Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska feministka

Ile z was Kobiet - będzie sie starało nie dać naciąć konowałom?

Polecane posty

Gość Ciekawska feministka
do żyrafy cieszę sie że cos drgnęło w tej kwesti i że ucza już inaczej moze za kilka lat jak stare położne, pracujące za karę, byle by do emerytury, wkońcu na nia pójdą cos sie poprawi. tylko czy położne teraz młode wierzące jeszcze w "swoją misję" bo same niedawno rodziły bądź będa rodziły, kiedyś też będą stare - to czy będą pamiętały o tym? czy będa z tych byle do emerytury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihi/
gdyby poród jak to mowia siłami natury, byl taki naturalny- takie rzeczy jak pęknięcia nie zdarzałyby się. Robi sie kaleki z dzieci i matek po takich porodach. Dlatego niech żyje cesarka!!!jedyna ludzka forma porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
pearline - seks - ale kto mówił że w pipkę? chyba że dla was analek to coś strasznie gorszącego i nieludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Nacięły mnie mimo iz prosiłam zeby tego nie robiły , fakt , nie czułam bólu ani w trakcie ani po ale ...nie chciałam tego . Dobrze ze jest coraz więcej kobiet które mówią o tym i walczą o to . Dzięki Feministka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlineee
przy nacięciu analek też można sobie zafundować tylko po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
niestety o cesarkach na życzenie możemy pomarzyć. Sama miałam i było rewelacyjnie, tylko wkłucie w kręgosłup lekko czułam. to droga impreza dla NFZ, na szczęście da sie to jeszce jakoś załtwić, wystarczy być pacjentką ordynatora, i wtedy żadnej łapówki nawet nie trzeba, bo skoro wychodzi jakieś 18 wizyt po 150 za jedną to już swoje dostał :) tylko wiele jest kobiet dla których 4-5 cm wąziutka blizna jest nie do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dla ciebie jest nie do zaakceptowania 2 cm blizna w kroczu to dla mnie 4 cm na brzuchu, ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii
uwazam że ty jestes zacofana i lubisz sufladkować. nie każda "stara" położna pracuje - byle do emerytry i nie każda młoda jest miła i cierpliwa, bo czesto właśnie ta młoda jeszcze nie rodziła. Zastanów się czy można tak wszystkich do jednego wora. Piszesz ze jednym po nacieciu sie goi innym sie babrze tak samo jedne pękają wcale inne aż do tyłka Ponieważ nie rodziłaś naturalnie to się nie wypowiadaj jak jest lepiej - z nacieciem czy bez, bo nie wiesz porpstu co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
pearline - jeśli goi sie tak jak Tobie - tydzień i po wszystkim tylko nitki powyciągać, ale są przypadki kiedy blizna jest bolesna, nie zawsze pozostaje tylko jaśniejsza kreseczka - bratowej został bliznowiec - warkoczyk i teraz tylko powtórka z rozrywki i robić oper plastyczną. więc nie wiem jak wygląda analek po nacięciu po kilku dniach skoro rana dość rozległa niezawszegoi się bezproblemowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako ginekolog-polożnik-amator (patrz mój profil /hobby) podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisała zyrafa. Kazdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Ale nasze porodówki to czesto nadal fabryka dzieci i mało kto się w takie niuanse bawi :o żyrafa------> 🖐️ 🌻 Przepraszam! 🌻 Ciągle nie moge złapac weny :o Ale ten dzień sw końcu przyjdzie i wywiaże się z obietnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii
i zdecydowanie wolne blizne na kroczu niż na brzuchu :) leżałam w jednej sali z laską po cesarce która cały dzien nie mogła podnieść się do dziecka ja natomiast mimo nacięcia do sali poporodowej poszłam na nogach i mogłam normalnie zająć się dzieckiem, taka jestes wyedukowana a nie wiesz ze cesarka na życzenie to jest właśnie głupota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii
bliznowiec szybciej się wda po cięciu cesarskim idiotko niż na kroczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego zrosty itp przygody bo cesarskie cięcie to cięcie kilku powłok brzusznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo naciecie moze sie babrac jak i blizna po cesarce.zaraz beda przyklady:ja wole cesarke bo moja kolezanka to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka i już.
