Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska feministka

Ile z was Kobiet - będzie sie starało nie dać naciąć konowałom?

Polecane posty

masaż szyjki wspominam jako najokrutniejszy moment mojego porodu :) położną miałam bardzo fajną pomimo tego aktu okrucieństwa jakim jest masaż było spoko Była to pani koło 50. w końcowej fazie porodu lekarz powiedział ze neistety tętno spada i nacięcia krocza nie da się uniknąć. Tyle piszecie ze tak łatwiej dla lekarza naciąć i już, ale przecieżś lekarz to musi potem zszyć a to w końcu dodatkowa praca :) Mnie to nacięcie wogóle nie bolało, nawet nie wiem gdzie ta blizna. Nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
wg mnie cesarka powinna być refundowana za każdym razem , nawet jak ktoś chce mieć ją od tak , dla mnie to kara iść pod nóż , a jak ktoś taki głupi i sam chce to niech ma za darmo :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadasz i gadasz swoje
A co z tym sexem po 10 dniach? :) I jeszcze powiedz w czym przeszkadza nacięcie poza tym że zostaje kreska? Lepsze cięcie niż pęknięcie to chyba oczywiste ja Cię nie rozumiem feministko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba niektorym odbilo
jak mozna sie cieszyc z blizny na brzuchu! ja bylam nacieta przy porodzie i nie mam ZADNEJ lbizny, nic nie widac, naprawde. Moze skora jest delikatniejsza w tym miejscuy, ot co, a po c niebedzies miec 4 cm blizny tylko szrame na 10 cm! widzialam brzuch po cc wiec nie gadaj pierdol, zostaje chamska, widoczna blizna na cale zycie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
madoonna , TY miałaś szczęście , ja też ale jest duzo kobiet które całe życie potem cierpią z powodu nacięcia , zresztą nie wiadomo czy za kilka lat nam się nacięcie nie odezwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porównanie porodu drogami natury (DSN) i przez cięcie cesarskie (C.C.) Czas trwania: DSN: 8-18 godzin; C.C.: 10-40 minut Poziom bolesności samego porodu: DSN: średni/wysoki; C.C.: niski Walka z bólem: DSN: metody naturalne, oddychanie, leki przeciwbólowe, znieczylenie zewnątrzoponwe; C.C.: znieczulenie podpajęczynówkowe lub ogólne Możliwość porodu rodzinnego: DSN: tak; C.C.: nie Rana poporodowa: DSN: tylko jeżeli wykonano nacięcie - rana krocza - około 4 cm; C.C.: rana podbrzusza - pozioma lub pionowa - 9 - 14 cm Bolesność po porodzie: DSN: bolesność rany po nacięciu krocza (jeśli jest) - 2-3 dni, występują skurcze zwijające macicę do pierwotnych rozmiarów, ból nie wymaga stosowania leków przeciwbólowych; C.C.: silny ból rany pooperacyjnej i całego podbrzusza - pierwszy tydzień, występują skurcze zwijające macicę do pierwotnych rozmiarów, ból wymaga podawania silnych leków przeciwbólowych Powrót do sprawności: DSN: pierwsze 3 godziny - pacjentka chodzi, może zająć się dzieckiem, najpóźniej po 6-8 godzinach samodzielnie oddaje mocz; C.C.: pierwsze 12-24 godziny - leżenie w łóżku (w zależności od rodzaju znieczulenia) całkowita zależność od pomocy, po 24 godzinach pierwsze kroki przy łóżku, po wstaniu z łóżka usuwany jest cewnik z pęcherza moczowego, ból podbrzusza i ciągnięcie szwów utrudniają normalne funkcjonowanie przed kilka najbliższych dni Rozpoczęcie laktacji: DSN: już podczas porodu (odruch z wydzielania oksytocyny); C.C.: w ciągu 24-48 godzin po porodzie (opóźnione wydzielanie oksytocyny) Powikłania przy następnym porodzie: DSN: brak/takie samo jak przy pierwszym; C.C.: ryzyko rozejścia blizny i pęknięcia macicy, ryzyko kolejnego cięcia cesarskiego Ryzyko zgonu matki: DSN: 1:20000 porodów; C.C.: 1:5000 cięć cesarskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od żyrafy zakosiłam ze stopki ;) dla autorki żeby sobie porównała i nie gadała głupot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Pietrzyk
