co sadzice o rodzicach dzieci niepelnosprawnych

ktorzy domagaja sie wpisania na liste zawodow zawodu rodzic ze wzgledu na ciagla opieke nad dzieckiem. Obejrzalam dzis Interwencje i chce poznac opinie.

popieram

Nie oglądałam tego programu, ale jesli mieliby z tego tytułu dostawać pieniądze to popieram. Państwo nie chce pomagać takim rodzinom, a leczenie i opieka nad takim dzieckiem pochłaniają mnóstwo pieniędzy.

to ja poprosze pieniądze z powodu opieki nad moim wrednym królikiem i przygłupim facetem:P bzdura!

a dziecka nie. Najlepsze wyjscie wg mnie jest takie: mam w rodzinie kobiete, mimo ze po politechnice, nie ma kiedy wykonywac zawodu, bo dziecko zajmuje jej caly czas. Przekwalifikowała sie, dorobiła pedagogike specjalną i pracuje na czesc etetu w stowarzyszeniu zajmujacym sie takimi dziecmi (jest tam ze swoim dzieckiem), wykonuje więc zawod, do ktorego sie przuyuczyła,a ze dobrze zna temat, jest w tym ekspertem, pomaga swojemu dziecku i innym.

nie - rodzic opiekujący się dzieckiem niepełnosprawnym jako zawód wolałbym aby rozwiązać to w inny sposób bo ja nie zamierzam w przyszłości pracować na kogoś kto praktycznie nic nie będzie robił przez całe życie (bo opieka nad takim dzieckiem jest łatwa jeśli się je dobrze zna i wie co robić)

istnieją badania prenatalne.jak ktoś sie decyduje na wychowywanie niepełnosprawnego dziecka to niech bierze za to odpowiedzialnośc.bez absurdów proszę...

Są zasiłki rodzinne,zasiłki opiekuńcze.Są to kwoty śmiesznie niskie,ale cóz na to poradzić. Wydaje mi się,że ani rodzice wychowywujacy dziecko niepełnosprawne,ani kobieta ktora nie pracuje zawodowo,tylko zajmująca się domem,dziećmi nie powinni być traktowani jakby ta opieka to był ich zawód. Jezli miałoby takie coś wejść w zycie to takze dorosłe dzieci opiekujące sie chorymi rodzicami powinni byc wpisani w listę zawodów. MNie np.starsznie nie podoba sie to,ze w domach zastepczych rodzice zastępczy uznawani sa za pracownikow.

levviatan, ty chyba pojęcia nie masz co mówisz. gdy dziecko jest małe takie rzeczy jak umycie, zmienienie pieluchy, czy przeniesienie go w inne miejsce nie sprawiają problemu, ale te dzieci też rosną i im jest większe tym opieka nad nim jest trudniejsza. To nie jest "nic nie robienie". Jeśli nie masz pojęcia o opiece nad osobą niepełnosprawną to się nie wypowiadaj.

alabatros ja sie nie dziwię tym ludziom, że probuja zdobyc pieniadze w taki czy inny sposób. państwo nie chce pomagać takim rodzinom. co do badań prenatalnych.... niedawno słyszałam, ze kobieta (w polsce) urodziła piecioraczki, a kazde z nich z porazeniem mózgowym. pewnie wiecie, że porazenie mozgowa\e to najczesciej wina przedluzajacego sie porodu lub blad lekarza, skad ona miała wiedziec ze urodzi chore dzieci? a tej rodzinie tez nikt nie chciał pomoc.

akurat jestem osoba niepelnosprawna,i moja mama przez cale zycie nie mogla pojsc do pracy.dzieki Bogu ma teraz emeryture.ale rodzice takich dzieci powinni dostawac normalnie godziwe pieniadze chociazby na utrzymanie w godnych warunkach swoich dzieci.

Niepelnisprawnych wymordowac, a rodzicow zagnac do pracy. ot cala filozofia.

idąc tym tropem wszyscy wpiszmy się na tą liste:P

a nie slyszales o uszkodzeniach przy porodzie - to czesta przyczyna porazenia mozgowego i badania nic nie maja do tego. Dziecko, ktore cale zycie nie mowi, nie chodzi, nie siedzi, trzeba je przewijac, myc, karmic, nie ma z nim kontaktu, wymaga 24godzinnej opieki. Nawet nie mozna zostawic na chwile, bo nie potrafi samo odkrztusic. Bardzo czesto zapada na infekcje, nie potrafi powiedziec, co je boli. Jest coraz cięzsze i bardzo trudno je podnosic, gdy dorasta. Ale odpowiedzialni rodzice doksztalcaja sie przy nim, na ogol wiedza mnostwo o chorobie, łacząc doswiadczenia z wiedza teoretczną, sa czesto lepsi od lekarzy, pedagogow i pielegniarek. Dlatego dobrze jest, zeby zrzeszajac sie pomagali sobie nawzajem, przekazywali doswiadczenia innym takim rodzicom, odciazajac sluzbe zdrowia - i to moze byc ich zawodem, zwłaszcza, jesli dorobia do tego - np zaocznie -odpowienie studia.

villemka --sorry,ale widzisz,Twoja mama nie pracowała a ma emeryture.To troche niesprawiedliwe.

