czy mogą mnier zmusić do porodu sn?

mam jedno pytanie i bardzo mi zależy na rzeczowej odpowiedzi. moze wypowie się jakaś położna?:) mianowicie: czy mogą mnie w szpitalu zmusić do porodu sn? zakładamy, ze kobieta mówi żę nie chce rodzić naturalnie bo coś tam (np. ma tokofobie, ale moze być milion innych powodów) i żąda cesarki. czy mają prawo jej odmówić, czy muszą respektować jej prawa? słyszałam o prawie kuchnera które podobno gwarantuje każdej rodzącej możliwość decyzji...ale w Polsce jak to w Polsce...proszę o odp.

cesarka na zyczenie ale z tego co sie orientuje kosztuje 1000 zł zaley gdzie

no tak ,ale ostatnio była afera o te cesarki na życzenie, ze niby też nie można. ja oczywiście sama bym sobie za taką cesarkę zapłaciła, nie oczekuję od państwa, ze będzie mi to "fundować". chodzi mi tylko o sam fakt, ze jeśli powiem ze nie chce to oczekuję ze w szpitalu to uszanują. obawaim się ze w Polsce będę miałą gówno do gadania:O chcę wiedzieć czy oni mają prawo mi odmówić

u nas na slasku mozna robic dalej tylko trzeba uprzedzic przed przyjeciem, albo najlepiej przyjsc w 38 tc , bo to jednak operacja i trzeba sie umawiac , a kosz jest taki bo fundusz nie refunduje, poszukaj szpitala ktory ci zrobi

Mają prawo :-) Sama upierałam sie przy cesarce,choc wszyscy mówili,że mam świetne warunki do rodzenia,jak to nazwali :-) Poród nie nadchodził,więc podczas badania podstępem lekarka wsadziła mi coś na wywołanie porodu,nie pamiętam co to było. Ale jakbym sie dowiedziała o jej niecnych zamiarach,za nic nie dałabym nic w siebie włożyć. No i tak nieoczekiwanie poród się zaczął,a ja nawet nie wiedziałam,że to już,myślalam ze jakies zaparcie mam,czy coś,bo takie uczucie było,Ale jak zaczęło bardziej troszkę boleć,to pobiegłam do lekarza,o on,że już rodzę,a ja w krzyk,że natychmiast maja mnie ciąć,bo ja nie urodzę,i tak sie darłam o cesarkę,a za 10 minut moja córcia już leżała na moim brzuszku :-)

o tym ze swoim lekarzem prowadzącym.Jeżeli nie ma medycznych wskazan na cc żaden lekarz nie zrobi Ci jej dlatego,że ty tak chcesz. cięcie na życzenie jest płatne. w prywatnych klinikach połozniczych amogą Ci cięcie przeprowadzić.cena jest rózna do 3500 tys jeżeli boisz się bólu przy porodzie moze powinnaś zdecydować się na znieczulenie zewnątrzoponowe.ból jest znacznie mniejszy i dużo kobiet decyduje się na takie rozwiązanie i chwalą sobie . Ja osobiście jestem po dwóch cesarkach i wierz mi.Cesarka nie jest taka bezbolesna jak się wydaje.Cierpi się nie w trakcie porodu lecz po i pozazdrościc można tym matka które rodziły sn a po godzinie trzymały swoje maleństwa na rączkach.Kobieta po cc o wiele dłużej dochodzi do siebie

Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

no odbrze, ale teraz to już sama nie wiem:) jedna z was mówi że nie mogą mi odmówić a druga że mogą:) kitkaja-ale czy nie miałaś żalu że zostałaś potraktowana przedmiotowo?:O skoro powiedziałąś zę nie chcesz sn to powinni to zrozumieć, dlaczego wbrew Twojej woli podawali Ci jakieś środki na rozpoczęcie akcji? czy to nie jest łamanie praw pacjęta? to się kwalifikuje pod prokuraturę chyba?

porozmawiaj-różnie z tym bywa, moja koeżanka urodziła w lutym córkę przez cc i bardzo sobie chwali:) mówi, ze tak rodzić to ona by mogła codziennie:)

chodzisz prywatnie do ginekologa czy do przychodni?

Wiesz,byłam młodziutka kiedy bylam w ciąży,i jakoś nie odebrałam taego jako przedmiotowe traktowanie :-) Bałam się,bo myślałam,ze to ból niesamowity będzie,i w ogóle... A nie było źle,10 minut i po krzyku. Byłam im później wdzięczna :-) A na przyspieszenie musieli,bo było dwa tyg po terminie....

do przychodni. a jeśli pójdę prywatnie to to zwiększy moje szanse na poród cc na życzenie? chyba nie...

do niczego nie zmusi w naszym pięknym kraju jak nie masz kasy... no cóż nie masz wyboru ja bym za cesarkę zapłaciła i tyle.

kitkaja, ale to chodzi o sam fakt, ze Cie olali, nie respektowali Twojej decyzji, potraktowali jak kogoś ubezwłasnowolnionego kto może sobie pogadać, pokrzyczeć a oni i tak zrobią jak im sie podoba:O to łamanie praw człowieka!

