Seks w związku - tragedia...

klap klap - widac facet ma instrument ktory nie do konca odpowiada Twojemu cialu. skoro lubisz bardziej ostro to powinnas tak ten sex uprawiac. a zeby miec orgazm to trzeba sie go niestety najpierw nauczyc. sprobuj sama sie doprowadzic. reka albo wibratorem. jak juz bedziesz wiedziala co lubisz miec stymulowane i jakie ruchy lubisz by dojsc bedzie wam prosciej. jesli czasami napiera na Twoj pechez, to po prostu zmien lekko pozycje wypychajac np lekko biodra "do gory" by wchodzil glebiej a zarazem nie napieral na pecherz. no i skup sie na odczuwaniu przyjemnosci, nie zastanawiaj sie w trakcie, czy masz kupione mleko, chleb z platki na sniadanie. nie zastanawiaj sie, czy przypadkiem sasiad was nie podsluchuje albo czy zaplacilas ostatni rachunek za gaz. mozesz sobie wyobrazac ze robisz to z innym, ale wyobrazaj sobie jak on Cie dotya, skupiaj sie na odbieraniu przyjemnosci. sprobuj to robic np z zawiazanymi oczami, ale skupiaj sie na tym co robis, a nie na tym ze masz cos do zrobienia czy tym ze chcesz by on juz skonczyl. skup sie na tym, ze ma byc Tobie dobrze i powiedz mu ze chcesz by robil to i to, t ten i ten sposob. ale najpierw sama musisz sie nauczyc co podnieca i co Ci sprawia przyjemnosc doprowadzajaca do orgazmu.

A czy to nie jest tak, że seks w związku stałym, zwłaszcza małżeństwie (gdzie jest ta świadomość, że klamka zapadła), a seks \"partyzancki\", czyli przygodny, zakazany, po alkoholu, z kimś świeżo poznanym, bez zobowiązań itd., to są dwie różne rzeczy. Najczęściej udanym seksem przechwalają się ci, co zmieniają partnerów. Można by zapytać, jeśli taki udany seks, to skąd te zmiany? A poza tym faktycznie możliwe, że trzeba być przede wszystkim dopasowanym fizycznie. To jest na początku znajomości nieweryfikowalne. Przecież nie zapytam kobiety \"Czy zechciałby Pani powiedzieć, jak szeroko rozciąga się pani pochwa? Bo mój członek to ma 16 cm, wygina się pod kątem takim a takim i gruby jest na tyle cali. Chodźmy więc do seksuologa, a on przeprowadzi symulację komputerową stosunku w oparciu o te dane\". Wniosek, jeżeli seks jest nie całkiem udany, nie ma jeszcze powodu do rozpaczy. Poza tym w dłuższym związku jest tak, że są fazy, namiętność odchodzi, nawet na długo, potem jakoś wraca. Jeżeli piszecie \"kocham męża, ale ...\", to to \"kocham\" ma już bardzo dużą wartość.

ja jetsem z moim facetem już prawie 7 lat i nasz seks jest coraz lepszy:) ciągle próbujemy nowych doznań ;) i coraz lepiej sie znamy

niclas ja znam pary co sa malzenstwem 15-20 lat i maja obledny sex. a znam osoby co skacza z kwiatka na kwiatek i nie maja satysfakcji z sexu. ja sama jakos nie gustuje w przygodnym sexie po alkoholu, zdazylo mi sie raz pojsc z facetem do lozka z ktorym nic mnie nie wiazalo, ot oboje chcielismy zobaczyc jak bedzie nam razem i bylam raczej nieusatysfacjonowana, apowiedzialabym nawet ze facet nie stanal na wysokosci zadania... odczuwanie przyjemnosci przez kobiete jest w mozgu, i obojetne czy facet bedzie mial 13 czy 23 cm, jak ona nie bedzie nastawiona na odbieranie przyjemnosci to on moze poruszyc niebo i ziemie a ona nadal bedzie czekala az on skonczy odprawiajac wg niej panszczyzne. wyzwolonych kobiet, ktore uwazaja ze im sie tez w lozku cos nalezy jest bardzo niewiele. jak powiedzialam swojemu facetowi na poczatku ze mnie denerwuje to, ze nie mam orgazmu to popatrzyl na mnie lekko zdziwiony, ze wczesniej zadna nie powiedziala tego tak otwarcie i bezposrednio. bo tak go nauczyly poprzednie partnerki, ze jego przyjemnosc jest najwazniejsza. to jest wina kobiet, ze faceci nie staraja sie by wyly z rozkoszy.