Ja mam już 3 blizny na ciele, 4 byłaby do kolekcji. :P A poważnie, kiedyś po cc zostawały duże blizny, dzisiaj są niewielkie i w takim miejscu, że spod majtek ich nie widać. Mało tego u chirurga można sobie usunąć :P Mnie nie stać na moje 3 heheh, ale jak ktoś ma kasę to może wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Dziewczyny jest różnica między koniecznym zabiegiem a nie koniecznym :O To troche tak jak by rutynowo przeprowadzano cesarki. Jak trzeba to trzeba ale jak nie trzeba to po co robić "profilaktycznie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mase kobiet cierpki jeszcze bardziej z powodu cesarki co to za feministka która nawołuje kobiety do walki o godny poród, do dyskusji na temat nacinania, skoro sama uciekła od całego problemu i za sprawą pieniędzy poprostu wybrała niby lepszą opcję. jak można mówić o problemach po nacinaniu krocza, które ma zaledwie kilka milimetrów, czasami 2-3 cm, skoro ona sama poddała się zabiegowi o wiele bardziej inwazyjnemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Pietrzyk
Taka prawda, że każda kobieta rodzi inaczej i inne są potem blizny i skutki uboczne porodu. Cóż, trzeba ryzykować albo nie rodzić w ogóle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po robić żeby taka kobieta jak nasza feministka nie musiała się pocić pare godzin na porodówce :) Po to :) No i dla sesku po 10 dniach chyba też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie nie nacięli
to nie wiem co by było! rozerwało mnie aż do odbytu! cud, cud, cud że nie mam problemów z nietrzymaniem wszystkiego! nie pierdolcie że mają nie dać się nacinać bo jak trzeba to trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
Żyrafa - bardzo się cieszę że masażowi mówimy nie - ale niewiele kobiet wogóle o tym słyszało, tylko na chasło zrobimy masaż - nie wiedzą z czym to sie wiąze. W/g mnie wiek położnej akurat pasuje mi do masażu. Jeśli chodzi o finanse NFZ razem z mężem b.dobrze zarabiamy odprowadzamy wszystkie podatki, więc napewno z naszych składek po odjęciu cesarki sporo jeszcze zostało. Pieniądze giną gdzie indziej - np wyremontowanie kamienicy na starym mieści w gdańsku pod siedzibę NFZ (wtedy chyba jeszcze PKCh) spore odprawy i cała biurokracja - a jak idziesz do lekarza - to Ty musisz udowodnić że jesteś ubezpieczona - nadal moc mają teoretycznie wycofane legitymacje ubezpieczeniowe. Każdy moze sprawdzić czy daney pesel ma ubezp - każy oprócz pani w rejestracji. W/g mnie źle jest w polskim położnictwie i to że wiele kobiet godzi sie na praktyki gdzieindziej niestosowane a wręcz zabronione tego faktu znie zmienia. Winę za to po części ponoszą same pacjentki jak i starej daty personel i ich przyzwyczajeni i rutyna. Dla mnie cesarka to był lajcik, wcześniej musiałam mieć gorszą bardziej ryzykowną operację, więc przeciecie 5-6 powłok brzusznych to pikuś. Pozatym większość tych powłok się rwie a nie tnie - a to dlatego ze pękają w najsłabszym naturalnym miejscu, i szybciej sie zrastają. Trochę to dziwne jak mną szarpali - ale wiedziałam że tak będzie wiec sie nie bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
madoonna nie wiesz czy uciekła w cesarkę , może to był przymus :O Nic nie mówiła ze lepsza cesarka od naturalnego porodu . Przecież czasami cesarka jest konieczna . I dlaczego uważasz ze to najlepsza opcja ? Wg mnie jest najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a już pyskowanie z lekarzem w trakcie porodu to mnie rozbawiło :) ja wtedy naprawde nie miałam głowy do dyskusji :) jak napisała żyrafa, nikt nie bedzie mądrzejszy od personelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam się
