Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotr M

Czy warto się wiązać z młodą kobietą która jest samotną matką?

Polecane posty

Gość a dlaczego zaraz
O kurwa żesz olek!!!! Ona mu powiedziała i to najwczesniej jak sie dało. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Nie najwcześniej jak się dało.. Mogła to zrobić zanim na ten przykład wpakowała mi się do łóżka. Zanim zaczęła mówić wielkie słowa... Te wydarzenia nie mówią o niej korzystnie, ale staram się wierzyć, że to tylko tak raz w życiu jej się zdarzyło tak szybko składać deklaracje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilller
ciekawe za ile miesiecy powie ci o drugim dziecku,a za ile ze jest w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
LUDZIE - SPOKOJ , DO CHOLERY !!!!!! Autorze Ta dziewczyna Cie oklamala. Nie ma co do tego watpliwosci. Mysle tez, ze cala historia o wypadku jest fikcja.18 -latka-wpadka - pozostanie na lodzie. Tak najczesciej wyglada scenariusz takich sytuacji. A za tym idzie kaskada - pogarda otoczenia, opinia gorszej czy brudnej,ponizenie, wstyd. A w tym wszystkim gdzies gleboko przydeptana kluje sie potrzeba posiadania kogos bliskiego, podniesienia wlasnej wartosci,znalezienia sensu w zyciu. Efekt -klamstwo. Ty - nie przegiales z tym bagnem. Mysle, ze po prostu odruchowo zareagowales reakcja typowa dla Twojego srodowiska i .... - to lekcja nr 1 - jesli wejdziesz w ten zwiazek to Twoje otoczenie w wiekszosci tak wlasnie zareaguje. Przeciwstawienie sie otoczeniu wcale nie jest proste. Wychowanie cudzych dzieci tez nie jest upragnionym marzeniem mlodych ludzi.Trudnosci wychowawcze pomijam. Moze i dobrze , ze jednak wstawiles taki temat.Masz okazje poznac rozne opinie i rozne reakcjee. Twoje wlasne tez. Co masz zrobic? To jest tylko forum. Moze rzeczywiscie ostroznie przetestuj swoje otoczenie aby wiedziec co cie czeka i jak zareagujesz. Wtedy bedziesz wiecej wiedzial o tym czego sam chcesz i na ile jestes w stanie /lub nie/temu podolac. Ale jesli dojdziesz do wniosku , ze nie dasz rady to jak najszybciej zakoncz ten uklad. Tak bedzie lepiej dla Was obojga. Pozdrowienia dla dziewczyny ode mnie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od tego jakich ma rodziców. Bo jeżeli jej tata jest człowiekiem, który myśli coś typu: "moja córka zrąbała sobie życie, my musimy jej pomagać, mamy ją dosyć, czemu tak nas życie pokarało" (a zdarzają się i tacy ludzie) to taka rozmowa może nie być najprzyjemniejszą. Zaczną się pytania pokroju: czego Ty chcesz od mojej córki, ona się tyle nacierpiała, my zresztą też etc etc. proponowałabym rozmowę z rodzicami w późniejszym terminie, nie tak od razu. Nie wiadomo co ta dziewczyna teraz czuje, może bardzo przeżywa Twoje milczenie, a rodzice na bank to wszystko widzą i nie są z pewnością zachwyceni :O Porozmawiaj najpierw z nią. Omówcie się na spacer, najlepiej do jakiegoś ogrodu botanicznego, gdzie będziecie mieli święty spokój i nikt nie będzie Was podłuchiwał ani nic z tych rzeczy. No i co najważniejsze: po rozmowie powiedz, że jeśli naprawdę ona chce zyskać na nowo Twoje zaufanie, to niech TERAZ powie jak miał na imię i na nazwisko jej eks, którego dokładnie zginął w wypadku i że ma z Tobą jechać na cmentarz, po to by udowodnić swoją prawdomówność. Innego rozwiązania chyba nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trustawki w miseczce