Ostawić tab anty, ale to chyba nie takie proste, skoro jest kilka wypowiedzi, że mąż jest super pod każdym względem, tylko nie mam ochoty z nim tego robić. Trochę pomagają fantazje, że robię to z kim innym. Czyli jest tu jakaś tęsknota za seksem \"partyzanckim\".

tyle, ze moj facet bardzo wielka wage przywiazuje do tego by mi bylo dobrze. Rozmawialiśmy juz na ten temat wiele razy - w jakiej pozycji, jak mocno, co on ma zrobic, czego nie robic. Znamy swoje ciała bardzo dobrze a mimo to nie odczuwam już takiej wielkiej fascynacji. Kłóciłabym sie przy stwierdzeniu, ze seks z nowo poznana osoba jest lepszy, bo najpierw musialabym chyba mu wykład zrobic na tema tego co lubie a co nie :) moj facet ma wszystko co chciałabym zeby miał, nie narzekam na jego sprzęt, na to co z nim robi ale jakos nie moge znaleźć w tym wszystkim przyjemnosci... Jeśli chodzi o poprzednie partnerki, to lubiły całkiem inny seks niz ja... wiec i tu jest plus, bo on poznał cos innego co bardzo mu sie spodobało...

no wlasnie tu jest problem wielu kobiet, ze nie potrafia sie calkiem wyluzowac przy sexie, ze mysla o czyms co nie jest zwiazane z praca - dzieci, praca, dom. a to raczej nie pomaga sie zrelaxowac i odczuwac przyjemnosci z sexu. jak jemy nasza ulubiona potrawe to myslimy o tym jak ona smakuje i sie rozkoszujemy tym jak ona rozplywa nam sie w ustach, nasze mysli sa skupione na jednym temacie. jedzac szybko nasza ulubiona potrawe i zastanawiajac sie nad tym czy dzieci maja odrobione lekcje, czy oplata za prad jest wykonana, czy w lodowce jest wszystko na sniadanie dla calej rodzinki to raczej nie bedziemy odczuwac z jedzenia nawet nawysmienitszych dan.

Pamiętam taką wypowiedź Lwa-Starowicza sprzed wielu lat, że jeżeli np. po dziecku kobieta przez długi czas nie ma ochoty na seks, wymiguje się przez następne lata od seksu, to znaczy, że ten związek jest po prostu nieudany. Do bólu proste i jednoznaczne w ustach uznanego przecież eksperta. Czy ma rację?

hmm... jedyne co mnie denerwuje to ten bolący pęcherz... akurat te pozycje w których to odczuwam sa najlepsze... kiedys czytałam, ze to tylko złudzenie, ze to poczatek orgazmu ale kilka razy w połowie seksu szlam do łazienki sie załatwic bo juz normalnie nie moglam wytrzymac. A pisali, ze podczas seksu to uczucie jest normalne i tak naprawde załatwiajac sie przed mamy problem z glowy na caly seks... u mnie tego nie ma... nie umiem sie czasem wyluzowac...

ja etz tak mam po tabletkach, bralam prez 4 miesiace i moje libido spadlo ponizej zera teraz nie biore juz 5 miesiece i jest mala poprwa,nie wiem ile jeszcze czasu uplunie az moj organizm pozbecie sie tego swinstwa