jak można negować nacięcie krocza i pisać jakie to głupie itp, skoro samemu sobie na własne życzenie funduje się ciecie o wiele bardziej inwazyjne i niebezpieczne :) absurd jakiś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadałaś mi pytanie, na które nie potrafię odpowiedzieć. Nikt ci na nie nie odpowie, więc nie oczekuj gwarancji że każdy będzie całe życie wykonywał swoją pracę z tak samo wielkim zaangażowaniem. Każdy kto pracuje, bez znaczenia w jakim zawodzie, powinien wykonywać swoją pracę jak najlepiej. W przypadku położnej chodzi o odpowiednie podejście do pacjentki i dbanie o jej dobro - w zgodzie ze swoją wiedzą i umiejętnościami. Są różni pracownicy, o czym mówią dziewczyny na forum. Jedna trafi na świetną położną, inna na olewającą. Jak zawsze nie wolno uogólniać. Ty również nie uogólniaj, bo sytuacje położnicze są różne, są sprawy o których nie wiesz, bo żeby je wiedzieć trzeba kilku lat nauki i wielu lat praktyki w zawodzie położnej. A akcja Fundacji jest potrzebna nie po to, żeby rodzące zabraniały położnym się nacinać, ale po to, żeby kobiety same wiedziały co robić żeby krocze było elastyczne i maksymalnie przygotowane do porodu. Położne przechodzą różne dodatkowe szkolenia, a pacjentki po prostu muszą być uświadomione. Kobiety nigdy nie będą mądrzejsze od personelu medycznego. Trzeba poszukiwać złotego środka. Nie dajmy się ześwirować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucielo moj tekst:zaraz posypia sie przyklady:ja wole cesarke bo moja kolezanka...ja wole silami natury bo moja siostra...a kazda z nas jest inna.ja mialam szybki borod siostra meczyka sie kilkanascie godzin.kuzynka po cesarce szybko doszla do siebie,kolezanka po cesarce juz 3 lata zmaga sie z problemami.kazda z nas jet inna a nasz porod nie zalezy od tego jaki byl porod znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
bywalec1 - też zgadzam sie z żyrafą - to jedn az nielicznych wypowiedzi w tym wątku dajćym nadzieję na to ze mozę będie lepiej. Zamiast być ginekologiem amatorem - zostań ginekologiem - nie ma chyba biednego ginka - większość jeździ minimum volvo s60 fabryka dzieci to fakt - tylko jeszcze bardzo dużo kobiet poświęca sie dla dobra dziecka - powtarzając jak mantrę "byle było zdrowe"; jakby rodzenie w normalnych warunkach, przy normalnym personelu zagrażało zdrowiu dziecka. dopóki nie będzie sprzeciwu ze strony kobiet - nadal niestety sporadycznego, to ze strony lekarzy będzie sie wydawało że wszystko jest OK - więc tniemy dalej - rodzimy na leżąco - bo i wtedy nie trzba sie schylać bo i po co - przecież on "doktor" na porodówce jest najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam ponad rok tem . nacinianie krocza oczywiscie ze tak ,tylko plus do tego peklam :o synek wazyl ponad 4 kg. przy pierwszym tak duzym dziecku to naprawede wysilek do tego ja drobna . polozna powiedziala ze gdyby nie nacinanie to bylo by gorzej ale szkopul jest w tym ze nawet nie moglam zadecydowac o pozycji w ktorej chce rodzic tylek wrecz mialam w gorze ;) mam nadzieje ze przy drugim dziecku bedzie lepiej,chociaz i tak wole porod sn niz cc . to musi byc okropne, jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka wędrująca tam i tu
a moim zdaniem problemem są cesarki na życzenie, za które my podatnicy musimy płacić, tylko dlatego zeby jakaś laska mogła sobie pociupciac zaraz po porodzie w dupke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po porodzie Nie chciałam dać się naciąć, oświadczyłam położnej że tylko w razie uzasadnionej konieczności, tylko ze względów medycznych... wiadomo jakby chciała to by nacięła i powiedziała że trzeba było;) Ja bym przynajmniej wiedziała że powiedziałam nie \"rutynowemu nacięciu\". Na szczęście trafiła mi się fajna położna. Lekarz który przyszedł jak już rodziłam tylko spytał który poród, jak usłyszał że pierwszy stwierdził że \"trzeba naciąć\" Ja powiedziałam nie i wywiązała się mała pyskówka między nim a moim P który był przy porodzie, lekarz się upierał że trzeba i w sumie wyglądał jakby wszystko mu zwisało byleby było