana:"sama nie wiem przez co, najgorsze jest ze mojemu chlopakowi wszystko sie podoba, a zawsze podczas pyta czy jest dobrze i takie tam, przywiazuje uwage, jest na prawde okej, a ja tak nawalam..." No u mnie idento... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzesz kurna
w zasadzie może można powiązać to z dietą? ja nigdy nie miałam takiego stanu!!! miałam rok temu srtaszne problemy rodzinne, i sex to była moja jedyna pociecha, jedyna chwila zapomnienia, to rodziło sie w głowie, na widok penisa mojego chłopaka już w głowie dostawałam orgazmu. Czasami dochodziło nawet do sytuacji, że obydwoje mięlismy taką na siebie ochote, ze na szybkiego kochalismy sie przez 5 min i finał:( na samą myśl o sexie leciała mi ślinka....Sama go zaczepiałam, gdy go nie było masturbowałam sie po kątach, zeby sobie ulżyć...dziś nawet tego nie robie... sex mógłby nie istnieć... A teraz? jest coraz gorzej:( sporo schudłam, i teraz niewiele waże. kiedys czytałam, ze dieta ma zwiazek ze spadkiem libido, wiec może... ale czy jeśli zakończe diete, to czy wszystko wróci do normy? Mnie obecnie sex nudzi, nie jestem w ogóle podniecona, nie moge sie skupić. Czasem jak pomyśle o czym bardzo podniecajacym, to na siłe jak już pisałam dostaje ten orgazm. ale to nie to, nie czuje żadnej satysfakcji, wręcz jeszcze po tym jestem bardziej rozdrażnoina. Mój chłopak juz sie skapnął, pytał sie co sie dzieje, ale ja go zapewniam że to chwilowe i ze jest przyjemnie. Na razie to temat tabu, ale w koncu musze przejżeć prawdzie w oczy, nie ejst dobrze. Dziewczyny odezwijcie sie, może jakoś wspólnie dojdziemy do powodów, sama nie wiem co robić... KIedyś też brałam hormony, może znów zacząć? co zrobić, zeby mnieć ochote na sex?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarno pomaranczowa
wiecie ja tez nie miałam ochoty zbytniej...jak odstawiłam tabletki to moije libido przerosło nawet jego.mogłam to robic w kazdej chwili i wszedzie...tylko jak weszły prezerwatywy to zabiło cały sex w nas.przyzwyczaic sie do gumek po tabletkach to tragedia.poszlismy na całosc bo chcemy dziecko:)zaszłam w ciaze i teraz jestem taka padnieta ze wcale mi sie nie chce o zgrozo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam tu wczoraj o identycznym problemie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4087154&start=0 jedni zwalaja na tebletki inni na mnie a jeszcze inni chwala się, ze nie maja takich problemów... Mi seks sprawia przyjemność ale bywają momenty, ze odechciewa mi się go po 10 minutach... orgazm mam bardoz rzadko - choc moj facet stara sie za każdym razem i to bardzo długo... i to też mnie z czasem zaczęło męczyć. Jestem przybita bo jak go poznałam myślałam o seksie chyba ze 100 razy dziennie, na samą myśl o nim miałam dreszcze... a teraz odkladam, przekladam, jak do niego dojdzie jest ok ale po chwili mi juz wystarczy. Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się beznadziejnym
kochankiem, albo kochanka, to jasne, że seks będzie tragiczny, dziewczyna 22 lata i pisze coś takiego.....Boshe to idź się utop, bo w wieku 30 lat to juz całkiem syf, kiła, mogiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieeeeee
co za beznadziejna wypowiedź powyżej :o uważaj bo ty też możesz mieć takie problemy. dziewczyny a byłyście u lekarza? może on by szybciej rozszyfrował co sie dzieje, czy to spowodowane jest hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×