Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poszukujeodpowiedzi

Kocha sercem czy z rozsądku, jej były i ja.

Polecane posty

Gość poszukujeodpowiedzi

Od niedawana jestem z cudowną dziewczyną, ale mam spory problem. Zastanawiam się czy aby ona nie jest ze mną z rozsądku. Do niedawna była z innym facetem, ale zostawiła go ponieważ, nie szanował jej, wyzywał, szmacił. Prawdę mówiąc, musiała wybrać między mną a nim. Wybrała mnie. Znajomym opowiada, że jest jej ze mną cudownie, że czuje się przy mnie kobietą. Mnie mówi, że chce mieć ze mną dziecko, rodzinę, przedstawiła mnie także swoim rodzicom. Wszystko pięknie, tylko nadal utrzymuje kontakt z byłym, i ciągle on jej miesza w głowie, przypomina jej się. Tydzień temu piła przez niego, choć mówiła, że po prostu miała ochotę. Nie potrafiła wprost powiedzieć, że nic do niego nie czuje, odpowiadała, że chce mnie. Po co nagle wtrąciła, że ich związek był taki nagły, emocjonalny, silny... Jakby chciała się wytłumaczyć, że coś jeszcze czuje do tamtego. I tu najgorsze, mówi mi, że kocha mnie bardzo, uwielbia...a koledze opowiada, że jestem cudowny, że niedługo się do mnie wyprowadza, ale nie chce używać wielkich słów, ale chyba mnie kocha, a także, że coś czuje jeszcze do tamtego, że jej miesza w głowie, że to wszystko jest takie trudne. A może ona po prostu wybrała mnie, bo jest tak wygodnie. Jestem facetem "ustawionym" i samodzielnym i może to ją podświadomie skusiło? Może to nie miłość tylko jej rozsądek? Acha, wczorajszego wieczoru powiedziałem jej, że bez niej nie chciałbym już żyć, a ona skomentowała żebym nie przesadzał. Chłodno się pożegnałem, a przed snem zadzwoniła i mówiła jaki to jestem cudowny, jak mnie kocha, że kocha mnie bardziej niż ja ją...bla bla bla Poradźcie mi, czy powinienem drążyć z nią temat, jej pewności uczucia do mnie, czy po prostu ją obserwować? Wybaczcie, że tak chaotycznie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada milka z orzechami
moim zdaniem powineneś obserwować, nie gadac z nią o tym i dać jej czas po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadajcie. wiesz faktycznie moze byc jej ciezko w takiej sytuacji ile oni ze soba byli? moze faktycznie chca ze soba byc z powrotem jezeli do niego wroci, tzn ze pasuje jej bycie nie szanowana, wyzywana itp, wiec duzo nie stracisz ;) nie wiesz o czym rozmawiaja,moze ona mu mowi zeby dal jej spokoj. najwazniejsze - rozmawiac, rozmawiac, rozmawiac. z forum sie niczego nie dowiesz. jej zapytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra duszka zawsze pomoze
Witam! moim obiektywnym zdaniem \"kocha\" cie z rozsadku i nie chce cie martwic ale z autopsji wiem, ze jak kontaktuje sie z bylym eks to nic dobrego to nie wrozy a wrecz przeciwnie moze byc tak, ze wroci do niego on ja znowu bedzie nie szanowal itp. to bedzie chcila znow do Ciebie i tak w kolko. Ten typ kobiety moim zdaniem nalezy do najgorszych, poniewaz ona sama nie wie czego chce jesli kocha ciebie to po co sie kontaktuje z bylym?? no po co pytam sie?? odpowiedz jest prosta: albo po to, bo jeszcze cos czuje, albo zastanawia sie czy moze on bylby lepszy, ze moze sie zmienil itp. A moglabym zapytac po ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieżko uwolnic sie kobiecie z toksycznego zwiazku. One zazwyczaj kochaja \"bardziej\". Najpierw ona powinna uporzadkowac swoje życie a nie wybierac miedzy wami. To logiczne, ze wybierze tego lepszego ale tylko z rozsądku... Powinienes z nia powaznie pogadac, ewentualnie dac jej czas na przemyslenie kto jest wazny. Skoro panna nie potrafi zrezygnowac z kontaktu z bylym... to sie nie zdziw jak za rok facet zacznie jej wkrecac ze sie zmienil i ona w to uwierzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika29