na \"jego\". Położna mnie masowała, mówiła kiedy przeć, jak mocno itp itd i uniknęłam nacięcia i jakiegokolwiek pęknięcia. Lekarz był lekko zły chyba na to że było po mojemu więc jeszcze dodał że jakbym dała się naciąć to przynajmniej szybciej by było:o Ot prawie całą filozofia \"konieczności nacięcia\". Ok są przypadki że trzeba ( duże dziecko, komplikacje) Ale chyba od tego jest położna która mi tam zagląda żeby ocenić czy dam rade itp. Polecam masaż przy pomocy specjalnego żelu podczas porodu, boli w trakcie ale później... Ja tam jestem zadowolona z porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
żyrafa - staram się nie uogulniać, ale mam sporo informacji zza kulis, moja dobra zanjoma jest położną, kiedyś n atrakcie ale od roku na salach poporodowych. i wiem że nie mozna powiedzić ze każda młoda jest ekstra i ze każda doświadczona jest do niczego, ale statystycznie młode sa bardziej ludzkie, chociaż czasmi ich brak doświadczenia powoduje panikę. chodzi mi generalnie o sam proceder nacinania który niestety bardzo wybija się w statystykach krajów sąsiadujących - i napewno nie wynika z innej budowy kobiet itp bzdur. Poprostu coś jest na rzeczy, skoro tak jest i jak do tej pory nikt nie próbował tego zmienić, a powiino sie już dawno. Może zmiana w nauczaniu, czy poprawa finasów NFZ cos zmieni i może coraz większa ilość szczęśliwych porodów bez nacinania pokaże zacofanym polkom że nie trzeba ciąć; bo narazie nastawienie jest takie jak widzisz - brak edukacji, araczej straszenie kobiet. Nic na to nie poradzę, jeśli będę rodziła po raz drugi, i cesarka nie bedzie konieczna, to tylko z jakąś sprawdzoną położną mającą takie poglądy ja Ty. Mam nadzieję ze nie jesteś wyjątkiem wsród nowych położnych ale jest was więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka wędrująca tam i tu
no jak ty możesz mówić o poprawie finansów nfz, zrozum ze przez takie laski jak ty tej poprawy nie bedzie i nie mów o cieciu krojeniu i zacofanych polkach bo sama dałaś się pokroić kobieto!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
catarinka71 - niestety często tak jest. bo konowały mają tak w głowie. jesli pierwszy trzeba ciąć i już bo tak ich nauczyli. żel o któym mówisz to chyba prolaktyna a sam zabieg "masaż" szyjki - przyśpiesza rozwarcie, ale w wielu krajach się tego nie stosuje a wręcz zabrania. Co żyrafa na masaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
moja znajoma przygotowywała przez całą ciąże krocze , masowała , masowała i jeszcze raz masowała . Dziecko urodziło się malutkie - nie całe trzy kilo . I co ,oczywiście trzeba było naciąć :O Fakt , trzeba rozważać każdy przypadek indywidualnie , ale moim zdaniem tylko nieliczni lekarze i położne tak robią . I to prawda , w większości to wina lekarzy nie położnych , bo położne często bardzo chętnie współpracują . A i jeszcze co do pieniędzy podatników na CC , wierz mi , pieniądze te niejednokrotnie są na głupsze i bardziej bezsensowene cele przeznaczane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka wędrująca tam i tu
co nie zmienia faktu ze przeznaczenie ich na cesrake z powodu czyjejs fanaberii tez jest głupie i pozbawione sensu. I krzywdzące dla innych ale lepiej pouczac inne "ciemne" kobiety a samemu zwinąć ogon pod tyłek i iść na cesarke:) autorko dlaczego ty nie zawalczyłaś o swój poród sn, zeby był taki jak chciałaś :) co to za sztuka być pacjentką ordynatora płacić za wizyty i potem położyć się na stół i niech tną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masażowi szyjki mówię stanowcze nie. Moim zdaniem to barbarzyństwo, którego można uniknąć. Kobieta w czasie porodu może robić milion rzeczy, które pomogą w rozwieraniu szyjki - powinna wiedzieć, że nie można w czasie porodu leżeć plackiem bo boli, tylko chodzić, skakać na piłce, chodzić pod prysznic i robić wszystko to, czego ją uczyli w szkole rodzenia. Jeżeli szyjka się nie rozwiera pomimo to, przyczyny należy szukać gdzie indziej, a nie na siłę masować szyjkę. Jak dla mnie - tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×