Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny kierowców tirów

jak wielu mężczyzn jeżdżących na tirach zdradza swoje kobiety

Polecane posty

Gość gość
w tym wątku jeden koleś powiedział że nie zdradza to szmaciska go zaatakowały i buraki szmaciowe też ,ale syflandia ,koleś super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaGdynia
Każdy kierowca tira zdradza. Nie oszukujmy się. Jestem żoną kierowcy tira od 2 lat. Rękę, nogę i głowę dałabym sobie za niego i jego wierność uciąć. Dziś byłabym bez głowy... Ręki... I nogi. Nie mamy dzieci i wiem że już mieć nie bedziemy. Na pewno nie jako MY. facet z niby takiej katolickiej rodziny,a w trasie umawial się z dupfami z portalow erotycznych. Zależało tylko od miejsca w którym miał postój. Panowie jak już musicie się gzic z tymi grzybiarami to przynajmniej kasujcie historie w telefonach. I nie zeńcie się. Naprawdę większości z nas- kobiet -lepiej żyje się bez takich męskich szmat przy boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tirowiecstary
Chciałbym ci pwoiedziec ze jest inaczej, ale bedzie trudno. Nie takich kochajacyh mezów widywałem na parkingach, nie z takimi rozamawiałem. Pół biedy jak nie ma małego dziecka, bo jak juz jest to panowie sobie uzywaja w trasie, bo nie ma rady. Powroty do domu to dla nich najczesciej huk i gwar dzeci, brak spokoju i masa obowiazków. Jak jeszsze zona fajna- to jest szansa na wiernośc, ale jak w domu czeka rozdarta baba, która zyje z pensji tego męża a sama palcem nie kiwnie do niczego to mozecie byc pewni ze facet ma na boku kogoś , albo zalicza panny przy drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonny 35
Prawda. Sam to mam - wracam do domu a tam szczekający żona która ma wieczne pretensje o wszystko. Wracam do domu a tam bajzel totalny, jak widzę jak wychowuje nasze dzieci to mnie krew zalewa. Mam dwoje dzieci: córkę i syna ale żadne z nich nie jest nauczony porządku szacunku ani czegoś takiego jak obowiązki. Kiedy zaczynam się wtrącać wychowanie swoich własnych dzieci moja żona na wskakuje na mnie jak na psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 30 trzydziestolatki zGdyni: Mój mąż też tak robil i taki sam schemat i oczywiście również zapomnial o kasowaniu historii w telefonie więc wszystkie połączenia miałam na bieżąco .Potem kiedy to odkryłam zaczęło się kasowanie wszystkiego co miał w telefonie ale wtedy kompletnie już mu nie wierzyła i odeszłam dokładnie w piątą rocznicę ślubu. Nie mieliśmy dzieci a ja potem małżeństwie czułam się tak jakbym straciła co najmniej pół swojego życia. Dzisiaj mam dokładnie 36 lat a od mojego rozwodu minęło dokładnie 3 lata. Te 3 lata po rozwodzie były dla mnie bardzo ważne ważne ponieważ wtedy poświęciłam cały swój wolny czas wyłącznie dla siebie nie szukałam nowy miłości nie czułam takiej potrzeby naprawdę nie brakowało mi faceta obok siebie do każdego czułam to samo od razu i przekonanie że Następny też mnie będzie zdradzał mój były mąż bardzo często do mnie pisał i prosił o wybaczenie ale nie dałam tej drugiej szansy to jest podstawowa zasada Jeśli chcesz być szczęśliwa. 3 lata to czas, w którym zrobiłam kurs szycia( wcześniej pracowałam w banku ale bardzo tego nie lubiłam, aktualnie szyję sukienki na zamówienie, zarabiam dobrze i wreszcie czuję że żyję); nauczyłam się też języka, wymarzony hiszpański i bardzo o siebie zadbałam (piszę bardzo ponieważ wcześniej ograniczyłam się jedynie do wizyt u fryzjera i czasem u manikiurzystki). Również nie mieliśmy dzieci i być może to było prościej, że właśnie przez to nie przechodziłam. Mój były mąż teraz jest ponownie żonaty ma dziecko z nową żoną ale pracy nie zmieni nadal jeździ na tirach nie wiem czy są szczęśliwi ale to już nie moje życie i nie Moja bajka. Bardzo często słyszałam od innych że to był błąd że od niego odeszła A ja myślę że zrobiłam najlepszy krok w którym i tak zbyt długo zwlekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaZonaKierowcy
Bony 35 współczuję. Ale jeżeli jest tak jak mówisz,że żona zajmuje się dziećmi to pewnie też nie pracuje? Nie wiem na co ty liczysz, to jest standardowe zachowanie kobiety która nigdy nie musi pracować a otrzymują pieniądze tylko za siedzenie w domu bo tak - bo im się należy bo wychowują dzieci dbają o dom itp. Wiem co mówię bo sama jestem kobietą jestem też żoną kierowcy tira mamy jedno dziecko ale nigdy przez myśl nie przeszło mi żeby rezygnować z pracy dziecko się urodziło wróciłam do pracy normalnie zorganizowałam że cię tak że mój mąż wracając z trasy ma wszystko podane na talerzu nigdy nie zastał bałaganu w domu. Nigdy też nie miał uwag co do wychowania naszego dziecka. Staram się wychowywać je na osobę, która wie co to odpowiedzialność i wie co to obowiązki. Nigdy też mężowi nie robię awantur bo wiem jak ciężka ma pracę. Ale wiem też, że jeżeli kobieta na własnej skórze nie poczuje że trzeba zarobić żeby coś w życiu mieć na własność to nigdy ciebie nie będzie szanować, nie będzie tez szanować twoich pieniędzy które ciężko zarabiasz. I tak naprawdę zawsze będzie miała do ciebie pretensje o wszystko, więc albo zmienisz zachowanie żony i postawisz sprawę jasno, a jeżeli nie to sorry, ale będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wiele żon , których mężowie jeżdżą na tirach zdradzają swojego męża i żywiciela rodziny ? Bo osobiście znam taką jedną co rozwaliła małżeństwo i rodzinę bo jak mąż wyjeżdżał w trasę to swędziała ją pipi i zamiast zająć się domem to ciągała się z żonatymi po krzaczorach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł WGR
Jestem kierowcą Tira od 8 lat na tarasie daleko bierznej Europa-Wschod i jak się jest w kabinie po dwa tyg to wiadomo że trzeba pobzykac na postoju to w końcu norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zxd
Paweł WGR dobrze gadasz trudno wytrzymać bez kobiety i trzeba się odstresować na postoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zadajesz się z kierowcą tira to znaczy, że jesteś tępą dzidą dobrze czującą się przy prostakach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury

Bzdury bzdury bzdury ,nie macie pojęcia o tej pracy nie jeżdżę po to by na dziki brudne śmierdzące syfiaste wydawać tylko na żonę ,jest pewien procent co regularnie korzysta a reszta to ma to w d.....pie najbardziej to się napatrzyłem na kochających mężusiów wracających z pracy delegacji itp osobówkami ładni przystojni w koszulach pachnący normalnie ideal na męża a w trasie zwierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×