Levviatan (levviatan@gmail.com) levviatan@tlen.pl nie - rodzic opiekujący się dzieckiem niepełnosprawnym jako zawód wolałbym aby rozwiązać to w inny sposób bo ja nie zamierzam w przyszłości pracować na kogoś kto praktycznie nic nie będzie robił przez całe życie (bo opieka nad takim dzieckiem jest łatwa jeśli się je dobrze zna i wie co robić) Czlowieku chyba nie masz pojecia o czym piszesz. Opieka jest latwa....... hmmmm bzdury. Do tego to jeszcze zalezy od tego jaki stopien niepelnosprawnosci ma dziecko. A o badaniach prenatalnych to tez idiotyzm. Mialam brata z porazeniem mozgowym, nie mowil, nie siedzial, nie jadl samodzielnie zyl przez ponad 18 lat jak roslinka i caly czas zajmowala sie nim mama. A dodatkowo cala ciaza byla w porzadku a dzieki bezmyslnosci lekarzy byl inwalida. Przetrzymali porod nie zrobili cesarki i doszlo do niedotlenienia. Opieka nad takim dzieckiem to ciagle wyrzeczenia, ciagla praca a i duzo nerwow. Takie dziecko placze nie wiadomo dlaczego, nie potrafi powiedziec co je boli, nie powie ze chce do toalety, ze chce pic, trzeba ciagle pilnowac wszystkiego. Przescielanie 18 letniego faceta ktory powinien latac za dziewczynami tez nie napawa optymizmem. Jednak moja mama nigdy go nie oddala, kochala go i byla przy nim do konca, za to tez ja podziwiam. Dostawala jakies zasilki bodajze z 500zl, wiec to nie zadna wyplata.....

Keraoke87 Niepelnisprawnych wymordowac, a rodzicow zagnac do pracy. ot cala filozofia. szkoda ze matka cie nie wyskrobala.byloby jednego debila mniej.

nkhdb villemka --sorry,ale widzisz,Twoja mama nie pracowała a ma emeryture.To troche niesprawiedliwe. tego to nawet nie skomentuje.bo nie ma czego

niesprawiedliwe jest to, że byle bezrobotny, któremu dupy się nie chce ruszyć do pracy, a takich jest nie mało, dostaje zasiłek, a takim rodzinom się nie pomaga. to jest właśnie niesprawiedliwe.

zaznaczam, ze utrzymanie takiego dziecka w domu opieki ( wraz z rehabilotacj,a 24 opieką -porzadną! ) oraz, jak ktos wspomnial chorego rodzica w domy stracow jest znacznie drozsze niz chocby pensja rodzica zastepczego. Więc chocby czysta kalkulacja za tym przemawia, tym bardziej,ze dziecko niepelnosprawne jako ubezpieczone i tak wymaga opieki medycznej, za ktora placa obywatele.

rany ale dlaczego od razu robić z tego zawód? a jak ktoś ulegnie wypadkowi to jego rodzinie też dać zawód i pensje bo mu pieluchy zmieniają???nie popadajmy w paranoje. jest mnóstwo świadczeń socjalnych dla takich ludzi. pewnie ze nie sa wysokie ale życie to nie bajka. nie tylko rodzicom niepełnosprawnych jest źle i cięzko. a za dużo już ludzi wyciagającyh łape

ailabella masz racje to nie sa pieniadze.

Karaoke87-bezrobotny dostaje krotko zasiłek,na ktory notabene zapracował.Dziecko to sprawa rodzica a nie panstwa.

zrozum czlowieku ze taki rodzic nie pojdzie do pracy.

nkhdb a panstwo oczywiscie strasznie pomaga.wiecej pomaga pijusom i narkomanom niz rodzicom chorych dzieci.

aby więcej nie płodzili

villemka-a ten rodzic to sam na swicie jest.Rzadko sie zdarza aby sama matrka wychowywała swoje niepełnosprawne dziecko i była tylko ona i to dziecko na swiecie.Wymagamy od panstwa a od swojej blizszej i dalszej rodziny nie.

hm,znam wiele przypadkow gdzie w rodzinie ur.sie dziecko niepełnosprawne jako pierwsze dziecko i rodzice dalej płodzili dzieci ktore tez okazywały sie niepełnosprawnymi w jakims tam stopniu.Często to rodzice sa winni zycia jakie zgotowali swoim dzieciom i sobie.

ja nie wyciagam lapy, żeby mi ktoś pomagal, bo póki co nie potrzebuję tej pomocy, za to moja sąsiadka, której powodzi sie raczej dobrze, (mąż pracuje, ona również, mają tylko jedno dziecko) korzysta z pomocy socjalnej. Co miesiac dostaje pudło z ryzem, kaszą, makaronem,mąką - mało tego ona pracuje w gminie, a pracę tą załatwił jej tatuś równiez pracujący w gminie i powiedz mi gdzie tu jest sprawidliwość? Ludzie biedni odsyłani są z kwitkiem, a taki społeczny pasożyt społeczny korzysta z pomocy która należy sie najuboższym? Tacy gnoje nie wstydzą się wyciagać łap, ale gdy o pomoc proszą osoby którym pomoc jest naprawdę potrzebna podnosi się krzyk, że to niesprawiedliwe.

"dziecko to sprawa rodzica a nie państwa" owszem - państwa - bo dziecko to także obywatel