widzę,że ta dziewczyna jest w identycznej sytuacji jak ja, mam cudownego chłopaka z którym jestem z rozsadku, bardzo go szanuje, jest samodzielny, ustawiony , kocha mnie i robi dla mnie wszystko pomimo tego,ze niejednokrotnie zdarza mi sie mu zrobic niezielmska awanture o głupstwo, caly czas rodzinie powtarza,ze jestem ta jedyna, moja rodzina go uwielbia, jego mnie,ale mysl o tym "feralnym" bylym ktory wyzywal,bylam z nim ok 2,5 roku powraca,bo jednak wieksozsc byla chwil cudownych , nie raz rezygnowal z wielu rzeczy aby mi dogodzic, spotkac sie ze mna choc na chcwile, chcial byc ze mna non stop, ja go tez bardzo kochalam,ale kiedy mnie wyzwal o to,ze niby ubralam sie jak szmata : a tu nie mial racji,bo w spodnicach krotkich nie chodze!!! bylam ubrana normalnie tylko dekolt ,ładnie umalowana, szpilki,a to wszystko dla niego , zrazil mnie strasznie pozniej ciagle awantury,ze ktos patrzy itd.:( staram sie o nim zapomniec, chcoc czasem go widuje na ulicy lub pisze,ale nie chce w to brnac,bo moj obecny chlopak zasluguje na szczescie ... powodzenia mysle,ze ta mysl o tym smieciu kiedys minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Byli razem 2 lata, na odległość i od początku on traktował ją jak szmatę, ciągle uważał się za lepszego, a ona zawsze była w jego oczach głupią wieśniaczką. Ona jest z rodziny raczej patologicznej. Ojciec pije, ciągle robi awantury, była molestowana, w szkole średniej nie była szanowana przez kolegów. I faktycznie, ona jest z tych kojących bardziej, do tego niezwykle wierna. Wczoraj powiedziała mi także, że jeżeli wyjdzie za mąż, to nawet gdyby się rozwiodła, to już woli być sama potem. To prawda Ona ciągle pisze mu, żeby dal jej spokój, że jest ze mną, pisze mu wprost "kiedy dasz mi spokój, jak będę jego żoną, będę mieć z nim dzieci?" - wklejała mi ich ostatnie pisanie na GG. Telefon kazałem jej zmienić. Na początku nie chciała, ale w końcu zmieniła zdanie, ponieważ kazałem jej wybierać. Z tego co wiem, to On wspomniał jej o tym, że jest zafascynowany jakąś kobietą. Ona zrobiła się zazdrosna, zaczęła węszyć, podpytywać. On jej ciągle wkręca, że jestem gorszy od niego, że jestem głupim analfabetą, że Ona źle wybrała, że robi mu specjalnie na złość itp Pisze tak jakby ciągle uważał ją za swoją kobietę. Co do naszego wieku. Jestem sporo starszy od niej, ale nie mamy po naście lat. Dziwi mnie to, że mnie zapewnia o swojej miłości, mówi, że nie wątpi w moją, że mi ufa, pisze o dzieciach, rodzinie, wszystkim wokoło o mnie opowiada. A przy tym wszystkim, nie chce po prostu w całości pozbyć się kontaktu z tamtym, bo w końcu to jej wybór, a nie proszenie "daj mi spokój". Brzmi to jak gdyby "nie przestawaj mnie prosić o powrót".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze te traumatyczne przezycia z przeszłości ciagna ja do takiego faceta? to czesto spotykane... daj jej czas na przemyslenie tego wszystkiego... bo widze ze ona sama nie wie czego chce. Gdyby nie kochala tamtego faceta to nic by jej nie ruszało. Ja rozstalam sie z facetem ktorego bardzo kochalam, pol roku pozniej poznalam innego, na poczatku bylo ciezko ale juz po 1,5 miesiaca kazalam bylemu spierdalac i dac mi zyc, a tylk dlatego ze nie chcialam ranic obecnego faceta. I jakos z wielkiej milosci nic nie zostało... da sie to zrobic ale trzeba miec wiele samozaparcia i chceci... no i trzeba sie pożądnie zakochac w kims nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Ona mówiła koledze, że oszalała na moim punkcie, i w momencie gdy całkiem o tamtym nie myślała, właśnie się odezwał i znowu wszystko się jej przypomniało. Mam jej kazać zablokować tamtego na GG? To chyba powinien być jej wybór, a nie mój? Nie powinienem decydować za nią w takich życiowych sprawach. Dlaczego pisze mu "żegnaj", a następnego dnia wypytuje się o tą jego nową znajomą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to typ kobiety