Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska feministka

Ile z was Kobiet - będzie sie starało nie dać naciąć konowałom?

Polecane posty

Gość Ciekawska feministka

Organizacja Rodzić po ludzku stara sie zmniejsszyć ilość nacięć w polskich szpitalach szacuje sie że 90% nacieć robionych jest z wygody lekarza/położnej albo braku łapówki za cierpliwość. Ile z was przyszłych mam, szczególnie rodzących po raz pierwszy, będzie sie starałatego uniknąć - naprawdę nie wierzcie w propagandę białych kitli i pęknięciach do odbytu itp. Czekam na opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfvevc
hmmm po przeanalizowaniu uznaam,ze rzeczywiscie wole naciecie niz miala bym peknac oczywiscie byly szanse,ze nie pekne ale wolalam nie ryzykowac wybierajac szpital wiedzialam tez,ze tam jest taki zwyczaj i nie pytaja sie pacjentki tylko to robia kazda kobieta ma prawo wybrac dla siebie lepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie starałam się :) chciałam by mnie nacieli i chwała im za to bo nie wiem jakbym teraz wygladała gdyby mnie nie nacieli (w srodku popekałam masakrycznie) a na zewnątrz chociaż jedna malutka blizenka po cięciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak...
Mieszkam w Szwecji i tu wogole nie nacinają!!!Nie znają tego,kobieta pęka i ją pózniej szyją.Tak jest tu od zawsze i kobiety rodzą naturalnie dzieci i nic sie zlego niedzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nacinali
ale o co chodzi z tym cięciem wogóle??? przecież to ani nie boli, ładnie się goi, zero komplikacji.. ja tego nie rozumiem, szumu wokół tego nacięcia. To taka duperela w całym tym akcie rodzenia. Po co doszukiwać się problemu tam gdzie go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luśka - ja nie musiałam oglądać programu. kolezanka pękła tak, że pochwa połączyła jej sie z odbytem, po porodzie 2 godzinna operacja, zeby ją poskładać :o mowiła, ze nigdy więcej dzieci... po 7 latach zapragneła znów dziecka ale usuneli jej jajniki i dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdyyyy
to ja podziękuję, wolę nie mieć dzieci, albo cc :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
o to właśnie chodzi że przy dobrze prowadzonym porodzie nie rozerwie Cię - pomijając sporadyczne przypadki b dużego dziecka. Nacinanie to teoria przekazywana z pokolenia na pokolenie w polskich szkołach, kiedys była bardzo popularna także w NRD ale po upadku muru i to upadło, porpostu kobiety zaczęły rodzić inaczej, tak jak im lepiej a nie lekarzom - w pozycji bardziej zbliżonej do wertykalnej a nie jak w wilu szpitalach u nas prawie leżącej ew lekko uniesiony tułów. W polsce okres wypierania dziecka jest statysycznie najkrótszy - bo jak już idzie chcą dziecko szybko wyjąć i już, nie daja mieśnią sie naciągnąć, tylko ciach i dziecko jest, do tego ta bardzo niekorzystna pozycja. Ja też miałam cesarkę głównie z tego powodu - na 3 dzień wyszłąm ze szpitala, po 5 nie pamiętałam porodu, siadanie - żadnych ale, sex po 10 dniach - rewelka; sąsiadka rodziła 2 dni wcześniej z nacinaniem i na kawę przychodziła ze swoim kółeczkiem jeszcze przez 2 tygodnie i mówiła ze ma spore zrubienie w miejscu cięcia. Lusesito - krocze samo nie pęknie nigdy tak bardzo jak cięte - bo jak już przetną mięsień to później skóra sama sie rwie dalej. W krajach gdzie nie tną bez potrzeby jakoś o tych wszystkich teoriach strachu jakie u nas są jednym argumentem za nacinaniem, sie nie słyszy. O zgrozo nawet na szkołąch rodzenia mozna usłyszeć żenacinanie jest Ok i że ma same plusy - moze dlatego że prowadz je niewykfalifikowane położne któe edukacje miały w latach 70-tych. W/g mnie polska ginekologia i położnictwo to chańba i zaścianek na tle nawet takich krajów jak litwa, czechy słowacja. Pozdrowienia dla tych które będą starały sie zminić polskie porodówki godna miana "Rodzić po ludzku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz się upierała żeby cię nie nacięli, a skąd wiesz, że właśnie uda ci się urodzić bez pęknięcia? Mówisz 90% da się uniknąć - a ty możesz się znajdować w tych 10%. Nie widzisz swojego krocza i nie wiesz co się dzieje. Ja wolę być profilaktycznie nacięta niż żeby przez to że będę uparta miało mi się coś stać. Krocze może pęknąć we wszystkie strony, możesz mieć przez nawet nietrzymanie stolca. Fajna sprawa, nie? Nie dajmy się zwariować, bo takie uparcie naprawdę może zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sex po 10 dniach - rewelka;" bujac to my ale nie nas :) kobiety po cc równiez dotyczy 6 tyg. połogu - i nie ma to związku z pękniętym tudzież naciętym kroczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej być naciętym niż ma się d.... rozerwać, zawsze sie tego bałam, jestem przed porodem ale w szkole rodzenia wszystko mi tam wyjaśnili i sadzę że nie jeste to straszne a nawet dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nacinali
ale wytłumacz mnie naciętej o co całe halo :) nie chodzłam z żadnym kółeczkiem, wygoiło się normalnie. O co chodzi prosze powiedz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pęknięcia, ono jest lepsze niż cięcie ale tylko dlatego że skóra pęka tam gdzie jest słabsza i to jest dobre ale minusem jest to że rozerwanie nie da sie kontrolować dlatego lepiej ciąć, poza tym lepiej niź tną niź ma mi sie dziecko dusić miedzy nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nacinali