a ja biore tabletki diane, nie wiem czy to przez nie cos sie dzieje:( ae wczesniej uzywalismy gumki, to tez mnie szlag trafial,wkurzaly mnie one. u nas jest problem tez raczej niedobrania, juz chcialam z nim zrywac z tego powodu,bo nie moglam tego wytrzymac :( on by mogl codziennie a nawet pewnie pare razy dziennie, co bardzo mnie meczy:( ciagle tylko seks, seks i seks. meczy mnie ten zwiazek pod tym wzgledem, bo jakby sie wszystko wokol tego krecilo:( jak bylam sama, tez w kolko myslalam o seksie i myslalam ,ze bedzie tak cudnie jak z kims bede. ale niestety jest inaczej:( mi sie wydaje ,ze ja nawet nie jestem odpowiednio mokra:( nasz problem to przede wszystkim to,ze ja moge dojsc w 5 minut, a u niego to trwa 2 godziny:( fizycznie nawet ciezko mi to wytrzymac,zreszta nawet mi sie nie chce:( zazwyczaj sie konczy na tym,ze musze mu powiedziec, zeby w koncu konczyl, bo mnie juz tak boli:( ale za kazdym razem z nim dochodze, ale tylko raz, raz sie zdarzylo,ze bylo dwa razy. co ja bym dala ,zeby miec faceta z przedwczesnym wytryskiem :( kurde co ja mowie :O ale taka jest prawda, wtedy bym mogla chyba nawet codziennie,a tak przeraza mnie sama mysl,ze to bedzie tak dlugo trwalo i od razu mi sie odechciewa:( u mnie to jest normalne ,ze w czasie seksu wychodze do toalety, mimo,ze przed bylam \"na zapas\". on chyba sie juz przyzwyczail

odnosnie rodzenia to nei wiem, jak na razie nie rodzilam, wiec nie wiem co bedzie pozniej. wiem, ze kobiety po porodzie nie maja ochoty na se, bo na poczatku je po protu boli wszystko, pozniej boja sie ze bedzie bolalo, a w pewnym moemencie sa juz tak zaaferowane i zestresowane i zmeczone dzieckiem ze nie potrafia sie wyluzowac. klap klap- moze sprobuj w trakcie stosunku delikatnie zmienic pozycje tak by nie napieral bezposrenio na pechez albo sprobujcie w wannie albo pod prysznicem, i sprobuj nie wstrzymywac tej ochoty na sikanie - wiem brzmi strasznie, ale moze sie okaze ze u Ciebie akurat takie uczucie bedziesz miala dochodzac. co do tab ze obnizaja libido to wiem, ze powrot do calkowicie normalnej gospodari hormonalnej moze trwac do 2 lat. nie wiem po jak dlugim czasie brania, ale wiem, ze tak jest na 100% po zastrzyku hormonalnym. taka sobie- moze w takim badz razie robcie dluga gre wstepna ale ze wzgledu na niego, doprowadzajac go prawie do wytrysku i wtedy dopiero zaczynajcie sie kochac, moze wtedy oboje bedziecie zadowoleni z sexu i bedzie bez bolu. z niektorymi facetami jest tak, ze sie musza dlugo stroic zanim zagraja...

ale jaka gre wstepna :( mi tez sie nie chce codziennie robic mu loda :( zreszta on tak specjalnie powstrzymuje, bo on lubi dlugo :( wiem ,ze moglby tez szybko,bo raz tak bylo jak go bardzo poprosilam, ale tak na co dzien to nie ma mowy:( poza tym ja robie mu loda, a on mi nic, wlasciwie nie mamy gry wstepnej :( kiedys tylko powiedzialam jak ma mnie dotykac, to raz tak bylo,a tak to on szybko przechodzi do rzeczy:( no i w sumie tak to nie dziwne ,ze nie jestem wystarczajaco mokra :( nie umiem mu nawet powiedziec, czy zapytac czemu jak ja mu robie loda, on nie moze odwdzieczyc sie tym samym. dotad nie znalam faceta, ktory tego nie robil:( czasami woleli badziej mnie zadowolic niz siebie. ale w sumie moze to mnie nigdy tak nie wzruszalo, dlatego sie nie upominam, ale czasami tak dla zasady bym chciala, bo nie wiem dlaczego on tego nie robi, dziwne co

seks pod prysznicem jest ok, w pozycji stojacej nie czuje tego dziwnego uczucia. Najgorsze jest to, ze podczas dłuższej przerwy (ostatnio mielismy 2 tyg - bo on musial wyjechac) strasznie bolał mnie brzuch - tzn podbrzusze. Przy mocnjeszych ruchach w kilku pozycjach tak jakby cos mnie rwało od srodka. Nie mam pojecia co to jest, bo lekarka mowi ze wszytsko ze mna ok. Poza tym... nie chce przez przypadek załatwic potrzeby w łóżku... to był szczyt wszystkiego... chyba juz w ogole stracilabym ochote...