Zrobię wszystko, żeby mnie nie nacinali, niestety u mnie w szpitalu nacina się pierworódki rutynowo. Chyba napiszę jakieś pisemne oświadczenie, że się nie zgadzam i dam położnej i lekarzowi. Nie zgadzam się również na poród w pozycji leżącej. Już wolę mieć kilka pęknięć niż nacięcie. Oczywiście jeżeli będą wskazania medyczne, dziecko będzie duże czy będzie konieczność użycia kleszczy itp. to się wtedy zgodzę na nacięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie napisała ze miała cesarke bo była pacjentką ordynatora ktoremu płaciła za wizyty 150 zł :) czytaj dokładnie :) co do składek - my też mamy spore dochody i nie chce zeby podatki z mojej kieszeni szły na czyjes fanaberie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka wodna - przeczytaj na pierwszej stronie dziewczyna pisza dlaczego miała cesarke - z powodu tego ze w polsce nacinają krocze :) lepiej dać sobie pociąć brzuch i macice ?? oj chyba wole krocze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie feminiestka
wielbicielka anala... buahahaha:O weeeź bo zalosna jestes. robote ci znalesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
madoonna własnie doczytałam . To fakt , troche bez sensu :O:O:O czuje się zgorszona :D Jestem przeciwnikiem rutynowych nacięć , bezsensownych zabiegów i niepotrzebnej ingerencji w naturalny stan rzeczy . I troche racji ma w tym ze personel medyczny rzadko się szkoli mimo iż powinien całe życie . I wielkie dzięki tym wszystkim wspaniałym położnym które tu nie zostały docenione a jest ich na prawde mnóstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam nacieta nie polecam
a mnie nacięli bez potrzeby, dziecko ważyło tylko 2300, urodziłabym bez żadnych obrażeń :( szycie było bez znieczulenia... nacięcie miało ponad 5 cm, źle się goiło, szwy ropiały, przez miesiąc po porodzie nie mogłam siedzieć, a 3 miesiące po jeszcze czułam ból mam brzydką, grubą bliznę, z seksem było bardzo ciężko, chyba za ciasno mnie zszyli i wejście do pochwy stało się zbyt wąskie, normalnie mogłam współżyć dopiero rok po porodzie mam żal do lekarzy, że zostałam tak okaleczona było to 6 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa razy mama
a ja dwa razy rodziłam. raz mialam nacinane bo tak lekarz postanowil. zagoilo sie szybko ale byla blizna. za 2 razem nie nacinali peklo samo i to odrobinke w miejscu blizny. wcale nie bolało mialam moze 2 szwy załozone (a dziecko 2 razy wieksze niz za pierwszym razem). zagoilo sie i blizna jest bez porównania mniejsza. ledwo ją czuje pod palcem. ja w tych sprawach ufam lekarzowi a zdecydowanie wole miec blizne na cipce za przeproszeniem, gdzie nosze majtki, niz na brzuchu który na plaze można odsłonić. Ale to kwestia gustu chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja prawie cały poród miałam aktywny, później jak zaczęły się parte położyłam się żeby sprawdzić jak się ma sytuacja tam i położna mówiła żebym wróciła na piłkę a ja , chodzić to już w ogóle nie chciałam;) Mi tam właśnie fajnie było jak sobie leżałam choć wcześniej się zapierałam że nie dam się położyć a więc i tu każda rodząca jest inna:) W fotelu miałam ustawianie pozycji fotela i prócz tego co ustawiła położna mogłam sama sobie przestawić dla wygody. Masaż - no tak no bolesne ale w sumie nie aż tak strasznie że nie do przeżycia, w sumie to bolało tylko przed żelem a jak babka podała położnej żel to nawet nie wiedziałam prawie kiedy masuję, tylko widziałam że bardzo dużo go używa i momentami tylko czułam takie rozciągnięcie skóry. Bardziej bolało mnie ostatnie badanie ginekologiczne przed rodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie feminiestka
no iwlibicieleko anala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ............
