Gerbery - tylko leniuchy tym karmią

Nie rozumiem jak na temat organizacji dnia z dzieckiem moze wypowiadac sie osoba tego dziecka nie posiadajaca?

jak kto wychowuje swoje dziecko? To chyba nie twoja sprawa, prawda? Zrob sobie wlasne i wychowuj je wedlug wlasnych upodoban, a nie wiecznie wszystkich wszystkiego uczysz na kazdym jednym topiku, a juz szczegolnie upodobalas sobie do wychowania matki - ty bezdzietna dziewczyna...! Mam troche dosc czytania twoich madrosci i wyzszosci nad cala reszta, choc w 75% nie masz pojecia o czym mowisz, bo NIE masz dzieci, choc wydaje ci sie, ze oczywiscie wszystko wiesz, a to, ze opiekowalas sie cudzym dzieckiem kompletnie o niczym nie swiadczy, bo bylas zwykla nianka i robilas to, co kazala ci matka dziecka, wiec przestan sie wymadrzac i troche pokory!

Autorko- ale ty masz życie. Użalanie sie, szukanie dziury w całym. A co cie obchodzi co podaja inne matki swoim dzieciom? Gotuj swoje zupki i ciesz sie, ze jesteś tak wspaniałą matką, bo nie podajesz dziecku zupki ze słoiczka. nie rozumiem jaki jest cel tej bezowocnej dyskusji. Lepsze samopoczucie, bo jesteś zgryźliwa? Dorosła, a żałosna :o

czy jedlismy dania ze sloiczków,czy dania ekologiczne ,wiec jakie to ma znaczenie?

I tak każda matka będzie robić to co uważa za słuszne. Jedna będzie karmić zupką ze słoiczka, druga będzie gotowac, a trzecia jeszce cos innego.

I karmic swoje dziecko tym czym CHCE???!?!?!?! dziecko to czlowiek musi jesc rozne rzeczy zeby sie UODPORNIC!!! wiec i gerbera i marchewke z warzywniaka. ale napewno nie stalabym codzinnie przy garach. wole wziac sloiczek i wyjsc z dzieckiem domu.

aha i nie raz ta ich mala byla u mnie w domu caly dzien bo jej szanowna mamusia pracowala.nie bylo co dac dzieciakowi do jedzenia tylko to dziadostwo.

podczas gdy się tu kokochy podniecałyscie i użalałyście nad sobą i nad tym, ze w garach nie bedziecie siedzieć, ja ugotowałam pyszna, pożywną zupkę dla mojego malucha, zrobiłam obiad mężowi, zdażylam sobie poczytać ksiażkę i zrobic pazurki hehe:-p ale leniuszki wolały się popisywac na forum znajomością składu gerberów etc. a karmcie sobie swoje dzieci NATURALNYMI, PEŁNYMI WITAMIN I NAJLEPSZYCH SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH daniami ze słoika hahahah:-D dobra papa piękne panie, wolę sobie książkę poczytać niż was leniwce:-D koń by się uśmiał:-D

mój znajomy pracował przy ogórkach tego typu.... owszem pryskane nie były- zgodnie z przepisami.... za to mnóstwo chemii dodawano do ziemi- mówił, ze na pewno więcej niz do tych tradycyjnie pryskanych ogórków - bo trudniej uzyskać odpowiedni efekt prawidłowo omijając przepisy :P niestety taka smutna prawda i nie ma się czym podniecać - chemii raczej nie unikniemy, możemy tylko minimalizować z niż kontakt....

dziecko,gdyby musialo jesc to,co mu sama ugotuje,nawet ja tego nie zjem:P nie wszyscy maja talent kulinarny

dziewczyny a kto wam zabrania takiego karmienia ? Kto mówi jak macie wychowywać dzieci ? słoiczki to pujście na łatwiznę , i to jest fakt Nie są lepsze , i zdrowsze od zupki samodzielnie przyrządzonej ,to też jest fakt a to jak karmicie swoje dzieci , gówno mnie obchodzi . Ale nie przekonacie mnie ze są lepsze dla dzieci i ze tak duuużo czasu oszczedzają .

to skoro nic teraz nie robisz to moze wpadnij do mnie i mojej rodzinie tez obiad ugotuj? co sie ma taki talent marnowac?