acha co do powstrzymywania siusiu-u mnie jest tak zawsze jak robimy to od tylu,wiec tu nie da sie za duzo zmienic ,mysle ,ze ten problem zostanie i tez bym nie chciala "gafy" narobic w lozku:O

Mały update dot. mojej sytuacji. Wczoraj wieczorem spotkałam się z kolegą mojego faceta - Mbambą. Jest z Nigerii. Wyszło ta że wylądowaliśmy w łóżku bez żadnego zabezpieczenia. Mam troche wyrzutów sumienia, ale sex był niesamowity ;-)

taka sobie - kobieto bez rozmowy to za daleko nie zajdziesz. powiedz, mu ze jak lubi dlugo, to niech Cie przy okazji odpowiednio rozgrzeje bo Ty tez chcesz miec z tego przyjemnosc, a wzlazi na Ciebie jak krolik bez przygotowania. z facetami trzeba prostymi komunikatami sie wymieniac. oni nie rozumieja niuansow. najlepiej powiedz mu prosto z mostu co i jak widzisz. no chyba ze nie zalezy Ci na tym zwiazku, to zostaw jak jest, a za jakies 2-6 miesiecy rzucisz go, bo bedziesz uwazala go za nieczulego drania... klap klap - po dluzszej przerwie, moze bolec, bo miesnie pochwy sie kurcza,a jak lubisz ostrzej o to facet musi Cie lekko rozepchnac wchodzac w Ciebie mocno. tak wiec tym akurat sie przejmowac nie musisz. a co do zalatwienia potrzebu to wlasnie dlatego zasugerowalam wanne (Ty lezysz albo on) albo prysznic bo wtedy mozesz sie zapomniec i ewentualnie zsikac z rozkoszy a nie bedzie to zauwazone.

co do pozycji na pieska, to mozesz manewrowac katem pod jakim znajduja sie plecy i znalezc taka w ktorej najmniej czujesz ze napiera na pecherz.

no tylko ,ze jak bedzie mnie jeszcze rozgrzewal, to mam wrazenie ,ze ja jeszcze szybciej dojde :( probowalam nad tym pracowac,zeby szybko nie dochodzic, ustawiam sie nieczule, wlasciwie "nastawiam" sie tylko dla niego , jak uznam ,ze juz to tak dlugo trwa, to mowie mu,ze teraz ja :O no i w sumie wiadomo,ze niedlugo bedzie juz konczyl ale nie raz tak bylo,ze mu mowilam ,zeby w kocu po 1,5 godziny konczyl,on chcial ,zebym ustami zrobila, ja nie chcialam i on mowil "to nie" i kladlismy sie obrazeni spac.mowilam juz mu o tym seksie, jak chcialam zakonczyc, wymyslal jak to rozwiazemy,ale w sumie nie wiem czy jest dla nas rozwiazanie. roznimy sie w tym ,bo pierwszy raz mi sie zdarza,bo facet zazwyczaj sie dostosowywal i tez szybko konczyl, wole dwa razy szybkie niz raz dlugi. a on sie szczyci tym,ze moze tak dlugo i raczej nie zamierza tego zmienic :(

taka jedna - wyjscie jakie mi przychodzi do glowy to albo go podniecaj caly dzien - smsy, jakies ocieranie sie tak, zeby mial caly czas podniesiony poziom podniecenia, a wtedy wieczorem bedzie krocej mogl, no chyba ze sobie wczesniej w lazience ulzy... ja jestem raczej dlugodystansowcem, wiec ja mam problem, ze moj facet dochodzi szybciej niz ja, ale wtedy staram sie go postawic znowu w stan gotowosci i 2 podejscie, kiedy to w 90% mam juz orgazm. no ale skoro facet chce dlugo to powinien caly czas sprawiac byc byla mokra, wtedy bedziesz odczuwala caly czas przyjemnosc. czyli jesli juz jestes po orgazmie to automatycznie robisz sie bardziej sucha niz przed to moze mu zasugeruj zeby np zrobil Ci ustami chwile dobrze, albo zeby w trakcie piescil Twoje Cialo tak bys "nie stygła"

