Jak sie czuja kobiety po 30 ktorych czas minal i wiedza ze za pozno na rodzine?

Chodzi mi o sama samotnosc ,ktora dla 30stki musi byc przerazajaca.Kazda chce byc kochana .Wydaje mi sie ze kobiety w tym wieku czesto wygladaja na zdesperowane:(

Ofermma, to prawda, ze Francje zamieszkuje obecnie mnostwo czarnych rozmnazajacych sie w szalonym tempie, ale "prawdziwe" Francuzki rodza swoje I dziecko w okolicach 30stki i czesto maja 3, a nawet czworke dzieci i nie sa to rodziny patologiczne, a zamozne.

ciekawosc, skoro jest w tobie tyle wspolczucia, to moze zaczelabys jakis wolontariat, co?:O

mialo byc :D

ja mam 19 lat i znam jedna dziewczyna ktora ma 32 lata, nie wyglada na swoj wiek lecz na 20 kilka lat i zachowuje sie jak nastolatka, rowna z niej babka ;]

tylko sie zastanawiam czy ja bede taka zdesperowana po 30 stce jezeli m isie nie uda bo samotne kobiety w tym wieku sa bardzo smutne na twarzy ok udaja ze wszystko jest super, ladnie ale w srodku placza

tam kobiety przed 30 rzadko za maz wychodza, a facetow po 30 jest wbród. Wszystko wzgledne.

Ciekawosc, powtarzasz sie juz, nie odpowiadasz na posty innych, piszesz w kolko to samo, juz chyba rozumiem dlaczego jestes tak samotna...

la tia- ale co sie tak rzucasz? skad te nerwy? widac, ze jestes rozżalona i sfrustrowana, bo facet nie chce sie z Toba ozenic. miną lata i pojdzie do mlodszej, zafscynuje go swiezy zwiazek i TO Z NIA bardzo szybko sie ozeni. i wtedy nie trzeba go bedzie namawiac. nie mowie, ze tak musi byc w Twoim przypadku, ale wez to pod uwage. zycie czesto pisze taki scenariusz.

La tia, wyrażam swoje zdanie na temat poruszony w tytule wątku, nie mam prawa? Nie miałam zamiaru niczego udowadniać, tylko stwierdzam, że kiedy ma się 20-25 lat strasznie łatwo jest rzucać hasła pt. "na pieluchy mam jeszcze czas". Problem zaczyna się, kiedy ten czas mija. A tak się składa, że mija on baaardzo szybko. Nie chodzi mi o rzucanie się na pierwszego lepszego, ale o to, że nie warto lekceważąco podchodzić do tego tematu i zostawiać zawiązku i rodziny "na później". No, chyba, że jest się pewną, że dzieci nie chce się mieć własnych. Kobietę ogranicza jej biologia, niestety. I możecie się stawiać, ale biologii nie przeskoczycie. Aha, jestem bardzo daleka od twierdzenia, że każda kobieta musi mieć męża i dzieci. Wolny związek to dla mnie też związek. I nie twierdzę, że macierzyństwo to jedyna droga do spełnienia się kobiety w życiu. Wszystko zależy od priorytetów jakie ma dana osoba. Ja na przykład bardzo żałuję, że nie urodziłam dziecka w wieku dwudziestuparu lat. Teraz już za późno :( A też 10 lat temu byłam taka pewna siebie... Bardzo pewna ...

a to ciekawe, bo ja mieszkam w jednym z najlepiej rozwinietych krajow Europy Zachodniej, i tam wiekszosc kobiet przed 30 ma juz meza:D łacznie z moja szefowa, swiatowa babka.

od czasu do czasu- masz racje i dobrze piszesz. poza tym nie ma faceta, ktory nie wolalby zony mlodszej o kilka lat od siebie.

Jakie rzucanie, jakie nerwy?:D Jestem tu chyba jedyna osoba, ktora pisze rzeczowo i skladnie, a nie urywanymi zdaniami, bez zadnej logiki:) A autorka mnie bawi, bo myslala chyba, ze wywola burze, a tu zonk:D O mojego faceta sie martw, bo ma piekna i mloda kobiete:D

/prawda jest taka zeeeeee poza tym nie ma faceta, ktory nie wolalby zony mlodszej o kilka lat od siebie./ Ej, nie generalizujmy, znam wielu mężczyzn mających żony w swoim wieku lub starsze o rok lub dwa lata. Mój obecny partner jest ode mnie ciut młodszy, więc nie jest tak do końca. ............................ /la tia Jestem tu chyba jedyna osoba, ktora pisze rzeczowo i skladnie, a nie urywanymi zdaniami, bez zadnej logiki/ No, moja droga, jest tu także kilka innych osób piszących w miarę spójnie :P

nie chodzi o burze, tylko o fakt. samotniczki w okolicach 30 tki sa tak zdesperowane, ze az strach.