autorka to na maxa prowokatorka (wystarczy przeczytac jej ostatni post :) ) i was tu nakreca, a wy sie dajecie :), a jak zywkle najbardziej podnieca sie wszechwiedzaca mala mi :D

Gratuluję autorko ;) A ja poczytałam co piszesz i miałam wiekszy ubaw niż oglądajac najlepszą komedie :D Mój obiadek własnie kończy sie piec, ksiazke dawno skończyłam czytać i z nudów weszłam tutaj. Nie rozumiem czym sie chwalisz, bo czytając Twoje posty jest nad czym zapłakać. ;) Rób co chesz, a od innych matek sie odczep. Życzę smacznego Tobie i dziecku. Obiadku pełnego witaminek z warzywniaczka. :D Szkoda, zę nie piszesz tych madrości pod czarnym nikiem. Czyżby wstyd? ;)

biedne by bylo to moje - :D ja też nie gotuje najlepiej , ale moje dziecko o dziwo bardzo chętnie je to co mu przygotowuje :P:P i wcale to nie taka trudna sztuka , nawet można polubić ;)

Nakarm. jestes Perfekcyjna Zona Matka i Kucharka . Gralalujemy. leniuchy.

współczuję dziecku autorki topiku... ma bardzo niedouczoną i nieświadomą matkę. jak kogoś nie stać na gerberki, niech samodzielnie przyrządza dziecku dania, ale z surowców, które są dla niego bezpieczne i mu nie zaszkodzą. zamiast pół godziny stać na garnkiem, można sobie dorobić w tym czasie pracująć w domu - /trochę kreatywności/ - i wtedy będzie stać na gerbera. leniuchami są właśnie matki, które szukają wymówek do niestosowania w żywieniu dziecka produktów gerbera. i nie chce im się poczytać o tym co jest dla dziecka zdrowe a co nie.

ja na poczatku gotowałam ale mała jeść tego nie chciała mimo, że smaczne było :( teraz tylko gerbery je szkoda bo gotowanie jedzenia dużo taniej wychodzi a z kasą mi sie nie przelwea dodam, że bardzo szybko przestałam tez piersia karmić bo pokarm straciłam ;/

he he he - ja nie stoje pół godziny nad garnkiem , tylko 10 minut :P a dwa to gdzie przeczytałaś o tym jak zdrowe są słoiczki ? W prasie sponsorowanej przez gerbera ? :O

autorka poszla na balkon krowe wydoic,zeby miec mleko ekologiczne dla swojego dziecka

I z czego?

mrozisz rosolek :o

zdrowe :D więc nie ma się czym podniecać specjalnie.... a licytacja raczej da niewiele... ps ja czasem gotuje, czasem kupuje gotowe, generalnie staram się ograniczać, sól, cukier, przyprawy sztuczne.... ale wiem, ze cudów nie ma i chemii całkiem nie wyeliminuje.... więc nie mam też oporów, przed napiciem się od czasu do czasu coli czy zjedzeniem hamburgera - byle nie częściej niż 1 w miesiącu....o dziwo wszyscy jesteśmy zdrowi i czujemy się świetnie- ja mąż i 2 dzieci :D

no to juz lenistwo jest !

no własnie o tym mówimy , umiar we wszystkim , słoiki są dobre raz na jakiś czas nie na codzień , tak jak fast food dla dorosłych :D A powiedz jak gotujesz te zupy I z czego? a dla jakiego wieku dziecka chcesz odpowiedz ?

bedzie zdrowsze madrzejsze ladniejsze od tych karmionych gerberm i bedzie zylo wiecznie..

moim zdaniem pod pewnymi względami lepsze jest domowe jedzenie, a pod innymi to ze słoiczków.... dziecko, aby się prawidłowo rozwijać w panujących obecnie warunkach środowiskowych, musi mieć kontakt z tym i z tym.... więc w domu obiadek, na spacerze słoiczek itp

tak was czytam ze az podnioslam swoja szanowna i wstawilam miesko dziecku na zupke

I z czego? to pytanie do autorki. ja nie wiem ile ma jej dziecko wiec pytam. Moglaby laskawie odpowiedziec.