właśnie problem polega na tym, że on nie kieruje się uczuciem, nie jest spontaniczny, nie bierze atrakcyjnej dziewczyny (z przyległością) jako coś potencjalnie dobrego, tylko wtłacza to wszystko w swój "doskonały" plan... Konia z rzędem temu, komu udało się zrealizować wszystkie plany od początku do końca... Sam pisze, że jest wystawiony na jakąś próbę, zawczasu nazywając obecność dziecka bagnem!!!! Tak to w życiu bywa, że żeby coś mieć trzeba najpierw dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Z innej planety > dziękuje za jakąś logiczną wypowiedź. Masz rację, ludzie reagują na to źle, a ja, jak widać, szybko się tym denerwuje. Chce postępować dobrze, a to zawsze kończy się tym, że ktoś mnie krytykuje. Dla znajomych to jest powód do kpin. Śmieją się, że w wyrafinowany sposób paniena szuka sponsora, że będę robił na cudzego bachora, że ona jest puszczalska. No kurcze, takie komentarze bolą. Ciężko mi jest iśc pod wiatr. Wszyscy się śmieją, a ja mimo wątpliwości mam podążać tą drogą... Myśle, ze postępuje dobrze. Nie chce popełniać błędów, dlatego teraz się nie odzywam, powiedziałem tylko ze musze to przemyslec i się odezwe. I myśle CIĄGLE. Wiem, że musze ją lepiej poznać, ale z drugiej strony boje sie ze ona sie zaangazuje za bardzo a wtedy wyjde na dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trustawki w miseczce
...a jakie to ma znaczenie jak doszło do tego, że jest matką - to i przeszłość i fakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Oh, to dobry pomysł. Umówie się z nią i poproszę żeby opowiedziała wszystko od początku do końca, żeby udowodniła to co mówi... Niech powie czego się spodziewa i jak jej sytuacja wygląda dokładnie. No cóż. Jeśli kłamała, albo nie będzie chciała mówić to wtedy trudno. Robie tyle na ile mnie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trustawki w miseczce
drogi Piotrze... po tym właśnie poznaje się prawdziwego faceta (tego z jajami), że potrafi olać to, co inni sądzą, potrafi sam podejmować decyzje, wie czego chce i jest konsekwentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalalalalalalala
Lasidora dobrze radzi takze za wiele nie mam do dodania. Moze jedynie to, ze wydaje mi sie, ze trudno Ci bedzie w takim zwiazku, bo jestes jeszcze bardzo mlody. Nie chodzi o odpowiedzialnosc czy strach, ale zycie przed Toba. Jesli nie byles nigdy w dluzszym zwiazku, nie pakuj sie w to. Bedziesz zalowal. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
No i proszę ja Ciebie staram się nie myśleć o otoczeniu, być konsekwentnym i pewnym czego chce. Ale własnie pewnosci, że tej kobiety chce nie mam. I dlatego analizuje ta sytuacje. Jezeli juz podejme jakas decyzje to bede sie jej trzymal bez wzgledu na wszystko. Ale najpierw chce ja podjac. I juz nie wypowiadaj sie w moim wątku bo nieduzo wnosisz, a tylko mnie irytujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od poczatku jest ci mowione zebys z nia porozmawial---otoczenie zawsze bedzie mowilo jak nie o tym to o tamtym i jak chcesz sie tym przejmowac przy podejmowaniu kazdej decyzji daleko nie zajdziesz......., No nic ja powodzenia zycze i daj znac jak ci poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak według mnie bardzo dużo robisz! :) myślisz, zastanawiasz się, patrzysz REALNIE a nie na zasadzie: będzie co ma być. To nie jest taka hop siup decyzja. Nie przejmuj się tymi złośliwymi komentarzami. Ciekawe jakby zachowali się autorzy tych postów gdyby byli na Twoim miejscu.. Chyba lepszej metody niż pojechanie na cmentarz nie wykombinuję. Ciekawa jestem co się okaże.. czy mówiła prawdę czy perfidnie dalej będzie kłamała. Jeśli nie będzie chciała rozmawiać to trudno... nic więcej nie jesteś w stanie zrobić. KONIECZNIE DAJ ZNAĆ JAK POSZŁO! ładnie proszę :) oby okazała się prawdomówną i dojrzałą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Byłem w związku z dziewczyną przez całe liceum i pierwszy rok studiów. Rozstałem się z nią bo wybraliśmy różne miasta, różne środowiska i już nie szło. Umiem się starać dla kobiety, ale musze byc pewien, ze tego chce. A teraz pewien nie jestem, bo mam wrazenie ze jej zupelnie nie znam, bo wszystko co mowila bylo klamstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........................001w