acha no tak zapomnialam wspomniec,ze on lubi sobie ulzyc :O bylam niedawno ponad tydzien na urlopie; jakos pod koniec chcial wytrzymac,ale mu sie nie udalo, w dzien kiedy przyjechalam ulzyl sobie 4 razy:O mowilam mu,ze nie dziwne ,ze potem tak dlugo "moze" jak ja bym sbie tak ulzyla to moze tez bym mogla tak dlugo,ale nie bylabym tak chyba podniecona

no to jak sobie lubi ulzyc, to powiedz, mu zeby staral sie to robic jak najrzadziej, bo w oncu dojdzie do tego, ze bedzie przzwyczajony do swojej reki i bedzie tylko za pomoca reki mogl w miare szybko dojsc. a Ty tez sprobuj od czasu do czasu sama siebie doprowadzic, np jak macie przerwe dzien lub dwa, to tak dla wprawy sama sie doprowadz, albo jak uprawiacie sex wieczorem, to rano sie sama doproadz, wtedy wieczorem bedziesz miala ochote na sex, a nie bedziesz tak mocno podniecona by od razu skonczyc, a bedziesz mogla przedluzyc sobie przyjemnosc. mozesz mu tez powiedziec by zmienial predkosc w trakcie stosunku. przy wolniejszym sexie trudniej jest nam osiagnac orgazm. moze tez zmieniac glebokosc na jaka wchodzi. zmieniac pozycje w trakcie, albo jak juz czujesz ze dochodzisz to powiedz mu zeby zwolnil wtedy przedluzysz przyjemnosc.

nie chce sama tego robic, bo tak to on mnie juz w ogole nie zaciagnie do lozka,bo mi sie nie bedzie chcialo :( i mma wrazenie ,ze jak bede przedluzac ten stosunek to nie dojde wcale,kiedys powstrzymywalam i suma sumarum na koniec nie mialam zadnego :( to wtedy bym byla dopiero wkurzona :(

nie dobraliscie sie, przykre... długo tak nie pociagniecie, trzbea rozmawaic, pogadaj z nim otwarcie, ze seks to do pół godziny, a nie 2 godziny, bo cie boli. mów czego potrzebujesz i co bys chciała.

zrobisz jak zechcesz, to w sumie Twoje zycie i Twoje lozko. ja tylko sugerowalam jak mozesz poprawic zycie erotyczne. ale skoro uwazasz, ze to jest szczyt waszych mozliwosci, to zycze powodzenia w dalszych stosunkach

nie rozumiem... jesli stosunek sprawia Ci bol to dlaczego o tym głośno nie powiesz swojemu facetowi? A skoro wspominasz a on i tak na to gdzies to zastanow sie jak ten facet Cie traktuje!! Kocha Cie?? to dlaczego mysli tylko o sobie??!!! wybacz ale powinen dbac o to by Tobie bylo dobrze...

A może tak - zupełnie nietypowo: http://rutyna-w-zwiazku.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/ powodzenia........

a ja jestem z facetem 8lat i conajmniej od 6 mnie nie pociaga fizycznie. ABSOLUTNIE! Kocham go, ale nanawidzę z nim sexu, bo mnie kompletnie nie podnieca. Jest bierny, powolny, mułowaty, gruby i totalnie beznadziejny w sprawach łóżkowych. Nigdy nie miałam z nim orgazmu. Na początku udawałam, żeby mu sprawić przyjemność. Później z nim o tym rozmawiałam (nic nie dało). W ostateczności, ograniczyliśmy współżycie do minimum (raz na m-c/ 2). A teraz kochamy się częściej, ale tylko dlatego, że chcę mieć dziecko. W akcie miłosnym, nie ma ani odrobiny namiętności, pożądania i ekscytacji. "Szybki nr-ek" i dziękuję :-O

poprostu kliknij!!!!!!!!!!!!!!!!!! http://change.menelgame.pl/change_please/1769976/

brygida -- moze wyslij chlopa na silownie niech cos ze soba zrobi, zmien mu diete na bardziej warzywna.