która kochała/kocha miłością chorobliwa. Znam taka dziewczyne, nie potrafi zapomiec o bylym (który tez jej nie szanował, wyzywał, zdradał), który ciagle sie do niej odzywa a ona zamiast powiedziec mu "pa" i nie odpisywac to ciagle to robi... bo go kocha z tego co mi mowila. Nie umie z niego zrezygnowac... a najgprsze jest to, ze ona kogos ma, jej byly kogos ma a ona i tak ciagle musi wiedziec co u niego slychac. Nie mozesz jej niczego zabraniac, daj jej czas na przemyslenie z kim chce byc ale pod warunkiem ze jak sie zdecyduje to z tym 2 zrywa kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Z nimi było tak, że co tydzień było tak, że on ją szmacił, ona zrywała z nim, a na koniec on przychodził z płaczem, znowu niby razem i znowu po tygodniu powtórka z rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
A teraz jak do mnie podchodzi. Gdy jesteśmy razem, nie odchodzi mnie na krok. Ciągle przy mnie, ciągle mnie przytula, całuje, głaszcze po policzku. Nawet przy rodzinie nie wstydzi się okazywać mi uczucia, wręcz robi to jeszcze mocniej :) Ciągle mi mówi, że jestem jej serduszkiem.... To wszystko jest wspaniałe, ale siedzi we mnie ten niepokój od momentu gdy nie potrafiła stwierdzić, czy coś czuje do tamtego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli identyczna syt jak u mojej kumpeli. Najpierw wyzywal od szmaty a potem plakał i przepraszał - a ona sie tak od niego uzalezniła że juz 2 lata sie rozstają. Tzn rostaja i schodza i tak w kółko. teraz oboje kogoś mają ale i tak nadal razem... wiec ci współczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukujeodpowiedzi
jestem facetem. jak ty mozesz to wytrzymywac ja bym zwariowal albo woz albo przewoz bo w koncu wyjdzie ze po kilku latach bycia z toba jednak wroci do tamtego i co wtedy zorbisz?? a lata leca.... nie to ze jestem egoista ale wiec to z wlasnego doswiadczenia mialem taki przypadek zrobil bym dla niej wszystko zawsze bylem dobry staralem sie dac jej to wszystko co najlepsze byla dla mnie najkochansza na swiecie i wiesz co?? wrocila do tamtego bylego a do mnie czasami sie odzywala co tam slychac i czym mam kogos.... normalnie jakis chory film. Jednak ja mialem sile urwac kontakt teraz mam wspaniala zone, ktora mnie kocha i z ktora bede mial dziecko i wiem, ze ona nie zdradzi mnie nie pojdzie do bylego. Nie zaluje decyzji jaka podjalem bo razem z obecna zona tworzymy naprawde szczesliwe malzenstwo. takze przemysl to na powaznie pozdrawiam cie serdecznie trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Generalnie nie jest tak źle, bo nawet ona dla dobra naszego związku zabroniła wspominać o tamtym. Cały problem w tym, że Ona pisze tamtemu swoje, a ten traktuje to jak jakąś jej chwilową "nie dyspozycyjność", złośliwość (tak jak było ciągle w ich związku). Ciągle ją nagabuje, i ciągle wmawia jej, że ja jestem tym złym wyborem. Nawet jej zagroził, że się zabije. O miłości do mnie mówi, bez zastanowienia, z ciepłem w głosie. Pomimo tego czuje tą niepewność, niepokój w środku, ponieważ dochodzą mnie głosy, że wspomina osobom trzecim o tym, że coś czuje do tamtego, i jej się przypomina, gdy się odzywa. Ten ktoś mi o tym napisał, ale napisał też, że pięknie się o mnie wyraża i mnie kocha, tylko tamten miesza jej w głowie, a Ona nie potrafi sama podjąć decyzji bo jest słaba. Tydzień temu zażądałem zakończenia znajomości z tamtym, to Ona stwierdziła, że nie może po prostu tak go zostawić...bo niby on grozi samobójstwem itp...a potem wspomina, że ich związek zaczął się tak nagle, spontanicznie, był silny....bla bla Zażądać od niej zakończenia tamtej znajomości??? Chyba nie mam nic do stracenia, bo jeśli mnie kocha, poważnie myśli o przyszłości ze mną, to skończy z tamtym. A jeśli nie, to .... żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie dziury w calym...