nie spodziewałam się,że siedząc na kafeterii trafię na temat który dotyczy mnie.... zawiodłam się na tobie... milczysz..mogłeś napisać to mi.. niż tutaj w internecie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Autorze Odkad Einstein wynalazl teorie wzglednosci wszystko stalo sie wzgledne, pojecie dobra i zla tez. Na kpiny znajomych jest wiele sposobow, ale na pewno trzeba do tego wiele sily i samozaparcia. Jest takie popularne powiedzonko - co nas nie zabije to nas wzmocni. Swoja droga spotkalo Cie bardzo ciekawe doswiadczenie zyciowe. Chetnie poczytam jak te sprawe ostaecznie rozwiazales, wiec daj jeszcze znac. Acha - nie znam ani jednej osoby, ktorej latwo jest isc pod wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........................001w
bagnem nazywasz to co nas łączyło tylko dlatego,że dowiedziałeś się o dziecku? :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Oczywiście Cię poinformuje. Zaraz do niej zadzwonie. Mam jej powiedzieć jakie mam plany na ten dzień czy z zaskoczenia pytać o tego chłopaka? Chyba lepiej żeby się przygotowała bo jeśli to prawda to pewnie jest to bolesny temat... Coś czuje, że to spotkanie będzie ciężkie i z pewnością decydujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ni przez telefon takie rzeczy --zadzwon, zapytaj co slychac itd--a potem postaraj sie umowic na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Ok, masz jednak rację. Ale tych szczegółów wcześniej nie podałes. Zdecydowanie powinna Ci powiedzieć przed jak to nazwałes "wpakowaniem się tobie do łóżka", chociaż to okreslenie mi się niezbyt podoba takze. I jednak za szybko sie do tego łóżka wpakowaliscie. Cholera, ja jednak starej daty jestem. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak będzie wiedziała o czym chcesz z nią porozmawiać. Powiedz jedynie: chciałbym się spotkać, by szczerze porozmawiać. I nic nie wspominaj o cmentarzu! bo może pójść na pierwszy lepszy cmentarz (przed Waszym spotkaniem) i znaleźć grób jakiegoś młodego człowieka, a później powiedzieć Ci, że tutaj właśnie leży jej chłopak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Znaczy no chce zadzwonić i umówić się na jutro lub na piątek. Tylko nie wiem czy mam ją uświadomić jak nasze spotkanie będzie wyglądało i co chce osiągnąc... Z pewnoscia nie bede pytał o żadne dowody przez telefon, to nie jest łatwy temat. Chce widziec jej oczy jak bedzie mowila prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
a dlaczego zaraz > jestem mężczyzną, ona chciała, nie było sensu się opierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalalalalalalala
Nie watpie, ze potrafisz byc dobry. Tylko musisz miec swiadomosc, ze to dziecko bedzie juz zawsze z Wami, ze jesli cos bedziecie planowac, o czyms marzyc, cos realizowac to zawsze trzeba bedzie brac pod uwage dziecko. Tym bardziej, ze jest jeszcze malutkie i wymaga nieustannej opieki. Zadaj sobie pytanie czy jestes w stanie to udzwignac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no powiedz ze chcesz porozmawiac- ona doskonale o tym tym wie wieerz mi--i nie mow nic o co chcesz ja pytac--mam na mysli chlopaka i cmentarz bo gdyby to byla nieprawda to wiesz...skoczy na jakis cmentarz i sie przygotuje... po prostu zadzwon jakas luzna rozmowa o tym o tamtym i zapytaj czy mialaby czas w piatek sie spotkac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Dziękuje za racjonalne rady. Mam nadzieje, ze dam radę podołać tej sytuacji. A co do dziecka. To prawda, jest to trudne. Ale nie dowiem sie czy dam radę jeśli sie nie przekonam... Jeżeli ona naprawde jest ta kobieta ktora poznalem wtedy na tej drodze to ja ja chce z tym calym bagazem, ale jesli bezczelnie klamie i szuka szczescia na siłę to ja dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie... ja uciekam stad--daj koniecznie znac jak Ci poszlo! pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr M
Napisze, ale to nie wcześniej niż w granicach poniedziałku, bo wyjeżdzam na weekend do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×