Moja żona to laseczka, a zdradzam ją z większymi dziewczynami

Moja żona to fajna laseczka, nie wieszak, bez problemu mieści się w rozmiar 38. Cycuszki, pupcia wydatne przy niedużej reszcie, długie włosy; generalnie dla mnie kiedyś ideał. Ale jakiś czas temu poznałem inną dziewczynę - na czacie - miała nick puszysta coś tam zagadałem pogadałem umówiłem na kawkę i zakończyło się w łóżku. Baraszkowaliśmy od 22-23 do bardzo późna - może 4-5 rano - z żoną jakoś nigdy mi sie to nie zdarzyło. Jej ciało było spore - dużo większe od mojej żony oceniam na 44 moze więcej, na metce stanika było 80E, generalnie proporcjonalna duża dziewczyna. Od tamtego czasu spotykam się z nią jak jest okazja; sex zawsze jest super; w międzyczasie trafiła sie jeszcze jedna większa i też było nieźle, ale z tą stałą kluseczką o niebo lepiej. Sex z żoną stał się lepszym, może dlatego ze często myślę o tamtej w trakcie. Mam ogromną ochotę i pracuje nad tym aby poznawać kolejne duze dziewczynki i kochać sie z nimi - uwielbiam ich ciała. I obawiam się że to się kiedyś źle skończy. JEstem wyjątkiem że mając fajną żonę zdradzam ją z dziewczynami generalnie określanymi jako "pasztety", a może to tylko fascynacja dużymi biustami za cenę duzej reszty? bo wielkie cycuchy zawsze mnie kręciły - od czasu roli k.Figury w filmie pierścień i róża.

idz do psychiatry frajerze. a zonie wspolczuje takiego cymbala. Żalll

O MASAKRA

bo puszyste laski zawsze sie lepiej ruchają, chude to jeszcze pekną w trakcie albo siniaków dostaną, a takie wieksze to i do knajpy mozna zabrac, i wypic mogą, i poruchac mozna cala noc, same pozytywy :)

daj namiary na zone ona tez potrzebuje odmiany i prawdziwej namietnosci nie ciebie debilu myslisz tylko o cyckach a gdzie cala reszta??? zal

oj Baśka ty o psychiatrze nie gadaj, bo to nie ja rozwodzę się nad farfoclami wystającymi ze swojej pipy. co cię bardziej zdenerwowało? to że wogóle zdradzam, czy to ze z grubszą od żony? nie sądzę abym był frajerem - korzystam z życia - a dzieki temu w domowej sypialnu jest duuużo lepiej. Gdzie tu widzisz szkodę dla kogokolwiek. Dbam o dom, dziecko, żonę, coś sie stane jak za to wszystko bzyknę inną babeczkę? innych nałogów nie mam - oprócz sexu.

ale większa, to znaczy większa ale " generalnie proporcjonalna duża dziewczyna" jak napisałeś, czy jak to mówią, "puszysta" czyli wzrost standard, za to wymiary, khmm.. wieksze? sam kiedys miałem pociąg do większych - tzn większych skalą :) nie że pulchniejszych, tylko wyższych, szerszych, wiekszych - proporcjonalnych, tylko cos jakby skala 1,2 : 1.. ;)

żona ma 167, ona 176 czyli dość wysoka, trochę wyższa ode mnie, ale spoko.nie jest typu kuleczka, generalnie nadmiar jej ciała skupia sie tam gdzie lubie najbardziej, czyli w biuście i na bioderkach, nie jest to klopsik z wiszącym brzuchem, tylko proporcjonalna większa dziewczyna, wiadomo trochę ponad normę tłuszczyku ma bo 80E z czegoś trzeba zbudować. Cycuszki ma prześliczne, w dobrym staniku i dekoldzie miodzio, ale nago też są super i napewno nie wisza do pępka, jutro znów sie z nią spotykam :) hiszpanik rewelacja ;) Re 222 - i co sie stało z Twoim pociągiem do większych?

kiedy laska jest jeszcze szczupła a kiedy zaczyna się robić puszysta? np taka http://be-mine.ru/details.php?id=142 to jest jeszcze laska czy juz pasztet?

http://be-mine.ru/details.php?id=260 ALE CYCE!!!

ta ostatnia toć to nasza ewa ewa sonnet cycuchy pierwsza liga, nie dla amatorów "poręcznych" cycuńków

Dajcie mu spokój - większość facetów zdradza żony, i to czasmi z byle kim. Tutaj widzę pasję, więc co mu żałujecie; niech korzysta póki może. Też miałem swoje miesiące na skoki w bok, i co? nikt na tym nie ucierpiał, a co przeżyłem i przerżnąłem to moje. Żonę i rodzinę kocham, oddam za nią życie, ale nie widzę tragedii ze skoku w bok - Każdemu sie zdarza - waszym facetom też, więc bez palenia na stosie, bo kiedyś was spalą.

kuzwa, przeciez to Ewa Sonnet :D nic się nie stało.. nie "spozytkowałem" go, potem jakos chyba przeszło... sam do dzis ;)

A ja sie zastanawiam,czy ten post serio,czy jakas 'prowo' grubszej dziewczyny. PS Te na fotach to normalne kobiety, fajne, tylko Sonnet ma za duze peirsi.. zle wygladaja/beda wygladac bez stanika, nie chcialabym nigdy takich.

"kiedy laska jest jeszcze szczupła a kiedy zaczyna się robić puszysta? np taka http://be-mine.ru/details.php?id=142 to jest jeszcze laska czy juz pasztet?" to jest photoshop:o

Lubię Większe Laseczki - a gdzie poznałeś tą dużą laskę?? Takie laseczki to sama słodycz. Ważne żeby były proporcjonalne (jak to sam określiłeś), bo są owszem i duże ale na ogół otyłe i niezadbane. Duża laska i do tego proporcjonalana w budowie - sam seksss!!!!

JEBNIĘTY IMBECYL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KamaONA - och och, o ja biedny, ktoś mnie nazwał imbecylem (rozumiem, że to do mnie):D Duże dziewczyny są o niebo lepszymi kochankami i kobietami niż wieszaki. Może to przez dużą ilość energii, wchłanianych węglowodanów i białka, ale faktem jest, że są ciekawe życia, mają instynkt.

a ja lubie chude, bardzo chude wysokie z malymi piersiamy.....hihi

a jaaaa - to załóż wątek o takich laskach

masz się czym chwalić :O

dawaj adres i powiedz kiedy Cie nie będzie w domu

No co jest, nikt nie lubi dużych kobietek?:o

a ja lubie duzych facetów:D co, mam osobny topic zakładać?

Ja z moją żoną nie mam takich problemów. Zajmujemy się sobą i cieszy nas radosny seks. Nakręcliliśmy nawet własny filmik i wrzuciłem go tutaj http://hotfile.com/dl/9322615/7366261/Halina15lipca.wmv.html