ale dziewczyny przecież tego nacięcia nie czuc wcale :) szyją też w znieczuleniu :) no o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo poszła informacja że warto rodzić bez cięcia ale głupie bany czasem nie wiedzą jakie są konsekwencje braku cięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
nie twierdzę że samo schowanie nożyczek to zaąłtwienie całej sprawy. Trzeba zminić program szkolenia położnych, bo robią tak jak je uczono. Poważny problem polega na przedmiotowym podjeści do nas kobiet. poród szybki - często na oxytocynie - bo szybciej, w tragicznej leżącej albo tylk oz podpartyni plecami pozycji, zacofany personel może prowadzić do takich tragedii jak opisana. A później p. Kopacz taka zdziwiona - skąd tyle cc w szpitalach - niech zapyta kobiet które załątwiły sobie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie niech też tną, jak ma być lepiej i dla mnie i dziecka, kilka dni i się zagoi, wielke mi rana ze 2 cm, po wypadku samochodowym miałam wiecej cięć i zszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poród szybki - często na oxytocynie - bo szybciej," ja na oksytocynie rodziłam 19 godzin - to szybko??? bez oksytocyny to bym z tydzien rodziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministka co ty za rzeczy opowiadasz??? termin mam na sierpień, mam załatwiona położną, wszystko omówione i będę rodzić po ludzku bez przyspieszaczy w znieczuleniu i jak trzeba z cięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
wole słuchać lekarza i położnej niż ciekawskiej feministki na forum :) chodzi chyba o to żeby z rodzenia zrobić jeszcze wieksze halo. Niedługo lekarz zamiast szybko działać bo dziecko się dusi, będzie się wdawał w dyskusje z jebniętą mamuśką i przekonywał ją że trzeba naciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez nacinali i sprawy z tego nie robie.ladnie sie zagoilo.siadalam juz kilka godzin po porodzie.naciecia wogole nie czuc.blizna?a co macie zamiar sie na golasa gdzies pokazywac?tego wogole przeciez nawet nie widac.jak zapytalam meza o blizne to stwierdzil ze nawet nie wie z ktorej jest strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni naprawdę wiedza co robią! trzeba im zaufać :) ja zaufałam lekarzowi i mam zdrowe dziecko i małą kreskę w kroczu - straaaaaaaaaaaszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
z gołą pipą nie będę przecież po ulicy chodzić :) co kogo obchodzi co ja mam tam za kreske :) ja sama nie wiem w którym to miejscu jest :) a seks 10 dni po cc- gratuluje rozsądku :) i taka nieodpowiedzialna osoba będzie instruować kobiety jak rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki - a skąd wiesz jaki jest program szkolenia położnych? Ja jestem położną i mogę Ci powiedzieć, jakie jest podejście do nacinania krocza. Mogę Ci powiedzieć jak uczą, ale nie odpowiadam za to co robią stare znudzone pracą położne i leniwi lekarze. Nas uczą, jakie są przypadki w których krocze trzeba naciąć i jakie są konsekwencje, jeżeli wtedy krocza nie natniemy. Mówią nam, że najlepsze jest nie nacinanie krocza, jeżeli nie ma takiej potrzeby. Na zachodzie europy każda położna musi się grubo tłumaczyć za każde niepotrzebnie nacięte krocze. Dają nam przykłady szpitali, w których nie nacina się krocza rutynowo, ale zaznaczają że każda kobieta jest inna. I my to wiemy. Od kilku lat uczą holistycznego podejścia do człowieka, do kobiety. Młode dziewczyny są pełne zrozumienia do pacjentek, bo jesteśmy bliżej nich niż stare położne. Nowe pokolenie położnych, które wychodzi od kilku lat z uczelni medycznych jest inne - ale nie mamy wpływu na stary personel, który jest niereformowalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
chyba faktycznie taka akcja nie ma sensu bo źle przeszkolony personel przez starsze 50 letnie położne czy siwych profesorów na AM - to sie jeszcze da tłumaczyć. ale nastraszone kobiety wręcz ślepo wierzące że nacięcie to jedyna droga do zdrowego dziecka to już plaga na którą nie ma mocnych. Skoro nacinanie jest takie nieodzowne to czym wytłumaczycie statystyki? 90% kobiet taje sie szlachtować bo istnieje rozdmuchane 1% ryzyko pęknieć do odbytu nietrzyamniem stolca; czy co wogóle nieracjonalne uduszenie dziecka w kanale rodnym - dziecko nie przeciska sie na bezdechu bo tlen dostarcza pępowina - niewiedza i strach kobiet prowadzi do biernej sytuacji - "a niech lepiej natną" bo dla was nacietych czy przyszłych nacietych są tylko dwie opcje: albo dać sie naciąć, albo pęknąć, prawda? niekażda kobieta pęka, w pozycji kucznej już wogóle ryryko jest minimalne. Wasza sprawa - niewiedza nieboli, ale nacięta pipka trochę poboli i przestanie. Niektóym goi sie dobrze jak zaciety palec niektórym sie babrze, do póki nie rozwiaże sie tej kwestii, nadal co druga cc będzie za kasę. Miłego dnia - Dnia Matki - więc musi być miło. U mnie pewnie tatuś za córkę coś przygotuje. Oj szkoda ze polska to afryka w centrum europy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
a seks 10 dni po porodzie uwazasz za super nowoczesny a siebie za wyedukowaną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×