Od czasu do czasu, oczywiscie, ze masz prawo wyrazac swoje zdanie, nie wiedzialam po prostu co chcesz przekazac, ale cos czulam, ze podchodzisz do tematu dzieci osobiscie...Nie skreslaj sie jednak, bo zycie potrafi zaskoczyc i moze juz niedlugo spotkasz Tego Jedynego;)

Ok, twoim zdaniem kobiety po 30stce sa zdesperowane, masz prawo do takiej opinii, ale jaki jest sens pisac o tym 15 razy? Obojetnie co ktos napisze, ty to powtarzasz, jakby ci sie plyta zaciela.

prade jest ---moze zalezy od srodowiska? ja w UK, w srodowisku gł. naukowcow, w kazdym razie z wyzszym wyksztalceniem, facetow po 30 ilu chcesz, dziewczyny wychodza za maz tak z 30-32

La tia, napisałam, że jestem od roku w związku ;) I to chyba (100% nigdy się nie ma) ten :) Tylko na dziecko już za późno :(

Autorka już chyba dowiedziała się, że kobiety niezamężne są tak samo, a może nawet bardziej szczęśliwe od tych zaobrączkowanych, więc po co dalsza dyskusja? :) Każda napisała o sobie, każda inaczej się czuje. To chyba zależy od człowieka, a nie od obrączki. Przykro mi, że autorce nie układa się i chce poprawić sobie humor próbując popsuć go innym. Autorko, nie martw się. Do Ciebie też się kiedyś szczęście uśmiechnie. :)

a ja wlasnie sobie chyba niedlugo taka 30 tke przygroocham:P:P:P najlepiej taka co nie chce miec dzieci,bo ja juz sfiksowany jestem,ktora lubi codzienny sex,spacery, podroze i psy:P

Autorko nie martw sie tak o nas kobiety trzydziestoletnie:) Jestem pewna ze bez problemu moglabym Ci odbic twojego faceta takze miej sie na bacznosci :)

up

NIe pasuję tu do topiku, bo mam 27 lat, jestem mężatką od 3 lat i mam niespełna dwuletniego synka, ale... No właśnie ale. Myślę, że nie należy pisać tak o kobietach 30, ewentualnie 30+. Różnie się w życiu układa. Poza tym autorka przedstawia życie rodzinne jako zawsze sielskie i wspaniałe, nie zawsze tak jest. Posiadanie męża, nie jest gwarancją szczęścia... Ech, głębszy temat....

a ja wyszlam za maz w wieku 32 lat za mezczyzne 9 lat mlodszego( z milosci, a nie z desperacji)..jestesmy juz 5 lat razem i jest super, wiec jednak kobiety tez moga wiazac sie z mlodszymi i takich zwiazkow na swiecie jest coraz wiecej:)

"od czasu do czasu - La tia, napisałam, że jestem od roku w związku I to chyba (100% nigdy się nie ma) ten Tylko na dziecko już za późno" skąd ten wniosek? już po menopauzie jestes?

życie zaczyna się po 30 stce :D

10:27 [zgłoś do usunięcia] frufru "od czasu do czasu - La tia, napisałam, że jestem od roku w związku I to chyba (100% nigdy się nie ma) ten Tylko na dziecko już za późno" skąd ten wniosek? już po menopauzie jestes? Frufru, skoro napisałam, że za późno, to znaczy, że za późno. będziesz roztrząsać mój stan zdrowia?

Znam sporo kobiet po 30-tce i po 40-tce nawet , ktore sa same. Jedne sa piekne , inne były piekne , ale sie zaniedbały , są tez nieatrakcyjne od samego poczatku . Niektore z nich zaakceptowały swój stan , inne poszukuja . Wsród nich mamy dziwaczki i super fajne babki. Zupełnie tak samo jak wśród męzatek , bo tak sie składa, że ich też kilka znam :)

Do tej całej prawdy jakiejś tam nie dociera,że niektóre kobiety nie marzą o małżeństwie, że cyrk zwany ślubem nie jest marzeniem każdej kobiety.Ona pewnie spędziła całe swoje nastoletnie życie tworząc scenariusz swojej życiowej roli, czyli żony i uważa, że to jedyna właściwa droga. Do niej nie dotrze nigdy, że dwoje ludzi może być szczęśliwych bez papierka, a już nie do pomyslenia,że w takim związku kobieta nie prze w stronę ołtarza. Ona od razu powie,że to facet nie chce a kobieta udaje tylko,że jest jej to obojętne.Przecież to niemożliwe nie chcieć być żoną.Jesus, jaki zaścianek mentalny.