Nie rozumiem po co tak drazysz. Skoro piszesz ze wiesz ze ona mowi innym jak jest jej z Toba dobrze, i ze ona sama mowi Ci ze jest jej z Toba dobrze no i wreszcie przeciez wybrala Ciebie a nie tamtego. Ale niestety, serce nie sluga. Jesli byla silnie zwiazana z kims innym i od razu wskoczyla w nowy zwiazek, to napewno zyja w niej ciagle jakies uczucia do tamtego. Tego sie tak nie da wymazac z pamieci. I powiem ci wiecej. Ona go zostawila bo jej nie szanowal itd, ale byla miedzy nimi silna wiez. Z czasem zle wspomnienia zaczna sie zacierac i zostana tylko pozytywne uczucia wzgledem tamtego i wtedy moze za nim jeszcze bardziej zatesknic. Twoja rola w tym zeby zanim to sie stanie przekonac ja ze to ty jestes tym wlasciwym. Z babami tak jest. Mnie leczenie sie z poprzedniego partnera zajelo okolo 2 lata. Nie wyobrazam sobie ze moglabym sie zwiazac wczesniej z kims innym, wlasnie dlatego ze napewno widzialby ze ciagle tesknie za tamtym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Nie wiem czy to ważna informacja, ale parę dni temu wspomniała mamie, że się do mnie przeprowadza w sierpniu (mieszkamy bardzo daleko od siebie), a znajomym mówi, o naszych przyszłych dzieciach...choć nawet nie kochaliśmy się jeszcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to ona ma ze soba ogromne problemy... czlowiek ktory kocha w obliczu straty tej ukochanej osoby jest zdolny do wszystkiego... ona nie potrafi zrezygnowac z faceta ktory jej nie szanowal i sie nia bawil... to chyba o czyms swiadczy. Jestescie ze soba na aodelgosc, nie kochaliscie sie jeszcze a ona wszytskim rozpowiada ze jestes miloscia jej zycia? moze robi to na pokaz? zazwyczaj jak ktos ma ze soba problemy, nie wie co czuje, nie jest szczesliwy to na sile probuje pokazac ze jest mu zajebiscie... mimo ze tak nie jest. Mowi znajomym jaka jest z Toba szczesliwa? jednak nie jest skoro nie umie zrezygnowac z kogos kogo kiedys kochala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Mówi mi także, że nigdy mnie nie zostawi, że będzie ze mną zawsze. Obawia się także, że to ja mogę ją zostawić, jest bardzo zazdrosna.... Tak czy siak będę obserwował ją uważnie i zażądam zakończenia tamtego rozdziału. Mam za sobą niemiłe doświadczenia z kobietami, w których trwałem zbyt długo, a życie ucieka. Tym razem nie chcę mieć żadnych wątpliwości, więc będę drążył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
(szkoda że nie ma edycji) Tak odległość duża, ale cała moja rodzina mieszka 4 km od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile w ogole ze soba jestescie? i po ile macie lat? bo ona chyba młodziutka jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Ona 24 lata, ja 31.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Znamy się od lipca, jesteśmy razem od marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o obraczka na ktorym
e tam, daj jej czas, kobietom wiecej czasu zajmuje zapomnienie o uczcuciach. na pewnop cie kocha, tylko rozni ludzi jej mieszaja, dont worry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie dziury w calym...
A nie mowi ci nic fakt ze 24 letnia kobieta deklaruje ci dozgonna milosc??!!! Przeciez to jest kompletnie niepowazne i niedojrzale. Znalazles sobie malolate to sie teraz musisz liczyc z gowniarskimi problemami i niestaloscia emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I faktycznie, ona jest z tych kojących bardziej, do tego niezwykle wierna. Wczoraj powiedziała mi także, że jeżeli wyjdzie za mąż, to nawet gdyby się rozwiodła, to już woli być sama potem. Na to ze jest niezwykle wierna, masz tylko jej slowo? To, ze zaklada, iz po rozwodzie wolalaby byc sama niz ulozyc sobie zycie, nie swiadczy dobrze o jej dojrzalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie dziury w calym, 24-letnia kobieta to NIE JEST MALOLATA ANI GOWNIARA!!! Choc w tym konkretnym wypadku wydaje mi sie ze faktycznie jest infantylna. Tak od razu rzut na gleboka wode...? Moje doswiadczenie podpowiada mi, ze tak szybko o dzieciach i zakladaniu rodziny opowiadaja zazwyczaj osoby, ktore sobie jeszcze wszystkiego nie przemyslaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujeodpowiedzi
Takie ma zasady. Jeśli się z kimś zwiąże to na całego. Pierwszy jej związek trwał 5 lat, drugi "pseudozwiązek" 2 lata. Myślę, że jest stała w uczuciach. Myslałem, że kobiety z 24 letnim bagażem życia, nie są już małolatami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie dziury w calym...
No to wlasnie napisalam ze to dziwne ze 24 letnia osoba zachowuje sie tak niedojrzale. W tym wieku powinna juz byc troche bardziej powazna, a skoro nie jest to znaczy ze cos z nia nie tak. Dziwi mnie tylko ze dorosly facet sie pakuje w takie dziwne rozgrywki i do tego przezywa jak dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie dziury w calym...
a jakiz to bagaz zycia moze miec 24 latka? Pewnie wlasnie skonczyla szkole i pewnie ciagle zyje sobie bezpiecznie z rodzicami. No chyba ze bagazem zycia nazywasz bycie w 2 zwiazkach i chodzenie do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×