Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość górska natura

Wytłumaczcie mi ... Proszę

Polecane posty

Gość górska natura

Czy można kogoś kochać bez uczucia pożądania i namiętności? Wiem, że kocham mojego narzeczonego, jestem z Nim od 5-ciu lat, ale między Nami nie ma już tego ognia, wypalił się ... Może dlatego, że rzadko się kochamy, nie wiem ... ale ja tak bardzo pragnę znowu poczuć te "motylki" w brzuchu. Boję się, że kiedyś Go zdradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
podziele sie z toba moim doswiadxzeniem..kocham mojego narzeczonego,jednak nigdy nie czulam przy nim motyli.. jestem z nim, jednak czasem spotykam sie z moim bylym.. jak z nim bylam to czylam wlasnie te "motyle", laczyla nas nie tylko milosc, ale i ogromna namietnosc. Niestety nie ma jej miedzy mna i moim obecnym facetem.. i zdarzylo sie to najgorsze, zdradzilam go z bylym.. niestety nie mam wyrzutow sumienia, chociaz powinnam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak jest lepiej. Oczywiście najlepiej byłoby całe życie czuć motlye w brzuchu, ale to raczej mało prawdopodobne. Lepij budować związek na trwałych podstawach. http://www.O-Qrde.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
Kalinkaczerwona: To dlaczego nadal z Nim jesteś skoro nigdy, przenigdy nie było między Wami tego pożądania? A z byłym czemu się rozstałaś? Jesli chodzi o mnie to na początku związku miałam motyle, było pożądanie, ale już sie wypaliło. A tak bardzo chciałabym jeszcze raz poczuć ten ogień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry Winnetou
Nie mozna miec wiecznie motylkow w brzuchu. Nie bedziesz wiecznie zakochana nastolatka. Milosc ewoluuje. Mam podobny staz zwiazku i to, o czym piszesz jest normalne. Nadal siebie pozadamy, ale inaczej. Juz nie tak dziko i "glupio" jak za "mlodych lat". Oczywiscie zdarzaja nam sie szalone porywy. Ale teraz najwazniejsze jest poczucie, ze jestesmy dla siebie partnerami. Ze idziemy razem przez zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
Dziekuję Wam za słowa otuchy. Wiem, że te zakichane ''motylki'' nie są najważniejsze, ale jakże błogie uczucie. Mam 23 lata i kochałam sie tylko z jednym mężczyzną - moim narzeczonym ... Boję się, że pewnego dnia ciekawość zwycięży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
tzn moze byly, ale male.. rozstalam sie z tamtym i niestety znalazlam lekarstwo na zlamane serce - nowa milosc. Wyleczylam sie z exa, pokochalam M. Wydawalo mi sie ze nic nie mam do exa, jednak sie mylilam, ta namietnosc nie wygasla i wydaje mi sie ze nigdy nie wygasnie, zreszta on nadal mnie kocha, wiem to. Ostatnio jak moj narzeczony wyjechal to zgadnij kto zapukal do moich drzwi w nocy.. tak, moj ex. I nie chodzilo mu o bzykanie czy cos tam.. po prostu chcial pogadac. Skonczylo sie na pocalunkach.. czemu nie zostawie obecnego faceta? Bo sie zareczylismy, bo jest madry i odpowiedzialny, daje mi poczucie bezpieczenstwa, rowniez finansowego (od razu pisze ze ja tez pracuje), wiem ze z nim nie grozi mi zadna patologia w rodzinie (ex ma ojca alkoholika i sam tez piwkiem nie gardzi). Duzo by wymieniac, kocham narzeczonego, jednak bardziej pociaga mnie byly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
hmm ... to życie jest takie skomplikowane, a może My sami je tak komplikujemy? Jeśli kochasz obecnego mężczyznę to musisz walczyć z tym pożądaniem do byłego ... Ale jak tu walczyć? Rozumiem Cię. Potrafisz, ale nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
Dokladnie, potrafie ale nie chce.. chec napisania smsa jest silniejsza od zdrowego rozsadku. Gdyby on mnie odrzucal byloby latwiej, ale wiem ze on tez chce kontaktu ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie jak Ty bys sie czula gdyby facet zdradal Cie z byla... miloby Ci bylo?? ja wyznaje jedna zasade - jak sie z kims jest to sie nie zdradza, jak sie chce zdradzic to sie rozstaje z obecnym... nie mozna miec wszystkiego i nie mozna krzywdzic innych ludzi. Brak Ci seksu, to odejdz od faceta i idz korzystaj z zycia sama, na wlasna reke. Jestes straszna egoistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry Winetou ma racje, nie mozesz wciaz czuc motylkow w brzuchu bo milosc to etapy, wy wlasnie przeszliscie na nastepney(piszesz ze jestescie zareczeni) a zwiazek warto odswiezac co jakis czas, np jakies spontaniczne gesty, prezenty, fajne i zaskakujace propozycje na spedzenie wieczoru razem, patrz gorska natura na swojego faceta jak na czlowieka z ktorym tyle cie laczy, i jesli masz watpliwosc co do was zestaw sobie ile bylo w waszym zyciu dobrych chwil a ile zlych, moze to przesadzi..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
A nadal kochasz byłego? Bo jeśli Ty nic z tym nie zrobisz to taka sytuacja może ciągnąć się długi czas. Tak łatwo jest radzić komuś na kafe ... a w rzeczywistości jest całkowicie inaczej. Domyślam sie co czujesz... Ja też zauroczyłam się w Innym (Panu P.) i ciężko mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto tez rozmawiac szczerze na temat samego sexu, istnieje duze prawdopodobienstwo ze uda sie wam wskrzesic to porzadanie ktore bylo na poczatku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
Winetou i Eska7410: Macie rację. Ale ta nieodparta chęć na ponowne poczucie tego pożądania jest ogromna. I w dodatku pojawił się taki jeden, który wzbudza We mnie to uczucie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
Moze to zabrzmi dziecinnie i glupio.. to co teraz napisze nie jest istotne..moj ex ma barzdo male hmm rozmiary, za to podnieca mnie sam widok jego ciala, oczu, ust itd- nie jest juz tak ekstra zbudowany jak 2 lata temu,ale nadal ma szerokie ramiona i silne rece. Za to moj obecny ma duze przyrodzenie ale jest szczuply zeby nie powiedziec chudy i wcale mnie nie kreci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda by mi bylo gorska poswiecic te 5 lat od tak sobie, dla namietnosci.. przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera az za dobrze wiem
o czym mowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
no mi tez szkoda poswiecac te 2 lata.. wiec zostane, bede miala z nim stabilna przyszlosc.. no i kurde kochanka chyba tez :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie nie ma znaczenia rozmar, nawet orgazmu nie musze miec, kiedy czuje jego nagie gorace cialo to dla mnie jak orgazm, wazne zeby jemu bylo dobrze. tak sie chyba milosc nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
W jaki sposób mogę odbudować ta namiętność, która już sie wypaliła? W każdym związku to się zdarza prędzej czy później i jest nieuniknione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górska natura
Co do orgazmów to bardzo rzadko mam, prawie wogule i boję się, że nigdy nie poczuje czym jest prawdziwy seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×