no wiesz, kasę zamierzam sobie uzbierać, tylko pytanie ile? ktoś napisał ze 3500 tyś...to chyba przesada, naprawdę aż tak drogo? ja słyszała że ok. 1500 zł...

sluchaj najwiarygodniejsze informacje uzyskasz w szpitalu w ktorym zamiwrzasz rodzoc mozesz zadzwonic, pojechac jak wolisz, informacji udzielic musza.

sie spodziewasz po szpitalach???????????????????????to nie leśna góra ani klinika prywatna ,żeby Cię traktowali jak królową i spełniali Twoje życzenia. To oni decydują(jezeli nie zadecydujesz o tym Ty wcześniej) jak masz rodzić.jeżeli nie ma wskazań do cc każa Ci rodzić sn i tu od Ciebie zależy jak długo będziesz rodzić.Dasz w łape to urodzisz w 20 minut nie dasz to będziesz się męczyć Nie czarujmy się .TAKIE SĄ REALIA

aż się boję pytać:O tyle się nasłuchałam o koszmarnych położnych, przedmiotowym traktowaniu, walce o znieczulenie a co dopiero o cc na życzenie...eh Polska rzeczywistość...

Nie,nie uważam tego za łamanie praw,bez przesady... Poza tym w moim przypadku tak szybo się potoczyło wszystko,że nie dałoby się tej cesarki zrobić tak z doskoku. A kzyczałam podczas mojego krótkiego porodu,każda coś tam krzyczy... :-) Jakbym wiedziała,że to tak się odbędzie,to nawet bym nie wspominała o cc.

a czego y-dlaczego jak księżniczkę, ja nie oczekuję że państwo za moje widzimisię zapłaci:O sama zapłacę za tę cesarkę, chcę tylko wiedziec czy moga mi odmówić jeśli zaznaczę że zapłacę!

w prywatnej klinice ci nie odmowia... u nas w warszawie koszt takiego porodu z 3-dniowym pobytem to koszt 9000zl... w panstwowym raczej ci odmowia gdyz to jednak powazna operacja i skoro nie ma wskazan do jej wykonania to po co ryzykowac... i naprawde mozesz sobie krzyczec ze nie urodzisz i takie tam ale wierz mi ze czy chcesz czy nie to urodzisz w koncu jak akcja porodowa sie zacznie... to jest instynkt-silniejsze od ciebie... po prostu sie prze zeby sobie ulzyc i tyle...

kitkaja moim zdaniem jednak jest to łamanie prawa...nie chodzi o to ile Twój poród trwał i o to , ze koniec końców jesteś zadowolona że tak się stało. chodzi o to, zę w tej danej chwili podjęłaś decyzję o cc a oni to olali rozumiesz? tak jakbyś nie miała prawa zadecydować o sobie, narzucili Ci jak masz rodzić nie licząć się z Twoim zdaniem. uważasz ze to w porządku?

wiec idz do swojego gina i powiedz mu prosto z mostu ze chcesz cc .dobrze by było zebys rodziła w tym szpitalu gdzie on pracuje wtedy bedzie wam łatwiej to załatwic

Asia-k popieram

9000 tyś? :O o matko, no bez przesady. słyszałam że np. w feminie taki pobyt z porodem jak się chce kosztuje ok. 3000 tyś. strasznie drogo w tej Warszawie...ale mimo wszystko chodzi mi o państwówkę. jeśli nic nie zwalczę to trudno, zapłacę w prywatnej, ale wciąż jest we mnie takie przekonanie że jest XXI wiek i powinno się rodzącą traktować podmiotowo...

Tak,uważam,że to w porządku :-) Bo moja decyzja o cc wynikała ze strachu całą sytuacją. Natomiast moje ciało jak najbardziej chciało urodzic normalnie. I o tym lekarze wiedzieli,widzieli to na badaniach,dlatego było jak było :-)

Przyspieszyli dziewczynie akcje i co za problem, ostatnio czytalam ze rodzice nie zgodzili sie na odciecie pepowiny u dziecka ze wzgledu na przekonania religijne, skonczylo sie na sadzie ktory w trybie natychmiastowym wydal wyrok nakazujacy odciecie pepowiny. Dziecko malo nie zmarlo, jaki to ma zwiazek z tematem, taki ze powinnismy ufac lekarzom (fakt ze czasem zawodza) i nie brac sie za leczenie nas samych bo jednak oni wiedza lepiej, po to konczyli studia. Jakby tak kazdy do prokuratury latal ze mu dali zastrzyk (zakladajac ze ten zastrzyk pomogl) a on nie chcial bo sie boi, to lekarze bali by sie leczyc ludzi.

kitkaja najważniejsze, że nie masz żalu i jesteś zadowolona. ja inaczej bym załatwiła tę sprawę gdyby zrobiono coś wbrew mnie, ale to już moje podejście:)

jestes ze slaskiego?