rodzilam sn bez naciecia - urodzilam dziecko o wadze 3700 i długie 59 cm. czas porodu bardzo krotki około 1,5 h od odpłyniecia wod mimo tego ze nie bylam nacieta - krocze mi nie peklo . dodam ze jestem osoba drobna ( przed ciaza wazylam 48 kg przy wzroscie 165 ) jako jedyna na oddziale mogla bez problemu usiasc i zajmowac sie dzieckiem. inne mamusie mialy problem ze wstawaniem i siadaniem ( bo tak bolo krocze i szwy ciagly ) jestem bardzo zadowolona ze nie zostalam nacieta - bardzo szybko doszlam do siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy28
ja tam jakoś nie mam blizny po cesarce, pozbylam się jej dzięki zabiegom czystego kolagenu, medycyna estetyczna idzie na przod, kto powiedzial,ze blizna jest na cale życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska feministka
Niestety muszę już lecieć. Cesarka - po wcześniejszej operacji pooród SN nie był wykluczony lecz istniało pewne ryzyko powikłań. Chciałam dziecka ale nie na tyle żeby ryzykować komplikacje, sama ciaza juz była ryzykiem więc aby mieć pewność że doktorek z przypadkowaego szpitala powie rodzimy naturalnie - wolałam mieć pewność i poszłam do ordynatora któy w karcie ciaży wbisał CC bo.... więc w szpitalu wogóle nie było dyskusji. Mam zdrowe dziecko mi nic nie jest dzięki CC; choć mogłam oczywiście heroicznie jak matka polka rodzić SN, ale po co? Płacę na NFZ i nie widzę żadnej łaski ze z nigo została opłacona moja cesarka. Seks po porodzie - owszem spory plus tym bardziej że przed porodem nie mogliśmy go uprawiać i ryzykować zaindukowania porodu, bo był wyznaczony termin planowanej CC. Moja CC to nie temat topicu - tylko nacięcie - chodzi mi o podjeście kobiet i niestety jest gorzej niż mi sie wydawało, myślałam że coś sie posunęło w tej kwestii a tu nic. O ile świeży personel wie że naciecie nie jest konieczne o tyle matki do przyszłych rodzących o pękaniu do odbytu. Cięcie pionowe - ma miejsce baaardzo sporadycznie, i stosowane jest wtedy gdy poród SN musi być błyskawicznie zakończony CC przy pionowym niby lepsze doście i więcej miejsca - nie wiem do końca czemu pionowe, ale żyrafa napewno wie :). Lecę i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawska feministka -------> A ja musialem zrobic dłuuuga przerwę na pracę :( Co do cięcia pionowego przy cc - czytalem ze w niektorych krajach robi sie je ze względów.... estetycznych!!! Chodzi o to że cięcie pionowe mozna zrobić tak ze blizna jest potem ukryta w owłosieniu łonowym. Ale to juz chyba prehistoria - dziś owłosienie łonowe nie jest w modzie :o i malo ktora kobieta je nosi... :( Co do zawodu ginekologa - nie pierwszy raz spotykam się z sugerstią moich rozmowczyń bym zmienił zawod na wlaśnie ten. Niestety - obecnie jestem juz za stary.... Cóż - błędy młodości. Po jaka cholerę lazłem na polibudę! Dziś o dobrą pracę trudno, w lepszych firmach chcą tylko młodych. Powiniem pójśc na medycynę i zostać ginekologiem!! Dziś miałbym prace pewną, dobrze płatną, wiek byłby tylko atutem (u lekarza liczy się doświadczenie). I najważniejsze : robilbym to co lubię! :D A tak zostaje mi tylko hobbystyczne zajmowanie się położnictwem i niektorymi obszarami ginekologii. Ale dobre i to. Moja forumowa aktuwnośc na tum polu daje m sporo satysfakcji a wiedza samouka może byc przydatna innym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×