Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

princessaa

nie wyobrazam sobie siebie na poprawinach

Polecane posty

:-( narzeczony sie uparl ze na swoim weselu poprawiny chce miec , tak samo jego rodzice. jesli o mnie chodzi to ja po kazdej imprezie zwlaszcza calonocnej nastepny dzien moge jedynie co to przesiedziec z kefirem w reku spokojnie na kanapie przed tv czasami sie zdrzemnac nieco. na nic wiecej sily nie bede miala . bez sensu z tymi poprawinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
na własnym slubie chcesz sie tak zbomblowac ze caly nastepny dzien chcesz kaca leczyc ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny kotekPP
chcesz pić na swoim ślubie żeby później miec kaca???????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mowi o tym ze to kac bedzie? pare kieliszkow wypije. chodzi o to ze same imprezy tak na mnie dzialaja destrukcyjnie. ze nastepny dzien moge tylko na wypoczunek przeznaczyc, zwlaszcza jak wracam o 6 rano naprzyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
na własnym weselu lepiej nie pić alkoholu emocje stres i alkohol to mieszanka niebezpieczna. Nie wiadomo jak zareagujesz. Lepiej sobie darować, poza tym masz być gówną bohaterką wydarzenia, fason trzeba trzymać cąły czas, na poprawinach również. W końcu najczęsciej raz się bywa panną młodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
porawiny to może i durny zwyczaj, ale tradycja niesie wiele durniejszych... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny kotekPP
to nie jakaś tam impreza tylko TWÓJ ślub, po paru kieliszkach napewno kaca nie będziesz miała tym bardziej że na weselach wiadomo mnóstwo jedzenia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak z jedzonka nie skorzystam na weselu:-) gorset raczej nie pozwoli na to. ale coz. to akurat najmniejszy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko ile razy
no więc ja zazwyczaj też następnego dnia leżę i oglądam tv, i ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest kolejna impreza. ale po ślubie jakoś inaczej było. wróciliśmy do domu ok.7 rano, zanim się rozpakowaliśmy z prezentami, kwiatami itp., zrobiła się 8., a o 11 już wstaliśmy, żeby te wszystkie prezenty oglądać oraz szykować poprawiny, bo robiliśmy w domu. Bawiłam się świetnie i tak naprawdę dopiero na poprawinach się wyluzowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Autorko dlatego własnie ja nie bede miec poprawin. Naszym zdaniem to męczarnia, a pozatym u mnie koszt poprawin to prawie jak drugie wesele. Zrezygnowalismy z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
\Rozumiem ten ból, dlatego my nie robimy poprawin. Na szczęście mój narzeczony to rozumie i mnie popiera dlatego łatwiej przeciwstawić się rodzince. Może nie bedzie tak źle, prześpisz siedo południa, wypijesz jakiś napój energetyzujący i moze dasz radę ten jeden wieczór robic dobrą mine do złej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie robimy poprawin, jedynie wesele…. Poprawiny robi moja mama ;) i pójdziemy do niej, bo goście będą liczyć na przybycie młodych. Po za tym poprawiny są dla najbliższych….moja mama pić na weselu nie będzie, brat i bratowa też nie, bo są świadkami, my też raczej alkoholu będziemy sobie odmawiać, żeby trzymać fason jak na gospodarzy przystało itp. itd….a na poprawinach? Będą tylko sami swoi – okazja na gorąco przedyskutować wesele, poplotkować :P wyluzować się i wypić co nie co bez obawy. Czy mama W. zrobi poprawiny swoim gościom, tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsxsxs
rozumiem autorkę, po takich przeżycuach i całonocnej imprezie ma prawo być zmeczona... poprawiny to głupi zwyczaj, co to za zabawa jak wszyscy zmeczeni. aha i nie będzie na własnym ŚLUBIWE pić tylko weselu jak już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o maaatko to bym umarla bankowo. heh. no ale jakos poradzi sobie bede musiala. moze beda mieli tam w hotelu zimne redbule to ze dwa wezme:-) moze postawi na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragozlfcg
a ja jakoś nie wyobrażam sobie reakcji przyszłego męża i naszych rodzin, gdybym im nagle oznajmiła, że poprawin nie będzie... nasze rodziny uwielbiają się bawić, nie ma żadnego upijania się, tańcują przez całą imprezkę, śmiechy, żarty i jakoś nie miałbym sumienia odbierać im takiej okazji do zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
Ale nie rozumiecie, że to nie chodzi o upijanie się. Ja tez mam tak, ze wystarczy, że nie prześpię nocy i na drugi dzień jestem do niczego. Nawet jak kropli alko nie wypiję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak u was ale w mojej rodzinie to nie problem.... na poprawinach po weselu brata, młodych nie było....co nie przeszkadzało nam gościom dobrze się bawić ;) a na poprawinach u siostry (jej mama robiła poprawiny u siobie w domu) to tylko młoda ze straszym przyjechała na chwilę ....i zaraz pojechała, bo tam gdzie mieszkali poprawiali się w towarzystwie przyjaciół (młody to chyba spał :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok sa męczące. Ale jak po weselu mojego brata zostało jedzenia po wrabek i nie było co z tym robić, to ciesze się, że u mnie beda poprawiny, bo zjedza to przynajmniej. Nienawidze jedzenia do kubła wyrzucać. a poza tym czesto poprawiny bywaja fajniejsze niż wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
Ja tam bym nie chciała, żeby ktoś stwierdził ze na poprawinach było lepiej niz na moim weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaaa
A moimz daniem poprawiny to super sprawa. Tyle przygotowan i tylko jeden dzien,. to trochę krótko, jak dla mnie. A poprawiny bez orkiestry, to już bardziej tak na spokojnie. Można sobie jeszcze podjeść, a co najwazniejsze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnieee
Fajne są poprawiny! Przede wszystkim dlatego, że młodzi, świadkowie i rodzice mogą się już wyluzować! ;) U mojej przyjaciółki były poprawiny w domu i ogrodzie. Wesele było super, ale poprawiny...to był dopiero rock and roll!!!! :D Acha! Jako że wesele było w piątek, to poprawiny były DWA dni :D:D:D Nikt nie narzekał, a wprost przeciwnie ;) Ale to chyba musi się trafić takie towarzystwo, obdarzone mega radością życia i nienarzekające :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojeny, ja też średnio znoszę całonocne \'balangi\' ale ostatecznie na weselu w pierwszy dzień się nic nie powinno pić alkoholowego zabardzo żeby się trzymac na nogach do późna a samego kopa dodaje adrenalina \"ślubna\", idziesz spać o 5 czy 6 rano a wstajesz o 11 i idziesz na poprawiny normalnie. Ja tak zrobiłam i jakoś przezyłam, na poprawinahc jest fajnie i nie ma co dramatyzować z tym kefirem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże
ale ględzisz :/ :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak Ci odpowiem
wręcz przeciwnie, każdy może pisać co chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bffbfbfbfbfb
U nas też nie będzie poprawin, raz, że koszty, dwa, że u nas wcale nie jest to takie powszechne. My nie chcemy, bo żadne z nas imprezowe zwierzęta i wystarczy nam w zupełności wesele do późnych godzin nocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×